W dniu wtorek, 1 maja 2012 16:29:47 UTC+2 użytkownik Plumpi napisał:
>> Tyle, że taki głąb jak Ty nie odróżnia pieca od kotła.
> To, że węgiel podczas spalania wytwarza temperaturę 1000stC nie oznacza, że
> spaliny o takiej temperaturze wędrują do komina.
> Te spaliny zanim dotrą do komina to wędrują grodziami i kanałami oddając
> ciepło wodzie i wychładzając się.
http://www.google.com/imgres?hl=pl&biw=1366&bih=576&
tbm=isch&tbnid=HtHDZ6Lp4SOffM:&imgrefurl=http://gama
instal.pl/heiztechnik-kociol-zasypowy-weglowy-q-hit-
plus-15-kw-p495.html&docid=hVnkA-PtEdaSYM&imgurl=htt
p://gamainstal.pl/images/c9357313714753270a5de4b52ae
a1509.jpg&w=441&h=562&ei=pQqgT97xLIHd4QSCzenBAw&zoom
=1&iact=hc&vpx=738&vpy=109&dur=402&hovh=253&hovw=199
&tx=133&ty=152&sig=110299253787229276112&page=1&tbnh
=116&tbnw=91&start=0&ndsp=29&ved=1t:429,r:6,s:0,i:78

Tu widac jak "daleka' droge maja spaliny. A zapewniam Ciebie że wiele kotlow jest tak
zbudowane że płomienie prosto w komin walą. doswiadczenia masz to pewnie to wiesz
tlko z jakis wzgledow udajesz niewidomego albo faktycznie tylko teoretyk jestes.

do góry

Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał:
> No proszę, internet dają już pacjentom szpitali psychiatrycznych... W
> Tworkach może siedzisz? Gdzie konkretnie? Kwiaty bym ci
> podrzucił...

Taaa kwiaty, ty chyba kompa chcesz mi buchnąć!!!
Tylko wiesz, tu u nas wszystko jest ogrodzone drutem kolczastym, no i
biegają wyrośnięte dobermany, wiec jak ci znowu drut w dupę wejdzie i
jeszcze pies ci się do tyłka dobierze to kogo będziesz pozywał do sądu?

do góry

Użytkownik "Plumpi" napisał:
> Te spaliny zanim dotrą do komina to wędrują grodziami i kanałami
> oddając ciepło wodzie i wychładzając się. Fizycznie nie ma możliwości,
> aby spaliny trafiające do komina miały temperaturę 1000stC,

Ech, głąb innych od głąbów wyzywa, tak to już jest.
Więc skoro nie jesteś w stanie zrozumieć tych możliwości to uwierz na słowo
że wystarczy że w palenisku będzie się mocno paliło a ciąg będzie bardzo
silny to spaliny wiele się na tym ruszcie wodnym nie ochłodzą, to podstawowe
prawa fizyki, do oddania ciepła wodzie potrzebny jest czas, gdy go zabraknie
to żar idzie w komin aż się czopuch do czerwoności nagrzewa.
Jeśli woda w instalacji się wygotuje to do komina walą spaliny zupełnie nie
z chłodzone, bo niby gdzie miały bi się ochłodzić?


> Odporność na pożar sadzy do 1000stC oznacza, że komin przetrwa pożar
> sadzy i szok termiczny wywołany żarem palącej się sadzy, którego
> temperatura osiągnie 1000stC. Ten żar nie jest w stanie nagrzać całego
> komina do 1000stC,

Przestań bajki opowiadać, gdzie te systemy kominowe mają wzmiankę o
wytrzymywaniu 1000 stopni?
Tam w danych podają wytrzymałość do 400, lub 600 stopni i jednocześnie
odporność na pożar sadzy, co jest jednocześnie sprzeczne.
Taki komin jest zrobiony z cienkich ceramicznych rurek i na dodatek dobrze
izolowanych termicznie wełną mineralną, tak więc ten wkład dość szybko
nagrzewa się do temperatury spalin i nie trzeba wielkich energii pożaru
sadzy żeby ogrzać go do temperatury powyżej jego wytrzymałości.

do góry

Użytkownik "Kris" napisał:
> Tu widac jak "daleka' droge maja spaliny. A zapewniam Ciebie że wiele
> kotlow jest tak zbudowane że płomienie prosto w komin walą.

To nie chodzi tylko o drogę ale i o czas przepływu tych spalin, spaliny
potrzebują czasu żeby się ochłodzić, jeśli ciąg będzie zbyt duży to i tak
niewiele zdążą się ochłodzić, poza tym w przypadku wygotowania się wody w
instalacji, w komin idą spaliny o pełnej maksymalnej temperaturze,
niezależnie od konstrukcji pieca.


> doswiadczenia masz to pewnie to wiesz tlko z jakis wzgledow udajesz
> niewidomego albo faktycznie tylko teoretyk jestes.

To taki osobnik co to udaje doświadczonego i wykształconego, czyli
zwyczajnie wyżej sra niż tyłek ma, ale z tego co mówi wynika że brak mu
jednego i drugiego, widzę że też już się zorientowałeś.

do góry

W dniu 01.05.2012 18:12, Kris pisze:

> Tu widac jak "daleka' droge maja spaliny. A zapewniam Ciebie że wiele kotlow jest
> tak zbudowane że płomienie prosto w komin walą. doswiadczenia masz to pewnie to
> wiesz tlko z jakis wzgledow udajesz niewidomego albo faktycznie tylko teoretyk
jestes.

Jeśli płomienie walą w komin, to coś jest zdrowo spartaczone.

do góry

Użytkownik "Kris" <k...@g...com> napisał w wiadomości
news:16776209.1777.1335888729269.JavaMail.geo-discus
sion-forums@vbbfk16...

> Tu widac jak "daleka' droge maja spaliny. A zapewniam Ciebie że wiele
> kotlow jest tak
> zbudowane że płomienie prosto w komin walą. doswiadczenia masz to pewnie
> to wiesz
> tlko z jakis wzgledow udajesz niewidomego albo faktycznie tylko teoretyk
> jestes.

Kolego ja nie teoretyzuję tak jak Ty czy kolega "news". Ja się trudnię
wykonywaniem instalacji, montowaniem kotłów oraz ich serwisowaniem. Posiadam
wszelkie świadectwa kwalifikacyjne potrzebne w tej branży: elektryczne,
energetyczne i gazowe. Jeżdżę na szkolenia i przeszedłem wszelkie etapy od
kucia ścian, poprzez układanie instalacji, montaż kotłowni, automatyki oraz
serwis.
Wszystko po to, żeby byle jaki pracownik czy podwykonawca nie robił mnie w
chu.... lub nie odwalali mi złej roboty.
Z tego też powodu muszę znać budowę każdego kotła oraz jego parametry, a
także posiąść wiedzę i doświadczenie, które się zdobywa latami, ciężką pracą
i nauką.
Naprawdę śmieszą mnie takie wypowiedzi i spłycanie tematów, które wynika z
niewiedzy o istnieniu takich czy innych problemów lub zagadnień. Naprawdę
trudno mi się dyskutuje z osobami, które są nieświadome w ogóle istnienia
tych zagadnień, z którymi ja na codzień jestem zmuszony się zmagać.
Fakt, że nie stawiam kominów, ale często nadzoruję ich wykonanie jeżeli
wymagają tego specyficzne wymogi lub życzy sobie tego klient. Pilnuję, aby
wszystko było wykonane dokładnie tak jak wymaga tego producent, normy i
wiedza techniczna.
Dzięki temu wykonane przeze mnie instalacje i kotłownie nie wymagają
korzystania z roszczeń reklamacyjnych.
Po prostu po mnie nie trzeba poprawiać.

do góry

W dniu 01.05.2012 22:21, news pisze:
> Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał:
>> No proszę, internet dają już pacjentom szpitali psychiatrycznych... W
>> Tworkach może siedzisz? Gdzie konkretnie? Kwiaty bym ci
>> podrzucił...
>
> Taaa kwiaty, ty chyba kompa chcesz mi buchnąć!!!
> Tylko wiesz, tu u nas wszystko jest ogrodzone drutem kolczastym, no i
> biegają wyrośnięte dobermany, wiec jak ci znowu drut w dupę wejdzie i
> jeszcze pies ci się do tyłka dobierze to kogo będziesz pozywał do sądu?

Twojego lekarza prowadzącego, że ci namordnik zdjął i nie zapiął smyczy
do twojego kaftana ;->

do góry

W dniu 01.05.2012 23:05, Plumpi pisze:

> Dzięki temu wykonane przeze mnie instalacje i kotłownie nie wymagają
> korzystania z roszczeń reklamacyjnych.
> Po prostu po mnie nie trzeba poprawiać.

Samochwała w kącie stała... ;->

Wybacz, nie mogłem się powstrzymać ;) (nie traktuj tego jako podważania
twojej wypowiedzi)

do góry

Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:4fa0517f$1@news.home.net.pl...

>> Dzięki temu wykonane przeze mnie instalacje i kotłownie nie wymagają
>> korzystania z roszczeń reklamacyjnych.
>> Po prostu po mnie nie trzeba poprawiać.
>
> Samochwała w kącie stała... ;->
>
> Wybacz, nie mogłem się powstrzymać ;) (nie traktuj tego jako podważania
> twojej wypowiedzi)

Skoro nie chwali mnie mama to pochwalę się sama ;)

do góry

"Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote in message
news:4fa04b47$1@news.home.net.pl...
>W dniu 01.05.2012 18:12, Kris pisze:
>
>> Tu widac jak "daleka' droge maja spaliny. A zapewniam Ciebie że wiele
>> kotlow jest
>> tak zbudowane że płomienie prosto w komin walą. doswiadczenia masz to
>> pewnie to
>> wiesz tlko z jakis wzgledow udajesz niewidomego albo faktycznie tylko
>> teoretyk jestes.
>
> Jeśli płomienie walą w komin, to coś jest zdrowo spartaczone.

To palenie śmieci :-) Deski, butelki, plastiki wszelakie, to co ludzie
spalają w piecach żeby nie płacić za wywózkę :-)
Gdybym miał tez bym palił :-)
Drewno, odpady parkietu, wszelkich meblowych spraw, lakierowanych dają taki
żar je ja pierniczę :-)
Zawsze w okolicy unosi się swąd palonej gumy :-)

do góry