W dniu poniedziałek, 8 sierpnia 2016 09:11:39 UTC+2 użytkownik WS napisał:

> Twierdze tylko, ze jesli wyjdzie wiecej niz dozwolone maks to mozna to potraktowac
jako lichwe - probe obejscia ww ustawy...
Przy kredytach niekonsumenckich a takimi są w większości mieszkaniowe(pow. 255550
PLN) nie ma czegoś takiego jak "dozwolone maks

do góry

W dniu poniedziałek, 8 sierpnia 2016 10:10:45 UTC+2 użytkownik Lisciasty napisał:

> Gostek sam zadzwonił do radia anonimowo i zabrał głos w dyskusji,
> niby czemu miałby kłamać? Biorąc pod uwagę w jaki sposób większość
> ludzi traktuje zawieranie umów, jestem w stanie mu uwierzyć.
Z takim podejśąciem wtedy by długo nie popracował.
Doradca w banku nie jest po to żeby klienta zniechęcać do danego produktu a wtedy
doradcy byli zadaniowani i wysoko premiowani właśnie na kredyty walutowe.
Oczywiście jakieś jednostkowe przypadki doradców mogły być ale z takim podejściem to
długo nie popracował wtedy.
No i kto wtedy był w stanie przewidzieć ze CHF może do 5pln nawet dobić. Więc jeśli
informowali o ryzyku to pewnie że chf wzrośnie z 2,2 do 2,5zł dodając jednocześnie ze
może też spaść do 1,5zł i wtedy do spłaty mniej jak się wzięło.
Tak to w zdecydowanej większości przypadków wtedy działało.

do góry

W dniu poniedziałek, 8 sierpnia 2016 09:11:39 UTC+2 użytkownik WS napisał:

> "magicznie" spread zwiekszal sie w dniu przeliczen/splat rat
Niektóre banki miały dwie odrębne tabele kursowe: zwykłą i do kredytów
W tej kredytowej spread nawet do 10% dochodził.

do góry

Użytkownik "WS" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:b883f67f-84b9-4925-88fe-c7071ffaeff0@go
oglegroups.com...

On Monday, August 8, 2016 at 5:35:02 AM UTC+2, Ghost wrote:

>> Twierdzisz, ze kredyt w CHF jest kilka razy wyżej oprocentowany niż w
>> PLN?

>Zalezy jak liczyc...

Zwyczajnie, tak jak w szkole uczyli.

>Twierdze tylko, ze jesli wyjdzie wiecej niz dozwolone maks to mozna to
>potraktowac jako lichwe - probe obejscia ww ustawy...

Nie można. Wielu ciągle wychodzi mniej niż gdyby wzięli kredyt wprost w PLN.

do góry

Użytkownik napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:acda85aa-6df6-4ccc-9216-c29c17100446@go
oglegroups.com...

>> Twierdzisz, ze kredyt w CHF jest kilka razy wyżej oprocentowany niż w
>> PLN?

>To jakim cudem dochodzi do sytuacji kiedy po spłaceniu 200kpln z 400kpln
>kredytu nadal jest do spłacenia więcej niż 400kpln?

Przelicz to na plastikowe kuleczki, a wyjdzie jeszcze inaczej.

do góry

W dniu 2016-08-08 o 09:00, Ghost pisze:

> Panie sprytny chciałbyś pan odsetki w CHF ale warunki jak w PLN, no
> niezły z ciebie pasożyt.

Zdaje się że on i reszta frankowiczów nigdy franków na oczy nie
widzieli, więc dlaczego nie w PLN-ach?

do góry

W dniu poniedziałek, 8 sierpnia 2016 14:03:40 UTC+2 użytkownik nadir napisał:
> W dniu 2016-08-08 o 09:00, Ghost pisze:
>
> > Panie sprytny chciałbyś pan odsetki w CHF ale warunki jak w PLN, no
> > niezły z ciebie pasożyt.
>
> Zdaje się że on i reszta frankowiczów nigdy franków na oczy nie
> widzieli, więc dlaczego nie w PLN-ach?

Szczególnie że banki często tych CHF też nie miały albo miały tylko na chwile, coby w
papierach jako tako wyglądało.

Ale do niektórych nie dotrze ze kredyty w chf to przewał i oszustwo.

do góry

Użytkownik napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:04d3f77a-40a2-484e-acef-64b226fc8f71@go
oglegroups.com...

W dniu poniedziałek, 8 sierpnia 2016 14:03:40 UTC+2 użytkownik nadir
napisał:
> W dniu 2016-08-08 o 09:00, Ghost pisze:
>
>> > Panie sprytny chciałbyś pan odsetki w CHF ale warunki jak w PLN, no
>> > niezły z ciebie pasożyt.
>
>> Zdaje się że on i reszta frankowiczów nigdy franków na oczy nie
>> widzieli, więc dlaczego nie w PLN-ach?

Złotówkowicze PLN tez nie widzieli

>Szczególnie że banki często tych CHF też nie miały albo miały tylko na
>chwile, coby w papierach jako tako wyglądało.

A zlotówek które pożyczali też nie miały albo miały tylko na chwile, coby w
papierach jako tako wyglądało?

>Ale do niektórych nie dotrze ze kredyty w chf to przewał i oszustwo.

No, wszystko wokół to złodziejstwo, tylko kto summa summarum jest okradany,
bo chyba nie właściciele domów, wszak oni mają więcej niż średnia.

do góry

W dniu poniedziałek, 8 sierpnia 2016 15:16:29 UTC+2 użytkownik Ghost napisał:
> Użytkownik napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:04d3f77a-40a2-484e-acef-64b226fc8f71@go
oglegroups.com...
>
> W dniu poniedziałek, 8 sierpnia 2016 14:03:40 UTC+2 użytkownik nadir
> napisał:
> > W dniu 2016-08-08 o 09:00, Ghost pisze:
> >
> >> > Panie sprytny chciałbyś pan odsetki w CHF ale warunki jak w PLN, no
> >> > niezły z ciebie pasożyt.
> >
> >> Zdaje się że on i reszta frankowiczów nigdy franków na oczy nie
> >> widzieli, więc dlaczego nie w PLN-ach?
>
> Złotówkowicze PLN tez nie widzieli
>

Ale widział deweloper który je dostał. I były realne. No, na tyle na ile realny jest
pieniądz fiducjarny.

> >Szczególnie że banki często tych CHF też nie miały albo miały tylko na
> >chwile, coby w papierach jako tako wyglądało.
>
> A zlotówek które pożyczali też nie miały albo miały tylko na chwile, coby w
> papierach jako tako wyglądało?
>

Na złotówki musieli mieć pokrycie przynajmniej w rezerwie cząstkowej.
Na te chf nie mieli nic.

W efekcie kurs chf był stabilny i niski tak długo jak realnego popytu na niego nie
było.
A popyt sie zaczął min. jak banki zostały zmuszone do przyjmowania chf jako spłate (i
pare innych powodów dodatkowo).

Emisja kredytu bez wpływu na kurs chf jest jednym z większych przewałów. Gdyby w
trakcie emisji tych "kredytów" istniało realne zapotrzebowanie na chf to jego kurs by
tak długo nie był niski.

> >Ale do niektórych nie dotrze ze kredyty w chf to przewał i oszustwo.
>
> No, wszystko wokół to złodziejstwo, tylko kto summa summarum jest okradany,
> bo chyba nie właściciele domów, wszak oni mają więcej niż średnia.

Kredytobiorcy w chf. A jak do nich doplaci skarb państwa to okradzeni zostaną
wszyscy.
A kasiora zostaje w skarbcach banków.

do góry

W dniu 2016-08-08 o 15:15, Ghost pisze:

> Złotówkowicze PLN tez nie widzieli

Tylko gdyby taki frankowicz miał otwarty kredyt faktycznie we frankach i
sukcesywnie rozliczając się postępów budowy dostawał jakąś ilość
franków, wymieniał je po aktualnym wtedy kursie, to przy odpowiednio
długim okresie budowy i wzroście kursu okazałoby się, że może wszystkich
franków nie musiałby "zużyć" i miałby może sporo do oddania.
A tak na początku przeliczono im franki na złotówki, po w miarę niskim
kursie, a już do spłaty liczono zawsze aktualne, na ogół wyższe kursy.

> A zlotówek które pożyczali też nie miały albo miały tylko na chwile,
> coby w papierach jako tako wyglądało?

A to już inna sprawa, że bank pożycza coś czego nie ma.

> No, wszystko wokół to złodziejstwo, tylko kto summa summarum jest
> okradany, bo chyba nie właściciele domów, wszak oni mają więcej niż
> średnia.

Od kiedy banki tworzą coś z niczego, to wszyscy jesteśmy okradani.

do góry