eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Odmienne podejście do budowania.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 190

  • 51. Data: 2013-07-09 01:34:32
    Temat: Re: Odmienne podejście do budowania.
    Od: k...@g...com

    W dniu wtorek, 9 lipca 2013 00:53:43 UTC+2 użytkownik Adam napisał:
    > W dniu poniedziałek, 8 lipca 2013 23:28:00 UTC+2 użytkownik k...@g...com
    napisał:
    >
    >
    >
    > > Doszedłeś do sedna sprawy. Ważne tam gdzie mieszkasz że wydałeś pół bańki na dom.
    Twój prestiż urósł. Podbudowałeś sobie ego. W dużych miastach jest to inaczej
    urządzone. Przeciętny mieszkaniec dużego miasta ma dwudziestu kilku znajomych i nie
    musi się popisywać jaki z niego bogol.
    >
    >
    >
    > Ja tez sie nie musze popisywac - dla mnie wazne jest np. ze moge teraz tych
    >
    > znajomych wszystkich zaprosic i urzadzic swietna impreze przy grillu -
    >
    > panowie postrzelaja z wiatrowki, zjedza steka, popija piwkiem i to jest
    >
    > wlasnie ta chwila dla ktorej warto zyc ;) Ty wolisz hasac po centrach
    >
    > handlowych - Twoj wybor, widac mamy inne potrzeby zyciowe :)
    >
    >
    >
    > PS. Basenu nie mam wcale - gdybym chcial miec to bym sobie z pewnoscia
    >
    > wymurowal taki 10x5 przynajmniej bo mam mozliwosci - ale stwierdzilem, ze
    >
    > dla 3-4 miesiecy w roku basen w naszej strefie klimatycznej jest
    >
    > bez sensu :) A dodatkowo srednio za basenami przepadam ;)
    >
    > pozdr.
    >
    >
    >
    > --
    >
    > Adam Sz.

    basenu nie lubisz, teatru nie lubisz. No to wcześniej trafiłem że lubisz się w sobotę
    najebać na sztywno. Wizjoner jestem bo skąd wiedziałem że to potwierdzisz? A zaczęło
    się tak niewinnie. Że wnuczki chętniej przyjadą do dziadka co ma ogród bo mogą pielić
    i jeść poziomki.


  • 52. Data: 2013-07-09 01:37:38
    Temat: Re: Odmienne podejście do budowania.
    Od: k...@g...com

    W dniu wtorek, 9 lipca 2013 01:30:36 UTC+2 użytkownik Przemek Lipski napisał:
    > W dniu wtorek, 9 lipca 2013 00:21:45 UTC+1 użytkownik k...@g...com napisał:
    >
    > >
    >
    > > Dlaczego mnie to piszesz a nie Adamowi co się chwalił że w jego miasteczku są
    jakieś zabytki. Od razu widać że z Polski B jesteś. W muzeach często zmieniane są
    ekspozycje. W teatrach też sztuki się zmieniają. Przeciętnie w Łodzi dwa razy w
    miesiącu jest jakaś premiera. Co nie znaczy że jakieś sztuki grane są od kilkunastu
    lat. Czy ja gdzieś napisałem że trzeba mieszkać obok teatru albo muzeum żeby do niego
    chodzić. Nie trzeba. Ale można było by odstawić gracę i do niego pojechać. Ale jak to
    zrobić skoro wzorcem odpoczynku w małej miejscowości jest picie piwa. Jasne że jak
    ktoś hobbystycznie uprawia marchewkę, hoduje króliki itp to mieszkanie na wsi jest
    praktyczniejsze. W dużym mieście ciężko kozę na balkonie trzymać. No chyba że ktoś
    uprawia hobby polegające na odśnieżaniu. Wtedy może się wykazać przez kilka miesięcy
    w roku. jakie to według Ciebie hobby łatwiej uprawiać posiadając dom a którego nie da
    się uprawiać w dużym mieście? Orkę i uprawę pomidorów na naturalnym krowim nawozie,
    własnoręcznie zebranym i rozbełtanym w wiadrze możesz pominąć.
    >
    >
    >
    > ---------------------
    >
    >
    >
    > Mysle, ze masz zbyt waskie horyzonty do dyskusji...

    Czy dla Ciebie wzorcem spędzania wolnego czasu jest najebanie się przy grillu? Wąskie
    horyzonty to Ty masz. Nie potrafiłeś podać przykładu hobby możliwego do uprawiania w
    domku a niemożliwego w mieście.


  • 53. Data: 2013-07-09 01:56:30
    Temat: Re: Odmienne podejście do budowania.
    Od: Adam <a...@g...com>

    W dniu wtorek, 9 lipca 2013 01:37:38 UTC+2 użytkownik k...@g...com napisał:

    > Czy dla Ciebie wzorcem spędzania wolnego czasu jest najebanie się przy grillu?

    A kto powiedzial, ze to WZORZEC? To jest jedna z możliwości spędzenia wolnego
    czasu. Nie lubisz? Serio!?

    > Wąskie horyzonty to Ty masz. Nie potrafiłeś podać przykładu hobby możliwego do
    > uprawiania w domku a niemożliwego w mieście.

    A Ty dalej swoje. Juz napisalem, ze mozna mieszkac w domu w miescie. DOM =! wies.
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 54. Data: 2013-07-09 02:26:58
    Temat: Re: Odmienne podejście do budowania.
    Od: k...@g...com

    W dniu wtorek, 9 lipca 2013 01:56:30 UTC+2 użytkownik Adam napisał:
    > W dniu wtorek, 9 lipca 2013 01:37:38 UTC+2 użytkownik k...@g...com napisał:
    >
    >
    >
    > > Czy dla Ciebie wzorcem spędzania wolnego czasu jest najebanie się przy grillu?
    >
    >
    >
    > A kto powiedzial, ze to WZORZEC? To jest jedna z możliwości spędzenia wolnego
    >
    > czasu. Nie lubisz? Serio!?
    >
    >
    >
    > > Wąskie horyzonty to Ty masz. Nie potrafiłeś podać przykładu hobby możliwego do
    >
    > > uprawiania w domku a niemożliwego w mieście.
    >
    >
    >
    > A Ty dalej swoje. Juz napisalem, ze mozna mieszkac w domu w miescie. DOM =! wies.
    >
    > pozdr.
    >
    >
    >
    > --
    >
    > Adam Sz.

    Użyłem skrótów myślowych. Miasto to bloki wieś to dom z działką. Oczywiście że lubię
    grilla. Ale nie do tego stopnia żebym każdą wolną chwilę przy nim spędzał. Grill to
    dla mnie jedna a nie jedyna z wielu form odpoczynku. Przemek nie potrafił podać
    przykładu hobby. Może Tobie się uda. Sorki że użyłem znowu skrótu. Mam nadzieję ze
    wiesz o co z tym hobby chodzi.


  • 55. Data: 2013-07-09 02:35:27
    Temat: Re: Odmienne podejście do budowania.
    Od: Adam <a...@g...com>

    W dniu wtorek, 9 lipca 2013 02:26:58 UTC+2 użytkownik k...@g...com napisał:

    > Użyłem skrótów myślowych. Miasto to bloki wieś to dom z działką. Oczywiście że
    lubię grilla. Ale nie do tego stopnia żebym każdą wolną chwilę przy nim spędzał.
    Grill to dla mnie jedna a nie jedyna z wielu form odpoczynku. Przemek nie potrafił
    podać przykładu hobby. Może Tobie się uda. Sorki że użyłem znowu skrótu. Mam nadzieję
    ze wiesz o co z tym hobby chodzi.

    A chociazby restaurowanie starego/starych samochodow. Ja sobie po to
    wybudowalem w drugim garazu wygodny kanal. Jak troche wolnej gotowki bedzie
    to zamierzam zaczac. Mieszkajac w bloku mozesz coprawda wynajac do tego
    celu garaz ale to juz nie to samo - nie masz placu, nie masz tyle miejsca,
    nie masz wszystkiego "pod reka" :)

    Domowa produkcja wina? No niby moglbys w piwnicy ale owoce musisz kupic,
    targac to wszystko do mieszkania do przerobu.. Niezbyt wygodnie.

    Sluchanie muzyki! Uwielbiam muzyke i po to mam porzadny zestaw audio 7+1
    i mnostwo muzyki w DTSie. Gdzie bym to na bloku w mieszkaniu wlaczyl? W zyciu,
    zaraz by straz przyjechala ze zaklocam porzadek i mir domowy. Napiszesz, ze
    mozesz isc na koncert - ja tez moge, ale nie stac mnie i nie mam czasu zeby
    jezdzic codziennie na koncerty ;)

    Dalej wymieniac?
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 56. Data: 2013-07-09 03:06:42
    Temat: Re: Odmienne podejście do budowania.
    Od: k...@g...com

    W dniu wtorek, 9 lipca 2013 02:35:27 UTC+2 użytkownik Adam napisał:
    > W dniu wtorek, 9 lipca 2013 02:26:58 UTC+2 użytkownik k...@g...com napisał:
    >
    >
    >
    > > Użyłem skrótów myślowych. Miasto to bloki wieś to dom z działką. Oczywiście że
    lubię grilla. Ale nie do tego stopnia żebym każdą wolną chwilę przy nim spędzał.
    Grill to dla mnie jedna a nie jedyna z wielu form odpoczynku. Przemek nie potrafił
    podać przykładu hobby. Może Tobie się uda. Sorki że użyłem znowu skrótu. Mam nadzieję
    ze wiesz o co z tym hobby chodzi.
    >
    >
    >
    > A chociazby restaurowanie starego/starych samochodow. Ja sobie po to
    >
    > wybudowalem w drugim garazu wygodny kanal. Jak troche wolnej gotowki bedzie
    >
    > to zamierzam zaczac. Mieszkajac w bloku mozesz coprawda wynajac do tego
    >
    > celu garaz ale to juz nie to samo - nie masz placu, nie masz tyle miejsca,
    >
    > nie masz wszystkiego "pod reka" :)
    >
    >
    >
    > Domowa produkcja wina? No niby moglbys w piwnicy ale owoce musisz kupic,
    >
    > targac to wszystko do mieszkania do przerobu.. Niezbyt wygodnie.
    >
    >
    >
    > Sluchanie muzyki! Uwielbiam muzyke i po to mam porzadny zestaw audio 7+1
    >
    > i mnostwo muzyki w DTSie. Gdzie bym to na bloku w mieszkaniu wlaczyl? W zyciu,
    >
    > zaraz by straz przyjechala ze zaklocam porzadek i mir domowy. Napiszesz, ze
    >
    > mozesz isc na koncert - ja tez moge, ale nie stac mnie i nie mam czasu zeby
    >
    > jezdzic codziennie na koncerty ;)
    >
    >
    >
    > Dalej wymieniac?
    >
    > pozdr.
    >
    >
    >
    > --
    >
    > Adam Sz.
    Odbudowa starych samochodów to bardzo kapitałochłonna działalność. Nie wystarcza
    trochę wolnej gotówki. Wiem co piszę bo mam kontakt z ludźmi którzy to robią. Przy
    kasie jaka jest potrzebna do uprawiania takiego hobby wydatki na wynajęcie warsztatu
    są pomijalne. Samemu nie da się uprawiać takiego hobby. Jeden człowiek nie posiada
    tak dużo czasu ani umiejętności żeby to zrobić. Wykonanie lub naprawienie wielu
    elementów zleca się wyspecjalizowanym firmom. Potrafisz zrobić błotnik do
    siedemdziesięcio letniego samochodu? Są tacy co potrafią wyklepać dowolny kształt z
    płaskiej blachy. Sam dorobisz zużyte koła zębate do skrzyni biegów. Sam zrobisz
    drewnianą kierownicę, bo jak taka była w oryginale to taka musi być. Sam
    polakierujesz? Sam zrobisz skórzaną tapicerkę? Sam zrobisz szlif bloku? sam dorobisz
    `wałek rozrządu i odlejesz i obrobisz tłok. Inna sprawa że dobrze odrestaurowany
    samochód potrafi kosztować majątek. Tylko na początek trzeba mieć kilkaset tysięcy.
    Wymieniłeś typowe hobby zarobkowe. Z tego się dobrze żyje. Z winem masz rację. Jak
    się ma działkę i wolne pomieszczenie to łatwiej. Ale robienie wina w mieszkaniu nie
    jest niemożliwe. Z pięć lat temu z ciekawości zrobiłem dwadzieścia litrów wina
    wiśniowego. Bardzo dobre jest po pięciu latach. Mam go jeszcze z pięć litrów. Mam
    jeszcze trochę nalewek różnych. Tak z 20 litrów. Niektóre mają 15 lat. Tych
    najstarszym mnie szkoda wypić. Od czasu do czasu nalewam dwa małe kieliszeczki i
    sobie wypijamy. Poezja nie nalewka. Muzyka. Wynajmowałem kiedyś pomieszczenie w
    starej fabryce. Obok wynajmował zespół rockowy. Ty słuchasz a oni grali dla
    przyjemności. I to tak grali że tynk z sufitu leciał. Na razie nie podałeś żadnego
    niemożliwego do wykonywania w mieście hobby a możliwego na wsi ( znowu skrót
    myślowy). Czyżby hobbystyczne odśnieżanie i uprawianie pomidorów na krowim gównie
    były jedynymi? Ale kombinuj.


  • 57. Data: 2013-07-09 03:18:10
    Temat: Re: Odmienne podejście do budowania.
    Od: k...@g...com

    W dniu wtorek, 9 lipca 2013 03:06:42 UTC+2 użytkownik k...@g...com napisał:
    > W dniu wtorek, 9 lipca 2013 02:35:27 UTC+2 użytkownik Adam napisał:
    >
    > > W dniu wtorek, 9 lipca 2013 02:26:58 UTC+2 użytkownik k...@g...com napisał:
    >
    > >
    >
    > >
    >
    > >
    >
    > > > Użyłem skrótów myślowych. Miasto to bloki wieś to dom z działką. Oczywiście że
    lubię grilla. Ale nie do tego stopnia żebym każdą wolną chwilę przy nim spędzał.
    Grill to dla mnie jedna a nie jedyna z wielu form odpoczynku. Przemek nie potrafił
    podać przykładu hobby. Może Tobie się uda. Sorki że użyłem znowu skrótu. Mam nadzieję
    ze wiesz o co z tym hobby chodzi.
    >
    > >
    >
    > >
    >
    > >
    >
    > > A chociazby restaurowanie starego/starych samochodow. Ja sobie po to
    >
    > >
    >
    > > wybudowalem w drugim garazu wygodny kanal. Jak troche wolnej gotowki bedzie
    >
    > >
    >
    > > to zamierzam zaczac. Mieszkajac w bloku mozesz coprawda wynajac do tego
    >
    > >
    >
    > > celu garaz ale to juz nie to samo - nie masz placu, nie masz tyle miejsca,
    >
    > >
    >
    > > nie masz wszystkiego "pod reka" :)
    >
    > >
    >
    > >
    >
    > >
    >
    > > Domowa produkcja wina? No niby moglbys w piwnicy ale owoce musisz kupic,
    >
    > >
    >
    > > targac to wszystko do mieszkania do przerobu.. Niezbyt wygodnie.
    >
    > >
    >
    > >
    >
    > >
    >
    > > Sluchanie muzyki! Uwielbiam muzyke i po to mam porzadny zestaw audio 7+1
    >
    > >
    >
    > > i mnostwo muzyki w DTSie. Gdzie bym to na bloku w mieszkaniu wlaczyl? W zyciu,
    >
    > >
    >
    > > zaraz by straz przyjechala ze zaklocam porzadek i mir domowy. Napiszesz, ze
    >
    > >
    >
    > > mozesz isc na koncert - ja tez moge, ale nie stac mnie i nie mam czasu zeby
    >
    > >
    >
    > > jezdzic codziennie na koncerty ;)
    >
    > >
    >
    > >
    >
    > >
    >
    > > Dalej wymieniac?
    >
    > >
    >
    > > pozdr.
    >
    > >
    >
    > >
    >
    > >
    >
    > > --
    >
    > >
    >
    > > Adam Sz.
    >
    > Odbudowa starych samochodów to bardzo kapitałochłonna działalność. Nie wystarcza
    trochę wolnej gotówki. Wiem co piszę bo mam kontakt z ludźmi którzy to robią. Przy
    kasie jaka jest potrzebna do uprawiania takiego hobby wydatki na wynajęcie warsztatu
    są pomijalne. Samemu nie da się uprawiać takiego hobby. Jeden człowiek nie posiada
    tak dużo czasu ani umiejętności żeby to zrobić. Wykonanie lub naprawienie wielu
    elementów zleca się wyspecjalizowanym firmom. Potrafisz zrobić błotnik do
    siedemdziesięcio letniego samochodu? Są tacy co potrafią wyklepać dowolny kształt z
    płaskiej blachy. Sam dorobisz zużyte koła zębate do skrzyni biegów. Sam zrobisz
    drewnianą kierownicę, bo jak taka była w oryginale to taka musi być. Sam
    polakierujesz? Sam zrobisz skórzaną tapicerkę? Sam zrobisz szlif bloku? sam dorobisz
    `wałek rozrządu i odlejesz i obrobisz tłok. Inna sprawa że dobrze odrestaurowany
    samochód potrafi kosztować majątek. Tylko na początek trzeba mieć kilkaset tysięcy.
    Wymieniłeś typowe hobby zarobkowe. Z tego się dobrze żyje. Z winem masz rację. Jak
    się ma działkę i wolne pomieszczenie to łatwiej. Ale robienie wina w mieszkaniu nie
    jest niemożliwe. Z pięć lat temu z ciekawości zrobiłem dwadzieścia litrów wina
    wiśniowego. Bardzo dobre jest po pięciu latach. Mam go jeszcze z pięć litrów. Mam
    jeszcze trochę nalewek różnych. Tak z 20 litrów. Niektóre mają 15 lat. Tych
    najstarszym mnie szkoda wypić. Od czasu do czasu nalewam dwa małe kieliszeczki i
    sobie wypijamy. Poezja nie nalewka. Muzyka. Wynajmowałem kiedyś pomieszczenie w
    starej fabryce. Obok wynajmował zespół rockowy. Ty słuchasz a oni grali dla
    przyjemności. I to tak grali że tynk z sufitu leciał. Na razie nie podałeś żadnego
    niemożliwego do wykonywania w mieście hobby a możliwego na wsi ( znowu skrót
    myślowy). Czyżby hobbystyczne odśnieżanie i uprawianie pomidorów na krowim gównie
    były jedynymi? Ale kombinuj. A tak na marginesie. Słuchanie muzyki to słuchanie
    muzyki. To popularna czynność a nie hobby. Według Wikipedii słuchanie muzyki podpada
    pod rozrywkę "Rozrywka - działalność mająca na celu dostarczenie przyjemności poprzez
    relaks. Rozrywka może mieć charakter bierny, jak na przykład oglądanie filmu w kinie
    czy udział w spektaklu operowym lub aktywny, jak np. udział w grach towarzyskich." .
    Hobby związane z muzyką to zbieranie płyt na przykład, ale nie słuchanie z radia czy
    jakiegoś współczesnego nośnika. Czy można mieć kolekcje analogowych płyt w
    mieszkaniu? To pytanie retoryczne i nie oczekuję odpowiedzi.


  • 58. Data: 2013-07-09 03:18:40
    Temat: Re: Odmienne podejście do budowania.
    Od: Adam <a...@g...com>

    W dniu wtorek, 9 lipca 2013 03:06:42 UTC+2 użytkownik k...@g...com napisał:

    [...]
    > tłok. Inna sprawa że dobrze odrestaurowany samochód potrafi kosztować majątek.
    > Tylko na początek trzeba mieć kilkaset tysięcy. Wymieniłeś typowe hobby

    ROTFL. Kogutek Ty lepiej nie chciej miec tych wnukow - po wizycie u Ciebie
    tylko psychiatra im zostanie :D A wiesz, ze mozna tez lubic samochody z PRLu
    i zeby je odrestaurowac (HOBBYSTYCZNIE, a nie zarobkowo) nie trzeba kilkuset
    tys pln ? :-)

    > sobie wypijamy. Poezja nie nalewka. Muzyka. Wynajmowałem kiedyś pomieszczenie
    > w starej fabryce. Obok wynajmował zespół rockowy. Ty słuchasz a oni grali dla
    > przyjemności. I to tak grali że tynk z sufitu leciał. Na razie nie podałeś

    Ale odnies sie do sluchania, a nie grania :)
    Moj brat jest radca prawnym, a jego hobby to wlasnie granie. Wyobraz sobie,
    ze na tym moim zadupiu tak mu dobrze idzie ze jego plyte mozesz sobie isc
    kupic do tego Twojego centrum handlowego i kupic - jest na polce w
    Media Markt:)

    > żadnego niemożliwego do wykonywania w mieście hobby a możliwego na wsi ( znowu
    > skrót myślowy). Czyżby hobbystyczne odśnieżanie i uprawianie pomidorów na
    > krowim gównie były jedynymi? Ale kombinuj.

    Nic nie musze odsniezac bo droga nalezy do miasta i miasto dba o odsniezanie
    takze pudlo :) Ale odnies sie do sluchania muzyki.

    Silownia? Mozna chodzic na miasto ale codziennie zbierac sie, jezdzic - bez
    sensu kompletnie. Moja zonka od dwoch lat cwiczy po 40 min dziennie w naszej
    domowej silowni. Gdyby nie miala jej w domu - nie chcialoby jej sie codziennie
    jezdzic "w miasto".

    Pies? To najlepsze hobby jakie w ogole mozna miec. W bloku - odpada.
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 59. Data: 2013-07-09 03:30:51
    Temat: Re: Odmienne podejście do budowania.
    Od: k...@g...com

    W dniu wtorek, 9 lipca 2013 03:18:40 UTC+2 użytkownik Adam napisał:
    > W dniu wtorek, 9 lipca 2013 03:06:42 UTC+2 użytkownik k...@g...com napisał:
    >
    >
    >
    > [...]
    >
    > > tłok. Inna sprawa że dobrze odrestaurowany samochód potrafi kosztować majątek.
    >
    > > Tylko na początek trzeba mieć kilkaset tysięcy. Wymieniłeś typowe hobby
    >
    >
    >
    > ROTFL. Kogutek Ty lepiej nie chciej miec tych wnukow - po wizycie u Ciebie
    >
    > tylko psychiatra im zostanie :D A wiesz, ze mozna tez lubic samochody z PRLu
    >
    > i zeby je odrestaurowac (HOBBYSTYCZNIE, a nie zarobkowo) nie trzeba kilkuset
    >
    > tys pln ? :-)
    >
    >
    >
    > > sobie wypijamy. Poezja nie nalewka. Muzyka. Wynajmowałem kiedyś pomieszczenie
    >
    > > w starej fabryce. Obok wynajmował zespół rockowy. Ty słuchasz a oni grali dla
    >
    > > przyjemności. I to tak grali że tynk z sufitu leciał. Na razie nie podałeś
    >
    >
    >
    > Ale odnies sie do sluchania, a nie grania :)
    >
    > Moj brat jest radca prawnym, a jego hobby to wlasnie granie. Wyobraz sobie,
    >
    > ze na tym moim zadupiu tak mu dobrze idzie ze jego plyte mozesz sobie isc
    >
    > kupic do tego Twojego centrum handlowego i kupic - jest na polce w
    >
    > Media Markt:)
    >
    >
    >
    > > żadnego niemożliwego do wykonywania w mieście hobby a możliwego na wsi ( znowu
    >
    > > skrót myślowy). Czyżby hobbystyczne odśnieżanie i uprawianie pomidorów na
    >
    > > krowim gównie były jedynymi? Ale kombinuj.
    >
    >
    >
    > Nic nie musze odsniezac bo droga nalezy do miasta i miasto dba o odsniezanie
    >
    > takze pudlo :) Ale odnies sie do sluchania muzyki.
    >
    >
    >
    > Silownia? Mozna chodzic na miasto ale codziennie zbierac sie, jezdzic - bez
    >
    > sensu kompletnie. Moja zonka od dwoch lat cwiczy po 40 min dziennie w naszej
    >
    > domowej silowni. Gdyby nie miala jej w domu - nie chcialoby jej sie codziennie
    >
    > jezdzic "w miasto".
    >
    >
    >
    > Pies? To najlepsze hobby jakie w ogole mozna miec. W bloku - odpada.
    >
    > pozdr.
    >
    >
    >
    > --
    >
    > Adam Sz.

    To trzeba było tak od razu że małego fiata chcesz odrestaurować. Nie pytam po co. Ty
    akurat nie musisz odśnieżać ale inni muszą. Nie rozpatrujemy jednego przypadku tylko
    jakiś ogólny. Żeby wyjechać z garażu też Ci gmina odśnieża podwórko. Znowu zaczynasz
    się przechwalać. Przedtem domem teraz bratem. Ty wiesz kim był mój ojciec? Chcesz
    sprowadzić rozmowę do poziomu przechwalania kto ważniejszy? Czegoś nie dopisałem i
    zanim umieściłem inną wersję zdążyłeś napisać. Jest i o muzyce w nowej. Inaczej
    nazwałem to " moje centrum" Nazwałem je centrum handlowo rozrywkowym. Bo tam i kupić
    można i obejrzeć i zjeść i posłuchać i potańczyć. bardzo było niewygodne użyć nazwy
    jaką podałem?


  • 60. Data: 2013-07-09 03:34:38
    Temat: Re: Odmienne podejście do budowania.
    Od: Adam <a...@g...com>

    W dniu wtorek, 9 lipca 2013 03:30:51 UTC+2 użytkownik k...@g...com napisał:

    > To trzeba było tak od razu że małego fiata chcesz odrestaurować. Nie pytam po

    :D

    [...]
    > podwórko. Znowu zaczynasz się przechwalać. Przedtem domem teraz bratem. Ty
    > wiesz kim był mój ojciec?

    Muzykiem? Jak tak to smialo - chwal sie :)
    Pisales o chlopakach ktorzy graja, jakoby mial to byc argument jak to jest
    "w miescie" lepiej - to ja Ci podaje kontrargument ze na mojej "wsi" tez
    chlopaki potrafia dobrze rocka grac :)

    [...]
    > dopisałem i zanim umieściłem inną wersję zdążyłeś napisać. Jest i o muzyce w
    > nowej. Inaczej nazwałem to " moje centrum" Nazwałem je centrum handlowo
    > rozrywkowym. Bo tam i kupić można i obejrzeć i zjeść i posłuchać i potańczyć.
    > bardzo było niewygodne użyć nazwy jaką podałem?

    ROTFL. I Ty porownujesz swoj prywatny porzadny zestaw audio do sluchania
    w jakims centrum handlowym? No mysle ze mozemy juz temat naprawde zakonczyc :))
    pozdr.

    --
    Adam Sz.

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 19


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1