Witam,

Udało mi się kupić na jedną sypialnię "parkiet" grubości 10 mm - z delikatną fazą -
"v fugą". Cena okazyjna była to brałem, ale teraz przyszedł czas na przemyślenia.
Klapki są przygotowane "na gotowo" - bez cyklinowania - tylko układanie na klej do
podłoża. Myślę że zrobię to bez problemu, jednak pozostaje kwestia wykończenia
nawierzchni i tutaj pytanie do Was.
Co na surowe drewno teak'owe?
Lakier czy olej?
Bo teak sam w sobie słynie z wysokiej zawartości olejków, co jak myślę może być
utrudnieniem przy nakładaniu lakieru... Lakierował ktoś z Was drewno teak'owe?
Osobiście bardziej by mi lakier pasował...

Pozdrawiam
Marcin Wajnert

do góry

> Lakier czy olej?
> Marcin Wajnert

Ja wprawdzie nie mam teak'u, ale merbau (wędzone).
Zaolejowane i nie polecam.

Dlaczego:
Po pierwsze podłoga farbuje. Gdyby było zalakierowane, nie farbowało by. To ponoć
kwestia i oleju (tani nie był) i faktu, że wędzony parkiet.
Po drugie olejować trzeba kilka razy (w odstępach półrocznych, czy jakoś tak).
Lakierem zrobisz raz, a dobrze.
Po trzecie wydaje się, że na ciemnej podłodze gdy jest ona bardziej błyszcząca =
polakierowana, mniej widać brudu.

pzdr
Bogdan

do góry

W dniu poniedziałek, 9 stycznia 2017 14:22:28 UTC+1 użytkownik Marcin W. napisał:
> Witam,
>
> Udało mi się kupić na jedną sypialnię "parkiet" grubości 10 mm - z delikatną fazą -
"v fugą". Cena okazyjna była to brałem, ale teraz przyszedł czas na przemyślenia.
> Klapki są przygotowane "na gotowo" - bez cyklinowania - tylko układanie na klej do
podłoża. Myślę że zrobię to bez problemu, jednak pozostaje kwestia wykończenia
nawierzchni i tutaj pytanie do Was.
> Co na surowe drewno teak'owe?
> Lakier czy olej?
> Bo teak sam w sobie słynie z wysokiej zawartości olejków, co jak myślę może być
utrudnieniem przy nakładaniu lakieru... Lakierował ktoś z Was drewno teak'owe?
Osobiście bardziej by mi lakier pasował...
>
>
Temat parkietu jest dosyć rozległy. Zazwyczaj parkieciarz robi ci całośc bo położenie
parkietu nie jest trywialne i ten parkieciarz daje gwarancje na całość.

Jak zrobisz sam to jest szansa ze o czymś wiedziec nie będziesz i po 2 latach
będziesz miał albo parkiet podniesiony albo połódkuje albo bedzie głuchy albo zacznie
skrzypieć...


Co do wykończenia to IMHO istotne są dwie informacje:
1. Każdy lakier sie rysuje a naprawa wymaga lakierowania całości.
2. Olej pozwala klepkom oddychać i dzieki temu każda wilgoć która sie w niego
dostanie ma szanse wyjść. Jak zalakierujesz to mniej wody w klepke wchodzi bo jednak
powierzchnia jest lepiej zabezpieczona ale potem wilgoć ma trudniej aby sie wydostać.

Przy takiej klepce V nie uda ci sie zalakierować tak aby było równo i bez szczelin.
Więc woda łatwo wejdzie z każdego rozlania a potem nie wyjdzie.

Ja bym olejował. I tak też mam zrobione u siebie.

Ale ty sie dobrze zastanów czy chcesz sobie sam klpepke klasc. Jesli masz troche
wiedzy o drewnie to spoks. Ale jak masz taki kaprys to licz sie z tym ze to nie jest
trywialna zabawa, nawet z tekiem który relatywnie mało wymagający jest.
Rozszerzalnośc wilgotnościową ma podobną do dębu a nawet ciutke mniejsza.

Ale cie troche zasmuce: Trudno kupic cos co nazywa sie tek i jest tekiem. Najczęściej
to cos co kupujesz wygląda jak tek i nawet ma parametry jak tek ale zazwyczaj
botanicznie to jest coś innego i zazwyczaj nie wiadomo co to jest...
Ale to tak tylko nawiasem bo w sumie nie jest zbyt istotne.

do góry

W dniu poniedziałek, 9 stycznia 2017 15:20:03 UTC+1 użytkownik w...@g...com
napisał:
> > Lakier czy olej?
> > Marcin Wajnert
>
> Ja wprawdzie nie mam teak'u, ale merbau (wędzone).
> Zaolejowane i nie polecam.
>
> Dlaczego:
> Po pierwsze podłoga farbuje. Gdyby było zalakierowane, nie farbowało by. To ponoć
kwestia i oleju (tani nie był) i faktu, że wędzony parkiet.

Kwestia oleju. U mnie sie nic nie farbuje...

> Po drugie olejować trzeba kilka razy (w odstępach półrocznych, czy jakoś tak).
Lakierem zrobisz raz, a dobrze.

Niekoniecznie. Można olejować ale zazwyczaj jedno olejowanie wystarczy. Drugie
ewentualnie za jakiś czas.

Za to można olejować lokalnie jak coś sie porysuje...

> Po trzecie wydaje się, że na ciemnej podłodze gdy jest ona bardziej błyszcząca =
polakierowana, mniej widać brudu.
>

Kwestia dyskusyjna :)

do góry

w...@g...com wrote:

> Po trzecie wydaje się, że na ciemnej podłodze gdy jest ona bardziej błyszcząca =
polakierowana, mniej widać brudu.

oj tylko nie błyszczący. Strasznie to wygląda IMHO

--
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

do góry

Zrób sobie próbkę.
BTW prawdziwy teak to nie za ładny jest, taki szaro-bury jak ścierka do nomen omen
podłogi.
Słynie nie z urody, a z odporności (bez lakierowania / olejowania) na warunki
atmosferyczne - na światło, na wodę, na sól.


-----
> Lakier czy olej?

do góry

W dniu poniedziałek, 9 stycznia 2017 19:22:55 UTC+1 użytkownik ąćęłńóśźż napisał:
> Zrób sobie próbkę.

Genialne! ;)

Tylko muszę lakier i olej kupić...
Ale tak muszę zrobić.

do góry

Zanieś do punktu parkieciarskiego, który miałby układać, mazną Twoją deskę swoim
pędzlem przy jakiejś najbliższej robocie.


-----
> Genialne! ;)
> Tylko muszę lakier i olej kupić.

do góry

W dniu wtorek, 10 stycznia 2017 15:03:44 UTC+1 użytkownik ąćęłńóśźż napisał:
> Zanieś do punktu parkieciarskiego, który miałby układać, mazną Twoją deskę swoim
pędzlem przy jakiejś najbliższej robocie.
>
>
>
Heh właśnie sobie przypomniałem jak malowałem swój parkiet.
20m2 pomalowałem w jakieś 5 minut :)
na youtube widzialem jak sie to robi i u siebie zrobilem tak samo.

Pokój cały pusty (no bo robimy podłoge ;) ), z bańki lejemy wprost na podłoge kreche
przez caly pokój na środku.
I wałkiem z boku na bok rozmalowujemy całość.
Ja myslalem ze bede to malować godzine lub dwie jakimś ławkowcem. A tu szast prast i
pomalowane :)

do góry

Ch..we lakiery, gdzie jest więcej rzadkiego g... znaczy rozpuszczalnika (który się
ulotni), niż gęstego lakieru (który zostanie na parkiecie), tak mają ;-))
Blachą pomaluj.


-----
> 20m2 pomalowałem w jakieś 5 minut

do góry