2020-06-26 o 11:04 +0200, Jarosław Sokołowski napisał:
> Całkiem. Bo nie chodzi o netykietę -- to niektórym osobom
> korzystającym z googla daje się ogarnąć. Chodzi o techniczną
> realizację, co ma swoje konsekwencje już w samym sposobie używania.

No ale co nam do tego, kto czego używa? Nas boli to, że to ichne
używanie dziadostwa może wpływać na czytelność wynikowych postów - i
tylko ten aspekt powinien podlegać krytyce. Jeśli kto jest w stanie
pisać składne posty z właściwym cytowaniem itd to niech sobie je nawet w
gołym telnecie pisze, jeśli tak lubi.

> > Może ktoś powinien się spiać i stworzyć webowy interfejs do usenetu
> > z prawdziwego zdarzenia? Tylko gdzie takiego delikwenta znaleźć i
> > jak go namówić...
>
> Przecież stworzono! Na przełomie wieków wyroiło się od webowych bramek
> do Usenetu. Niektóre były stworzone świetnie.

Sama bramka - w pojęciu kodu php - to jest problem niewielki, by nie
powiedzieć pikuś. Prawdziwy challenge to sprawić by ta bramka była
publicznie dostępna, za darmo, na bieżąco łatana, z dobrą
synchronizacją z resztą serwerów NNTP na świecie i pozwalająca na
niemal nieograniczoną ilość użytkowników. No i ma być stabilna w
czasie, na przestrzeni dekad. To nie takie hop siup, i ma swój koszt.
Google potrafi, choć wizję interfejsu mają niestety taką sobie.

Mateusz

do góry

2020-06-26 o 11:18 +0200, Jarosław Sokołowski napisał:
> Kiedyś chyba podstawowy czytnik w Windows był tak ekologiczny. A ja,
> mając tylko modem, ciągnąłem wszystko jak leci z wybranych grup do
> lokalnego INNa. W celu dalszego spokojnego przeczytamia, ewentualnie
> też napisania.

Też tak robiłem, aczkolwiek nie z INNem, tylko za pomocą leafnode,
który był nieco lepiej skonstruowany do tej szczególnej potrzeby
(potrafił np. sam uczyć się przeglądanych grup). No ale właśnie
- to było kiedyś.

Mateusz

do góry

Kris napisał:

>> Tyle że ten gugiel miał mieć taką przeogromną zaletę, że jako
>> jedyny na świecie tak samo wygląda i działa na każdym systemie
>> i w każdym urządzeniu.
>
> Jak widzisz ma tez drobną wadę. Niewygodnie z niego odpisywać na
> posty korzystając z telefonu z androidem. ale pisanie z telefonu
> jest mało wygodne delikatnie mówiąc więc wada małego kalibru to
> jest;)

Jak to niewygodnie? Grafomanowi zawsze tak samo wygdnie się klepie
literki -- pisze żeby pisać, a nie żeby inni czytali. Wadą jest to,
że takie wypłody pisane z gugla są bezużyteczne, bo nie da się ich
przeczytać.

--
Jarek

do góry

Dnia 26.06.2020 Kris <k...@g...com> napisał/a:

>> wygodę tego samego środowiska newsowego czy to z domu,
>> czy z pracy czy z telefonu.
>
> Nieśmiało zauważę ze dokładnie to samo zapewnia Google;)

Dokładając swoje wady i braki w funkcjach :-)
O ile wiem na przykład ciężko w nim o scoring (ale oczywiście
mogę się mylić).

--
Dominik Ałaszewski (via raspbianowy slrn)
"W życiu piękne są tylko chwile..." (Ryszard Riedel)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP
Pisząc na priv zmień domenę na gmail.

do góry

Kris napisał:

>> A za to mam wygodę tego samego środowiska newsowego czy to
>> z domu, czy z pracy czy z telefonu.
>
> Nieśmiało zauważę ze dokładnie to samo zapewnia Google;)

Cytat za <6b6014f1-e607-4952-9650-746b1f701268o@googlegroups.
com> :

Jak widzisz ma tez drobną wadę. Niewygodnie z niego odpisywać na
posty korzystając z telefonu z androidem. ale pisanie z telefonu
jest mało wygodne delikatnie mówiąc więc wada małego kalibru to
jest;)

Jeśli wierzyć Autorowi, to ten gugiel do telefonu się jednak nie nadaje.
A przecież miał.

--
Jarek

do góry

Dnia 26.06.2020 Mateusz Viste <m...@x...invalid> napisał/a:

> Serio łączysz się po ssh z telefonu na zdalny komputer by odpalić
> czytnik news w trybie tekstowym i w nim działać palcem po ekranie
> smartfona? No to szacun.

Serio. Wcześniej z Nokii E51/52, teraz z androidowca.
Do czytania to już zupełnie luzik, pisanie nieco uciążliwe,
ale nie z powodu trybu tekstowego czy ssh, ale uciążliwości
klawiatury telefonu/ekranowej.

O, tu mam stare fotki:
https://zapodaj.net/7bab0d2ee2855.jpg.html
https://zapodaj.net/ee7d99453e79c.jpg.html

Usenet jest tekstowy, nie sądzę żeby jakiś graficzny klient
zapewniał znacząco wyższą wygodę.

--
Dominik Ałaszewski (via raspbianowy slrn)
"W życiu piękne są tylko chwile..." (Ryszard Riedel)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP
Pisząc na priv zmień domenę na gmail.

do góry

Pan Mateusz Viste napisał:

>> Całkiem. Bo nie chodzi o netykietę -- to niektórym osobom
>> korzystającym z googla daje się ogarnąć. Chodzi o techniczną
>> realizację, co ma swoje konsekwencje już w samym sposobie używania.
> No ale co nam do tego, kto czego używa? Nas boli to, że to ichne
> używanie dziadostwa może wpływać na czytelność wynikowych postów - i
> tylko ten aspekt powinien podlegać krytyce. Jeśli kto jest w stanie
> pisać składne posty z właściwym cytowaniem itd to niech sobie je nawet w
> gołym telnecie pisze, jeśli tak lubi.

Przecież nawet jeśli lubi, to w gołym telnecie nie napisze. Google
nie jest serwerem Usenetowym, więc się nie da. Negatywnych konsekwencji
tego faktu jest więcej, nie tylko niemożnaość użycia gołego telnetu.

>>> Może ktoś powinien się spiać i stworzyć webowy interfejs do usenetu
>>> z prawdziwego zdarzenia? Tylko gdzie takiego delikwenta znaleźć i
>>> jak go namówić...
>> Przecież stworzono! Na przełomie wieków wyroiło się od webowych bramek
>> do Usenetu. Niektóre były stworzone świetnie.
>
> Sama bramka - w pojęciu kodu php - to jest problem niewielki, by nie
> powiedzieć pikuś. Prawdziwy challenge to sprawić by ta bramka była
> publicznie dostępna, za darmo, na bieżąco łatana, z dobrą
> synchronizacją z resztą serwerów NNTP na świecie i pozwalająca na
> niemal nieograniczoną ilość użytkowników. No i ma być stabilna w
> czasie, na przestrzeni dekad.

Tak to mniej więcej wyglądało. Naprawdę. Tyle że nie przetrwało dekad.
Ale tu nie widzę problemu. Ludzie zmieniają komputery, system operacujne,
oprogramowanie -- tak samo mogą się przesiadać z bramki na bramkę.

> To nie takie hop siup, i ma swój koszt. Google potrafi, choć wizję
> interfejsu mają niestety taką sobie.

Interfejs przecież zmieniali już wiele razy. Ale to mnie ani grzeje,
ani ziębi -- nie używam, nie oglądam. Problemem jest to, co pod
interfejsem. Google nie potrafi (nie chce) dobrze tego ogarnąć.
Ta niemoc dotyczy nie tylko spraw, o których teraz piszemy. Oni
co jakiś czas mają na przykład problemy z kodowaniem!

--
Jarek

do góry

W dniu 26.06.2020 o 9:55, Kżyho pisze:

>> Musiał być sanepid? (u mnie wymagają, nie wiem czemu bo sanepid z reguły bywa
>> tylko do budynków usługowych o szczególnym charakterze).
>
> Nie wiem. Kupiłem już dom z takim tylko oddanych parterem i zmierzam wreszcie do
> oddania całości. Bo nie mam zielonego pojęcia, czemu całość oddana później nie
> była...

Oby się nie okazało, że góra to samowolka, bo dom w papierach parterowy.
Więc może lepiej nie wywoływać wilka z lasu i całości nie oddawać, tylko
mieszkać po całości.

do góry

W dniu piątek, 26 czerwca 2020 11:38:01 UTC+2 użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
Wadą jest to,
> że takie wypłody pisane z gugla są bezużyteczne, bo nie da się ich
> przeczytać.

Skoro czytasz i odpowiadasz to takie bezużyteczne nie są
Nie przeczytałeś postu Budynia w tym wątku?
Miałeś jakiś problem z określeniem komu odpowiada?

do góry

W dniu 26.06.2020 o 11:39, Jarosław Sokołowski pisze:
> Kris napisał:
>
>>> A za to mam wygodę tego samego środowiska newsowego czy to
>>> z domu, czy z pracy czy z telefonu.
>>
>> Nieśmiało zauważę ze dokładnie to samo zapewnia Google;)
>
> Cytat za <6b6014f1-e607-4952-9650-746b1f701268o@googlegroups.
com> :
>
> Jak widzisz ma tez drobną wadę. Niewygodnie z niego odpisywać na
> posty korzystając z telefonu z androidem. ale pisanie z telefonu
> jest mało wygodne delikatnie mówiąc więc wada małego kalibru to
> jest;)
>
> Jeśli wierzyć Autorowi, to ten gugiel do telefonu się jednak nie nadaje.
> A przecież miał.

Na telefon to po prostu jest czytnik przecież w formie apki. Też jej
daleko do ideału i wygody, ale jest.

Pzdr

--
/__/_* /
/ ) /_(//)()
/

do góry