eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Okap blatowy ciag dalszy.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 125

  • 41. Data: 2014-11-29 15:53:16
    Temat: Re: Okap blatowy ciag dalszy.
    Od: masti <g...@t...hell>

    Maniek4 wrote:

    > W dniu 2014-11-29 14:57, masti pisze:
    >
    >>> http://www.bildhochladen.de/images/2014/11/29/Prospe
    ktBORA01.jpg
    >>
    >> no właśnie. zajmuje prawie całą szafkę. nie mówiąc o pokręconych
    >> kanałach które będą pięknie zbierać brud.
    >
    > No daj spokoj.
    > Placisz za to ze trzydziesci tysi, stac Cie i o to chodzi.

    jak kogoś stać to niech sobie kupuje. tylk niech slavo nie kłamie w zywe
    oczy. Ale w sumie to jego problem jak klienci nie będą chcieli z
    oszustem gadać.

    --
    mst <at> gazeta <.> pl
    "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett


  • 42. Data: 2014-11-29 18:13:20
    Temat: Re: Okap blatowy ciag dalszy.
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Sat, 29 Nov 2014 12:00:56 +0100, Maniek4

    >> Widać właśnie tylko o to chodzi.
    > Pojecie cech uzytkowych jest Ci obce?

    Cechy to jedno, cena to drugie. Ty się czepiasz tylko ceny, bo cech
    użytkowych się czepnąć w zasadzie nie możesz.

    >> Was tutaj chyba przeraźliwie dupa boli,
    >> jakbyście się papierem z recyklingu podcierali.
    > Ja mam zone damska gdyby co...

    Żona ci tyłek wyciera?

    >> Próbujecie od dawna
    >> dewaluować dane rozwiązanie tylko dlatego, że jest drogie.
    > Dokladnie tak i nie robi nic wiecej jak
    > kilkadziesiat razy tansze urzadzenie.

    Tyle razy już o tym było, a ty dalej, jak ten osioł, swoje. Musi być z
    pewnością cichsze i skuteczniejsze niż zdecydowana większość klasycznych
    okapów kominowych. Dopiero okapy szczelinowe i najlepiej skośne, mogą z tym
    konkurować w skuteczności. Bo głośne jak były, tak są i... będą.

    > Ale Ty sobie kup, komu to przeszkadza?

    Tobie by z pewnością przeszkadzało, co widać po twoich wypowiedziach.

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 43. Data: 2014-11-29 18:39:38
    Temat: Re: Okap blatowy ciag dalszy.
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Sat, 29 Nov 2014 12:53:05 +0100, Ghost

    > Nie no takiej bzdury ekonomicznej to nawet Adam Sz. tu nie palnął.

    Adaś napalmował jednak dużo więcej, głównie dlatego, że obserwuje świat
    tylko i wyłącznie ze swojej krótkiej perspektywy. To, że pewne rozwiązania
    trafiają pod strzechy tylko w przypadku zapalonych czy bogatych, bo reszta
    rynku jest w punktach w których zwykły śmiertelnik nie ma styku nie oznacza
    odrazu katastrofy ekonomicznej.

    Nikt nie będzie kupować zmywarki kapurowej np. Winterhaltera (ja wiem o tej
    firmie tylko dlatego, że szwagierka tam pracuje) i to nie dlatego że ich
    produkty są drogie -- tylko dlatego że nie muszą mieć naczyń czystych w 10
    minut -- wystarczą im w zupełności te domowe piorące w 1,5h. Z okapami jest
    to samo -- jak komuś nie przeszkadza hałas, syf z tłuszczu na szafkach i
    zapach w domu, to sobie kupi badziewiasty okap kominowy -- w końcu zawsze
    lepiej z nim niż jakby go nie było.

    Ale żeby czepiać się tylko i wyłącznie ceny dlatego, że kogoś nie stać,
    albo mu nie potrzeba...

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 44. Data: 2014-11-29 19:42:42
    Temat: Re: Okap blatowy ciag dalszy.
    Od: Maniek4 <r...@s...won>

    W dniu 2014-11-29 18:13, Myjk pisze:
    > Sat, 29 Nov 2014 12:00:56 +0100, Maniek4
    >
    >>> Widać właśnie tylko o to chodzi.
    >> Pojecie cech uzytkowych jest Ci obce?
    >
    > Cechy to jedno, cena to drugie. Ty się czepiasz tylko ceny, bo cech
    > użytkowych się czepnąć w zasadzie nie możesz.

    Moge. Wykazalem, ze oszczednosc energii przy stosowaniu tego typu okapow
    to slogan nie majacy z prawda nic wspolnego. Ktos inny pisze, ze montaz
    tego rodzi konsekwencje w aranzacji szafek w kuchni. Te uwagi to wiedza,
    obalajaca argumenty namolnego akwizytora. Ale jesli kogos to nie
    obchodzi i chce miec cos takiego to przeciwskazan przeciez nie ma.
    Reszta to czysty racjonalizm. Czy urzadzenie ktorego wlasciwie moze w
    domu nie byc jest warte takiej ceny? Pamietac nalezy, ze inne
    urzadzenia, kilkadziesiat razy tansze zrobia to samo. Z uzytkowego
    punktu widzenia ten wybor nie ma uzasadnienia, za to lans nie zna gornej
    granicy kosztow.

    >>> Was tutaj chyba przeraźliwie dupa boli,
    >>> jakbyście się papierem z recyklingu podcierali.
    >> Ja mam zone damska gdyby co...
    >
    > Żona ci tyłek wyciera?

    Nie. Nie wklada mi tam nic po czym moglaby mnie dupa bolec. Ale rozumiem
    rozterki mniejszosci.

    >>> Próbujecie od dawna
    >>> dewaluować dane rozwiązanie tylko dlatego, że jest drogie.
    >> Dokladnie tak i nie robi nic wiecej jak
    >> kilkadziesiat razy tansze urzadzenie.
    >
    > Tyle razy już o tym było, a ty dalej, jak ten osioł, swoje. Musi być z
    > pewnością cichsze i skuteczniejsze niż zdecydowana większość klasycznych
    > okapów kominowych. Dopiero okapy szczelinowe i najlepiej skośne, mogą z tym
    > konkurować w skuteczności. Bo głośne jak były, tak są i... będą.

    Ale w czym masz problem?
    Nie interesuje Cie dyskusja to nie bierz w niej udzialu. Grupa sluzy
    rowniez edukacji i to co my napiszemy moze byc wazne dla kogos, kto to
    tylko czyta.
    Druga sprawa jest taka, ze z braku okapu w domu nikt nie umrze. Trzecia
    sprawa - okapu uzywa sie stosunkowo krotko, wiec nawet jesli troche
    pohalasuje to tez nikomu lba nie urwie. Koniec koncow decyzje i tak
    podejmie klient.

    >> Ale Ty sobie kup, komu to przeszkadza?
    >
    > Tobie by z pewnością przeszkadzało, co widać po twoich wypowiedziach.

    E tam. Kupuj. To produkt idealny dla Ciebie. Jest moze cichy, ciagnie
    jak mloda cora Koryntu, a kosztami sie nie przejmuj.

    Pozdro.. TK


  • 45. Data: 2014-11-29 20:08:52
    Temat: Re: Okap blatowy ciag dalszy.
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Sat, 29 Nov 2014 19:42:42 +0100, Maniek4

    > Moge. Wykazalem,

    Jedynie stwierdziłeś, bo wykazać tego nie jesteś w stanie.

    > Ktos inny pisze, ze montaz tego rodzi konsekwencje
    > w aranzacji szafek w kuchni.

    Straszne konsekwencje. W zamian można powiesić szafki nad kuchnią. To
    wszystko jest szukanie problemów na siłę. Ale tak to jest -- jak kogoś nie
    stać, to dorabia sobie usprawiedliwienie żeby się lepiej poczuć. Poczułeś
    się lepiej?

    > Te uwagi to wiedza, obalajaca argumenty

    Wiedza? Widziałeś chociaż RAZ to rozwiązanie na własne oczy?

    > namolnego akwizytora.

    Który w ogóle by się nie odzywał, gdybyś go nie wyciągnął do odpowiedzi
    przedszkolną prowokacją.

    > Ale jesli kogos to nie obchodzi i chce miec cos takiego
    > to przeciwskazan przeciez nie ma. Reszta to czysty racjonalizm.
    > Czy urzadzenie ktorego wlasciwie moze w domu nie byc jest warte
    > takiej ceny?

    Jest warte tyle ile zapłaci za nie klient. Jak będzie za drogie to cena
    albo spadnie, albo padnie firma. Co w tym trudnego do pojęcia?

    > Pamietac nalezy, ze inne urzadzenia, kilkadziesiat razy tansze
    > zrobia to samo. Z uzytkowego punktu widzenia ten wybor nie
    > ma uzasadnienia, za to lans nie zna gornej granicy kosztow.

    Inne rozwiązania są tańsze, to jest fakt niepodważalny. Na tym należy
    zakończyć. Inne rozwiązania hałasują i hałasować będą chcąc pracować ledwo
    z porównywalną skutecznością póki wentylator będzie bezpośrednio w nich
    zainstalowany i będzie gównianej jakości, a skuteczność będzie ograniczana
    przez płaski "siateks" i odległość od garów.

    >>>> Was tutaj chyba przeraźliwie dupa boli,
    >>>> jakbyście się papierem z recyklingu podcierali.
    >>> Ja mam zone damska gdyby co...
    >> Żona ci tyłek wyciera?
    > Nie. Nie wklada mi tam nic po czym moglaby mnie dupa bolec.

    Co ty z tym wkładaniem -- ewidentnie masz jakieś ukryte pragnienia.

    > Ale rozumiem rozterki mniejszosci.

    Nie dziwię się, że rozumiesz.

    >>>> Próbujecie od dawna
    >>>> dewaluować dane rozwiązanie tylko dlatego, że jest drogie.
    >>> Dokladnie tak i nie robi nic wiecej jak
    >>> kilkadziesiat razy tansze urzadzenie.
    >> Tyle razy już o tym było, a ty dalej, jak ten osioł, swoje. Musi być z
    >> pewnością cichsze i skuteczniejsze niż zdecydowana większość klasycznych
    >> okapów kominowych. Dopiero okapy szczelinowe i najlepiej skośne, mogą z tym
    >> konkurować w skuteczności. Bo głośne jak były, tak są i... będą.
    > Ale w czym masz problem?
    > Nie interesuje Cie dyskusja to nie bierz w niej udzialu.

    Nie ma w twoim wykonaniu dyskusji, jest co najwyżej polowanie na
    czarownice.

    > Grupa sluzy rowniez edukacji

    Tobie widać nie służy, bo jesteś uparty jak osioł.

    > i to co my napiszemy moze byc wazne dla kogos, kto to tylko czyta.

    To daj się wypowiadać z łaski swojej, bo uważam że poza oczywistą
    oczywistością że nie stać cię na to rozwiązanie, albo go zwyczajnie nie
    potrzebujesz, piszesz farmazony.

    >>> Ale Ty sobie kup, komu to przeszkadza?
    >> Tobie by z pewnością przeszkadzało, co widać po twoich wypowiedziach.
    > E tam. Kupuj. To produkt idealny dla Ciebie. Jest moze cichy,
    > ciagnie jak mloda cora Koryntu, a kosztami sie nie przejmuj.

    Ja się kosztami przejmuję, więc nie kupię. Nie kupię, bo mnie nie stać.
    Potrafię to jednak przyznać wprost bez dewaluowania dobrego technicznie
    rozwiązania.

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 46. Data: 2014-11-29 21:04:43
    Temat: Re: Okap blatowy ciag dalszy.
    Od: Maniek4 <r...@s...won>

    W dniu 2014-11-29 20:08, Myjk pisze:
    > Sat, 29 Nov 2014 19:42:42 +0100, Maniek4
    >
    >> Moge. Wykazalem,
    >
    > Jedynie stwierdziłeś, bo wykazać tego nie jesteś w stanie.

    W innym watku Ergie napisal nieslusznie o strudze. Linkowalem dwa
    filmiki i napisalem wnioski. Jak masz inne to sie ustosunkuj, jezeli sie
    myle to zmienie zdanie.

    >> Ktos inny pisze, ze montaz tego rodzi konsekwencje
    >> w aranzacji szafek w kuchni.
    >
    > Straszne konsekwencje. W zamian można powiesić szafki nad kuchnią.

    I argument o niewaleniu dynia w cos na gorze (np. okap kominowy) poszedl
    sie je...

    > To
    > wszystko jest szukanie problemów na siłę. Ale tak to jest -- jak kogoś nie
    > stać, to dorabia sobie usprawiedliwienie żeby się lepiej poczuć. Poczułeś
    > się lepiej?

    Daruj sobie o staciu czy niestaniu. Nie jest to przedmiotem rozwazania.

    >> Te uwagi to wiedza, obalajaca argumenty
    >
    > Wiedza? Widziałeś chociaż RAZ to rozwiązanie na własne oczy?

    A widziales prad elektryczny?

    >> namolnego akwizytora.
    >
    > Który w ogóle by się nie odzywał, gdybyś go nie wyciągnął do odpowiedzi
    > przedszkolną prowokacją.

    Jego? No zlituj sie. To okap, calkiem ciekawe rozwiazanie.

    >> Ale jesli kogos to nie obchodzi i chce miec cos takiego
    >> to przeciwskazan przeciez nie ma. Reszta to czysty racjonalizm.
    >> Czy urzadzenie ktorego wlasciwie moze w domu nie byc jest warte
    >> takiej ceny?
    >
    > Jest warte tyle ile zapłaci za nie klient. Jak będzie za drogie to cena
    > albo spadnie, albo padnie firma. Co w tym trudnego do pojęcia?

    Ale wez juz przestan. Nie o tym jest mowa.
    Ktos probuje wcisnac, ze to jedyne skuteczne rozwiazanie niemal ratujace
    zycie i dlatego tyle kosztuje. Ba nawet miele tego nie ma, bo producent
    nie sprzedal patentu, a na dowod hiper skutecznosci dolacza sie link
    porownawczy okapu Miele, ktory nie jest okapem Miele i wiele wsakzuje na
    to, ze testowany okap nawet nie jest podlaczony do pradu. Do tego sie
    odnosimy. Co mnie obchodzi czy ktos to kupi czy nie?

    >> Pamietac nalezy, ze inne urzadzenia, kilkadziesiat razy tansze
    >> zrobia to samo. Z uzytkowego punktu widzenia ten wybor nie
    >> ma uzasadnienia, za to lans nie zna gornej granicy kosztow.
    >
    > Inne rozwiązania są tańsze, to jest fakt niepodważalny. Na tym należy
    > zakończyć. Inne rozwiązania hałasują i hałasować będą chcąc pracować ledwo
    > z porównywalną skutecznością póki wentylator będzie bezpośrednio w nich
    > zainstalowany i będzie gównianej jakości, a skuteczność będzie ograniczana
    > przez płaski "siateks" i odległość od garów.

    Byc moze, ale czym to grozi?

    >>>>> Was tutaj chyba przeraźliwie dupa boli,
    >>>>> jakbyście się papierem z recyklingu podcierali.
    >>>> Ja mam zone damska gdyby co...
    >>> Żona ci tyłek wyciera?
    >> Nie. Nie wklada mi tam nic po czym moglaby mnie dupa bolec.
    >
    > Co ty z tym wkładaniem -- ewidentnie masz jakieś ukryte pragnienia.
    >
    >> Ale rozumiem rozterki mniejszosci.
    >
    > Nie dziwię się, że rozumiesz.

    Jestem tolerancyjny, wiec rozumiem. Malo obchodzi mnie co tam kto sobie
    do de wklada i odczuwa dyskofort.

    > Nie ma w twoim wykonaniu dyskusji, jest co najwyżej polowanie na
    > czarownice.

    Oj to tym bardziej sobie odpusc.

    >> Grupa sluzy rowniez edukacji
    >
    > Tobie widać nie służy, bo jesteś uparty jak osioł.

    Nie powiem, ze bledow nie popelniam i byc moze z perspektywy krotkiego
    nawet czasu dojde do wniosku, ze masz racje.

    >> i to co my napiszemy moze byc wazne dla kogos, kto to tylko czyta.
    >
    > To daj się wypowiadać z łaski swojej, bo uważam że poza oczywistą
    > oczywistością że nie stać cię na to rozwiązanie, albo go zwyczajnie nie
    > potrzebujesz, piszesz farmazony.

    Prostowanie oczywistych marketingowych bzdur. Dyskusja nie zaczela sie
    od przedstawienia innego rozwiazania, a zwyklych bzdur. Pozniej
    dowiedzielismy sie ile to kosztuje, no i sie zaczelo. Poczatek zdaje sie
    byl o wyrzucaniu drogoogrzanego powietrza na zewnatrz. Pozniej byla para
    wodna, a jeszcze pozniej filtr weglowy pozwalajacy na niesmierdzenie i
    pozostawienie w domu de facto pary. Suma sprzecznosci po prostu. Po
    blizszym przyjrzeniu okazalo sie, ze wciagane powietrze zwyczajnie
    wychladza garnki w skutek czego ogrzewamy dom pradem. I tyle to ma
    wspolnego z tanszym i rewolucyjnym rozwiazaniem. O tym jest mowa, a nie
    o tym, ze to kolejne, ciekawe rozwiazania.

    > Ja się kosztami przejmuję, więc nie kupię. Nie kupię, bo mnie nie stać.
    > Potrafię to jednak przyznać wprost bez dewaluowania dobrego technicznie
    > rozwiązania.

    To nie ma nic do rzeczy. Kreuje sie tu poglad, ze to wlasnie rozwiazanie
    ekonomiczne. Cos jak rekuperator, ktory byc moze kiedys ma szanse sie
    zwrocic, a w kazdym razie nie obedrze nikogo ze skory, gwarantujac
    prawdopodobnie wiekszy komfort. Z tym okapem jest dokladnie odwrotnie.
    Kosztuje zbyt duzo, oferujac przy tym wyzsze rachunki w przyszlosci. Jak
    dyskusja pozostanie na poziomie, ze to ciekawe, niszowe i ekskluzywne
    rozwiazanie to chyba malo kto sie przyczepi.
    Jest w kolo milion chocby kibli z kamienia zdobionych zlotem, robiacych
    to samo co kibel za dwie stowy, ale nikt nie wycina na grupie, ze dadza
    nam szczescie.

    Pozdro.. TK


  • 47. Data: 2014-11-29 23:15:57
    Temat: Re: Okap blatowy ciag dalszy.
    Od: "Ghost" <g...@e...com>



    Użytkownik "Myjk" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:1...@m...org...

    >Ale żeby czepiać się tylko i wyłącznie ceny dlatego, że kogoś nie stać,
    >albo mu nie potrzeba...

    A to już twoje prymitywne dosrywanie.



  • 48. Data: 2014-11-30 10:28:33
    Temat: Re: Okap blatowy ciag dalszy.
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu sobota, 29 listopada 2014 00:06:04 UTC+1 użytkownik Dupek Żołędas napisał:
    > To Slavo w następnej odmianie zablokowany. Co za nachalny,pierdolony debil.

    Co mnie najbardiejej dziw: gośiu niby inteligentny itp ale wierzy w te ulotki
    marketingow bora itp.


  • 49. Data: 2014-11-30 10:39:05
    Temat: Re: Okap blatowy ciag dalszy.
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu sobota, 29 listopada 2014 11:36:57 UTC+1 użytkownik Myjk napisał:> Sat, 29 Nov
    2014 09:59:15 +0100, Maniek4

    > Widać właśnie tylko o to chodzi. Was tutaj chyba przeraźliwie dupa boli,
    > jakbyście się papierem z recyklingu podcierali. Próbujecie od dawna
    > dewaluować dane rozwiązanie tylko dlatego, że jest dro
    Kup Sobie, kto ci broni.
    Akwizytorów mnóstwo jest znajdziesz i takigo od bora potwora


  • 50. Data: 2014-11-30 10:50:41
    Temat: Re: Okap blatowy ciag dalszy.
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Sat, 29 Nov 2014 21:04:43 +0100, Maniek4

    >>> Moge. Wykazalem,
    >> Jedynie stwierdziłeś, bo wykazać tego nie jesteś w stanie.
    > W innym watku Ergie napisal nieslusznie o strudze. Linkowalem dwa
    > filmiki i napisalem wnioski. Jak masz inne to sie ustosunkuj,
    > jezeli sie myle to zmienie zdanie.

    Nie czytałem. Nie oglądałem. Poproszę o nazwę wątku, to doczytam.

    >>> Ktos inny pisze, ze montaz tego rodzi konsekwencje
    >>> w aranzacji szafek w kuchni.
    >> Straszne konsekwencje. W zamian można powiesić szafki nad kuchnią.
    > I argument o niewaleniu dynia w cos na gorze (np. okap kominowy)
    > poszedl sie je...

    Doprawdy nie widzisz różnicy w okapie i szafce?

    > Daruj sobie o staciu czy niestaniu.
    > Nie jest to przedmiotem rozwazania.

    W twoim wypadku jest. Gdyby to kosztowało 1/20, czyli tyle ile się wydaje
    warte (odejmując zbyteczną w domowych zastosowaniach stal etc.), pewnie już
    byś miał w domu. Że kosztuje więcej, bo celuje w inną półkę, to nie masz.

    >>> Te uwagi to wiedza, obalajaca argumenty
    >> Wiedza? Widziałeś chociaż RAZ to rozwiązanie na własne oczy?
    > A widziales prad elektryczny?

    Czy to było jakieś wyjątkowo trudne pytanie? Pytam się czy widziałeś to
    rozwiązanie choć RAZ na własne oczy. O to czy robiłeś jakiekolwiek bardziej
    szczegółowe pomiary na tym urzadzeniu przez grzeczność pytać nie będę.

    >> Jest warte tyle ile zapłaci za nie klient. Jak będzie za drogie to cena
    >> albo spadnie, albo padnie firma. Co w tym trudnego do pojęcia?
    > Ale wez juz przestan. Nie o tym jest mowa.
    > Ktos probuje wcisnac, ze to jedyne skuteczne
    > rozwiazanie niemal ratujace zycie

    O ratowaniu życia to sobie sam dorobiłeś, bo nie możesz pojąć, że dla kogoś
    może być bardziej istotne żeby nie było zapachu przygotowanych potraw (bo
    te zapachy nie zawsze są przyjemne w czasie PRZYGOTOWYWANIA) i było cicho
    niż cena czy jakieś tam nędzne straty z chłodzonych garnków (lol).

    > i dlatego tyle kosztuje.

    Kosztuje tyle, bo tak sobie je producent wycenił. Ma do tego prawo, tak
    samo jak Winterhalter, produkujący zmywarki piorące naczynia w 3-5 minut,
    wycenił na na kwotę która pewnie w pale ci się nie zmieści.

    > Ba nawet miele tego nie ma, bo producent nie sprzedal patentu, a na dowod
    > hiper skutecznosci dolacza sie link porownawczy okapu Miele, ktory nie
    > jest okapem Miele i wiele wsakzuje na to, ze testowany okap nawet nie
    > jest podlaczony do pradu. Do tego sie odnosimy.

    Mój okap kominowy działa równie gównianie jak ten na filmie pomimo pracy na
    maksymalnym wydatku. Działa to słabo i głośno, bo słaba jest sama
    konstrukcja i nic się na to nie poradzi, poza zmianą tej konstrukcji.

    >>> Pamietac nalezy, ze inne urzadzenia, kilkadziesiat razy tansze
    >>> zrobia to samo. Z uzytkowego punktu widzenia ten wybor nie
    >>> ma uzasadnienia, za to lans nie zna gornej granicy kosztow.
    >> Inne rozwiązania są tańsze, to jest fakt niepodważalny. Na tym należy
    >> zakończyć. Inne rozwiązania hałasują i hałasować będą chcąc pracować ledwo
    >> z porównywalną skutecznością póki wentylator będzie bezpośrednio w nich
    >> zainstalowany i będzie gównianej jakości, a skuteczność będzie ograniczana
    >> przez płaski "siateks" i odległość od garów.
    > Byc moze, ale czym to grozi?

    Kto twierdzi, że czymś to grozi? Czy ty w końcu przestaniesz, niczym Adaś,
    w kółko patrzeć tylko na koniec własnego nosa i uwzględnisz, że dla
    niektórych cisza i skuteczność to rzeczy za które są w stanie zapłacić tyle
    ile niektórzy w rok nie zarabiają?

    >> Co ty z tym wkładaniem -- ewidentnie masz jakieś ukryte pragnienia.
    >>> Ale rozumiem rozterki mniejszosci.
    >> Nie dziwię się, że rozumiesz.
    > Jestem tolerancyjny, wiec rozumiem. Malo obchodzi mnie
    > co tam kto sobie do de wklada i odczuwa dyskofort.

    Człowieku, co ty znowu z tym wkładaniem? Kto, prócz ciebie, pisał coś o
    wkładaniu czegoś w tyłek? Nie muszisz tutaj prezentować swoich marzeń, bo
    mnie to zupełnie nie interesuje.

    >> Nie ma w twoim wykonaniu dyskusji, jest co
    >> najwyżej polowanie na czarownice.
    > Oj to tym bardziej sobie odpusc.

    To jest grupa dyskusyjna, odpuszczę jak mi się zachce.

    > Poczatek zdaje sie byl o wyrzucaniu drogoogrzanego powietrza na zewnatrz.
    > Pozniej byla para wodna, a jeszcze pozniej filtr weglowy pozwalajacy na
    > niesmierdzenie i pozostawienie w domu de facto pary.

    Było także o tym, że można wyrzucać tym rozwiazaniem opary bezpośrednio na
    zewnątrz, ale zapewne przez roztargnienie zapomniałeś o tym wspomnieć.

    > Z tym okapem jest dokladnie odwrotnie.
    > Kosztuje zbyt duzo,

    Znowu zapomniałeś dodać: zbyt dużo kosztuje *dla* *ciebie*.

    > Jest w kolo milion chocby kibli z kamienia zdobionych zlotem,
    > robiacych to samo co kibel za dwie stowy, ale nikt nie wycina
    > na grupie, ze dadza nam szczescie.

    Otóż nie chodzi o kibel zdobiony złotem, a kibel który potrafi umyć tyłek.
    Taki kibel potrafi dać "szczęście" -- sam sobie taki kibel w domu
    zamontuję, niedaleko będzie dla odmiany pisuar (co się niektórym w pale nie
    mieści).

    --
    Pozdor
    Myjk

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 13


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1