Nie chodzi oczywiście o żadne ograniczanie niskiej emisji, skoro jest już niska.

Ale niekumaty Tauron nie potrafił w swoich materiałach reklamowych napisać,
że mu chodzi o emisje na niskiej wysokości i ich ograniczanie.

Na niskiej wysokości spaliny emitują piece w domach jedno- i wielorodzinnych
i o to chodziło Tauronowi, ale nie potrafił tego ogarnąć
i ogranicza już i tak niska emisję,
czyli generuje bełkot.

Dlaczego URE nic nie robi i pozwala na ośmieszanie Polski i Polaków ?

Emisja na niskiej wysokości to jest low-altitude emission
i tutaj Tauron wypręża pierś jak dumny paw, że on emituje spaliny i pyły na dużej
wysokości: high-altitude.

No i co z tego.

Emisje spalin i pyłów na dużej wysokości, są i tak milion razy większe od
sumarycznych emisji domów jedno- i wielorodzinnych.

Tyle, że żaden Zenek ich nie zmierzy, bo nie ma dostępu do wysokich kominów, nie ma
sprzętu, ale ludzi, ani zgody Taurona na takie pomiary.


Ale jest prosta metoda:

Tyle emitujesz, ile węgla spalasz i tutaj możemy pozyskać dane o zużyciu węgla przez
Tauron.

A tutaj relacja jest prosta.

Ilość spalin i pyłów to stały i znany procent of ilości spalonego węgla.

I po tych obliczeniach, dowiadujemy się, eureka,
że niska emisja jest naprawdę niska
a wysoka emisja jest naprawdę wysoka i tak od 100 lat

I wszystkie piece węglowe w Polsce razem, emitują mniej spalin i pyłów, niż te
przemysłowe piece elektrowni i elektrociepłowni
i od razu wiadomo, kogo należy zlikwidować, bo jest trucicielem.

Ale duży truciciel emituje spaliny, pyły i syfy na dużej wysokości i ulegaja one
rozpyleniu na dużej wysokości i powierzchni, i można 100 lat ukrywać, że to wielka
trucizna, opadająca na osiedla, miasta, które nikt nie ogranicza i nie bada od 100
lat, poza
Amerykańską Agencją Ochrony Środowiska, 40 lat temu w Polsce.

do góry

W dniu 2022-06-18 o 17:17, a a pisze:
> I wszystkie piece węglowe w Polsce razem, emitują mniej spalin i pyłów, niż te
przemysłowe piece elektrowni i elektrociepłowni
> i od razu wiadomo, kogo należy zlikwidować, bo jest trucicielem.

Nawrzucałeś bzdetów i się powtarzasz. Stężenie pyłów w spalinach z
kopciucha domowego to 1500-2000 mg/m3. 1 kg wungla potrzebuje jakieś 9m3
powietrza do spalenia, co oznacza że przeciętny zasmradzacz który spala
w ciągu roku 3 tony węgla, emituje 40-55kg pyłu w spalinach.
Elektrownia/elektrociepłownia ze zmodernizowanym elektrofiltrem i
sprawnym odsiarczaniem emituje 5-7mg/m3 co oznacza że żeby nasmrodzić
tyle co kopciuchowiec musi spalić ponad 900 ton wungla. To by było na tyle.

L.

do góry

On Saturday, 18 June 2022 at 18:03:00 UTC+2, Lisciasty wrote:
> W dniu 2022-06-18 o 17:17, a a pisze:
> > I wszystkie piece węglowe w Polsce razem, emitują mniej spalin i pyłów, niż te
przemysłowe piece elektrowni i elektrociepłowni
> > i od razu wiadomo, kogo należy zlikwidować, bo jest trucicielem.
> Nawrzucałeś bzdetów i się powtarzasz. Stężenie pyłów w spalinach z
> kopciucha domowego to 1500-2000 mg/m3. 1 kg wungla potrzebuje jakieś 9m3
> powietrza do spalenia, co oznacza że przeciętny zasmradzacz który spala
> w ciągu roku 3 tony węgla, emituje 40-55kg pyłu w spalinach.
> Elektrownia/elektrociepłownia ze zmodernizowanym elektrofiltrem i
> sprawnym odsiarczaniem emituje 5-7mg/m3 co oznacza że żeby nasmrodzić
> tyle co kopciuchowiec musi spalić ponad 900 ton wungla. To by było na tyle.
>
> L.
Co za bełkot.
Nie istnieje takie pojecie jak kopciuchy, bo to zwykłe lobbystyc zne oszustwo
i powinno być karane więzieniem za rozpowszechnianie faków.

Piece węglowe w domach jedno- i wielorodzinnych nie emitują żadnych pyłów, gdyz te
osadzają się w kominie
a w piecu kaflowym jest pętla odpylająca i sadze pozostaja w piecu.

Jedyne co Zenki wprowadziły w piecach c.o. to palenie na zapalkę, czyli z limitowanym
doplywem powietrza
i to jest syf, ale to panstwo wprowadziło piece c.o. na węgiel w których Zenki tak
palą, aby był żar cala noc.

I tutaj odpowiedzialnośc karną ponosza kominiarze i zduni, ktorzy te piece
instalowali,. a kominiarze przyłączali i czyścili kominy.


Ale była zmowa,
bo piece kaflowe podrożaly 10 razy, a one nie emitują żadnych pyłów, ani sadzy, bo
węgiel jest rozpalany z dużym dostępem powietrza, nie emitując smogu i się wypala do
czerwonego żaru.
Nastepnie piec sie zakreęca i żar i rozgrzane kafle utrzymują ciepło w pokoju do
rana.

I to jest bajbardziej ekologiczny sposób ogrzewania domów jednorodzinnych, mieszkan,
gdyż piec kaflowy pelni również funkcję ogrzewania akumulacyjnego.

Do pieca kaflowego można podlaczyć dodatkowy nadmuch, a na kominie zainstalować
elektrostatyczny filtr.
I to kosztuje grosze i na tym lobbysci nie potrafili wyrwac kasy to wynaleźli syfowy
groszek, który jest pokruszonym węglem dla podajnika ślimakowego i to cala zaleta, że
podajnik podaje węgiel.

A reszta to ściema bo ani eko, ani bezpieczne czy bezpylowe,
gdy ciąg kominowy musi generować i wymuszac komin i gorące spa.liny,
a spaliny nie mogą być nigdy wtlaczane ciśnieniowo do komina,
bo wtedy wszelkie nieszczelności wywołują zatrucie mieszkancow tlenkiem węgla.

do góry

Sat, 18 Jun 2022 09:24:19 -0700 (PDT), w
<d769db3b-0c50-4b57-8429-63b5fc57588cn@googlegroups.
com>, a a
<m...@g...com> napisał(-a):

> Piece węglowe w domach jedno- i wielorodzinnych nie emitują żadnych pyłów, gdyz te
osadzają się w kominie
> a w piecu kaflowym jest pętla odpylająca i sadze pozostaja w piecu.

Tak, a to co wylatuje z komina to woń kwiatowa.
No, debil.

do góry

W dniu 2022-06-18 o 18:24, a a pisze:
> Nie istnieje takie pojecie jak kopciuchy, bo to zwykłe lobbystyc zne oszustwo
> i powinno być karane więzieniem za rozpowszechnianie faków.

Skoro dość dużo ludzi się nim posługuje to istnieje :]

> Piece węglowe w domach jedno- i wielorodzinnych nie emitują żadnych pyłów, gdyz te
osadzają się w kominie
> a w piecu kaflowym jest pętla odpylająca i sadze pozostaja w piecu.

Sadza to niedopalone paliwo a pyły to popiół i inne śmieci. Jedno z
drugim nie ma nic wspólnego.

> Ale była zmowa,
> bo piece kaflowe podrożaly 10 razy, a one nie emitują żadnych pyłów, ani sadzy, bo
węgiel jest rozpalany z dużym dostępem powietrza, nie emitując smogu i się wypala do
czerwonego żaru.
> Nastepnie piec sie zakreęca i żar i rozgrzane kafle utrzymują ciepło w pokoju do
rana.

Każde palenie w prymitywnym palenisku w niskiej temperaturze bez
odpowiedniego dozowania paliwa i tlenu i bez filtracji będzie generować
syf i żadna gadanina tego nie zmieni.

L.

do góry

On Saturday, 18 June 2022 at 18:46:27 UTC+2, Lisciasty wrote:
> W dniu 2022-06-18 o 18:24, a a pisze:
> > Nie istnieje takie pojecie jak kopciuchy, bo to zwykłe lobbystyc zne oszustwo
> > i powinno być karane więzieniem za rozpowszechnianie faków.
> Skoro dość dużo ludzi się nim posługuje to istnieje :]
> > Piece węglowe w domach jedno- i wielorodzinnych nie emitują żadnych pyłów, gdyz
te osadzają się w kominie
> > a w piecu kaflowym jest pętla odpylająca i sadze pozostaja w piecu.
> Sadza to niedopalone paliwo a pyły to popiół i inne śmieci. Jedno z
> drugim nie ma nic wspólnego.
> > Ale była zmowa,
> > bo piece kaflowe podrożaly 10 razy, a one nie emitują żadnych pyłów, ani sadzy,
bo węgiel jest rozpalany z dużym dostępem powietrza, nie emitując smogu i się wypala
do czerwonego żaru.
> > Nastepnie piec sie zakreęca i żar i rozgrzane kafle utrzymują ciepło w pokoju do
rana.
> Każde palenie w prymitywnym palenisku w niskiej temperaturze bez
> odpowiedniego dozowania paliwa i tlenu i bez filtracji będzie generować
> syf i żadna gadanina tego nie zmieni.
>
> L.
sam jesteś prymitywny
Piec kaflowy,. czy kuchenny na węgiel to żadne palenisko.
To wysokiej jakości system ogrzewania i system podgrzewania dla gotowania.

I piec kaflowy reprezentuje najwyższy stan techniki i wiedzy w zakresie ogrzewania
mieszkań.

Bardzo niebezpieczny i nie spelnia żadnych norm na groszek,
gdyż oparty jest na wadliwej zasadzie nadciśnieniowej, czyli spaliny sa wtlaczane do
przewodu kominowego
i w przypadku pojawienia się nieszczelności, mieszkancy ulegają zatruciu i umierają

Kazdy kto ukonczył zawodowke dla kominiarzy wie, że podstawą systemow kominowych,
spalinowych jest generowanie podciśnienia w kominie, a skutkiem podciśnienia jest
zasysanie spalin z pieca.

I tylko taki system jest bezpieczny i ma certyfikat bezpieczenstwa.

Piece na groszek z nadmuchem, nie maja certyfikatu bezpieczenstwa, a ich
eksplpoatacja stanowi zagrożenie dla zdrowia i życia.

W Polsce, jak i Brokselce nie istnieje żadne prawo chroniące konsumentow.

Gdyby istnialo jak w Hameryce, wsparte zbiorowymi pozwami konsumenckimi,
to za nazwanie piecow kaflowych kopciuchami
milion Kowalskich by wystąpilo z pozwem zbiorowym wobec panstwa i uzyskalo 100 mld
odszkodowania
za deprecjację stanu wiedzy
i wszystkie piece kaflowe by zostaly oczujnikowane, na kominach zainstalowane filtry
elektrostatyczne
i temat kopciuchów by zbankrutował Zenkow co produkowali i sprzedawali, polecali,
niebezpieczne piece na groszek
który nigdy nie był eco, o czym poinfomowalo ministerstwo

Dodatkowo, milion Kowalskich by odzyskalo w odszkodowamniu od panstwa, 100 m ld za
zain stalowane kominki, które zawsze byly toksyczne i nie spelnialy żadnych norm
bezpieczenstwa, bo spalaly drewno z malym dostępem powietrza, w procesie pirolizy,
emitując miliony litrów trującego spirytusu drzewnego, czyli trującego alkoholu
metylowego.

Dodatkowo, milion Kowalskich by odzyskalo w odszkodowaniu od panstwa 100 mld za
zarekomendowane zainstalowania milionów kotlow gazowych do grzania wody i c.o.,

ktore obecnie Brokselka uznala za szkodliwe dla środowiska

Jednoczesnie Brokselka uznala węgiel za zielone paliwo

Ale w Polsce prawo chroni energetykę przemysłową vbo ta lobbuje wlasne interesy w
parlamencie
a miliony Kowalskich stanowią jedynie dawcow kasy.

Zainstalowano miliony kominkow: xle, niedobrze, do likwidacji
Zainstalowano miliony kotlow gazowych: źle, niedobrze, do likwidacji

Zainstalowano miliony pieców na groszek: źle, niedobrze, niebezpieczne, do
likwidacji, węgiel nie jest żaden eko,
instalacja kominowa nadciśnieniowa nie spelnia żadnych norm bezpieczenstwa i wymaga
wylaczenia

Teraz miliardy sa wyrzucane na po mpy ciepla sprowadzane z cieplego, bezmroźnego
klimatu Francji,ktore w Polsce generuja straty.

A jedyna pompa ciepla , skuteczna to gruntowa i kosztuje 100.000-200.000 zl
i zamienia ogrod, plac w wieczna zmarzline po roku eksploatacji, gdyż zamraża grunt

Zatem niska emisja jest ok
a wysoką emisje nalezy zlikwidować, bo jest wysoka, czyli bardzo szkodliwa.

do góry

W dniu 2022-06-18 o 19:13, a a pisze:
> A jedyna pompa ciepla , skuteczna to gruntowa i kosztuje 100.000-200.000 zl
> i zamienia ogrod, plac w wieczna zmarzline po roku eksploatacji, gdyż zamraża grunt

O kurwa, to ja już mieszkam na lodzie, 7 lat jak pompa pracuje.
Tylko skąd te zasrane krety ciągle wychodzą? Może to krety-eskimosi...

L.

do góry

Sat, 18 Jun 2022 20:43:20 +0200, Lisciasty

>> A jedyna pompa ciepla , skuteczna to gruntowa i kosztuje 100.000-200.000 zl
>> i zamienia ogrod, plac w wieczna zmarzline po roku eksploatacji, gdyż zamraża
grunt
>
> O kurwa, to ja już mieszkam na lodzie, 7 lat jak pompa pracuje.

Ja też. Moja gruntowa pompa ciepła (z zasobnikiem CWU i instalacją) razem z
wymiennikiem poziomym kosztowała w porywach 30 tys. zł brutto, dotacji było
8 tys. więc wyszło 22 (a ogrzała cały sezon, 190m2, w praktyce to pośrednio
z garażem nawet 240m2, za 1200 zł). Skąd temu baranowi się wzięło 100-200
tys. za pompę? Nawet z odwiertami robi się PC w porywach za 60 (i odwierty
to najgłupsze co można zrobić w świetle tego jak pracują pompy powietrzne).

> Tylko skąd te zasrane krety ciągle wychodzą?

Z jednym takim kretem, ruskim, właśnie dyskutujesz. Nie dosyć że "uzdrawia"
śmieciuchy opalane ruskim wunglem, to jeszcze piętnuje pompy na rzecz
zapewne ruskiego gazu.

> Może to krety-eskimosi...

ROTFL

--
Pozdor
Myjk

do góry

On Thursday, 23 June 2022 at 21:21:59 UTC+2, Myjk wrote:
> Sat, 18 Jun 2022 20:43:20 +0200, Lisciasty
> >> A jedyna pompa ciepla , skuteczna to gruntowa i kosztuje 100.000-200.000 zl
> >> i zamienia ogrod, plac w wieczna zmarzline po roku eksploatacji, gdyż zamraża
grunt
> >
> > O kurwa, to ja już mieszkam na lodzie, 7 lat jak pompa pracuje.
> Ja też. Moja gruntowa pompa ciepła (z zasobnikiem CWU i instalacją) razem z
> wymiennikiem poziomym kosztowała w porywach 30 tys. zł brutto, dotacji było
> 8 tys. więc wyszło 22 (a ogrzała cały sezon, 190m2, w praktyce to pośrednio
> z garażem nawet 240m2, za 1200 zł). Skąd temu baranowi się wzięło 100-200
> tys. za pompę? Nawet z odwiertami robi się PC w porywach za 60 (i odwierty
> to najgłupsze co można zrobić w świetle tego jak pracują pompy powietrzne).
> > Tylko skąd te zasrane krety ciągle wychodzą?

jakim trzeba byc durniem aby mówic o odwiertach

Pompa ciepla gruntowa pracuje w oparciu o 1000 metrów rury zakopanej w ogrodzie, na
glebokości poniżej 1 m2
i pompowana jest solanka, bo nie zamarza i to jest podstawowy obieg odzyskujący
ciepło z gruntu

Studnia wiercona nie ma żadnej wydajności wody do odzyskiwania ciepla

Nawet jak będą 2 studnie to grunt musi być geologiocznie zbadany aby zrzut
schłodzonej wody pod odzyskaniu ciepła, byl ciągle przyjmowany przez dziurę, a druga
dziura była ciągle pelna wody.

A sa to duże ilosci wody, nie wiadro na godzinę

do góry

Myjk napisał:

>>> zamienia ogrod, plac w wieczna zmarzline po roku eksploatacji,
>>> gdyż zamraża grunt
>>
>> O kurwa, to ja już mieszkam na lodzie, 7 lat jak pompa pracuje.
>
> Ja też. Moja gruntowa pompa ciepła (z zasobnikiem CWU i instalacją)
> razem z wymiennikiem poziomym

Jeśli z wymiennikiem poziomym, to nie "ja też", bowiem Liściasty ma
pionowe odwierty. A to różnica, wcale nie ilościowa, tylko jakościowa.
Poziome grzeją energią słoneczną, tego-, a najdalej zeszłoroczną. To
jest całkowicie odnawialna energia. Natomiast pionowe studnie korzystają
z energii geotermalnej, liczonej "czasem geologicznym", przynajmniej w
tysiącach lat. Ta energia odnawialną nie jest, korzystamy z *zasobów*.

Oczywiście Liściasty grzejąc chatę wiecznej zmarzliny sobie nie zrobi,
to nie te wielkości i nie te czasy. Ale efekt spadku temperatury jest
obserwowalny. Jest też policzalny, każdy może sobie to obliczyć, lub
choćby oszacować -- wartości ciepła właściwego gruntów powinny być
znane budowlańcom. A gdyby ktoś chciał uwzględnić energię "odnawiającą",
ale nie wiedział jak, to proszę -- strumień ciepła geotermalnego wynosi
około 30 mW (miliwatów) na metr kwadratowy. Dla porównania, insolacja,
czyli energia słoneczna, w uśrednieniu rocznym to są setki watów na metr.
Cztery rzędy wielkości różnicy.

To ogólnie ciekawy temat, jednak odnoszę wrażeniee, że (geo)fizyka i inne
tego typu pierdoły mało kogo tutaj interesują.

--
Jarek

do góry