-
21. Data: 2009-03-30 13:38:46
Temat: Re: Palenie mokrym drewnem a bilans ciepla
Od: JanuszK <J...@m...o2.pl>
Tomasz wrote:
> Zastanawiam sie co jest takiego zlego w paleniu mokrym drewnem.
> Przeciez ilosc materialu palnego jest taka sama czy w mokrym czy w suchym.
> W zwiazku z powyzszym po spaleniu klody drewna czy mokrej czy suchej
> otrzymam taka sama ilosc energii tyle tylko ze w roznym czasie. Para
> wytworzona przy okazji tez jest przeciez goraca i oddaje cieplo do obudowy
> kominka.
> Poniewaz mam kominek o bardzo duzej mocy, nie zalezy mi nigdy na szybkim
> spalaniu paliwa, raczej robie wszystko aby zaladowane drewno palilo sie jak
> najwolniej i jak najdluzej. Woda w mokrym drewnie sprawia wiec tylko role
> spowalniacza. Przewod kominowy mam ze stali kwaso i zaroodpornej izolowanej
> welna mineralna wiec o korozje ze skroplin nie mam sie co obawiac. Dodam ze
> kominek (z wkladem) uzywam do ogrzewania domu a nie do celow dekoracyjnych.
> Jesli bede potrzebowal dekoracyjnego palenia zaladuje oczywiscie drewnem
> suchym.
> Moze ktos bardziej uczony wyprowadzi mnie z bledu, ale nie widze powodu dla
> ktorego nie powinienem palic mokrym drewnem.
Powiem tak: można ale po co?
Jak nie masz suchego drzewa to kup brykiety i nimi pal, a drzewo ci
wyschnie i na następny sezon będzie w miarę ok.
'Zalety' palenia mokrym ci już przedstawili, jak sam widzisz zalet nie
ma same wady.
Ja będąc zmuszonym też paliłem kiedyś mokrym drzewem, paliło się źle,
szyba sie szybko zakopcałą no i najgorsze, komin zawalił mi się taką
czarną pianką (pumeksem) bardzo trudnym do czyszczenia, a był zrobiony
porządnie, wkłady z kamionki zaizolowane wełną i obudowany pustakiem.
Tak że sie szybko nagrzewał ale to i tak nie pomogło, duża ilość wody i
żywicy zrobiła swoje, przekrój komina się mocno zwężył.
--
-----
Pozdr
Janusz
-
22. Data: 2009-03-30 19:31:26
Temat: Re: Palenie mokrym drewnem a bilans ciepla
Od: "Jacek" <m...@w...pl>
Ciut sie pomyliłeś, bo ciepło parowania wody to ok. 2500 kJ/kg
Jacek
-
23. Data: 2009-03-30 19:38:34
Temat: Re: Palenie mokrym drewnem a bilans ciepla
Od: "Jacek" <m...@w...pl>
Ciepło parowania wody (dla "humanistów" ciepło parowania to energia
potrzebna do odparowania 1 kg wody) to ponad 2000 kJ/kg. Z grubsza licząc
paląc mokrym drewnem połowa ciepła zawartego w drewnie tracona jest na
odparowanie wody.
Jacek
-
24. Data: 2009-03-30 20:13:55
Temat: Re: Palenie mokrym drewnem a bilans ciepla
Od: "Tomasz" <t...@w...pl>
Użytkownik "Jacek" <m...@w...pl> napisał
> paląc mokrym drewnem połowa ciepła zawartego w drewnie tracona jest na
> odparowanie wody.
Ale ta goraca para przeciez nie znika z ukladu a swoje cieplo oddaje do
otoczenia ktorym jest dom.
Porownaj bilans ciepla z palenia mokrym i suchym drewnem, to jest dla mnie
ciekawe.
--
Tomasz
-
25. Data: 2009-03-30 20:45:12
Temat: Re: Palenie mokrym drewnem a bilans ciepla
Od: zbigi <z...@g...w.wirtualnej.Polszcze.pl>
Tomasz napisał(a):
> Użytkownik "Jacek" <m...@w...pl> napisał
>
>>paląc mokrym drewnem połowa ciepła zawartego w drewnie tracona jest na
>>odparowanie wody.
>
> Ale ta goraca para przeciez nie znika z ukladu a swoje cieplo oddaje do
> otoczenia ktorym jest dom.
Mylisz sie. Zaczyna oddawac juz w kominie ale zdecydowana wiekszosc tej
energii oddaje juz w atmosferze.
> Porownaj bilans ciepla z palenia mokrym i suchym drewnem, to jest dla mnie
> ciekawe.
A co tu ciekawego? Im wiecej wody w drewnie tym mniej ciepla uzytkowego
do wykorzystania.
--
pozdrrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :)
zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl]
Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;)
Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;)
-
26. Data: 2009-03-30 21:25:16
Temat: Re: Palenie mokrym drewnem a bilans ciepla
Od: M <M...@w...pl>
mariusz pisze:
> Jednak nie jest dobrze palić mokrym opałem.
>
> Tak na rozum to ja myślę, że temperatura spalania suchego drewna jest
> wyższa, niż mokrego.
>
> W końcu "paląc" samą wodę nie uzyska się więcej niż 100 st.C. Paląc suche
To zależy od ciśnienia. I nie paląc tylko podgrzewając. Możesz zresztą
zrobić to sam w domu gotując wodę w szczelnie zamkniętym garnku. Dopóki
nie przekroczysz temperatury krytycznej.
Natomiast ciepło parowania wody jest bardzo duże - woda w postaci pary
(czyli gazowej) wylatuje przez komin unosząc ze sobą część energii. Jest
jej ok. 2500kJ/kg. To tak, jakbyś na kominku gotował wodę a wylot
czajnika był poprowadzony bezpośrednio na zewnątrz. Albo jeszcze inaczej
- różnica energii pomiędzy mokrym drewnem a suchym jest taka, jakbyś
suchym drewnem oprócz ogrzewania domu podgrzewał jeszcze mokre drewno
aby je osuszyć.
M.
-
27. Data: 2009-03-31 04:16:34
Temat: Re: Palenie mokrym drewnem a bilans ciepla
Od: mirekm <m...@g...pl>
Jacek pisze:
> Ciut sie pomyliłeś, bo ciepło parowania wody to ok. 2500 kJ/kg
Mocno się pomyliłem, jak zwykle z lenistwa i sklerozy. Chciałem
oszczędzić sobie pisania zer, ale w trakcie oszczędzania zapomniałem
zmienić k na M. I fakt to jakieś 2500 kJ/kg ale w okolicach 0 deg C. Ze
wzrostem temperatury spada.
pozdrawiam,
mirek
-
28. Data: 2009-03-31 06:23:30
Temat: Re: Palenie mokrym drewnem a bilans ciepla
Od: "Jacek" <m...@w...pl>
Tak jest! Drewno sprzedaje się niestety nie an tony tylko na "kubiki".
Inteligentni chłopcy na składach opałowych też znają ten wzór ;-) i leją
węgiel wodą z hydrantów (szczególnie dobrze udaje się to przy miale i weglu
brunatnym). Nie dość, że zwiększa to masę "m", to jeszcze poprawia
bezpieczeństwo p.poż "B" i ponadto zwiększa zawartość sakiewki "PLN".
Jacek
-
29. Data: 2009-03-31 09:03:59
Temat: Re: Palenie mokrym drewnem a bilans ciepla
Od: robertr <r...@c...com.pl>
On 29 Mar, 22:44, "Tomasz" <t...@w...pl> wrote:
> Zastanawiam sie co jest takiego zlego w paleniu mokrym drewnem.
> Przeciez ilosc materialu palnego jest taka sama czy w mokrym czy w suchym.
> W zwiazku z powyzszym po spaleniu klody drewna czy mokrej czy suchej
> otrzymam taka sama ilosc energii tyle tylko ze w roznym czasie. Para
> wytworzona przy okazji tez jest przeciez goraca i oddaje cieplo do obudowy
> kominka.
> Poniewaz mam kominek o bardzo duzej mocy, nie zalezy mi nigdy na szybkim
> spalaniu paliwa, raczej robie wszystko aby zaladowane drewno palilo sie jak
> najwolniej i jak najdluzej. Woda w mokrym drewnie sprawia wiec tylko role
> spowalniacza. Przewod kominowy mam ze stali kwaso i zaroodpornej izolowanej
> welna mineralna wiec o korozje ze skroplin nie mam sie co obawiac. Dodam ze
> kominek (z wkladem) uzywam do ogrzewania domu a nie do celow dekoracyjnych.
> Jesli bede potrzebowal dekoracyjnego palenia zaladuje oczywiscie drewnem
> suchym.
> Moze ktos bardziej uczony wyprowadzi mnie z bledu, ale nie widze powodu dla
> ktorego nie powinienem palic mokrym drewnem.
>
> --
> Tomasz
Witam
Czy ktoś slyszał o pirolizie (czy jak to się pisze). Drewno powinno
się spalać w bardzo wysokiej temperaturze. Następuje wtedy jego rozpad
na metan, wodór i co tam jeszcze - skład drewna to węgiel, tlen wodór
i trochę innych pierwiastków. Spalanie tej mieszanki daje dopiero
dobry efekt. Prawdopodobnie w mokrym drewnie na skutek różnych
czynników (też ciepła parowania wody ) raczej nie dochodzi do tego
zjawiska. Doświadczyłem tego osobiscie, palę drewnem w zwykłym piecu
węglowym. Odkąd nauczyłem się palić krótko a intensywnie, to na sezon
wychodzi mi 5 - 6 m3 drewna. Kiedyś gdy optymalizowałem spalanie na
długośc palenia to wychodziło 9 - 10 m3.
Myślę że w kominku trudno jest tak palić. Palę drewnem co najmniej 2
letnim - Ostatni raz kupowałem 6 lat temu.
Pozdrawiam
-
30. Data: 2009-04-03 10:56:15
Temat: Re: Palenie mokrym drewnem a bilans ciepla
Od: Tomasz Nowicki <t...@s...com>
Dnia Sun, 29 Mar 2009 22:44:31 +0200, Tomasz napisał(a):
> Zastanawiam sie co jest takiego zlego w paleniu mokrym drewnem.
Liczne odpowiedzi juz dostałeś
> Przeciez ilosc materialu palnego jest taka sama czy w mokrym czy w suchym.
Prawda
> W zwiazku z powyzszym po spaleniu klody drewna czy mokrej czy suchej
> otrzymam taka sama ilosc energii tyle tylko ze w roznym czasie. Para
Prawda (mniej-więcej)
> wytworzona przy okazji tez jest przeciez goraca i oddaje cieplo do obudowy
> kominka.
Nieprawda. I z tej właśnie nieprawdy wynika cały wic. Część ciepła ze
spalania musisz oddać na odparowanie nadmiaru wody. Para wodna ulotni się
ze spalinami i skropli w atmosferze, dopiero tam oddając to ciepło, które
zostało zużyte na jej odparowanie. Czyli o tyle właśnie jesteś w plecy.
Oczywiście, część jej skropli się jeszcze w kominie, ale skoro komin jest
dobrze izolowany, to raczej niewiele - większość ci spierdzieli razem ze
znaczną częścią energii, za którą zapłaciłeś :)
Gdybyś potrafił skroplić tę parę jeszcze w kominku, to w porządku -
odzyskałbyś energię potrzebną na odparowanie tej wody. Ale nie potrafisz.
> Moze ktos bardziej uczony wyprowadzi mnie z bledu, ale nie widze powodu dla
> ktorego nie powinienem palic mokrym drewnem.
Jeżeli nie przyjmujesz tego, co napisałem wyżej, to sie poddaję
T.