Za listopad, 2+1 CWU, 130m2 grzanej, ~22-22,5C wyszło 160zł bez pompy
obiegowej.


--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

do góry

W dniu niedziela, 2 grudnia 2018 13:27:34 UTC+1 użytkownik Mateusz Bogusz napisał:
> Za listopad, 2+1 CWU, 130m2 grzanej, ~22-22,5C wyszło 160zł bez pompy
> obiegowej.

Przyzwoicie :]
Jaka to pompa?
Monitoruję sąsiada, który ma chatkę 100m2, grzeje gazem. Ciekaw jestem
czy w takiej chacie miałaby sens pompa PW.
Teraz mają pierwszy sezon grzania dopiero. Właśnie wróciłem bo ciekło im
z rurki przy kotle, musiałem dokręcić. Instalatorzy partacze ;)

L.

do góry

On Sun, 02 Dec 2018 10:41:03 -0800, Lisciasty wrote:
> Teraz mają pierwszy sezon grzania dopiero. Właśnie wróciłem bo ciekło im
> z rurki przy kotle, musiałem dokręcić. Instalatorzy partacze ;)

Skoro pierwszy sezon, to instalacja jeszcze nie osiadła :) Przy
pierwszych cyklach grzania/studzenia wszelkie złączki i nakrętki lubią
się luzować... Nie wiem czy instalator może tego uniknąć.

Mateusz

do góry

W dniu niedziela, 2 grudnia 2018 20:42:23 UTC+1 użytkownik Mateusz Viste napisał:
> pierwszych cyklach grzania/studzenia wszelkie złączki i nakrętki lubią
> się luzować... Nie wiem czy instalator może tego uniknąć.

Hm czy ja wiem... Może jakby tam była jakaś huta na wungiel to bym
się zgodził, ale niskotemperaturowy kocioł kondensacyjny? Bez jaj ;)

L.

do góry

On Sun, 02 Dec 2018 11:46:43 -0800, Lisciasty wrote:
> Hm czy ja wiem... Może jakby tam była jakaś huta na wungiel to bym się
> zgodził, ale niskotemperaturowy kocioł kondensacyjny? Bez jaj ;)

Że niskotemperaturowy dowiadujemy się dopiero teraz :) Ja pisałem o
takich co znam - stało-paliwowych (drewno, węgiel, koks). No ale taki
niskotemperaturowy to pewnie też musi trochę grzać... z 60 st. co
najmniej? To może wystarczy żeby naprężenia w gwintach się rozeszły...

Mateusz

do góry

W dniu niedziela, 2 grudnia 2018 20:58:13 UTC+1 użytkownik Mateusz Viste napisał:
> Że niskotemperaturowy dowiadujemy się dopiero teraz :) Ja pisałem o
> takich co znam - stało-paliwowych (drewno, węgiel, koks).

Fakt że nie pisałem nisko, ale pisałem że gaz ;)

> No ale taki
> niskotemperaturowy to pewnie też musi trochę grzać... z 60 st. co
> najmniej?

35 st. na ogrzewanie, 45 st. na mycie dupska. 60 st. tam raczej nigdy nie ma.

> To może wystarczy żeby naprężenia w gwintach się rozeszły...

Nie jestem instalatorem ani hydraulikiem, ale jak mi robili instalację
to nikt mi nie mówił "panie obserwuj pan ten złom bo złączki będą się
studzić i chłodzić i jakby coś ciekło to pan dzwoń" :P

L.

do góry

W dniu 02.12.2018 o 21:10, Lisciasty pisze:
> Nie jestem instalatorem ani hydraulikiem, ale jak mi robili instalację
> to nikt mi nie mówił "panie obserwuj pan ten złom bo złączki będą się
> studzić i chłodzić i jakby coś ciekło to pan dzwoń" :P

Mnie mówili za to, że za kilka miesięcy jak "się ułoży", to przyjadą i
wyregulują anemostaty. Ostatecznie dodzwonić już się nie udało i sam
musiałem :-P
--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

do góry

On Sun, 02 Dec 2018 12:10:43 -0800, Lisciasty wrote:
> 35 st. na ogrzewanie, 45 st. na mycie dupska. 60 st. tam raczej nigdy
> nie ma.

To faktycznie niewielkie temperatury. A jak w takiej instalacji
załatwiany jest temat legionelozy? (a może w ogóle nie ma żadnego bufora
ciepłej wody i grzanie jest zawsze on-demand?)

>> To może wystarczy żeby naprężenia w gwintach się rozeszły...
>
> Nie jestem instalatorem ani hydraulikiem, ale jak mi robili instalację
> to nikt mi nie mówił "panie obserwuj pan ten złom bo złączki będą się
> studzić i chłodzić i jakby coś ciekło to pan dzwoń" :P

Też nigdy nikt mi tego nie mówił, sam wydedukowałem :) Przez kilka
instalacji przechodziłem i w każdej tak było. Więc albo za każdym razem
robili to partacze, albo tak musi być... Z tym że jak pisałem - to
instalacje na paliwa stałe były. Gazu nie znam, nigdy nie miałem.

Mateusz

do góry

W dniu niedziela, 2 grudnia 2018 21:15:35 UTC+1 użytkownik Mateusz Bogusz napisał:
> Mnie mówili za to, że za kilka miesięcy jak "się ułoży", to przyjadą i
> wyregulują anemostaty. Ostatecznie dodzwonić już się nie udało i sam
> musiałem :-P

Wciąganie klienta na czarną listę w telefonie to chyba zawodowy odruch
instalatorów, sąsiadka też się za cholerę nie mogła dodzwonić do swojego,
dobrze że się udało zatkać te rure ;)

L.

do góry

W dniu niedziela, 2 grudnia 2018 21:19:34 UTC+1 użytkownik Mateusz Viste napisał:
> To faktycznie niewielkie temperatury. A jak w takiej instalacji
> załatwiany jest temat legionelozy? (a może w ogóle nie ma żadnego bufora
> ciepłej wody i grzanie jest zawsze on-demand?)

U nich jest chyba jakiś tyci baniaczek w kotle, grzanie ciepłej wody
w locie, zapas pewnie na kilka sekund lania wody.

> Też nigdy nikt mi tego nie mówił, sam wydedukowałem :) Przez kilka
> instalacji przechodziłem i w każdej tak było. Więc albo za każdym razem
> robili to partacze, albo tak musi być... Z tym że jak pisałem - to
> instalacje na paliwa stałe były. Gazu nie znam, nigdy nie miałem.

Hm może i tak musi być. Może się Użytkownik wypowie ;)

L.

do góry