eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Odmienne podejście do budowania.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 190

  • 11. Data: 2013-07-08 00:51:06
    Temat: Re: Odmienne podejście do budowania.
    Od: Adam <a...@g...com>

    W dniu poniedziałek, 8 lipca 2013 00:35:01 UTC+2 użytkownik k...@g...com
    napisał:

    > nie dla działki będą do dziadka przychodzili. Bo co można robić u dziadków w
    > domu za miastem. Nudzić się tylko można.

    Mozna jezdzic na rowerkach, mozna pluskac sie w basenie, mozna isc do swojego
    sadu na "chaby" etc - jest milion mozliwosci - wszystko zalezy od dziadka.
    W mieszkaniu conajwyzej mozna puscic mu tv albo kompa ;) Tak - mozna isc
    na normalny basen, mozna isc na targowisko kupic kilo jablek, ale to juz
    nie ten klimat :) Ja super wspominam wizyty u brata mojej babci (czyli taki
    powiedzmy dziadek) na wsi gdzies pod Rzeszowem. Taka wies zabita dechami,
    gdzie jak mialem ~5-10 lat to drogi jeszcze nie byly nawet za bardzo utwardzone.

    Pamietam, ze tamtejsze dzieciaki to sie chwalily ze maja satelite, magnetowid
    vhs, a nas z bratem to walilo - mysmy woleli szalec na lonie natury - gonic
    za kaczkami, wyprowadzac krowy, czy podkradac miod prosto z uli :) Nie wiem,
    moze teraz sie cos zmienilo ale, nie ujmujac, tam moglem spedzic i miesiac
    i w ogole mi sie nie nudzilo, niz u babci na bloku w mieszkaniu.
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 12. Data: 2013-07-08 01:49:44
    Temat: Re: Odmienne podejście do budowania.
    Od: k...@g...com

    W dniu poniedziałek, 8 lipca 2013 00:51:06 UTC+2 użytkownik Adam napisał:
    > W dniu poniedziałek, 8 lipca 2013 00:35:01 UTC+2 użytkownik k...@g...com
    napisał:
    >
    >
    >
    > > nie dla działki będą do dziadka przychodzili. Bo co można robić u dziadków w
    >
    > > domu za miastem. Nudzić się tylko można.
    >
    >
    >
    > Mozna jezdzic na rowerkach, mozna pluskac sie w basenie, mozna isc do swojego
    >
    > sadu na "chaby" etc - jest milion mozliwosci - wszystko zalezy od dziadka.
    >
    > W mieszkaniu conajwyzej mozna puscic mu tv albo kompa ;) Tak - mozna isc
    >
    > na normalny basen, mozna isc na targowisko kupic kilo jablek, ale to juz
    >
    > nie ten klimat :) Ja super wspominam wizyty u brata mojej babci (czyli taki
    >
    > powiedzmy dziadek) na wsi gdzies pod Rzeszowem. Taka wies zabita dechami,
    >
    > gdzie jak mialem ~5-10 lat to drogi jeszcze nie byly nawet za bardzo utwardzone.
    >
    >
    >
    > Pamietam, ze tamtejsze dzieciaki to sie chwalily ze maja satelite, magnetowid
    >
    > vhs, a nas z bratem to walilo - mysmy woleli szalec na lonie natury - gonic
    >
    > za kaczkami, wyprowadzac krowy, czy podkradac miod prosto z uli :) Nie wiem,
    >
    > moze teraz sie cos zmienilo ale, nie ujmujac, tam moglem spedzic i miesiac
    >
    > i w ogole mi sie nie nudzilo, niz u babci na bloku w mieszkaniu.
    >
    > pozdr.
    >
    >
    >
    > --
    >
    > Adam Sz.

    Ale to co piszesz dotyczy dzieci tak do dziesiątego roku życia. Starsze mają inne
    potrzeby niż zrywanie jabłek. Chyba nie zauważyłeś że Świat się trochę zmienił. W
    Polsce siedemdziesiąt lat temu, czyli niedawno, 70% ludzi mieszkało na wsiach. Po
    wojnie 35% przeniosło się do miast. 70 lat to za mało żeby zostać miastowym i jakieś
    ciągoty do grzebania się w ziemi zostały. Jestem miastowy od kilkunastu pokoleń. Żona
    tak samo miastowa od kilkunastu pokoleń. Nigdy nas nie kręcił ogródek, działka itp.
    Takie zajęcia są dobre dla tych co nie potrafią sensownie zagospodarować wolnego
    czasu. Życie jest za krótkie żeby je marnować na amatorską uprawę roli. Kino to może
    nie najlepszy przykład. Ale weźmy teatr na tapetę. Lubię teatr. Zdecydowanie podbijam
    statystyki ludzi chodzących do teatru. Bywam w teatrach różnych ze dwa razy w
    miesiącu. Zdarzyło mi się kilka razy w życiu pojechać do innego miasta do teatru. W
    jednym mamy nawet zniżki na bilety jako stali widzowie. Rozkład widzów jest mniej
    więcej taki. 10% ludzie młodzi, uczniowie i studenci na oko. 25% ludzie w wieku
    produkcyjnym. Reszta to emeryci. Może idź kiedyś do teatru to sam ocenisz ile tam
    staruszek przychodzi. Możesz się mocno zdziwić jak ich dużo będzie.


  • 13. Data: 2013-07-08 03:45:30
    Temat: Re: Odmienne podejście do budowania.
    Od: Adam <a...@g...com>

    W dniu poniedziałek, 8 lipca 2013 01:49:44 UTC+2 użytkownik k...@g...com
    napisał:

    > Ale to co piszesz dotyczy dzieci tak do dziesiątego roku życia. Starsze mają inne
    potrzeby niż zrywanie jabłek. Chyba nie zauważyłeś że Świat się trochę

    Wszystko zalezy od ludzi. To napisz wprost - co wnuczek moze zrobic w
    mieszkaniu u dziadka, czego nie moze zrobic w domu? No nie ma takiej rzeczy :)
    W domu zawsze bedziemy mieli wieksze mozliwosci.

    [...]
    > na wsiach. Po wojnie 35% przeniosło się do miast. 70 lat to za mało żeby
    > zostać miastowym i jakieś ciągoty do grzebania się w ziemi zostały. Jestem

    Tu nie chodzi o grzebanie w ziemi tylko o obcowanie z natura :) Tego
    NIGDY z ludzi nie wyplenisz - to nie siedzi w nas od czasow wojny tylko
    od poczatku powstania ludzkosci :) Pozatym Ty sie uparles, ze miasto to
    mieszkanie, a dom to wies / przemiescia. A ja Ci powtarzam, ze jest zapewne
    setki tysiecy domow w miescie. Ja mieszkam w miescie ~50 tys mieszkancow,
    do niedawna bylo ponad 100 tys ale sie poodlaczaly mniejsze miejscowosci z
    powiatu i zostalo 50 tys. To nie jest duze miasto ale miasto :) Mieszkam
    w centrum - w promieniu 1km mam dwa najwieksze osiedla w miescie - mieszka
    tu z 10 tys ludzi. Zapraszam do mnie - jak siadziesz na srodku ogrodka to
    pomyslisz, ze jestes na jakims totalnym zadupiu - bo slychac tylko cwierkanie
    ptakow - a za malutkim lasem zyje kilkanascie tys. osob :) Do rynku mam 15
    minut piechotka, do sklepu/kosciola/przychodni/szpitala/barow 1-5 minut :)

    > miastowy od kilkunastu pokoleń. Żona tak samo miastowa od kilkunastu pokoleń. Nigdy
    nas nie kręcił ogródek, działka itp. Takie zajęcia są dobre dla tych co nie potrafią
    sensownie zagospodarować wolnego czasu. Życie jest za krótkie żeby

    Mam inne zdanie na ten temat :) Jeszcze napisz, ze zwierzat nie lubisz
    to juz bede mial o Tobie zdanie wyrobione :]

    > produkcyjnym. Reszta to emeryci. Może idź kiedyś do teatru to sam ocenisz ile
    > tam staruszek przychodzi. Możesz się mocno zdziwić jak ich dużo będzie.

    Nie lubie teatru. A pisalem o kinie, bo sam zaczales o kinie :)
    To co jeszcze taka babcia / dziadek moze robic w mieszkaniu, czego nie moze
    zrobic w domu?
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 14. Data: 2013-07-08 09:16:19
    Temat: Re: Odmienne podejście do budowania.
    Od: d...@g...com

    Dlatego pisalem,że najważniejsza jest atrakcyjna dzialka.
    Kiedyś wlazla mi w ręce hektarowa,zarośnięta jak cygan w żalobie.Ogrodzilem,zacząlem
    budowę.Wszystkie znajome miastowe tam przylatali.O,tu trawka ,to kocyk,leżaczek,a
    gdzie tu sklep...Zacząlem w końcu gonić,bo z pustymi ręcamy przylażą,robić nie
    chcą,to ja mam im jeszcze po piwo latać??Ale my(moja rodzina)radochę mieliśmy parę
    lat.A atrakcyjna dzialka wcale nie musi być tam,gdzie tylko do Boga i komarów
    blisko.Obecna jest w mieście,niedaleko kościola, sklepów i domu kultury.Jest cicho,są
    stare drzewa.Fakt,miasto nieduże(ok40tys)ale szukalem takiej parę lat...


  • 15. Data: 2013-07-08 09:28:10
    Temat: Re: Odmienne podejście do budowania.
    Od: Franc <w...@w...pl>

    Dnia Sat, 6 Jul 2013 07:17:07 -0700 (PDT), Adam napisał(a):

    > Widzisz, ja wolalem pojsc w lepsze materialy, a troche dluzej sie wykanczac,
    > niz kupic wszystko po taniosci. Mieszkam od 2009, a poddasze wykanczam
    > dopiero teraz, bo gdybym chcial wszystko odrazu to kupilbym tam panele
    > classena po 20 pln / m2, a tak mam mega porzadne panele eggera po 60 pln / m2,
    > ktore wygladaja "ołsom" ;) Moglbym kupic byle jaka kuchnie ale dopiero
    > w tym roku bede robil swoja (narazie mam kuchnie z mieszkania - stara i brzydka
    > ale mi to nie przeszkadza) i zrobie ja w calosci na porzadnych materialach -
    > tj. okucia i zawiasy z bluma, fronty po 400 pln / m2, blat z granitu i tak
    > dalej. I jestem pewien, ze ta kuchnia wytrzyma ze dwa razy dluzej niz byle
    > jaka, ktora szybko by sie zuzyla i zniszczyla i trzebaby ja wymienic i w
    > ogolnym rozrachunku wydalbym 2 x tyle niz jedna, a porzadna ;)

    Akurat ten akapit nie bardzo rozumiem.
    Skoro było Cię stać, to przecież mogłeś od razu poddasze wykończyć - chyba,
    że nie było kaski. Piszesz o panelach, że masz za 60 za m2. To masz droższe
    niż najdroższe w hipermarketach budowalnych. Tam najdrożesz są po 55
    złotych. Nie bardzo więc to pasuje wybieranią średniej półki, skoro
    wybrałeś droższe niż dostępne dla szerokiej publiczności.

    Kuchnia - nie wyobrażam sobie czasowego rozwiązania związanego z kuchnią.
    Może to wynika z faktu, że nasz życie dzienne kręci w trójkącie
    kuchnia-jadalnia-salon. Kuchnia w proszku doprowadziłaby mnie do szewskiej
    pasji, tak samo jak wielotetnie życie w remoncie (poddasze).

    Jak już wchodzę na chatę, to chcę mieć wszystko wykończone, docelowe
    zrobione i mogę z tego korzystać.

    Ja mam np. kuchnią zrobioną na wymiar (duża kuchnia, dużo blatu, szafki
    wiszące z mlecznym szkłem, hamulce w szufladach) za 7k. Działa elegancko od
    5 lat i nic się z nią nie dzieje.


    --
    Franc


  • 16. Data: 2013-07-08 09:30:17
    Temat: Re: Odmienne podejście do budowania.
    Od: d...@g...com

    Bo zapomnialem napisać.
    Mieszkanie w kontenerze?czemu nie?Trudno tylko o media i meldunek,ale da się
    obejść.Dom musi być wygodny i nieklopotliwy.Uroda,jak i u kobiet,ma drugorzędne
    znaczenie.Choć każdy chce te ladne...


  • 17. Data: 2013-07-08 10:05:07
    Temat: Re: Odmienne podejście do budowania.
    Od: "AT" <Atari!@onet.poczta.pl>

    dopiero teraz, bo gdybym chcial wszystko odrazu to kupilbym tam panele
    classena po 20 pln / m2, a tak mam mega porzadne panele eggera po 60 pln /
    m2,
    ktore wygladaja "ołsom" ;) Moglbym kupic byle jaka kuchnie ale dopiero
    w tym roku bede robil swoja (narazie mam kuchnie z mieszkania - stara i
    brzydka
    ale mi to nie przeszkadza) i zrobie ja w calosci na porzadnych materialach -
    tj. okucia i zawiasy z bluma, fronty po 400 pln / m2, blat z granitu i tak
    dalej. I jestem pewien, ze ta kuchnia wytrzyma ze dwa razy dluzej niz byle
    jaka, ktora szybko by sie zuzyla i zniszczyla i trzebaby ja wymienic i w
    ogolnym rozrachunku wydalbym 2 x tyle niz jedna, a porzadna ;)
    ------------------------------

    Tylko meble mogą się znudzić ja mieszkam 2 lata i już mam ochotę zmienić
    kolor mebli na
    jasne :) bo ciemne mi zbrzydły. Na szczęscie nie są to drobie meble.
    Wyszedłem z założenia ze płytki i podłogi instalację, sprawy, które cięzko
    wymienić i wiązałyby się z wysokim kosztem
    to zrobię z materiałów z górnej półki, a to co można zmienić szybko bez
    robienia wielkich remontów to użyję średniej klasy.

    pozdrawiam



  • 18. Data: 2013-07-08 11:04:22
    Temat: Re: Odmienne podejście do budowania.
    Od: Adam <a...@g...com>

    W dniu poniedziałek, 8 lipca 2013 09:28:10 UTC+2 użytkownik Franc napisał:

    > Skoro by�o Ci� sta�, to przecie� mog�e� od razu poddasze wyko�czy�
    - chyba,
    > �e nie by�o kaski.

    Nie bylo mnie stac. Tym niemniej - zamiast wziac wiekszy kredyt - wole
    sie dwa lata dluzej "wykanczac". Niz robic po taniosci calosc :)

    > Piszesz o panelach, �e masz za 60 za m2. To masz dro�sze
    > ni� najdro�sze w hipermarketach budowalnych. Tam najdro�esz s� po 55
    > z�otych.
    > Nie bardzo wi�c to pasuje wybierani� �redniej p�ki, skoro
    > wybra�e� dro�sze ni� dost�pne dla szerokiej publiczno�ci.

    Moje eggerowe w marketach sa po 65 pln. No i dlaczego patrzysz tylko na markety?
    W marketach sa raczej slabe rzeczy. W naszych marketach kupisz praktycznie
    tylko classena / kronopola. A gdzie tarkett, egger, quickstep i ~20 innych
    swietnych producentow? Zaden chyba market tego nie sprzedaje, bo w marketach
    sa glownie produkty z nizszej polki. Przypominam, ze sa panele po 200-400 pln,
    wiec moje eggerowe za 60 to naprawde srednia polka :)

    > Kuchnia - nie wyobra�am sobie czasowego rozwi�zania zwi�zanego z kuchni�.
    >
    > Mo�e to wynika z faktu, �e nasz �ycie dzienne kr�ci w tr�jk�cie
    > kuchnia-jadalnia-salon. Kuchnia w proszku doprowadzi�aby mnie do szewskiej
    > pasji, tak samo jak wielotetnie �ycie w remoncie (poddasze).

    Ale my w ogole z tego poddasza nie korzystamy i poki nie bedzie dzieci -
    nie bedziemy. Mieszkamy we dwoch i ~280m2 parteru i duzych piwnic naprawde
    nam wystarcza :-) Co do kuchni - spokojnie dalbys rade, funkcjonalnosc
    jest jak najbardziej zachowana tylko mebelki kompletnie oderwane od
    reszty domu ale designem nie gotujesz ;) Swoja droga to debowe meble
    robione przez stolarza na zamowienie, wiec nie taki znowu szajs :-)

    > Jak ju� wchodz� na chat�, to chc� mie� wszystko wyko�czone, docelowe
    > zrobione i mogďż˝ z tego korzystaďż˝.

    A ja moge te dwa lata w burdelu pomieszkac, zeby po dwoch latach miec
    ladniej, piekniej i lepiej. Pewnie wynika to z faktu ze mam 32 lata,
    nie mam dzieci, a budowa i wykaczanie to moje najlepsze hobby od 5 lat ;)

    > Ja mam np. kuchni� zrobion� na wymiar (du�a kuchnia, du�o blatu, szafki
    > wisz�ce z mlecznym szk�em, hamulce w szufladach) za 7k. Dzia�a elegancko od
    > 5 lat i nic siďż˝ z niďż˝ nie dzieje.

    No i w tym roku bede mial podobnie. Ale ze sam ja bede skladal to za wydane
    7k pln na materialy bede mial kuchnie jak za 12 albo 15 u stolarza :-)
    Robilbym szybciej ale czas nie pozwala, a jak pisalem - nigdzie mi sie nie
    spieszy. Aktualnie wykanczam lazienke na poddaszu, taras i sporo drobnych
    rzeczy w ogrodzie :)
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 19. Data: 2013-07-08 11:15:16
    Temat: Re: Odmienne podejście do budowania.
    Od: Adam <a...@g...com>

    W dniu poniedziałek, 8 lipca 2013 10:05:07 UTC+2 użytkownik AT napisał:

    > Tylko meble mog? si? znudzi? ja mieszkam 2 lata i ju? mam ochot? zmieni?
    > kolor mebli na
    > jasne :) bo ciemne mi zbrzyd?y. Na szcz?scie nie s? to drobie meble.

    Zaden problem - zmienic tylko fronty, blat i kuchnia jak nowa.
    Najdrozsze beda zapewne okucia / zawiasy i inne elementy ktorych na pierwszy
    rzut oka nie widac (magic cornery, cargo etc), a na ktorych najbardziej
    sprzedawcy kuchni oszczedzaja (bo jak nie widac to mozna dac tansze i miec
    lepsza cene od konkurencji :-)

    > Wyszed?em z za?o?enia ze p?ytki i pod?ogi instalacj?, sprawy, kt?re ci?zko
    > wymieni? i wi?za?yby si? z wysokim kosztem
    > to zrobi? z materia??w z g?rnej p?ki, a to co mo?na zmieni? szybko bez
    > robienia wielkich remont?w to u?yj? ?redniej klasy.

    No ja tez - gdybym robil z tanich materialow - mialbym juz wszystko zrobione
    na tip-top. Ogolnie ja to wole zrobic sam, a za oszczedzona kase na
    robociznie fachmana wydac na lepsze materialy :) Niestety to troche dluzej
    trwa, bo wszystkiego naraz zrobic nie jestem w stanie ale nigdzie mi sie
    nie spieszy, mlody jestem - jeszcze sie tym wszystkim zdarze nacieszyc :-)

    Przyklady na szybko:

    http://szyna.civ.pl/schody/1.jpg (tu jeszcze bez barierek)
    http://szyna.civ.pl/schody/4.jpg
    http://szyna.civ.pl/schody/5.jpg

    Calosc 5,5k pln. Schody z jesionu. Niecale 3-4 dni roboty popoludniami.
    Cena u fachmanow: 12-15k pln

    http://szyna.civ.pl/kominek/kominek_caly.jpg
    http://szyna.civ.pl/kominek/kominek_przod.jpg

    Calosc (obudowy) 2k pln. Glownie poszlo na drogi jak cholera marmur.
    Cena u fachmanow: 7-12k pln. 3-4 dni roboty.

    http://szyna.civ.pl/szafencja/01.jpg
    http://szyna.civ.pl/szafencja/06.jpg
    http://szyna.civ.pl/szafencja/08.jpg

    Koszt ok 1k pln. Dwa dni pracy popoludniami.
    Cena u fachmanow: 3-4k pln.

    Tylko na w/w trzech rzeczach zaoszczedzilem 13-22k pln poswiecajac 8-10
    dni pracy popoludniami, wiem ze mam zrobione porzadnie, a satysfakcja...
    - bezcenne, kupic sie jej nie da za zadne pieniadze :-)
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 20. Data: 2013-07-08 11:21:06
    Temat: Re: Odmienne podejście do budowania.
    Od: Franc <w...@w...pl>

    Dnia Mon, 8 Jul 2013 02:15:16 -0700 (PDT), Adam napisał(a):

    > http://szyna.civ.pl/schody/4.jpg
    > http://szyna.civ.pl/schody/5.jpg
    > Calosc 5,5k pln. Schody z jesionu. Niecale 3-4 dni roboty popoludniami.
    > Cena u fachmanow: 12-15k pln
    Wygląda super. Ja pierdziu, chcę takie schody.

    > http://szyna.civ.pl/kominek/kominek_caly.jpg
    > http://szyna.civ.pl/kominek/kominek_przod.jpg>
    > Calosc (obudowy) 2k pln. Glownie poszlo na drogi jak cholera marmur.
    > Cena u fachmanow: 7-12k pln. 3-4 dni roboty.
    Super wyszło. Jak Ci wyszło 2k to nie mam pojęcia.

    > Tylko na w/w trzech rzeczach zaoszczedzilem 13-22k pln poswiecajac 8-10
    > dni pracy popoludniami, wiem ze mam zrobione porzadnie, a satysfakcja...
    Coś nas chyba jednak ładujesz, że sam to robiłeś. :-)

    --
    Franc

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 19


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1