-
241. Data: 2016-08-25 14:45:48
Temat: Re: Odgrzeję kotleta - kredyty w CHF
Od: "Adam Sz." <a...@g...com>
W dniu czwartek, 25 sierpnia 2016 13:44:28 UTC+2 użytkownik Kris napisał:
> > Ale my liczymy, czy umowa jest lichwiarska.
> Ty liczysz.
> Ja od początku pisze o kosztach dla Kowalskiego:
No czekaj - ja myslalem, ze mamy udowodnic, czy kredyt jest lichwiarski,
czy nie. A nie, czy Kowalski zrobil dobrze, czy zle, ze podpisal umowe
o kredyt walutowy.
Przyczepiles sie kosztow - no dobra, ja wiem ze Kowalski zle zrobil
biorac kredyt w CHF i ze jego koszty moga wyjsc (jak utrzyma sie kurs
CHF) wyzsze niz kredytu w PLN. Ale co z tego? :-)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
242. Data: 2016-08-25 14:46:56
Temat: Re: Odgrzeję kotleta - kredyty w CHF
Od: "Adam Sz." <a...@g...com>
W dniu czwartek, 25 sierpnia 2016 14:24:00 UTC+2 użytkownik Kris napisał:
> Taki dziwny twór banki wymyśliły- "kredyt denominowany do waluty"
> Chciałeś 220tys zl to dali 220tys zl a w umowie wpisali "220tys zl denominowane do
CHF czyli 100tys CHF)
No wymyslily. Czy ten twor byl niezgodny z prawem?
Czy Kowalski wiedzial o nim podpisujac umowe, czy to przed nim zatajono? :-)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
243. Data: 2016-08-25 14:50:04
Temat: Re: Odgrzeję kotleta - kredyty w CHF
Od: Pete <n...@n...com>
W dniu 2016-08-25 o 13:35, Kris pisze:
> W dniu czwartek, 25 sierpnia 2016 12:58:53 UTC+2 użytkownik Pete napisał:
>
>> Z całym szacunkiem Kris, ale pier...isz jak (ci głupsi) frankowicze, co
>> to udają, że mieszkanie kosztowało 200tys PLN i ich nie interesuje to,
>> że kredyt jest w CHF. Oni i Ty chcą spłacić 200tys PLN + LIBOR.
>
> Gdzie tak napisałem?
Wyciąłeś.
>>
>> NA litość boską.
>> Nie rób z siebie idioty.
> Kończą się argumenty zaczynają wyzwiska
> Może coś merytorycznie napisz.
> Kredyt 220000zł denominowany do CHF(100 000tys CHF)oprocentowanie 2,5%
> W uproszczeniu wyjdzie że klient ma go spłacać w 360ratach po 400chf
> W 2008 rata wyniosła klienta 880zł w 2016 rata wynosi 1400zł
> Kurcze prościej się nie da- czy wzrost kursu chf to jest dodatkowy koszt dla
klienta czy nie jest?
> pójdźmy dalej. Przyjmijmy że przez 30lat klient spłacił 120rat po 880zł(CHF po
2,20zł), 120 rat po 1400(CHF po 3,5zł) i 120rat po 1200zł(CHF po 3zł)
> Jaki wg Ciebie i Adama jest koszt tego kredytu? Tylko odsetki 2,5%rocznie od
100000CHF czyli ok 44000CH?
> Czy może jednak Kowalski wziął 220tys zł a oddał bankowi
(120*880zł)+(120*1400zł)+(120*1200zł)=417600zł. 417600-220000=197600zł
OMG.
Po ch... przeliczasz na złotówki? Przelicz na ruble, to Ci jeszcze
większe koszty wyjdą.
Kredyt wzięty na 100tys CHF, rata rok w rok 400CHF. Nic się w jej
wysokości nie zmienia.
Uprzedzę Twój/Wasz argument, że klioent nie widział CHF.
Wyobraź sobie, że nawet teraz biorąc kredyt w dowolnej walucie na zakup
nieruchomości, nikt ze stron transakcji waluty nie widzi na oczy.
Ani deweloper/sprzedający - ani kupujący. Czy to ma znaczyć, że
jakikolwiek kredyt walutowy, który został przelany w PLN-ach jest nieważny?
Nie pogrążaj się.
--
Pete
-
244. Data: 2016-08-25 14:53:19
Temat: Re: Odgrzeję kotleta - kredyty w CHF
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu czwartek, 25 sierpnia 2016 14:34:57 UTC+2 użytkownik Zenek Kapelinder napisał:
> Bylo to w umowie czy nie bylo?
tego nie wiem bo co bank to inna umowa pewnie
-
245. Data: 2016-08-25 14:57:21
Temat: Re: Odgrzeję kotleta - kredyty w CHF
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
jak nie wiesz to dlaczego wyciagasz wnioski ze cos bylo nie tak jak powinno.
-
246. Data: 2016-08-25 15:00:45
Temat: Re: Odgrzeję kotleta - kredyty w CHF
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu czwartek, 25 sierpnia 2016 14:50:06 UTC+2 użytkownik Pete napisał:
> Wyciąłeś.
Zacytuj więc
> Po ch... przeliczasz na złotówki?
Bo złotówkach spłacany
> Przelicz na ruble, to Ci jeszcze
> większe koszty wyjdą.
Gdyby Kowalski w rublach spłacał to bym tak policzył
> Kredyt wzięty na 100tys CHF, rata rok w rok >400CHF. Nic się w jej wysokości nie
zmienia.
Kowlsiekiemu jednak się zmienia- w 2008 płacił 880zł teraz płaci 1400zł
> Uprzedzę Twój/Wasz argument, że klient nie widział CHF.
Czy widział czy nie widział bez znaczenia dla tej dyskusji. Dostyał złotówki płąci w
złotówkach, płacił 880zł teraz płaci 1400zł. Rata mu wzrosła czy nie?
>Czy to ma znaczyć, że
> jakikolwiek kredyt walutowy, który został >przelany w PLN-ach jest nieważny?
Gdzieś tak napisałem?
> Nie pogrążaj się.
Na razie to Ty tym swoim nielogicznym pisaniem się pogrążasz
-
247. Data: 2016-08-25 15:07:14
Temat: Re: Odgrzeję kotleta - kredyty w CHF
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu czwartek, 25 sierpnia 2016 14:57:22 UTC+2 użytkownik Zenek Kapelinder napisał:
> jak nie wiesz to dlaczego wyciagasz wnioski ze cos bylo nie tak jak powinno.
A gdzie takie wnioski wyciągnąłem?
Od dłuższego czasu pisze ze jak frankowicze czują się oszukani to niech sad to
sprawdzi
Rzecznik finansowy pewnie bardziej w temacie zorientowany niż ja czy Ty i pisze że
coś tam nie tak z tymi umowami jego zdaniem jest.
Chyba dobry pomysł żeby to sady sprawdziły.
-
248. Data: 2016-08-25 15:14:09
Temat: Re: Odgrzeję kotleta - kredyty w CHF
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu czwartek, 25 sierpnia 2016 14:57:22 UTC+2 użytkownik Zenek Kapelinder napisał:
> jak nie wiesz to dlaczego wyciagasz wnioski ze cos bylo nie tak jak powinno.
A tak na szybko znalazłem
http://pomocfrankowiczom.pl/?page_id=15
-
249. Data: 2016-08-25 15:29:29
Temat: Re: Odgrzeję kotleta - kredyty w CHF
Od: s...@g...com
W dniu czwartek, 25 sierpnia 2016 14:45:49 UTC+2 użytkownik Adam Sz. napisał:
> W dniu czwartek, 25 sierpnia 2016 13:44:28 UTC+2 użytkownik Kris napisał:
> > > Ale my liczymy, czy umowa jest lichwiarska.
> > Ty liczysz.
> > Ja od początku pisze o kosztach dla Kowalskiego:
>
> No czekaj - ja myslalem, ze mamy udowodnic, czy kredyt jest lichwiarski,
> czy nie. A nie, czy Kowalski zrobil dobrze, czy zle, ze podpisal umowe
> o kredyt walutowy.
>
> Przyczepiles sie kosztow - no dobra, ja wiem ze Kowalski zle zrobil
> biorac kredyt w CHF i ze jego koszty moga wyjsc (jak utrzyma sie kurs
> CHF) wyzsze niz kredytu w PLN. Ale co z tego? :-)
> pozdr.
>
Ano to z tego że cały ten misterny system kontroli bankowej zawiódł.
Jeśli tenże Kowalski który nie mógł spłacać kredytu złotowego bo nie miał zdolności
"nagle" miał zdolność w CHF a potem CHF zdrożał do poziomu wyższego takiego że kredyt
w tymże CHF będzie droższy od złotowego to coś jest nie tak w tym misternie
zaprojektowanym systemie.
I nie mam tu na mysli różnic 10-20% tylko większe.
Narazie kredytobiorcy frankowi nie są stratni w stosunku do tych złotowych. I tu masz
rację że nie ma co sie tym przejmować.
Ale jesli CHF nie stanieje to będą stratni i to bardzo. I tu już można oprzeć się o
lichwę.
I cała sprawa była by dla banków czysta gdyby rzeczywiście dały ludziom CHF i
pozwalały na spłate w CHF. Wtedy miałbyś 100% racji że ludzie sami tak chcieli a
banki nie robiły krętactw.
A tak zestaw:
-podrożony CHF (w sensie kurs).
-brak zakupu CHF przez bank dla udzielenia kredytu
-brak mozliwosci splacania w CHF
-grzebanie przy spreadzie
-Dawanie kredytów w CHF ludziom których na to nie stać.
-zaprzestanie dawania kredytów w CHF kiedy pojawiła się szansa że nie będzie rósł
albo stanieje.
Jest bardzo śmierdzący.
-
250. Data: 2016-08-25 15:42:38
Temat: Re: Odgrzeję kotleta - kredyty w CHF
Od: Pete <n...@n...com>
W dniu 2016-08-25 o 15:00, Kris pisze:
> W dniu czwartek, 25 sierpnia 2016 14:50:06 UTC+2 użytkownik Pete napisał:
>> Wyciąłeś.
> Zacytuj więc
>> Po ch... przeliczasz na złotówki?
> Bo złotówkach spłacany
Nie mam więcej pytań.
--
Pete