>temperaturę (która jest stała +/- 0,5 stopnia) oraz godzinę :) Myślę, że to
>samo można zrobić na rotametrach i regulując tem. zasilania. Ale nie byłoby
>bajeru :).

Rotametrami regulujesz tylko przepływ. U mnie wszystkie rotametry są
rozkręcone na max , ostatnio jedynie lekko skręciłem w wiatrołapie i w
sypialni.
Za pomocą rotametru nie da się ustawić temperatury a na pewno nie da się się
jej ustawić aby była stała niezależnie od temperatury zewnętrznej.
Inne zapotrzebowanie na ciepło ma dom przy -20 na zewnątrz , inne przy -10 a
inne przy 0 stopniach. W obiegu musi być różnej temperatura wody zależnie od
temperatury na zewnątrz i zapotrzebowania w takich warunkach na daną moc
grzewczą ...
Bez sterowania trzeba kręcić zaworem czterodrożnym , tyle że kręcenie w
"ślepo" jest mało zabawne bo nie wiemy jaka ma być w danym momencie
temperatura a jaka ma być za kilka godzin (np. w nocy) ale jeśli ktoś lubi
to czemu nie ;)

do góry

Użytkownik "/// Kaszpir ///" <b...@a...pl> napisał w wiadomości
news:jjq0il$3mv$1@inews.gazeta.pl...
> >temperaturę (która jest stała +/- 0,5 stopnia) oraz godzinę :) Myślę, że
> >to samo można zrobić na rotametrach i regulując tem. zasilania. Ale nie
> >byłoby bajeru :).
>
> Rotametrami regulujesz tylko przepływ. U mnie wszystkie rotametry są
> rozkręcone na max , ostatnio jedynie lekko skręciłem w wiatrołapie i w
> sypialni.
> Za pomocą rotametru nie da się ustawić temperatury a na pewno nie da się
> się jej ustawić aby była stała niezależnie od temperatury zewnętrznej.

Regulujac przeplyw, regulujesz temp. w pomieszczeniu. Tak to dziala
przeciez.

> Inne zapotrzebowanie na ciepło ma dom przy -20 na zewnątrz , inne przy -10
> a inne przy 0 stopniach. W obiegu musi być różnej temperatura wody
> zależnie od temperatury na zewnątrz i zapotrzebowania w takich warunkach
> na daną moc grzewczą ...

Do tego potrzebny jest sterownik pogodowy.

> Bez sterowania trzeba kręcić zaworem czterodrożnym , tyle że kręcenie w
> "ślepo" jest mało zabawne bo nie wiemy jaka ma być w danym momencie
> temperatura a jaka ma być za kilka godzin (np. w nocy) ale jeśli ktoś lubi
> to czemu nie ;)

A no.

Pozdro.. TK

do góry

Użytkownik /// Kaszpir /// napisał:
>> temperaturę (która jest stała +/- 0,5 stopnia) oraz godzinę :) Myślę,
>> że to samo można zrobić na rotametrach i regulując tem. zasilania. Ale
>> nie byłoby bajeru :).
>
> Rotametrami regulujesz tylko przepływ. U mnie wszystkie rotametry są
> rozkręcone na max , ostatnio jedynie lekko skręciłem w wiatrołapie i w
> sypialni.
> Za pomocą rotametru nie da się ustawić temperatury a na pewno nie da się
> się jej ustawić aby była stała niezależnie od temperatury zewnętrznej.
> Inne zapotrzebowanie na ciepło ma dom przy -20 na zewnątrz , inne przy
> -10 a inne przy 0 stopniach. W obiegu musi być różnej temperatura wody
> zależnie od temperatury na zewnątrz i zapotrzebowania w takich warunkach
> na daną moc grzewczą ...
> Bez sterowania trzeba kręcić zaworem czterodrożnym , tyle że kręcenie w
> "ślepo" jest mało zabawne bo nie wiemy jaka ma być w danym momencie
> temperatura a jaka ma być za kilka godzin (np. w nocy) ale jeśli ktoś
> lubi to czemu nie ;)

A dlaczego masz kręcić ręcznie ? wystarczy ci czujnik pogodowy, kocioł z
jakimś rozsądniejszym sterownikiem i zawór z siłownikiem. Działa spoko,
sprawdzone u sąsiadów, tylko chyba jest tańsze :)

pozdrawiam

do góry

>A dlaczego masz kręcić ręcznie ? wystarczy ci czujnik pogodowy, kocioł z
>jakimś rozsądniejszym sterownikiem i zawór z siłownikiem. Działa spoko,
>sprawdzone u sąsiadów, tylko chyba jest tańsze :)

Czyli pogodówka ;)

Ja odniosłem się tylko do wypowiedzi że do regulacji starczą tylko
rotametry.
A nie starczą ...

do góry

>>A to tak jak u mnie- dwa grzejniki łazienkowe w łazienkach wisza i
>>prakrtycznie nie odpalane. Strata kasy. Kilka razy juz pisałem że
>> >grzejniki łazienkowe to strata kasy.
>
> A ja bardzo sobie chwale drabinke w lazience. Wiesza na nim reczniki i po
> kapieli szybko wysycha. Ten grzejnik to taki uchwyt na reczniki, ktory nie
> wylazi permanentnie ze sciany.

heh w lazience w piwnicy mam podlogówkę, grzejnik i drabinkę, dwa ostatnie
nawet przy -25 nie odpalalem, a jak powiesze na drabinkach recznik to mega
szybko schnie od podłogówki, bo mam w lazience 25stopni :), duzo kasy poszło
niepotrzebnie to tylko przykład, tak to jest jak człowiek sam chce cos
ulepszać

do góry

Użytkownik "Amir" <d...@g...pl> napisał w wiadomości
news:jlmrrc$lm3$1@inews.gazeta.pl...

>> A ja bardzo sobie chwale drabinke w lazience. Wiesza na nim reczniki i po
>> kapieli szybko wysycha. Ten grzejnik to taki uchwyt na reczniki, ktory
>> nie wylazi permanentnie ze sciany.
>
> heh w lazience w piwnicy mam podlogówkę, grzejnik i drabinkę, dwa ostatnie
> nawet przy -25 nie odpalalem, a jak powiesze na drabinkach recznik to mega
> szybko schnie od podłogówki, bo mam w lazience 25stopni :), duzo kasy
> poszło niepotrzebnie to tylko przykład, tak to jest jak człowiek sam chce
> cos ulepszać

Ja mam podlogowke wszedzie, jednak jakis wieszak i tak trzeba kupic.
Grzejnik jest idealnym wieszakiem, z minimalnym przeplywem rozgrzewa sie
lekko, ze tak powiem, ale zawsze wiec reczniki schna zdecydowanie szybciej.
Osobiscie nie zrezygnowal bym z drabinki nawet jesli mialby byc podlaczony
bezposrednio do obiegu podlogowki. Tu nie chodzi o temp. w pomieszczeniu, bo
te zapewnia podlogowka, choc u mnie jakies zimne te podlogi i podobno zimne,
nietrendy sciany 1W z Porothermu 44.

Pozdro.. TK

do góry