-
1. Data: 2012-07-25 00:18:39
Temat: Osady ściekowe do ogrodu? - c.d.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
"Chorobotwórcze wirusy i bakterie z kolei utrzymują w środowisku tzw. stan
wirulencji czyli zjadliwości, który przebiega od kilku tygodni do
kilkunastu miesięcy, pierwotniaki i tasiemce zachowują inwazyjność ok. 1
roku, a jaja nicieni pasożytniczych kilka do kilkunastu lat. Nawet bardzo
drastyczne zabiegi fizyczne i chemiczne skierowane na zabicie organizmów
chorobotwórczych w ściekach są mało skuteczne. Najtrudniej ulegają
zniszczeniu jaja nicieni pasożytniczych - glisty ludzkiej (Ascaris
lumbricoides) i glisty psiej (Toxocara canis).
Na podstawie przeprowadzonych badań stwierdzono, że podczas stosowania
standardowych metod dezynfekcji osadów ściekowych jaja tych pasożytów
ulegają destrukcji w warunkach tlenowych w temperaturze 55oC po upływie 2
godzin, a w temperaturze 45 oC dopiero po 2 dniach, natomiast w warunkach
beztlenowych giną w temperaturze 45 oC, a w temperaturach niższych mają
jedynie opóźniony rozwój zarodkowy."
Więcej o osadach sciekowych i zagrożeniach z nich wynikających:
http://greenworld.serwus.pl/osady%20sciekowe.htm
--
XL
-
2. Data: 2012-07-25 23:06:37
Temat: Re: Osady ściekowe do ogrodu? - c.d.
Od: "4CX250" <tarnusmtv@poćta.łonet.pl>
No masz... a ludzie jeją obornik na uprawy od tysięcy lat i sypią te
zwierzęce gówienka prosto pod krzaczki z których potem zajadają owoce albo
mieszają z ziemią i potem marcheweczka, pietruszeczka...
Uważasz że w odchodach zwierzęcych nie ma czegoś jak nicienie, tasiemce i
jaja a w ludzkich to cała masa jest?
Marek
-
3. Data: 2012-07-26 14:44:31
Temat: Re: Osady ściekowe do ogrodu? - c.d.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Wed, 25 Jul 2012 23:06:37 +0200, 4CX250 napisał(a):
> No masz... a ludzie jeją obornik na
POD. To jest różnica.
> uprawy od tysięcy lat i sypią te
> zwierzęce gówienka prosto pod krzaczki z których potem zajadają owoce albo
> mieszają z ziemią i potem marcheweczka, pietruszeczka...
I to znaczy, że tak trzeba nadal?
Od tysięcy lat liczba ludności troszku wzrosła i w ściekach jest też
ciekawiej, co nie znaczy weselej.
> Uważasz że w odchodach zwierzęcych nie ma czegoś jak nicienie, tasiemce i
> jaja a w ludzkich to cała masa jest?
>
A te "zwierzęce", zwłaszcza psie i kocie, to oczywiście nie trafiają do
ścieków? W Polsce ludzie trzymają miliony psów i kotów.
--
XL
-
4. Data: 2012-07-26 16:39:19
Temat: Re: Osady ściekowe do ogrodu? - c.d.
Od: "Feahisim" <h...@p...gazeta.pl>
Użytkownik "4CX250" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:jupn55$1lea$...@n...ipartners.pl...
> No masz... a ludzie jeją obornik na uprawy od tysięcy lat i sypią te
zwierzęce gówienka
Obornik ani nie jest cieczą, ani nie jest gówienkiem.
Prawdopodobnie dysponujesz wiedzą "popularną".
Feah
-
5. Data: 2012-07-26 16:45:20
Temat: Re: Osady ściekowe do ogrodu? - c.d.
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu czwartek, 26 lipca 2012 16:39:19 UTC+2 użytkownik Feahisim napisał:
> Obornik ani nie jest ciecz�, ani nie jest g�wienkiem.
> Prawdopodobnie dysponujesz wiedzďż˝ "popularnďż˝".
Wiedza popularna, wiedzą popularna a praktyka jest taka że znaczna część zawartości
szamb idzie na pola.
Nawet wczoraj jadąc samochodem przez okoliczna wiochę widziałewm szambowóz jak ładnie
po polu zawartość rozbryzgiwał.
Obornik to inna bajka- trafia przewaznie pod uprawy ziemniaków.
-
6. Data: 2012-07-26 19:19:41
Temat: Re: Osady ściekowe do ogrodu? - c.d.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Thu, 26 Jul 2012 16:39:19 +0200, Feahisim napisał(a):
> Użytkownik "4CX250" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:jupn55$1lea$...@n...ipartners.pl...
>
>> No masz... a ludzie jeją obornik na uprawy od tysięcy lat i sypią te
> zwierzęce gówienka
>
> Obornik ani nie jest cieczą, ani nie jest gówienkiem.
> Prawdopodobnie dysponujesz wiedzą "popularną".
>
>
Pewnie miał na myśli gnojówkę - czyli wyciek z gnoju :-)
--
XL
-
7. Data: 2012-07-26 22:37:34
Temat: Re: Osady ściekowe do ogrodu? - c.d.
Od: "4CX250" <tarnusmtv@poćta.łonet.pl>
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:rtu8w7y919hc.1lgd2lf5zzgfu.dlg@40tude.net...
> A te "zwierzęce", zwłaszcza psie i kocie, to oczywiście nie trafiają do
> ścieków? W Polsce ludzie trzymają miliony psów i kotów.
Mówię o zwierzętach domowych jak kury, krowy, swinki...
Marek
-
8. Data: 2012-07-26 22:38:54
Temat: Re: Osady ściekowe do ogrodu? - c.d.
Od: "4CX250" <tarnusmtv@poćta.łonet.pl>
Użytkownik "Feahisim" <h...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:jurkqu$asc$1@inews.gazeta.pl...
> Obornik ani nie jest cieczą, ani nie jest gówienkiem.
> Prawdopodobnie dysponujesz wiedzą "popularną".
Wyjaśnij mi więc czym jest obornik. Bo według mojej wiedzy z dupy
pochodzi...
Marek
-
9. Data: 2012-07-27 12:07:35
Temat: Re: Osady ściekowe do ogrodu? - c.d.
Od: "RobertP." <r...@p...onet.pl>
On Thu, 26 Jul 2012 16:45:20 +0200, Kris <k...@g...com> wrote:
> Nawet wczoraj jadąc samochodem przez okoliczna wiochę widziałewm
> szambowóz jak ładnie po polu zawartość rozbryzgiwał.
A skąd wiesz, że to było szambo a nie gnojówka/gnojowica?
--
Pozdrawiam
RobertP.
-
10. Data: 2012-07-27 12:27:16
Temat: Re: Osady ściekowe do ogrodu? - c.d.
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu piątek, 27 lipca 2012 12:07:35 UTC+2 użytkownik RobertP. napisał:
> On Thu, 26 Jul 2012 16:45:20 +0200, Kris <k...@g...com> wrote:
>
> > Nawet wczoraj jadąc samochodem przez okoliczna wiochę widziałewm
> > szambowóz jak ładnie po polu zawartość rozbryzgiwał.
>
> A skąd wiesz, że to było szambo a nie gnojówka/gnojowica?
Od urodzenia na wiosce mieszkałem- do misata wyprowadziłem się kilka lat temu ale
czesto bywam w rodzinnych stronach. Uwierz mi że nie znam znbam wielu rolników ale
nie znam żadnego który by miał osobne szambo do domu a osobne do obory.
Gnój owszem składuja na osobnych miejscach i wywozą na pola najczęściej w maju pod
uprawy ziemniaków. Wszystko co płynne trawia do szamba- czyli zarówno mocz zwierząt
itp jak i wszystkie ścieki z domów mieszkalnych.
Bardzo często szamba te są celowo niesszczelne.
W jednej ze znanych mi wiosek gość opróżniający szamba(jeden z rolkników mający
beczkowóz) kasuje 25 zł za beczke( niewielki beczkowóz przyczepiany do ciągnika).
Chyba nie jestes aż tak naiwny że wierzysz ze on to będzie wiózł do najbliższej
oczyszczalni(w tym przypadku ok 17km) i płacił tam za zrzut tego.