-
31. Data: 2018-08-25 23:00:46
Temat: Re: Ogrzewanie - obieg - pytanie do praktyków
Od: Mateusz Viste <m...@n...pamietam>
On Sat, 25 Aug 2018 22:22:05 +0200, Jarosław Sokołowski wrote:
> Postraszyć ich słynnym Polskim Hydraulikiem.
Polski hydraulik jest bardzo dobrze znany, i bardzo niemile widziany. To
zresztą jeden z pierwszych tematów które się pojawiają kiedy rozmawiam z
nowo-poznanymi ludźmi. Rozmowa natychmiast zaczyna zgrzytać i spojrzenia
ciemnieją. Wyciągam wtedy z rękawa Wałęsę, a jeśli nie wystarczy do
wspomagam się jeszcze Wojtyłą, i rozmówca natychmiast pogodnieje - "ten
Mateusz z Polski to jednak swój chłop".
Mateusz
-
32. Data: 2018-08-25 23:06:41
Temat: Re: Ogrzewanie - obieg - pytanie do praktyków
Od: Mateusz Viste <m...@n...pamietam>
On Sat, 25 Aug 2018 22:39:39 +0200, Sebastian Biały wrote:
> On 8/25/2018 10:38 PM, Mateusz Viste wrote:
>>> Mówiąc spawane masz na mysli zgrzewane?
>> Zgrzewane to chyba takie z tworzyw sztucznych?
>
> Tak.
>
>> U mnie obieg kocioł-pojemnik jest zdecydowanie spawany. Rury grube,
>> miedziane. Pan hydraulik przytargał ze sobą dwie butle, w jednej tlen,
>> w drugiej acetylen i ostro spawał wszystko przez 2 bite dni.
>
> Jestes pewny że spawał a nie lutował?
Lutował też - ale to na złączkach, cyny dodawał. Spawanie jednak także
się odbywało, bo potrafił np. zrobić dziurę w rurze miedzianej (tym
acetylenem z tlenem właśnie) i dokleić prostopadle rurkę. I trójnik
gotowy. Fachowiec, panie. Z wodą nie do końca się orientował co i jak,
ale te butle i płomień miał ewidentnie opanowane.
Mateusz
-
33. Data: 2018-08-25 23:08:09
Temat: Re: Ogrzewanie - obieg - pytanie do praktyków
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Mateusz Viste napisał:
>> Z kolei jak opisywałem swoją domową instalację, przyszedł mi do głowy
>> inny pomysł. A może by tak ten kotłowniany kaloryferek sieknąć w szereg
>> ze zbiornikiem ciepłej wody? Jak ma nie grzać, to go bocznikować
>> (zworką) i odcinać (przełącznikiem).
>
> Ten pomysł już miałem onegdaj, kiedy to hydraulik robił instalację.
> Zasugerowałem mu wtedy, czy by może właśnie nie dać zworki+przełącznika,
> bo a nuż za 10 lat będę chciał se coś wstawić w szereg.
> Takiego arsenału wyzwisk pod moim adresem jeszcze w życiu nie słyszałem
> (a doświadczenie w tej materii - w roli adresata - mam niemałe).
No proszę, a u mnie działa przeszło 25 lat. A że żadnego mądrali nie
wpuściłem, to i wyzwisk nie musiałem słuchać.
> Ostatecznie zrezygnowałem z pomysłu. Nie tyle przez reakcję (jakże żywą)
> hydraulika, co przez to, że zdałem sobie sprawę że taki system nie miałby
> żadnej regulacji poza włącz/wyłącz. Dławienie grzejnika wczesną wiosną
> powodowałoby bowiem jednoczesne przegrzewanie się kotła (paliwo stałe),
> a tego wolę unikać.
To nie tak. Grzejnik pracuje w szybkim wymuszeniem obiegu, odbiera tylko
niewielką część mocy. Mówiąc po prądowemu, jest na nim mały spadek napięcia.
A jesze inaczej -- różnica temperatur na wejściu i wyjściu jest minimalna.
Robi się tak:
|
|
+--X--+-+-+-+-+
| H H H H H
| H H H H H
| H H H H H
| H H H H H
+-----+-+-+-+-+
|
|
Czyli jest rura bocznikująca kaloryfer i zawór regulacyjny X. To rursko
jest jakby dodatkowym żeberkiem kaloryfera. Tłumiąc zawór X można sprawić,
że przez kaloryfer woda popłynie wolniej, będzie on na przykład w połowie
zimny. To się stosuje w praktyce, ale jeśli ktoś niedowierza, że grzejnik
z wejściem i wyjściem zwartym rurą będzie grzał, może na tej zworce też
sobie zamontować zawór zimowy.
--
Jarek
-
34. Data: 2018-08-25 23:08:22
Temat: Re: Ogrzewanie - obieg - pytanie do praktyków
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2018-08-25 o 22:21, Jarosław Sokołowski pisze
>> Na stawianie kotła na poddaszu nie odważyłbym się nigdy... Ale skoro
>> takie cuda jednak działają to chyba w ogóle nie mam czym się stresować :)
> Dzisiaj to niemal kanoniczna konfiguracja.
Dokładnie. Bardzo często w budownictwie wielorodzinnym robi się
kotłownie z kotłami gazowymi na strychach i są one o wiele
bezpieczniejsze niż w piwnicach.
-
35. Data: 2018-08-25 23:10:32
Temat: Re: Ogrzewanie - obieg - pytanie do praktyków
Od: Mateusz Viste <m...@n...pamietam>
On Sat, 25 Aug 2018 22:51:38 +0200, Uzytkownik wrote:
> Każdy dobry, nowoczesny fachowiec wie, że do takiego kotła na drewno
> właśnie najlepiej się nadaje Pex, a jeszcze lepiej się nadaje klejona
> rura PVC.
Teraz zwątpiłem... Ironia, czy poważnie mówisz? PCV do wody 90 st? Nie
stopi się?
Mateusz
-
36. Data: 2018-08-25 23:14:54
Temat: Re: Ogrzewanie - obieg - pytanie do praktyków
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2018-08-25 o 22:38, Mateusz Viste pisze:
>> Mówiąc spawane masz na mysli zgrzewane?
> Zgrzewane to chyba takie z tworzyw sztucznych?
>
> U mnie obieg kocioł-pojemnik jest zdecydowanie spawany. Rury grube,
> miedziane. Pan hydraulik przytargał ze sobą dwie butle, w jednej tlen, w
> drugiej acetylen i ostro spawał wszystko przez 2 bite dni.
WOW! To pan hydraulik używał jeszcze nieznanej w świecie technologii
spawania rur miedzianych.
Opowiedz coś o tej technologii, bo jestem jej ciekaw :)
-
37. Data: 2018-08-25 23:18:37
Temat: Re: Ogrzewanie - obieg - pytanie do praktyków
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 8/25/2018 11:06 PM, Mateusz Viste wrote:
> Lutował też - ale to na złączkach, cyny dodawał.
Wniosek: idziesz do hipermarketu po kilka kg gazu w butli turystycznej,
powinni mieć też palniki. I masz w zasadzie wszystko co niezbedne żeby
to poprzerabiać. Nie twierdze że takim gazem zrobisz to w sekunde, ale
da się i lutować i przerabiać.
> Spawanie jednak także
> się odbywało, bo potrafił np. zrobić dziurę w rurze miedzianej (tym
> acetylenem z tlenem właśnie) i dokleić prostopadle rurkę.
Nie spotkałem się ze spawaniem miedzi. A nawet jeśli coś spawał to co
szkodzi poobcinać to cudo i wstawić zwykły lutowany trójnik? Rozebrać
się da w razie czego, łatwiejszy w zasięgu amatora.
-
38. Data: 2018-08-25 23:19:01
Temat: Re: Ogrzewanie - obieg - pytanie do praktyków
Od: Mateusz Viste <m...@n...pamietam>
On Sat, 25 Aug 2018 23:08:09 +0200, Jarosław Sokołowski wrote:
> Czyli jest rura bocznikująca kaloryfer i zawór regulacyjny X. To rursko
> jest jakby dodatkowym żeberkiem kaloryfera. Tłumiąc zawór X można
> sprawić, że przez kaloryfer woda popłynie wolniej, będzie on na
> przykład w połowie zimny. To się stosuje w praktyce, ale jeśli ktoś
> niedowierza, że grzejnik z wejściem i wyjściem zwartym rurą będzie
> grzał, może na tej zworce też sobie zamontować zawór zimowy.
Ach w ten sposób... I ja, zapytany, powiedziałbym że woda przeleci
zworką, a do grzejnika wpłynie co najwyżej jakaś anegdotyczna jej ilość.
Ciekawe. Co skłania wodę by pchała się w zawiły kaloryfer? Przecież
zworka dużo wygodniejsza, a woda z natury przecież leniwa (w tym podobna
wielce do prądu).
Mateusz
-
39. Data: 2018-08-25 23:19:03
Temat: Re: Ogrzewanie - obieg - pytanie do praktyków
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2018-08-25 o 23:06, Mateusz Viste pisze:
> Lutował też - ale to na złączkach, cyny dodawał. Spawanie jednak także
> się odbywało, bo potrafił np. zrobić dziurę w rurze miedzianej (tym
> acetylenem z tlenem właśnie) i dokleić prostopadle rurkę. I trójnik
> gotowy. Fachowiec, panie. Z wodą nie do końca się orientował co i jak,
> ale te butle i płomień miał ewidentnie opanowane.
>
> Mateusz
No to faktycznie fachura z niego musiał być.
A ja to bym go pogonił.
-
40. Data: 2018-08-25 23:19:34
Temat: Re: Ogrzewanie - obieg - pytanie do praktyków
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Sebastian Biały napisał:
>> Cewką może być długa rura, w której masa wody ma swoją bezwaładność.
>
> Miniaturyzujmy: wirnik łopatkowy z kołem zamachowym powinien być mniejszy :)
Jeśli chcemy montować to jako SMD, to pomysł na miniaturyzację dobry.
>> Kondensatorem zbiornik wodny -- grawitacyjny
> Tu nie mam pomysłu na miniaturyzację, woda nie chce być ścisliwa :D
Inni mieli już dawno. Istnieje coś takiego, jak "wieża rtęciowa" --
naczynia połączone, w jednej odnodze loej, w drugiej rtęć. Czasem
połączone dodatkowo w szereg, by zwiększyć ciśnienie robocze.
Montowano to zwykle w starych kominach z cegły, na Politechnice
Warszawskiej jest taki. Wytważa duże i dobrze skalibrowane ciśnienie.
Ale w zasadzie jest takim kondensatorem hydraulicznym.
>> A w naczyniach połączonych woda może bujać się długo -- więc dobroć
>> niekiepska.
>
> Tarcie przez lepkość w rurach obleśnie. Ale gdyby tak dać nadprzewonik
> hydruliczny ....
I tak oto wynaleźliśmy ocean z falami.
--
Jarek