-
271. Data: 2021-01-07 10:26:26
Temat: Re: Ogrzewanie domu
Od: Kżyho <k...@c...pl>
W dniu 06.01.2021 o 18:01, Mateusz Viste pisze:
> 2021-01-06 o 16:19 +0100, Mateusz Bogusz napisał:
>> On 06.01.2021 09:11, Mateusz Viste wrote:
>>> W pomieszczeniach mieszkalnych temperatura nigdy nie
>>> spada poniżej 10 st., a to całkiem komfortowa temperatura.
>>
>> A Ty nie masz nadciśnienia może albo innych chorób układu krążenia?
>
> Nie, nie mam. Niemniej dziękuję za troskę. Ludzie od tysiącleci bez
> problemu znoszą drobne wahania temperatury. To poniekąd smutne, że ta
> cecha zanika w tak zastraszającym tempie, że człowiek posądzany jest o
> jakąś patologię tylko dlatego, że potrafi żyć w warunkach innych, niż
> laboratoryjne 23 stopnie ustawione na ściennym termostacie.
Gdybyś napisał, że Ci komfortowo w 19, no 18 stopniach, to jeszcze
mógłbym uwierzyć (choć z trudem). Ale nijak dla nikogo nie będzie
komfortowe 10 czy 12 stopni w domu, czegokolwiek byś nam tu nie próbował
wmówić.
Pzdr
--
/__/_* /
/ ) /_(//)()
/
-
272. Data: 2021-01-07 10:28:43
Temat: Re: Ogrzewanie domu
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2021-01-07 o 09:16, Kżyho pisze:
> W dniu 02.01.2021 o 16:30, Janusz pisze:
>> W dniu 2021-01-02 o 16:00, P_P pisze:
>>> Kiedyś była tu mowa o ogrzewaniu domu i padło na podłogówke jako
>>> jedyny rodzaj ogrzewania.
>>> Natomiast czytam fachowe porady i tam doradzaja mieszane ogrzewanie.
>>>
>>> "Rozkład temperatury w domu wyposażonego w ogrzewanie podłogowe
>>> wymaga stosowania piecy niskotemperaturowych, które zapewnią
>>> temperaturę wody wpływającej do instalacji na poziomie do 55 oC oraz
>>> 45 oC na powrocie. W rezultacie, dla własciwej temperatury w domu
>>> oraz wydajnej pracy układu grzewczego najlepiej jest stosować
>>> ogrzewania łączone - konwencjonlane z grzejnikami i podłogowe."
>>>
>>>
>> Bzdury, temat wielokrotnie poruszany tutaj, grzejniki się dodaje
>> tylko gdy podłogówka musiałaby mieć zbyt wysoką temperaturę a tak się
>> dzieje w źle ocieplonych domach.
>> Jak dom jest zrobiony wg nawet 10 letnich norm to sama podłogówka
>> wystarczy, wiem bo sam takie obliczenia robię. Grzejniki tylko
>> komplikują instalację.
>> Jedynie się daje tzw drabinki do łazienek ale one pełnią raczej rolę
>> estetyczną niż grzejną.
>
> Na własnym przykładzie - potwierdzam. Instalacja mieszana jest
> kiepska, bo potem wiecznie problem ze sterowaniem tym. Albo grzejniki
> grzeją za słabo, albo podłogówka za mocno i tym podobne kwiatki.
>
> Pzdr
Instalacja mieszana nie jest kiepska tylko z reguły jest spierdolona, bo
pseudofachowcy robią grzejniki i podłogówki na jednym obiegu.
Jak instalacja jest zrobiona tak jak trzeba tzn. jest sprzęgło, są
oddzielne pompy na obiegi i mieszacz do podłogówki ze sterownikiem
pogodowym to hula to tak jak trzeba.
Niestety wadą takiego rozwiązania jest dużo wyższy koszt budowy
instalacji. Taka mieszana instalacja ma sens tylko wtedy, kiedy nie
chcemy ogrzewać całego domu, a na weekend zjeżdża się rodzinka np
studiujące dzieciaki. Wtedy grzejniki szybko podgrzeją pokoje tuż przed
ich przyjazdem lub po przyjeździe. Dzięki temu można trochę zaoszczędzić
kasy na ogrzewaniu w tygodniu, kiedy pokoje są puste.
Ale jeżeli cały dom jest zamieszkały i codziennie użytkowane są
wszystkie pokoje to takie wyłączanie ogrzewania kompletnie nic nie daje
i wtedy podłogówka w całym domu jest dużo lepszym i przede wszystkim
tańszym rozwiązaniem.
-
273. Data: 2021-01-07 10:33:31
Temat: Re: Ogrzewanie domu
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2021-01-06 o 22:05, ąćęłńóśźż pisze:
>> Wystarczy tylko nie napełniać jej wodą
> Wręcz odwrotnie, chciałbym włączyć bąbelki i pracować ;-)
Teraz toś wymyślił. Wcześniej nie stawiałeś warunków, że muszą być
bąbelki :)
Swoją drogą bardzo zły pomysł jest "pracować" w chwili odpoczynku czy
relaksu.
Świadczy to tylko o tym, że nie umiesz odpoczywać i jest to bardzo zła
oznaka, która kończy się wypaleniem zawodowym, depresją i zawałem.
-
274. Data: 2021-01-07 10:42:36
Temat: Re: Ogrzewanie domu
Od: Kżyho <k...@c...pl>
W dniu 07.01.2021 o 10:28, Uzytkownik pisze:
> Instalacja mieszana nie jest kiepska tylko z reguły jest spierdolona, bo
> pseudofachowcy robią grzejniki i podłogówki na jednym obiegu.
>
> Jak instalacja jest zrobiona tak jak trzeba tzn. jest sprzęgło, są
> oddzielne pompy na obiegi i mieszacz do podłogówki ze sterownikiem
> pogodowym to hula to tak jak trzeba.
No to pewnie ta moja jest w takim razie z gatunku tych "spierdolonych",
bo u mnie jest jeden obwód, pompa w kotle i tyle.
Gałąź idąca na podłogówkę ma ograniczenie temperatury takim
termostatycznym pokrętłem jak przy grzejnikach z kapilarą na rurce. Poza
tym jeszcze tylko rozdzielacze (jeden na piętrze do kaloryferów i jeden
na parterze dla obwodów podłogówki) i tyle.
Powiem szczerze - prostota tego układu jest moim zdaniem plusem. Mimo
wszystko nie do końca widzę sens ładowania nie wiadomo ilu pomp, jakiś
mieszaczy itp., bo jak widać da się w miarę normalnie żyć na takiej
prostej instalacji. Taką zastałem, taką mam.
Jedynie kocioł zmieniłem, bo pierwotnie był elektryczny, a zrobiłem
gazowy kondensacyjny.
> Niestety wadą takiego rozwiązania jest dużo wyższy koszt budowy
> instalacji. Taka mieszana instalacja ma sens tylko wtedy, kiedy nie
> chcemy ogrzewać całego domu, a na weekend zjeżdża się rodzinka np
> studiujące dzieciaki. Wtedy grzejniki szybko podgrzeją pokoje tuż przed
> ich przyjazdem lub po przyjeździe. Dzięki temu można trochę zaoszczędzić
> kasy na ogrzewaniu w tygodniu, kiedy pokoje są puste.
>
> Ale jeżeli cały dom jest zamieszkały i codziennie użytkowane są
> wszystkie pokoje to takie wyłączanie ogrzewania kompletnie nic nie daje
> i wtedy podłogówka w całym domu jest dużo lepszym i przede wszystkim
> tańszym rozwiązaniem.
Bardzo chętnie miałbym w całym domu podłogówkę, ale w tej chwili jest to
już dosyć utrudnione. 3 pomieszczenia mają jeszcze posadzkę, nazwijmy
to, tymczasową, więc tam od biedy dałoby się to jeszcze zmienić. Ale
pozostałe już posadzka wylana, więc zmiana tego na podłogówkę wydaje się
być mocno skomplikowana...
BTW. w pomieszczeniach z tą "tymczasową posadzką" mam grzejniki. Fachman
ostatnio, jak pytałem o przerobienie na podłogówkę, zasugerował że bez
większych kombinacji można wykorzystać te rurki zasilające grzejnik co
są, tylko na ścianie dają wtedy takie termostatyczne pokrętło właśnie do
sterowania temperaturą podłogi, a resztę już normalnie pętle podłogówki
podpinają pod to, co dotychczas szło do kaloryferów. Ma to faktycznie
sens przy mojej instalacji?
Pzdr
--
/__/_* /
/ ) /_(//)()
/
-
275. Data: 2021-01-07 10:42:39
Temat: Re: Ogrzewanie domu
Od: Mateusz Viste <m...@x...invalid>
2021-01-06 o 20:38 +0100, Tomasz Gorbaczuk napisał:
> Równie dobrze mógłbym się przywalić, i przez 4 wątki klepać, że to
> właśnie On nie ma tolerancji i się uwstecznił ewolucyjnie - idzie
> ocieplenie klimatu a jemu 35 st. doskwiera i chowa się w jaskini.
Podczepię się pod ten wątek, gdyż to druga najbardziej interesująca
rzecz, którą zdarzyło mi się przeczytać na tej grupie (zaraz po opisach
przyklejania kamyczków przed domem jakimś poxipolem, aby nie daj boże
się nie ruszyły ze swojego Jedynie Dozwolonego miejsca).
Rozumiem, że to całe ustawianie 23.0 st. na domowym termostacie (z
dokładnością do pół stopnia) to tak naprawdę trening organizmu, coby być
gotowym kiedy przyjdzie Wielkie Ocieplenie? Bardzo sprytne, sam nigdy
nie pomyślałbym o tym. Swoją drogą, idąc tym tropem - czy w kontekście
nadchodzących upałów, susz i klęsk wszelakich, życie w jaskini nie
jest najlepszym możliwym rozwiązaniem? Nie wiadomo, co jutro będzie -
może nawet zapaść światowa. Wówczas poleganie na warczącym, elektrycznym
klimatyzatorze to takie sobie rozwiązanie.
Powyższe jest oczywiście złośliwą zaczepką, ale tak poważniej mówiąc to
z tym globalnym ociepleniem nie jest tak prosto. Nie podważam
oczywiście jego istnienia, ale póki co u mnie wygląda tak:
https://imgpile.com/images/7RMJdW.jpg
https://imgpile.com/images/7RMPrP.jpg
https://imgpile.com/images/7RMYv1.jpg
https://imgpile.com/images/7RMsUL.jpg
https://imgpile.com/images/7RMcix.jpg
> Albo, że jest rozrzutny i nie dba o swoje stawy i na starość będę go
> musiał leczyć ze swoich podatków. Zdrowie to najlepsza inwestycja na
> starość.
Z ostatnim zdaniem można się tylko zgodzić. Pierwsze to jakaś fantazja.
Ludzki organizm potrzebuje bodźców, emulacji, ruchu i wysiłku.
Siedzenie w gaciach przed komputerem kilkanaście godzin dziennie - a z
twoich opisów wynika, że tak właśnie żyjesz - nie brzmi jak dobra
inwestycja w zdrowie. Nie da się oszukać milionów lat ewolucji jednym
termostatem za 50 zł.
Mateusz
-
276. Data: 2021-01-07 10:46:29
Temat: Re: Ogrzewanie domu
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Tomasz Gorbaczuk napisał:
> https://www.doz.pl/zdrowie/h10800-Czucie_ciepla_i_zi
mna
[...]
> Czucie zimna i ciepła ma miejsce tylko wtedy, gdy zmiana temperatury
> dotyczy samych receptorów i występuje dostatecznie szybko.
[...]
> Wychodzi na to, że masz zaburzoną impulsację od receptorów jak nie
> czujesz zmiany temp. rzędu 0,5 st. :-)
Dziedziczę ją w genach po żabie, którą w znanym eksperymencie da się
ugotować żywcem w garnku, o ile woda będzie podgrzewana dostatecznie
wolno. Płaz wrzucony do gorącej wody wyskakuje natychmiast. O tym już
pisałem wcześniej.
[...]
> Powyższy przykład dotyczy co prawda czego innego (jak temp. w ciągu
> dwóch min. spadnie o 0,5 st to poczuję to jako zimno, "wieje po
> nogach" - przy nagłym przeciągu) ale ukazuje niesamowitą wręcz
> rozdzielczość tych receptorów.
Wszystkie receptory tak mają. Siatkówka oka również -- dostrzega tylko
zmiany, gdy coś się porusza. Tym czymś mogą być również ruchy gałki
ocznej. Ssaki wypracowały sobie system mikroruchów oka, w związku z
czym dostrzegają również nieruchome przedmioty w całym polu widzenia.
Mózg robi "syntezę rzeczywistości", eliminuje te ruchy i maluje sobie
obraz otoczenia. Ptaki tego nie mają. Sowie siedzącej nieruchomo na
gałęzi łatwo dostrzec poruszającą się mysz, nie musi do tego celu
angażować dużych zasobów CPU. Poza tą myszą nie widzi niczego. Za to
gołąb, gdy łazi po ziemi i szuka czegoś do zjedzenia, wymachuje całą
głową.
Jarek
--
Stirlitz szedł nocą przez las. Nagle zobaczył na drzewie parę świecących
oczu.
-- Sowa -- pomyślał Stirlitz.
-- Sam jesteś sowa -- pomyślał Bormann.
-
277. Data: 2021-01-07 10:47:37
Temat: Re: Ogrzewanie domu
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2021-01-07 o 09:13, ąćęłńóśźż pisze:
> Co do dwutlenku węgla zdania są podzielone.
No wiesz, wszystko przez ekofaszystów.
Niestety nie rozumieją oni tego, że dwutlenek węgla jest niezbędny do
życia zielonych roślin. One dzięki dwutlenkowi węgla i fotosyntezie mają
pokarm. Ekofaszyści nie rozumieją, że zwiększona ilość dwutlenku węgla
powoduje przyrost flory roślinnej. Ekosystem po prostu sam się reguluje
i niweluje nadmiar określonych składników.
Najważniejsze, żeby człowiek nie zaczynał się bawić w Boga i sterować
tym ekosystemem, bo wtedy zaczynają się problemy. Wszystko przez to, że
człowiek nie umie jeszcze dostrzegać wszystkich zależności pomiędzy
ziemią, atmosferą, fauną i florą. Przeważnie zaczyna ratować jeden
gatunek, kosztem kilku innych gatunków.
-
278. Data: 2021-01-07 10:48:31
Temat: Re: Ogrzewanie domu
Od: Mateusz Viste <m...@x...invalid>
2021-01-07 o 10:26 +0100, Kżyho napisał:
> W dniu 06.01.2021 o 18:01, Mateusz Viste pisze:
> > 2021-01-06 o 16:19 +0100, Mateusz Bogusz napisał:
> >> On 06.01.2021 09:11, Mateusz Viste wrote:
> >>> W pomieszczeniach mieszkalnych temperatura nigdy nie
> >>> spada poniżej 10 st., a to całkiem komfortowa temperatura.
> >>
> >> A Ty nie masz nadciśnienia może albo innych chorób układu
> >> krążenia?
> >
> > Nie, nie mam. Niemniej dziękuję za troskę. Ludzie od tysiącleci bez
> > problemu znoszą drobne wahania temperatury. To poniekąd smutne, że
> > ta cecha zanika w tak zastraszającym tempie, że człowiek posądzany
> > jest o jakąś patologię tylko dlatego, że potrafi żyć w warunkach
> > innych, niż laboratoryjne 23 stopnie ustawione na ściennym
> > termostacie.
>
> Gdybyś napisał, że Ci komfortowo w 19, no 18 stopniach, to jeszcze
> mógłbym uwierzyć (choć z trudem). Ale nijak dla nikogo nie będzie
> komfortowe 10 czy 12 stopni w domu, czegokolwiek byś nam tu nie
> próbował wmówić.
Kwestia definicji komfortu. Jeśli chodzi o siedzenie cały dzień, to
10-12 st. jest takie sobie - chyba że w rękawiczkach i dwóch swetrach.
Jeśli natomiast chodzi o kilkanaście minut rano, przed napaleniem, to
jest to zupełnie znośna temperatura. Niekomfortowe byłoby budzenie się
w pięciu stopniach i rozkuwanie wody by zrobić kawę.
Mateusz
-
279. Data: 2021-01-07 10:56:43
Temat: Re: Ogrzewanie domu
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .01.2021 o 10:42 Mateusz Viste <m...@x...invalid> pisze:
> https://imgpile.com/images/7RMJdW.jpg
> https://imgpile.com/images/7RMPrP.jpg
> https://imgpile.com/images/7RMYv1.jpg
> https://imgpile.com/images/7RMsUL.jpg
> https://imgpile.com/images/7RMcix.jpg
Piękne miejsce!
> Z ostatnim zdaniem można się tylko zgodzić. Pierwsze to jakaś fantazja.
> Ludzki organizm potrzebuje bodźców, emulacji, ruchu i wysiłku.
> Siedzenie w gaciach przed komputerem kilkanaście godzin dziennie - a z
> twoich opisów wynika, że tak właśnie żyjesz - nie brzmi jak dobra
> inwestycja w zdrowie. Nie da się oszukać milionów lat ewolucji jednym
> termostatem za 50 zł.
Na szczęście też mieszkam koło lasu i mam zgraną ekipę do łażenia. Np.
wczoraj po obiedzie zrobiliśmy 15km w miłym towarzystwie.
Co do komputera, no cóż, z czegoś trzeba żyć. Robota jak każda inna,
przynajmniej na łeb nie pada.
Na szczęście nie muszę tak siedzieć codziennie i nie zawsze "naście"
godzin.
Co do zdrowia - robię obowiązkowe przerwy, przed domem nie mam jak Ty -
ale mieszkam na wsi, za płotem mam łąkę i las, mam gdzie wyjść i na czym
oczy zawiesić.
Daję radę, dzięki za troskę.
TG
-
280. Data: 2021-01-07 11:06:59
Temat: Re: Ogrzewanie domu
Od: Marek <f...@f...com>
On Thu, 7 Jan 2021 09:48:18 +0100, Uzytkownik <a...@s...pl> wrote:
> Napisałeś się w tym wątku i póki co nie przedstawiłeś ani jednego
> argumentu, a piszesz głupoty, na które zwróciło ci już uwagę kilka
> osób.
Potrzebujesz argumentu na to, że podgrzewanie większej ilości wody w
tym samym czasie potrzebuje więcej energii?
Między słowami to ja tylko o tym i o niczym więcej. Ale trzeba umieć
czytać.
> Nie wspominając już, że deklarowałeś zakończyć dyskusję, a dalej
> "robisz
> z gęby cholewę".
Oj ja niedobry, oj oj.
--
Marek