eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.dom › Skraplacz klimy wisi na scianie u sasiada
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 189

  • 41. Data: 2015-08-17 13:47:04
    Temat: Odp: Odp: Odp: Skraplacz klimy wisi na scianie u sasiada
    Od: "@" <s...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:slrnmt3hf6.3ct.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
    >@ pisze:
    >
    >>>> Dlaczego uważasz że izolacja styropianem, która działa dobrze
    >>>> w zimie miałaby pogarszać sprawę w lecie? Styropian nie ogrzewa,
    >>>> on tylko stanowi barierę dla przewodnictwa ciepła, izolację.
    >>
    >> Dlatego, ze od kiedy ocieplili nim nasz blok, w lecie zdychamy
    >> z goraca. Wlasnie przez to, ze stanowi bariere.
    >> Wystarczy tydzien upalow, zeby mieszkanie nagrzalo sie jak sauna,
    >> a jak juz sie nagrzeje, to styropian trzyma cieplo jak w termosie
    >> i nawet calonocne wietrzenie "na przestrzal" niewiele daje.
    >> Przepraszam, ze odpowiadam pod postem Jaroslawa, ale w mojej poczcie
    >> Twojego posta niestety nie widze.
    >>
    >>> Więcej powiem -- wystarczy zimą przejechać się do południowej
    >>> Europy, kiedy to sezon budowlany w pełni, aby zobaczyć wielką
    >>> akcję okładania styropianem czego się tylko da. Sezon grzewczy
    >>> trwa miesiąc czy dwa, lub zgoła nie ma go wcale, ale oszczędności
    >>> na klimatyczacji po zabiegu termoizolacji są ogromne.
    >>
    >> Jarku, u nas jest akurat odwrotnie.
    >> Kilka lat temu zainstalowali czujnik temperatury, dzieki ktoremu
    >> w zimie automatycznie zmniejsza sie grzanie w kaloryferach, kiedy
    >> podnosi sie temperatura na zewnatrz. To bylo swietne rozwiazanie,
    >> bo zimy mamy ostatnio malo "zimowe". Dzieki temu rozwiazaniu
    >> rzeczywiscie sa oszczednosci (nie takie, jakich spoldzielnia
    >> oczekiwala, bo w zasadzie zimą wszyscy lokatorzy przykrecali
    >> kaloryfery w domu, ale przynajmniej na klatce schodowej nie bylo
    >> tropiku). Natomiast w lecie ta termoizolacja jest przeklenstwem.
    >> Jak juz sie budynek nagrzeje letnimi upalami, to nie ma sposobu
    >> na ochlodzenie mieszkania. Nawet klimatyzatory niewiele pomagaja.
    >
    > Trudno mi polemizować z subiektywnymi udczuciami, ale wszystkie
    > zjawiska fizyczne z tym związane są dokładnie poznane i dobrze
    > opisane matematycznie. Masywny budynek o dużej pojemności cieplnej
    > otulony izolującym termicznie styropianem traktowany jest jak
    > układ całkujący. Nie wdając się nadto w teorię, układ taki uśrednia
    > temperaturę na wyjściu (czyli we wnętrzu budynku), a przynajmniej
    > "stara się" niwelować drobne i krótkotrwałe zmiany na wejściu (na
    > zewnątrz).
    >
    > Całkować można wszystko, nie tylko temperturę. Kiedyś dla takich
    > fizycznych układów, jak ocieplony budynek (lub statek kosmiczny),
    > tworzono model z kondensatorów i oporników, a układ elektryczny,
    > który inne wielkości fizyczne symulował wielkością potencjału
    > elektrycznego, nazywano "komputerem analogowym". Dzisiaj się nie
    > symuluje, dzisiaj się po prostu liczy. Potrafi to zrobić malutki
    > procesorek ukryty gdzieś przy kotle centralnego ogrzewania, nie
    > trzeba do tego maszyny matematycznej rozświetlonej tysiącami lamp
    > elektronowych.
    >
    > Ale liczyć trzeba. Wróćmy teraz do tego zewnętrznego elektronicznego
    > czujnika. On stale mierzy temeraturę i wraz z kumplami liczy swoją
    > całkę dla temperatury zewnętrznej. A mając dane na temat rezystancji
    > termicznej ścian i związanych z tym strat ciepła, wylicza brakującą
    > do bilansu energię -- i tak steruje piecem (lub wymiennikiem), by
    > te straty wyrównać. I wie to wszystko z koniecznym wyprzedzeniem.
    > Bo -- znów pomijając matematyczne szczegóły -- każdy układ całkujący
    > można scharakteryzować wielkością zwaną "stałą czasową". Dla budynku
    > jest ona z reguły dużo większa niż 24 godziny. Oznacza to, że ktoś
    > (człowiek) lub coś (czujnik, termometr) zamknięty w środku, o zmianach
    > na zewnątrz dowiaduje się dopiero po kilku dniach.
    >
    > Tutaj zwykle wpadamy w pułapkę. O układzie elektronicznym niektórzy
    > mówią, że jest inteligentny. Pozbawiony jest jednak uczuć i zdolności
    > do refleksji. Człowiek, gdy po chłodnych dniach zaczną się upały, cieszy
    > się jak głupi blaszką, że dom ma tak dobrze izolowany, że w środku jest
    > względny chłodek. Do czasu. Po kilku dniach i tam robi się nadto gorąco.
    > A wtedy jest zbyt późno, aby schłodzić całe cielsko ośmiopiętrowego
    > budynku. Trzeba to robić za wczasu, z wyprzedzeniem. W krajach
    > cieplejszych
    > panują nad tym maszyny sterujące klimatyzacją. U nas pamiętać trzeba
    > samemu.
    >
    > Może do czegoś przydadzą się moje rady. Wiele za nie oczekuję, ale jeśli
    > w czasie wielkiego skwaru i śreżogi będę przechodził obok Waszego domu,
    > to może chociaż szklankę wody.

    Dziekuje za rady.
    Wody Ci u nas dostatek, karafke zawsze dostaniesz :)

    @


    ---
    Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
    Avast.
    https://www.avast.com/antivirus


  • 42. Data: 2015-08-17 22:29:34
    Temat: Re: Odp: Odp: Odp: Skraplacz klimy wisi na scianie u sasiada
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Samarytank@ pisze:

    >> Może do czegoś przydadzą się moje rady. Wiele za nie oczekuję,
    >> ale jeśli w czasie wielkiego skwaru i śreżogi będę przechodził
    >> obok Waszego domu, to może chociaż szklankę wody.
    >
    > Dziekuje za rady.
    > Wody Ci u nas dostatek, karafke zawsze dostaniesz :)

    W takim razie jeszcze jedna ciekawostka budowlana -- pod rozwagę
    każdemu, kto planuje w najbliższym czasie własną budowę. Rzecz
    w naszym kraju niemal niespotykana, a powszechna choćby po obu
    stronach Adriatyku. Żelbetowa połać dachowa w domku ze spadzistym
    dachem. Zamiast drewnianych krokwi -- dwuteowniki stalowe. Do tego
    od spodu równiutki i gładziutki szalunek z płyty OSB, trochę zbrojeń
    z drutu, a na to beton z gruchy. To zamiast dachowych desek. Potem
    od góry styropian lub coś innego izolacyjnego, a na wierzch dachówka
    -- z przewiewem pod nią. To nawet specjalnie drożej nie wychodzi.
    O szczegóły należy pytać u dobrych architektów, dobrych konstruktorów
    i dobrych wykonawców.

    Nauczyliśmy się już nie lekceważyć izolacyjności budynku. Ale ile by
    tej waty miniralnej w poddasze nie włożyć, zawsze w lecie będzie tam
    za gorąco. Bo brakuje pojemności cieplnej, którą daje na przykład ta
    warstwa betonu. W zimie nie ma problemu, da się zrobić na strychu
    właściwą temperaturę -- im lepsza izolacja, tym tańsze grzanie. Ale
    w lecie, gdy izolacja dobra, to w dzień jest bardzo gorąco, a w nocy
    po prostu goroco (przy złej w dzień jest wściekle gorąco). Natomiast
    większa pojemność cieplna sprawia, że jest szansa, by w dzień w środku
    było chłodniej niż na zewnątrz -- a to znowu z powdu całkowania.

    Jarek

    --
    Nie pij że ty chłopie wody
    Bo ta woda tobie szkodzi
    Lepiej ty się napij wina
    To jest lepsza medycyna


  • 43. Data: 2015-08-18 00:49:59
    Temat: Re: Odp: Skraplacz klimy wisi na scianie u sasiada
    Od: Ikselka <i...@g...pl>

    Dnia Sun, 16 Aug 2015 07:39:27 +0200, @ napisał(a):

    >> Generalnie - [nazwijmy, że] podziwiam, jak szybko opustoszały wszelkie
    >> Castoramy itp, skąd ludziska z powodu 3-tygodniowych upałów wykupili
    >> klimatyzatory, zamiast się cieszyć pięknym latem, które już za 2 tygodnie
    >> się skończy i przyjdzie chłód, deszcz i zawierucha aż do następnego
    >> sierpnia 3-]
    >
    > Masz dom, ktorego mury daja nieco chlodu.

    Tak, owszem, mury z dobrej ceramiki oraz dobrze izolowany cieplnie sufit
    nad piętrem (mamy blaszany dach, więc strych bardzo się nagrzewa) mają
    bardzo dobre właściwości. Teraz, w te upały, wystarcza schładzanie domu
    przez otwieranie wszystkich okien na noc i zamykanie wcześnie rano tych,
    które są od wschodu - po czym sukcesywnie kolejnych, które słońce oświetla
    w miarę przemieszczania się.
    Przy zachowaniu dobrej wentylacji (trzeba robić to z głową - wiedzieć, co
    otworzyć, na ile i z której strony) wieszam mokre prześcieradła (duża
    powierzchnia parowania) na sznurze rozpiętym na wewnętrznej klatce
    schodowej; daje to bardzo dobry efekt schładzania i jednocześnie
    optymalnego nawilżenia powietrza.

    > Gdybys mieszkala w centrum miasta, w bloku ocieplonym steropianem, ktory
    > trzyma temperature jak termos,

    Skoro styropian, to wnętrze nie powinno się tak strasznie nagrzewać. Gdyby
    tylko ludzie kojarzyli to, co piszę wyżej, potrafiliby temu zapobiec
    otwierając i zamykając okna o właściwej porze, zamiast w upały trzymać je
    otwarte od rana do wieczora - najbardziej nagrzewa się wnętrze od gorącego
    powietrza wchodzącego z zewnątrz właśnie przez ciągle otwarte okna. A oni
    myślą, że jak okna otwarte, to schładzają.

    > to pewnie bys sie tak nie cieszyla latem :)
    > Z utesknieniem wyczekuje na te zawieruchy i zaluje, ze zimy z prawdziwego
    > zdarzenia nie bylo juz od kilku lat.

    No nie wiem, u nas są całkiem całkiem, a już ta ostatnia piękna była - też
    się nią cieszyłam, bo przy moich fajerkach żadna zima mi nie straszna.


    --
    XL
    "Niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
    dla szpiclów katów i tchórzy (...)
    i nie przebaczaj
    zaiste nie w twojej mocy
    przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie"
    Zbigniew Herbert, "Pan Cogito"


  • 44. Data: 2015-08-18 05:09:54
    Temat: Re: Odp: Skraplacz klimy wisi na scianie u sasiada
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
    news:1wdhdhv0ifs5i.jgyesq703k4r$.dlg@40tude.net...
    > Tak, owszem, mury z dobrej ceramiki oraz dobrze izolowany cieplnie sufit
    > nad piętrem (mamy blaszany dach, więc strych bardzo się nagrzewa) mają
    > bardzo dobre właściwości. Teraz, w te upały, wystarcza schładzanie domu
    > przez otwieranie wszystkich okien na noc i zamykanie wcześnie rano tych,
    > które są od wschodu - po czym sukcesywnie kolejnych, które słońce oświetla
    > w miarę przemieszczania się.
    > Przy zachowaniu dobrej wentylacji (trzeba robić to z głową - wiedzieć, co
    > otworzyć, na ile i z której strony) wieszam mokre prześcieradła (duża
    > powierzchnia parowania) na sznurze rozpiętym na wewnętrznej klatce
    > schodowej; daje to bardzo dobry efekt schładzania i jednocześnie
    > optymalnego nawilżenia powietrza.

    Brzmi to jak praca na pełny etat na posadzie przewietrznego :-)


  • 45. Data: 2015-08-18 12:31:24
    Temat: Re: Odp: Skraplacz klimy wisi na scianie u sasiada
    Od: Ikselka <i...@g...pl>

    Dnia Mon, 17 Aug 2015 22:09:54 -0500, Pszemol napisał(a):

    > "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
    > news:1wdhdhv0ifs5i.jgyesq703k4r$.dlg@40tude.net...
    >> Tak, owszem, mury z dobrej ceramiki oraz dobrze izolowany cieplnie sufit
    >> nad piętrem (mamy blaszany dach, więc strych bardzo się nagrzewa) mają
    >> bardzo dobre właściwości. Teraz, w te upały, wystarcza schładzanie domu
    >> przez otwieranie wszystkich okien na noc i zamykanie wcześnie rano tych,
    >> które są od wschodu - po czym sukcesywnie kolejnych, które słońce oświetla
    >> w miarę przemieszczania się.
    >> Przy zachowaniu dobrej wentylacji (trzeba robić to z głową - wiedzieć, co
    >> otworzyć, na ile i z której strony) wieszam mokre prześcieradła (duża
    >> powierzchnia parowania) na sznurze rozpiętym na wewnętrznej klatce
    >> schodowej; daje to bardzo dobry efekt schładzania i jednocześnie
    >> optymalnego nawilżenia powietrza.
    >
    > Brzmi to jak praca na pełny etat na posadzie przewietrznego :-)

    Owszem, do tej pracy trzeba mieć pojęcie o fizyce, żeby stosować proste
    sposoby pozwalające nie być niewolnikiem klimy.
    Klimatyzacja zresztą jest dla mnie zabójcza - mam wrażliwe zatoki, mąż też.
    W lipcu chorowałam poważnie z powodu przeziębienia od klimy w samochodzie,
    zapmnieliśmy się albowiem i pracowała zbyt często.
    --
    XL
    "Niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
    dla szpiclów katów i tchórzy (...)
    i nie przebaczaj
    zaiste nie w twojej mocy
    przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie"
    Zbigniew Herbert, "Pan Cogito"


  • 46. Data: 2015-08-18 19:06:02
    Temat: Re: Odp: Skraplacz klimy wisi na scianie u sasiada
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
    news:srps4yykpbyx.1pfhtvtdej77t$.dlg@40tude.net...
    > Dnia Mon, 17 Aug 2015 22:09:54 -0500, Pszemol napisał(a):
    >
    >> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
    >> news:1wdhdhv0ifs5i.jgyesq703k4r$.dlg@40tude.net...
    >>> Tak, owszem, mury z dobrej ceramiki oraz dobrze izolowany cieplnie sufit
    >>> nad piętrem (mamy blaszany dach, więc strych bardzo się nagrzewa) mają
    >>> bardzo dobre właściwości. Teraz, w te upały, wystarcza schładzanie domu
    >>> przez otwieranie wszystkich okien na noc i zamykanie wcześnie rano tych,
    >>> które są od wschodu - po czym sukcesywnie kolejnych, które słońce
    >>> oświetla
    >>> w miarę przemieszczania się.
    >>> Przy zachowaniu dobrej wentylacji (trzeba robić to z głową - wiedzieć,
    >>> co
    >>> otworzyć, na ile i z której strony) wieszam mokre prześcieradła (duża
    >>> powierzchnia parowania) na sznurze rozpiętym na wewnętrznej klatce
    >>> schodowej; daje to bardzo dobry efekt schładzania i jednocześnie
    >>> optymalnego nawilżenia powietrza.
    >>
    >> Brzmi to jak praca na pełny etat na posadzie przewietrznego :-)
    >
    > Owszem, do tej pracy trzeba mieć pojęcie o fizyce, żeby stosować
    > proste sposoby pozwalające nie być niewolnikiem klimy.

    Co rozumiesz pod terminem "niewolnik klimy"?

    > Klimatyzacja zresztą jest dla mnie zabójcza - mam wrażliwe zatoki, mąż
    > też.
    > W lipcu chorowałam poważnie z powodu przeziębienia od klimy
    > w samochodzie, zapmnieliśmy się albowiem i pracowała zbyt często.

    Nie wiem co to znaczy "klima w aucie pracowała zbyt często"
    (u mnie się nastawia temperaturę jaką lubisz i nic nie ruszasz)
    ale nie to jest interesujące - co mnie ciekawi to jak stwierdziłaś
    ponad wszelką wątpliwość, że to właśnie klima była powodem
    Twojej poważnej choroby a nie po prostu jakaś bakteria/wirus?


  • 47. Data: 2015-08-18 20:03:27
    Temat: Re: Odp: Skraplacz klimy wisi na scianie u sasiada
    Od: Ikselka <i...@g...pl>

    Dnia Tue, 18 Aug 2015 12:06:02 -0500, Pszemol napisał(a):

    > "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
    > news:srps4yykpbyx.1pfhtvtdej77t$.dlg@40tude.net...
    >> Dnia Mon, 17 Aug 2015 22:09:54 -0500, Pszemol napisał(a):
    >>
    >>> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
    >>> news:1wdhdhv0ifs5i.jgyesq703k4r$.dlg@40tude.net...
    >>>> Tak, owszem, mury z dobrej ceramiki oraz dobrze izolowany cieplnie sufit
    >>>> nad piętrem (mamy blaszany dach, więc strych bardzo się nagrzewa) mają
    >>>> bardzo dobre właściwości. Teraz, w te upały, wystarcza schładzanie domu
    >>>> przez otwieranie wszystkich okien na noc i zamykanie wcześnie rano tych,
    >>>> które są od wschodu - po czym sukcesywnie kolejnych, które słońce
    >>>> oświetla
    >>>> w miarę przemieszczania się.
    >>>> Przy zachowaniu dobrej wentylacji (trzeba robić to z głową - wiedzieć,
    >>>> co
    >>>> otworzyć, na ile i z której strony) wieszam mokre prześcieradła (duża
    >>>> powierzchnia parowania) na sznurze rozpiętym na wewnętrznej klatce
    >>>> schodowej; daje to bardzo dobry efekt schładzania i jednocześnie
    >>>> optymalnego nawilżenia powietrza.
    >>>
    >>> Brzmi to jak praca na pełny etat na posadzie przewietrznego :-)
    >>
    >> Owszem, do tej pracy trzeba mieć pojęcie o fizyce, żeby stosować
    >> proste sposoby pozwalające nie być niewolnikiem klimy.
    >
    > Co rozumiesz pod terminem "niewolnik klimy"?

    Uzależnienie od klimy. To coś w stylu uzależnienia od prądu elektrycznego
    33333-]

    >
    >> Klimatyzacja zresztą jest dla mnie zabójcza - mam wrażliwe zatoki, mąż
    >> też.
    >> W lipcu chorowałam poważnie z powodu przeziębienia od klimy
    >> w samochodzie, zapmnieliśmy się albowiem i pracowała zbyt często.
    >
    > Nie wiem co to znaczy "klima w aucie pracowała zbyt często"
    > (u mnie się nastawia temperaturę jaką lubisz i nic nie ruszasz)

    Mamy klimę manualną, specjalnie szukaliśmy samochodu z taką. Właśnie
    dlatego, aby była możliwość włączenia/wyłączenia i regulacji w zależności
    od warunków.

    > ale nie to jest interesujące - co mnie ciekawi to jak stwierdziłaś
    > ponad wszelką wątpliwość, że to właśnie klima była powodem
    > Twojej poważnej choroby a nie po prostu jakaś bakteria/wirus?

    Powodem mojej choroby było PRZEZIĘBIENIE.
    Nie myl POWODU z CZYNNIKIEM CHOROBOTWÓRCZYM.
    --
    XL
    "Niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
    dla szpiclów katów i tchórzy (...)
    i nie przebaczaj
    zaiste nie w twojej mocy
    przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie"
    Zbigniew Herbert, "Pan Cogito"


  • 48. Data: 2015-08-18 22:08:28
    Temat: Re: Skraplacz klimy wisi na scianie u sasiada
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2015-08-18 o 20:03, Ikselka pisze:

    > Mamy klimę manualną, specjalnie szukaliśmy samochodu z taką. Właśnie
    > dlatego, aby była możliwość włączenia/wyłączenia i regulacji w zależności
    > od warunków.

    Potrafisz podać choć jeden model samochodu, który
    odrzuciliście w swoich poszukiwaniach a który to
    model posiada klimatyzację automatyczną
    (lub inną ale nie manualną) i nie ma tam możliwości
    wyłączenia czy regulacji
    w zależności od warunków?


  • 49. Data: 2015-08-18 22:10:09
    Temat: Re: Skraplacz klimy wisi na scianie u sasiada
    Od: Ikselka <i...@g...pl>

    Dnia Tue, 18 Aug 2015 22:08:28 +0200, cef napisał(a):

    > W dniu 2015-08-18 o 20:03, Ikselka pisze:
    >
    >> Mamy klimę manualną, specjalnie szukaliśmy samochodu z taką. Właśnie
    >> dlatego, aby była możliwość włączenia/wyłączenia i regulacji w zależności
    >> od warunków.
    >
    > Potrafisz podać choć jeden model samochodu, który
    > odrzuciliście w swoich poszukiwaniach a który to
    > model posiada klimatyzację automatyczną
    > (lub inną ale nie manualną) i nie ma tam możliwości
    > wyłączenia czy regulacji
    > w zależności od warunków?

    Po co?
    --
    XL
    "Niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
    dla szpiclów katów i tchórzy (...)
    i nie przebaczaj
    zaiste nie w twojej mocy
    przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie"
    Zbigniew Herbert, "Pan Cogito"


  • 50. Data: 2015-08-18 22:15:33
    Temat: Re: Skraplacz klimy wisi na scianie u sasiada
    Od: FEniks <x...@p...fm>

    W dniu 2015-08-18 o 20:03, Ikselka pisze:
    > Mamy klimę manualną, specjalnie szukaliśmy samochodu z taką. Właśnie
    > dlatego, aby była możliwość włączenia/wyłączenia i regulacji w zależności
    > od warunków.

    Dobre! :-D

    Ewa

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 19


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1