-
41. Data: 2014-11-29 15:53:16
Temat: Re: Okap blatowy ciag dalszy.
Od: masti <g...@t...hell>
Maniek4 wrote:
> W dniu 2014-11-29 14:57, masti pisze:
>
>>> http://www.bildhochladen.de/images/2014/11/29/Prospe
ktBORA01.jpg
>>
>> no właśnie. zajmuje prawie całą szafkę. nie mówiąc o pokręconych
>> kanałach które będą pięknie zbierać brud.
>
> No daj spokoj.
> Placisz za to ze trzydziesci tysi, stac Cie i o to chodzi.
jak kogoś stać to niech sobie kupuje. tylk niech slavo nie kłamie w zywe
oczy. Ale w sumie to jego problem jak klienci nie będą chcieli z
oszustem gadać.
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
42. Data: 2014-11-29 18:13:20
Temat: Re: Okap blatowy ciag dalszy.
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Sat, 29 Nov 2014 12:00:56 +0100, Maniek4
>> Widać właśnie tylko o to chodzi.
> Pojecie cech uzytkowych jest Ci obce?
Cechy to jedno, cena to drugie. Ty się czepiasz tylko ceny, bo cech
użytkowych się czepnąć w zasadzie nie możesz.
>> Was tutaj chyba przeraźliwie dupa boli,
>> jakbyście się papierem z recyklingu podcierali.
> Ja mam zone damska gdyby co...
Żona ci tyłek wyciera?
>> Próbujecie od dawna
>> dewaluować dane rozwiązanie tylko dlatego, że jest drogie.
> Dokladnie tak i nie robi nic wiecej jak
> kilkadziesiat razy tansze urzadzenie.
Tyle razy już o tym było, a ty dalej, jak ten osioł, swoje. Musi być z
pewnością cichsze i skuteczniejsze niż zdecydowana większość klasycznych
okapów kominowych. Dopiero okapy szczelinowe i najlepiej skośne, mogą z tym
konkurować w skuteczności. Bo głośne jak były, tak są i... będą.
> Ale Ty sobie kup, komu to przeszkadza?
Tobie by z pewnością przeszkadzało, co widać po twoich wypowiedziach.
--
Pozdor
Myjk
-
43. Data: 2014-11-29 18:39:38
Temat: Re: Okap blatowy ciag dalszy.
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Sat, 29 Nov 2014 12:53:05 +0100, Ghost
> Nie no takiej bzdury ekonomicznej to nawet Adam Sz. tu nie palnął.
Adaś napalmował jednak dużo więcej, głównie dlatego, że obserwuje świat
tylko i wyłącznie ze swojej krótkiej perspektywy. To, że pewne rozwiązania
trafiają pod strzechy tylko w przypadku zapalonych czy bogatych, bo reszta
rynku jest w punktach w których zwykły śmiertelnik nie ma styku nie oznacza
odrazu katastrofy ekonomicznej.
Nikt nie będzie kupować zmywarki kapurowej np. Winterhaltera (ja wiem o tej
firmie tylko dlatego, że szwagierka tam pracuje) i to nie dlatego że ich
produkty są drogie -- tylko dlatego że nie muszą mieć naczyń czystych w 10
minut -- wystarczą im w zupełności te domowe piorące w 1,5h. Z okapami jest
to samo -- jak komuś nie przeszkadza hałas, syf z tłuszczu na szafkach i
zapach w domu, to sobie kupi badziewiasty okap kominowy -- w końcu zawsze
lepiej z nim niż jakby go nie było.
Ale żeby czepiać się tylko i wyłącznie ceny dlatego, że kogoś nie stać,
albo mu nie potrzeba...
--
Pozdor
Myjk
-
44. Data: 2014-11-29 19:42:42
Temat: Re: Okap blatowy ciag dalszy.
Od: Maniek4 <r...@s...won>
W dniu 2014-11-29 18:13, Myjk pisze:
> Sat, 29 Nov 2014 12:00:56 +0100, Maniek4
>
>>> Widać właśnie tylko o to chodzi.
>> Pojecie cech uzytkowych jest Ci obce?
>
> Cechy to jedno, cena to drugie. Ty się czepiasz tylko ceny, bo cech
> użytkowych się czepnąć w zasadzie nie możesz.
Moge. Wykazalem, ze oszczednosc energii przy stosowaniu tego typu okapow
to slogan nie majacy z prawda nic wspolnego. Ktos inny pisze, ze montaz
tego rodzi konsekwencje w aranzacji szafek w kuchni. Te uwagi to wiedza,
obalajaca argumenty namolnego akwizytora. Ale jesli kogos to nie
obchodzi i chce miec cos takiego to przeciwskazan przeciez nie ma.
Reszta to czysty racjonalizm. Czy urzadzenie ktorego wlasciwie moze w
domu nie byc jest warte takiej ceny? Pamietac nalezy, ze inne
urzadzenia, kilkadziesiat razy tansze zrobia to samo. Z uzytkowego
punktu widzenia ten wybor nie ma uzasadnienia, za to lans nie zna gornej
granicy kosztow.
>>> Was tutaj chyba przeraźliwie dupa boli,
>>> jakbyście się papierem z recyklingu podcierali.
>> Ja mam zone damska gdyby co...
>
> Żona ci tyłek wyciera?
Nie. Nie wklada mi tam nic po czym moglaby mnie dupa bolec. Ale rozumiem
rozterki mniejszosci.
>>> Próbujecie od dawna
>>> dewaluować dane rozwiązanie tylko dlatego, że jest drogie.
>> Dokladnie tak i nie robi nic wiecej jak
>> kilkadziesiat razy tansze urzadzenie.
>
> Tyle razy już o tym było, a ty dalej, jak ten osioł, swoje. Musi być z
> pewnością cichsze i skuteczniejsze niż zdecydowana większość klasycznych
> okapów kominowych. Dopiero okapy szczelinowe i najlepiej skośne, mogą z tym
> konkurować w skuteczności. Bo głośne jak były, tak są i... będą.
Ale w czym masz problem?
Nie interesuje Cie dyskusja to nie bierz w niej udzialu. Grupa sluzy
rowniez edukacji i to co my napiszemy moze byc wazne dla kogos, kto to
tylko czyta.
Druga sprawa jest taka, ze z braku okapu w domu nikt nie umrze. Trzecia
sprawa - okapu uzywa sie stosunkowo krotko, wiec nawet jesli troche
pohalasuje to tez nikomu lba nie urwie. Koniec koncow decyzje i tak
podejmie klient.
>> Ale Ty sobie kup, komu to przeszkadza?
>
> Tobie by z pewnością przeszkadzało, co widać po twoich wypowiedziach.
E tam. Kupuj. To produkt idealny dla Ciebie. Jest moze cichy, ciagnie
jak mloda cora Koryntu, a kosztami sie nie przejmuj.
Pozdro.. TK
-
45. Data: 2014-11-29 20:08:52
Temat: Re: Okap blatowy ciag dalszy.
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Sat, 29 Nov 2014 19:42:42 +0100, Maniek4
> Moge. Wykazalem,
Jedynie stwierdziłeś, bo wykazać tego nie jesteś w stanie.
> Ktos inny pisze, ze montaz tego rodzi konsekwencje
> w aranzacji szafek w kuchni.
Straszne konsekwencje. W zamian można powiesić szafki nad kuchnią. To
wszystko jest szukanie problemów na siłę. Ale tak to jest -- jak kogoś nie
stać, to dorabia sobie usprawiedliwienie żeby się lepiej poczuć. Poczułeś
się lepiej?
> Te uwagi to wiedza, obalajaca argumenty
Wiedza? Widziałeś chociaż RAZ to rozwiązanie na własne oczy?
> namolnego akwizytora.
Który w ogóle by się nie odzywał, gdybyś go nie wyciągnął do odpowiedzi
przedszkolną prowokacją.
> Ale jesli kogos to nie obchodzi i chce miec cos takiego
> to przeciwskazan przeciez nie ma. Reszta to czysty racjonalizm.
> Czy urzadzenie ktorego wlasciwie moze w domu nie byc jest warte
> takiej ceny?
Jest warte tyle ile zapłaci za nie klient. Jak będzie za drogie to cena
albo spadnie, albo padnie firma. Co w tym trudnego do pojęcia?
> Pamietac nalezy, ze inne urzadzenia, kilkadziesiat razy tansze
> zrobia to samo. Z uzytkowego punktu widzenia ten wybor nie
> ma uzasadnienia, za to lans nie zna gornej granicy kosztow.
Inne rozwiązania są tańsze, to jest fakt niepodważalny. Na tym należy
zakończyć. Inne rozwiązania hałasują i hałasować będą chcąc pracować ledwo
z porównywalną skutecznością póki wentylator będzie bezpośrednio w nich
zainstalowany i będzie gównianej jakości, a skuteczność będzie ograniczana
przez płaski "siateks" i odległość od garów.
>>>> Was tutaj chyba przeraźliwie dupa boli,
>>>> jakbyście się papierem z recyklingu podcierali.
>>> Ja mam zone damska gdyby co...
>> Żona ci tyłek wyciera?
> Nie. Nie wklada mi tam nic po czym moglaby mnie dupa bolec.
Co ty z tym wkładaniem -- ewidentnie masz jakieś ukryte pragnienia.
> Ale rozumiem rozterki mniejszosci.
Nie dziwię się, że rozumiesz.
>>>> Próbujecie od dawna
>>>> dewaluować dane rozwiązanie tylko dlatego, że jest drogie.
>>> Dokladnie tak i nie robi nic wiecej jak
>>> kilkadziesiat razy tansze urzadzenie.
>> Tyle razy już o tym było, a ty dalej, jak ten osioł, swoje. Musi być z
>> pewnością cichsze i skuteczniejsze niż zdecydowana większość klasycznych
>> okapów kominowych. Dopiero okapy szczelinowe i najlepiej skośne, mogą z tym
>> konkurować w skuteczności. Bo głośne jak były, tak są i... będą.
> Ale w czym masz problem?
> Nie interesuje Cie dyskusja to nie bierz w niej udzialu.
Nie ma w twoim wykonaniu dyskusji, jest co najwyżej polowanie na
czarownice.
> Grupa sluzy rowniez edukacji
Tobie widać nie służy, bo jesteś uparty jak osioł.
> i to co my napiszemy moze byc wazne dla kogos, kto to tylko czyta.
To daj się wypowiadać z łaski swojej, bo uważam że poza oczywistą
oczywistością że nie stać cię na to rozwiązanie, albo go zwyczajnie nie
potrzebujesz, piszesz farmazony.
>>> Ale Ty sobie kup, komu to przeszkadza?
>> Tobie by z pewnością przeszkadzało, co widać po twoich wypowiedziach.
> E tam. Kupuj. To produkt idealny dla Ciebie. Jest moze cichy,
> ciagnie jak mloda cora Koryntu, a kosztami sie nie przejmuj.
Ja się kosztami przejmuję, więc nie kupię. Nie kupię, bo mnie nie stać.
Potrafię to jednak przyznać wprost bez dewaluowania dobrego technicznie
rozwiązania.
--
Pozdor
Myjk
-
46. Data: 2014-11-29 21:04:43
Temat: Re: Okap blatowy ciag dalszy.
Od: Maniek4 <r...@s...won>
W dniu 2014-11-29 20:08, Myjk pisze:
> Sat, 29 Nov 2014 19:42:42 +0100, Maniek4
>
>> Moge. Wykazalem,
>
> Jedynie stwierdziłeś, bo wykazać tego nie jesteś w stanie.
W innym watku Ergie napisal nieslusznie o strudze. Linkowalem dwa
filmiki i napisalem wnioski. Jak masz inne to sie ustosunkuj, jezeli sie
myle to zmienie zdanie.
>> Ktos inny pisze, ze montaz tego rodzi konsekwencje
>> w aranzacji szafek w kuchni.
>
> Straszne konsekwencje. W zamian można powiesić szafki nad kuchnią.
I argument o niewaleniu dynia w cos na gorze (np. okap kominowy) poszedl
sie je...
> To
> wszystko jest szukanie problemów na siłę. Ale tak to jest -- jak kogoś nie
> stać, to dorabia sobie usprawiedliwienie żeby się lepiej poczuć. Poczułeś
> się lepiej?
Daruj sobie o staciu czy niestaniu. Nie jest to przedmiotem rozwazania.
>> Te uwagi to wiedza, obalajaca argumenty
>
> Wiedza? Widziałeś chociaż RAZ to rozwiązanie na własne oczy?
A widziales prad elektryczny?
>> namolnego akwizytora.
>
> Który w ogóle by się nie odzywał, gdybyś go nie wyciągnął do odpowiedzi
> przedszkolną prowokacją.
Jego? No zlituj sie. To okap, calkiem ciekawe rozwiazanie.
>> Ale jesli kogos to nie obchodzi i chce miec cos takiego
>> to przeciwskazan przeciez nie ma. Reszta to czysty racjonalizm.
>> Czy urzadzenie ktorego wlasciwie moze w domu nie byc jest warte
>> takiej ceny?
>
> Jest warte tyle ile zapłaci za nie klient. Jak będzie za drogie to cena
> albo spadnie, albo padnie firma. Co w tym trudnego do pojęcia?
Ale wez juz przestan. Nie o tym jest mowa.
Ktos probuje wcisnac, ze to jedyne skuteczne rozwiazanie niemal ratujace
zycie i dlatego tyle kosztuje. Ba nawet miele tego nie ma, bo producent
nie sprzedal patentu, a na dowod hiper skutecznosci dolacza sie link
porownawczy okapu Miele, ktory nie jest okapem Miele i wiele wsakzuje na
to, ze testowany okap nawet nie jest podlaczony do pradu. Do tego sie
odnosimy. Co mnie obchodzi czy ktos to kupi czy nie?
>> Pamietac nalezy, ze inne urzadzenia, kilkadziesiat razy tansze
>> zrobia to samo. Z uzytkowego punktu widzenia ten wybor nie
>> ma uzasadnienia, za to lans nie zna gornej granicy kosztow.
>
> Inne rozwiązania są tańsze, to jest fakt niepodważalny. Na tym należy
> zakończyć. Inne rozwiązania hałasują i hałasować będą chcąc pracować ledwo
> z porównywalną skutecznością póki wentylator będzie bezpośrednio w nich
> zainstalowany i będzie gównianej jakości, a skuteczność będzie ograniczana
> przez płaski "siateks" i odległość od garów.
Byc moze, ale czym to grozi?
>>>>> Was tutaj chyba przeraźliwie dupa boli,
>>>>> jakbyście się papierem z recyklingu podcierali.
>>>> Ja mam zone damska gdyby co...
>>> Żona ci tyłek wyciera?
>> Nie. Nie wklada mi tam nic po czym moglaby mnie dupa bolec.
>
> Co ty z tym wkładaniem -- ewidentnie masz jakieś ukryte pragnienia.
>
>> Ale rozumiem rozterki mniejszosci.
>
> Nie dziwię się, że rozumiesz.
Jestem tolerancyjny, wiec rozumiem. Malo obchodzi mnie co tam kto sobie
do de wklada i odczuwa dyskofort.
> Nie ma w twoim wykonaniu dyskusji, jest co najwyżej polowanie na
> czarownice.
Oj to tym bardziej sobie odpusc.
>> Grupa sluzy rowniez edukacji
>
> Tobie widać nie służy, bo jesteś uparty jak osioł.
Nie powiem, ze bledow nie popelniam i byc moze z perspektywy krotkiego
nawet czasu dojde do wniosku, ze masz racje.
>> i to co my napiszemy moze byc wazne dla kogos, kto to tylko czyta.
>
> To daj się wypowiadać z łaski swojej, bo uważam że poza oczywistą
> oczywistością że nie stać cię na to rozwiązanie, albo go zwyczajnie nie
> potrzebujesz, piszesz farmazony.
Prostowanie oczywistych marketingowych bzdur. Dyskusja nie zaczela sie
od przedstawienia innego rozwiazania, a zwyklych bzdur. Pozniej
dowiedzielismy sie ile to kosztuje, no i sie zaczelo. Poczatek zdaje sie
byl o wyrzucaniu drogoogrzanego powietrza na zewnatrz. Pozniej byla para
wodna, a jeszcze pozniej filtr weglowy pozwalajacy na niesmierdzenie i
pozostawienie w domu de facto pary. Suma sprzecznosci po prostu. Po
blizszym przyjrzeniu okazalo sie, ze wciagane powietrze zwyczajnie
wychladza garnki w skutek czego ogrzewamy dom pradem. I tyle to ma
wspolnego z tanszym i rewolucyjnym rozwiazaniem. O tym jest mowa, a nie
o tym, ze to kolejne, ciekawe rozwiazania.
> Ja się kosztami przejmuję, więc nie kupię. Nie kupię, bo mnie nie stać.
> Potrafię to jednak przyznać wprost bez dewaluowania dobrego technicznie
> rozwiązania.
To nie ma nic do rzeczy. Kreuje sie tu poglad, ze to wlasnie rozwiazanie
ekonomiczne. Cos jak rekuperator, ktory byc moze kiedys ma szanse sie
zwrocic, a w kazdym razie nie obedrze nikogo ze skory, gwarantujac
prawdopodobnie wiekszy komfort. Z tym okapem jest dokladnie odwrotnie.
Kosztuje zbyt duzo, oferujac przy tym wyzsze rachunki w przyszlosci. Jak
dyskusja pozostanie na poziomie, ze to ciekawe, niszowe i ekskluzywne
rozwiazanie to chyba malo kto sie przyczepi.
Jest w kolo milion chocby kibli z kamienia zdobionych zlotem, robiacych
to samo co kibel za dwie stowy, ale nikt nie wycina na grupie, ze dadza
nam szczescie.
Pozdro.. TK
-
47. Data: 2014-11-29 23:15:57
Temat: Re: Okap blatowy ciag dalszy.
Od: "Ghost" <g...@e...com>
Użytkownik "Myjk" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1...@m...org...
>Ale żeby czepiać się tylko i wyłącznie ceny dlatego, że kogoś nie stać,
>albo mu nie potrzeba...
A to już twoje prymitywne dosrywanie.
-
48. Data: 2014-11-30 10:28:33
Temat: Re: Okap blatowy ciag dalszy.
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu sobota, 29 listopada 2014 00:06:04 UTC+1 użytkownik Dupek Żołędas napisał:
> To Slavo w następnej odmianie zablokowany. Co za nachalny,pierdolony debil.
Co mnie najbardiejej dziw: gośiu niby inteligentny itp ale wierzy w te ulotki
marketingow bora itp.
-
49. Data: 2014-11-30 10:39:05
Temat: Re: Okap blatowy ciag dalszy.
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu sobota, 29 listopada 2014 11:36:57 UTC+1 użytkownik Myjk napisał:> Sat, 29 Nov
2014 09:59:15 +0100, Maniek4
> Widać właśnie tylko o to chodzi. Was tutaj chyba przeraźliwie dupa boli,
> jakbyście się papierem z recyklingu podcierali. Próbujecie od dawna
> dewaluować dane rozwiązanie tylko dlatego, że jest dro
Kup Sobie, kto ci broni.
Akwizytorów mnóstwo jest znajdziesz i takigo od bora potwora
-
50. Data: 2014-11-30 10:50:41
Temat: Re: Okap blatowy ciag dalszy.
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Sat, 29 Nov 2014 21:04:43 +0100, Maniek4
>>> Moge. Wykazalem,
>> Jedynie stwierdziłeś, bo wykazać tego nie jesteś w stanie.
> W innym watku Ergie napisal nieslusznie o strudze. Linkowalem dwa
> filmiki i napisalem wnioski. Jak masz inne to sie ustosunkuj,
> jezeli sie myle to zmienie zdanie.
Nie czytałem. Nie oglądałem. Poproszę o nazwę wątku, to doczytam.
>>> Ktos inny pisze, ze montaz tego rodzi konsekwencje
>>> w aranzacji szafek w kuchni.
>> Straszne konsekwencje. W zamian można powiesić szafki nad kuchnią.
> I argument o niewaleniu dynia w cos na gorze (np. okap kominowy)
> poszedl sie je...
Doprawdy nie widzisz różnicy w okapie i szafce?
> Daruj sobie o staciu czy niestaniu.
> Nie jest to przedmiotem rozwazania.
W twoim wypadku jest. Gdyby to kosztowało 1/20, czyli tyle ile się wydaje
warte (odejmując zbyteczną w domowych zastosowaniach stal etc.), pewnie już
byś miał w domu. Że kosztuje więcej, bo celuje w inną półkę, to nie masz.
>>> Te uwagi to wiedza, obalajaca argumenty
>> Wiedza? Widziałeś chociaż RAZ to rozwiązanie na własne oczy?
> A widziales prad elektryczny?
Czy to było jakieś wyjątkowo trudne pytanie? Pytam się czy widziałeś to
rozwiązanie choć RAZ na własne oczy. O to czy robiłeś jakiekolwiek bardziej
szczegółowe pomiary na tym urzadzeniu przez grzeczność pytać nie będę.
>> Jest warte tyle ile zapłaci za nie klient. Jak będzie za drogie to cena
>> albo spadnie, albo padnie firma. Co w tym trudnego do pojęcia?
> Ale wez juz przestan. Nie o tym jest mowa.
> Ktos probuje wcisnac, ze to jedyne skuteczne
> rozwiazanie niemal ratujace zycie
O ratowaniu życia to sobie sam dorobiłeś, bo nie możesz pojąć, że dla kogoś
może być bardziej istotne żeby nie było zapachu przygotowanych potraw (bo
te zapachy nie zawsze są przyjemne w czasie PRZYGOTOWYWANIA) i było cicho
niż cena czy jakieś tam nędzne straty z chłodzonych garnków (lol).
> i dlatego tyle kosztuje.
Kosztuje tyle, bo tak sobie je producent wycenił. Ma do tego prawo, tak
samo jak Winterhalter, produkujący zmywarki piorące naczynia w 3-5 minut,
wycenił na na kwotę która pewnie w pale ci się nie zmieści.
> Ba nawet miele tego nie ma, bo producent nie sprzedal patentu, a na dowod
> hiper skutecznosci dolacza sie link porownawczy okapu Miele, ktory nie
> jest okapem Miele i wiele wsakzuje na to, ze testowany okap nawet nie
> jest podlaczony do pradu. Do tego sie odnosimy.
Mój okap kominowy działa równie gównianie jak ten na filmie pomimo pracy na
maksymalnym wydatku. Działa to słabo i głośno, bo słaba jest sama
konstrukcja i nic się na to nie poradzi, poza zmianą tej konstrukcji.
>>> Pamietac nalezy, ze inne urzadzenia, kilkadziesiat razy tansze
>>> zrobia to samo. Z uzytkowego punktu widzenia ten wybor nie
>>> ma uzasadnienia, za to lans nie zna gornej granicy kosztow.
>> Inne rozwiązania są tańsze, to jest fakt niepodważalny. Na tym należy
>> zakończyć. Inne rozwiązania hałasują i hałasować będą chcąc pracować ledwo
>> z porównywalną skutecznością póki wentylator będzie bezpośrednio w nich
>> zainstalowany i będzie gównianej jakości, a skuteczność będzie ograniczana
>> przez płaski "siateks" i odległość od garów.
> Byc moze, ale czym to grozi?
Kto twierdzi, że czymś to grozi? Czy ty w końcu przestaniesz, niczym Adaś,
w kółko patrzeć tylko na koniec własnego nosa i uwzględnisz, że dla
niektórych cisza i skuteczność to rzeczy za które są w stanie zapłacić tyle
ile niektórzy w rok nie zarabiają?
>> Co ty z tym wkładaniem -- ewidentnie masz jakieś ukryte pragnienia.
>>> Ale rozumiem rozterki mniejszosci.
>> Nie dziwię się, że rozumiesz.
> Jestem tolerancyjny, wiec rozumiem. Malo obchodzi mnie
> co tam kto sobie do de wklada i odczuwa dyskofort.
Człowieku, co ty znowu z tym wkładaniem? Kto, prócz ciebie, pisał coś o
wkładaniu czegoś w tyłek? Nie muszisz tutaj prezentować swoich marzeń, bo
mnie to zupełnie nie interesuje.
>> Nie ma w twoim wykonaniu dyskusji, jest co
>> najwyżej polowanie na czarownice.
> Oj to tym bardziej sobie odpusc.
To jest grupa dyskusyjna, odpuszczę jak mi się zachce.
> Poczatek zdaje sie byl o wyrzucaniu drogoogrzanego powietrza na zewnatrz.
> Pozniej byla para wodna, a jeszcze pozniej filtr weglowy pozwalajacy na
> niesmierdzenie i pozostawienie w domu de facto pary.
Było także o tym, że można wyrzucać tym rozwiazaniem opary bezpośrednio na
zewnątrz, ale zapewne przez roztargnienie zapomniałeś o tym wspomnieć.
> Z tym okapem jest dokladnie odwrotnie.
> Kosztuje zbyt duzo,
Znowu zapomniałeś dodać: zbyt dużo kosztuje *dla* *ciebie*.
> Jest w kolo milion chocby kibli z kamienia zdobionych zlotem,
> robiacych to samo co kibel za dwie stowy, ale nikt nie wycina
> na grupie, ze dadza nam szczescie.
Otóż nie chodzi o kibel zdobiony złotem, a kibel który potrafi umyć tyłek.
Taki kibel potrafi dać "szczęście" -- sam sobie taki kibel w domu
zamontuję, niedaleko będzie dla odmiany pisuar (co się niektórym w pale nie
mieści).
--
Pozdor
Myjk