-
21. Data: 2011-07-02 20:23:24
Temat: Re: Okna Dachowe
Od: janusz_kk1 <j...@o...pl>
Dnia 02-07-2011 o 13:25:33 RadekNet <r...@r...com> napisał(a):
> W dniu 01.07.2011 16:53, janusz_kk1 pisze:
>>>>> Kwestia gustu -ja uwielbiam słuchać deszczu :)
>>>> Szczególnie jak 'wali' dużymi kroplami jak ostatnio,
>>>> dzieci spać nie mogą, bo mają takie okno w swoim pokoju.
>>>> Całe szczęście ja w sypialni mam zwykłe okna.
>>>
>>>
>>> chesz mnie przekonać ze mam złe upodobania? :-)
>> Wystarczy że wiem jakie ma moja rodzina, lubi ciszę,
>> a okna dachowe jej raczej nie sprzyjają.
>> Dobrze że sie na blachę na dachu nie dałem namówić,
>> jak gradem wali to dach sąsiada słyszę z 300m,
>> właśnie wczoraj tak było, stałem przed garażem :)
>
> U mnie najlepsze spanie bylo w przyczepie kempingowej, gdzie kazdy
> deszcz slychac bardzo wyraznie :)
Jak tak lekko pada to mi ani dzieciom nie przeszkadza bo to tylko
lekki szum, gorzej że ostatnio to takie 'grube' deszcze tu u nas w górach
padaja, i strasznie 'człapią' po oknach takie grube krople.
--
Pozdr
JanuszK
-
22. Data: 2011-07-02 21:51:46
Temat: Re: Okna Dachowe
Od: Tomasz Finke <t...@i...pwr.wroc.pl>
W dniu 2011-06-30 15:45, Kris pisze:
> Potwierdzam. Fakro sa bardzo ok. I maja klamke na dole a nie jak veluxy
> na górze
Veluxy też są bardzo ok i mają klamkę na górze, a nie jak Fakro na dole
:-) Jedyna zaleta klamki na dole, jaka widzę, to możliwość bardzo
cichego otwierania i zamykania okna w nocy, veluksowy mechanizm zawsze
trochę szczęka, żeby nie wiem jak się starać...
T.
-
23. Data: 2011-07-03 07:41:51
Temat: Re: Okna Dachowe
Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>
Użytkownik Tomasz Finke napisał:
> Jedyna zaleta klamki na dole, jaka widzę,
Wiesz co...
Nie używałem okien z klamką u góry, ale jak na mój 'chłopski rozum', to
rozwiązanie mniej ergonomiczne, choćby z tego względu, że klamka
umieszczona na wysokości powiedzmy 1,1 m nad podłogą jest bardziej
dostępna niż ta sama klamka na wysokości 1,8 m.
Klamkę u dołu okna dosięgnie nawet starsze dziecko, podczas gdy tej u
góry może nie dosięgnąć nawet dorosła osoba o niskim wzroście. Nie
wspominam już o sytuacjach, kiedy okno jest wprawione ciut za wysoko...
A to się przecież zdarza :-).
Inna sprawa, to jakiś tam mechanizm...
U mnie w fakro nie ma żadnego tam mechanizmu - jest po prostu klamka z
trzema możliwymi głębokościami zamknięcia okna. Nie wyobrażam sobie w
takiej sytuacji jakichś tam 'mechanizmów', które po pierwsze trzeba
konserwować, po drugie wydają odgłosy przy zamykaniu/otwieraniu, po
trzecie... im coś bardziej skomplikowane, tym bardziej zawodne... :-)
Ale to takie moje luźne wynurzenia bez jakiegokolwiek podtekstu, bo
velluxów nie używałem nigdy :-))).
pozdrawaim
Robert G.
-
24. Data: 2011-07-04 10:02:49
Temat: Re: Okna Dachowe
Od: Tomasz Finke <t...@i...pwr.wroc.pl>
W dniu 2011-07-03 09:41, robercik-us pisze:
> Nie używałem okien z klamką u góry, ale jak na mój 'chłopski rozum', to
> rozwiązanie mniej ergonomiczne, choćby z tego względu, że klamka
> umieszczona na wysokości powiedzmy 1,1 m nad podłogą jest bardziej
> dostępna niż ta sama klamka na wysokości 1,8 m.
Używam okien w obu wersjach i klamka na górze jest znacznie
wygodniejsza, bo pociagasz ją w dół do siebie odsuwając się
jednocześnie od otwieranego okna, co jest naturalne i ergonomiczne.
Do okna z klamką u dołu musisz podejść znacznie bliżej, czasem
trzeba się do niej mocno nachylić, a wypychanie skrzydła w górę
jest dużo mniej wygodne, łatwo też stuknąć głową w szybę.
> Klamkę u dołu okna dosięgnie nawet starsze dziecko, podczas gdy tej u
> góry może nie dosięgnąć nawet dorosła osoba o niskim wzroście. Nie
A ja to uważam za zaletę, zwłaszcza że niektóre duże okna połaciowe
miewają dolną krawędź nisko nad podłogą i wolałbym, żeby dziecko nie
mogło dosięgnąć do klamki.
> wspominam już o sytuacjach, kiedy okno jest wprawione ciut za wysoko...
Okna Veluksa można otworzyć i zamknąć specjalnym drążkiem albo
kawałkiem kija z haczykiem na końcu.
> U mnie w fakro nie ma żadnego tam mechanizmu - jest po prostu klamka z
> trzema możliwymi głębokościami zamknięcia okna. Nie wyobrażam sobie w
> takiej sytuacji jakichś tam 'mechanizmów', które po pierwsze trzeba
> konserwować, po drugie wydają odgłosy przy zamykaniu/otwieraniu, po
> trzecie... im coś bardziej skomplikowane, tym bardziej zawodne... :-)
"Klamka" w Veluksach jest jednocześnie pokrywą wywietrznika i ma trzy
położenia, w pierwszym okno jest szczelnie zamknięte, w drugim
zamknięte ale z otwartym wywietrznikiem i dopiero w trzecim można
je otworzyć. Niestety wymaga to bardziej skomplikowanego mechanizmu
ryglowania niż obracana klamka z zaczepem. Niczego przez ostatnie
5 lat jeszcze nie konserwowałem, ale jak zacznie skrzypieć, to pewnie
wystarczy użyć odrobiny smaru grafitowego.
T.