eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniePiec CO wywala różnicówkę
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 82

  • 41. Data: 2015-06-29 13:24:10
    Temat: Re: Piec CO wywala różnicówkę
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu poniedziałek, 29 czerwca 2015 11:56:35 UTC+2 użytkownik Uzytkownik napisał:
    > > Jak już ktoś przyjeżdża "spić śmietankę" tzn. podłączyć w zamontowanej
    > już skrzynce rozdzielczej aparaty i to już, kiedy doprowadzony jest i
    > podłączony kabel zasilający to zapewne te wszystkie narzędzia nie są mu
    > potrzebne.
    I o takiej sytuacji pisałem
    > Ale jak ma wykuć w ścianie otwór, osadzić skrzynkę, wprowadzić do niej
    > kabel, uciąć go i podłączyć to ch....m tego nie zrobi, bo pan Zenek czy
    > Heniu tylko takim narzędziem dysponuje. Nie rozumiem tylko dlaczego w
    > Twoim przypadku właśnie oni są idolami i wzorcami do naśladowania.
    Gdzie i kiedy napisałem że są idolami? Opisałem konkretną sytuację.
    > Piszesz tylko o pierdółce, czyli samym podłączeniu aparatów, kiedy już
    > ktoś inny odwalił całą robotę.
    Ano właśnie. Ja odwaliłem całą robotę, poroprowadzałem przewody, osadziłem
    rozdzielnię(4 dziury w suporeksie to i ch..em można zrobić więc nie demonizujmy)
    > Ale zdarza się zbyt często, choć muszę też napisać, że mam klientów,
    > którzy potrafili mi przelać na konto firmowe całą kasę za materiały i
    > robotę zanim ją fizycznie skończyłem.
    Z gościem który mi stan surowy+ więźbe robił tez tak robiłem ale sparzyłem się na
    dekarzu. Dostał całą kase a po zrobieniu elewacji miał tylko rury spustowe domontować
    do rynien. Kasę dałem cała to i później się go doprosić nie mogłem. Od tego momentu
    nikomu nie daje kasy dopóki nawet najdrobniejsza pierdółka nie jest skończona.
    > Napisałem, że sobie odpuściłem tego typu roboty u klientów
    > indywidualnych. Jak więc widać czytanie ze zrozumieniem nie jest Twoją,
    > najmocniejszą stroną.
    Niech będzie na Twoim;)
    > Nie, ale skrytykowałeś, że ktoś chce 1000zł za robotę, którą można
    > wykonać narzędziami za 50zł, a to już jest z Twojej strony demagogia.
    Ano bo 333zł za roboczogodzinę to nie jest raczej normalna stawka tu i teraz.
    > napisałem że tyle ja zapłaciłem i sam byłem zdziwiony że tak tanio.
    > Nie pisałeś ile Ty zapłaciłeś.

    Popatrz dobrze- gdzieś przecież ta kwota 50zł którą cytujesz padła;)
    > Ale pisząc to w sposób tak autorytatywny, bez uwzględnienia zakresu i
    > charakteru wykonanych prac, "siejesz demagogię".

    Zakres prac i ich charakter opisywałem- ale powtórzę- gościu zamontował niezbędny
    osprzęt w 36polowej rozdzielni. Potrzebujesz dokładniejsze informacje czy to
    wystarczy?
    Dla niego takie roboty to chleb powszedni więc nie zdziwiło mnie że wszystko zostało
    zrobione zgodnie ze sztuką.
    > Tyle, że znów siejesz demagogię, bo nie uwzględniasz faktu, że autor
    > tamtego wątku wymyślił sobie nieco automatyki.

    Ale na etap[ie przed tynkami to cała robota polega jednak na sensownym rozprowadzeniu
    przewodów i osadzeniu puszek, lub nawierceniu otworów pod puszki jeśli osadzaja je
    tynkarze(u mnie puszki osadzali tynkarze). I na to miesiąc czasu to chyba troszkę za
    dużo
    Wiem, zaraz napiszesz że może dom z żelbetu, 7 kondygnacji a przewody nawet do
    spłuczek w kiblach doprowadzić. Wtedy ten miesiąc czasu to ok ale myślę że człowiek o
    takim przypadku nie pisał.

    > Żeby nie być gołosłownym to Ci podam z własnej praktyki jak wygląda samo
    > dogadanie zakresu robót. Bywało, ze i 2-3 miesiące bujałem się z
    > klientem zanim się zdecydował co do zakresu automatyki. Przy tym z kilka
    > razy zmienialiśmy projekt, aby dostosować go do kieszeni inwestora oraz
    > jego oczekiwań, a po każdej zmianie klient potrzebował po 2-3 dni na
    > zastanowienie się. Bywało, że się wkurw....m i sam rezygnowałem z
    > takiego marudnego klienta, który "chciałby do raju, ale nie ma haju".
    > Ileż to można jeździć za friko i ponownie ustalać zakres robót, a klient
    > stawia wysokie wymagania, a zapłacić chce jak "panu Zenkowi".

    Więc na dzień dobry mówisz "miesiąc mi zejdzie"?
    Wiem wiem, można i tak. W wątku z 2008- czy tam 2009 roku Ty lub twój kolega po fachu
    pisaliście że na zrobienie rozdzielni to i 2- 3 dni schodzi.
    Można celebrować swoją pracę mnie nic do tego.
    Myślę że w opisywanym przypadku zakres robót był dogadany tylko ciągle nie wiemy skąd
    ten miesiąc czasu na rozprowadzenie kabli.



  • 42. Data: 2015-06-29 13:28:14
    Temat: Re: Piec CO wywala różnicówkę
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Budyń" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:ba14879b-2576-4ed9-9aec-328609625b89@go
    oglegroups.com...

    >> Nie znikną tylko będą miały inaczej podłączone dziurki: w dolnym faza
    >> będzie
    >> po lewej a w górnym po prawej - i tak, takie gniazdka już są na rynku :-)

    > i cala twoja zasada ze po lewej ma byc faza pojdzie w piiii...

    Jak się nie czyta dokładnie to się dochodzi do błędnych wniosków - "faza po
    lewej gdy bolec u góry". Czyli w przypadku dwóch gniazdek gdy to górne ma
    bolec na dole to ma fazę po prawej - z punktu widzenia wtyczki faza jest
    zawsze po tej samej stronie.

    > Sie nie da waszych zasad wprowadzac bez stosowania wyjatkow a zatem
    > trzeba se dac z nia spokoj.

    Przeczytaj jeszcze raz powoli - nie ma wyjątków - faza jest zawsze po lewej
    względem bolca u góry - jak chcesz to możesz gniazdko montować "do góry
    nogami" wtedy będzie geometrycznie po prawej, ale nadal po lewej względem
    bolca u góry.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 43. Data: 2015-06-29 13:55:39
    Temat: Re: Piec CO wywala różnicówkę
    Od: Budyń <b...@r...pl>

    W dniu poniedziałek, 29 czerwca 2015 13:28:29 UTC+2 użytkownik Ergie napisał:
    > Użytkownik "Budyń" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:ba14879b-2576-4ed9-9aec-328609625b89@go
    oglegroups.com...
    >
    > >> Nie znikną tylko będą miały inaczej podłączone dziurki: w dolnym faza
    > >> będzie
    > >> po lewej a w górnym po prawej - i tak, takie gniazdka już są na rynku :-)
    >
    > > i cala twoja zasada ze po lewej ma byc faza pojdzie w piiii...
    >
    > Jak się nie czyta dokładnie to się dochodzi do błędnych wniosków - "faza po
    > lewej gdy bolec u góry". Czyli w przypadku dwóch gniazdek gdy to górne ma
    > bolec na dole to ma fazę po prawej - z punktu widzenia wtyczki faza jest
    > zawsze po tej samej stronie.
    >
    > > Sie nie da waszych zasad wprowadzac bez stosowania wyjatkow a zatem
    > > trzeba se dac z nia spokoj.
    >
    > Przeczytaj jeszcze raz powoli - nie ma wyjątków - faza jest zawsze po lewej
    > względem bolca u góry - jak chcesz to możesz gniazdko montować "do góry
    > nogami" wtedy będzie geometrycznie po prawej, ale nadal po lewej względem
    > bolca u góry.


    aaaa, czyli to juz nie jest zasada "zawsze po lewej" tylko inna :-) A ta nowa to od
    kiedy obowiazuje?


    b.


  • 44. Data: 2015-06-29 14:29:32
    Temat: Re: Piec CO wywala różnicówkę
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Budyń" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:dfbf8c8a-8ab4-410d-b683-ee99fb7ec8a1@go
    oglegroups.com...

    > aaaa, czyli to juz nie jest zasada "zawsze po lewej" tylko inna :-) A ta
    > nowa to od kiedy obowiazuje?

    Zawsze po lewej względem bolca u góry - tak ona brzmi "od zawsze". Przecież
    jak sobie je zamontujesz poziome to nie będzie po lewej czy prawej ale u
    dołu lub góry.

    Mam wrażenie że się czepiasz z rozpędu. Przecież idea jest taka aby
    podłączając wtyczkę projektant sprzętu wiedział w którym kabelku będzie faza
    aby mógł np. podłączyć odpowiednio czujnik obecności płomienia jak w
    przypadku wspomnianego kotła. Czy też umieścić bezpiecznik na odpowiednim
    drucie jak w przypadku listew typu 'Acar'.

    A gniazdka możesz obie nawet po skosie montować, ale nawet wtedy da się
    określić która strona to jest "po lewej względem bolca u góry".

    Pozdrawiam
    Ergie







  • 45. Data: 2015-06-29 14:52:59
    Temat: Re: Piec CO wywala różnicówkę
    Od: Budyń <b...@r...pl>

    W dniu poniedziałek, 29 czerwca 2015 14:29:48 UTC+2 użytkownik Ergie napisał:
    > Mam wrażenie że się czepiasz z rozpędu. Przecież idea jest taka aby
    > podłączając wtyczkę projektant sprzętu wiedział w którym kabelku będzie faza
    > aby mógł np. podłączyć odpowiednio czujnik obecności płomienia jak w
    > przypadku wspomnianego kotła. Czy też umieścić bezpiecznik na odpowiednim
    > drucie jak w przypadku listew typu 'Acar'.

    czepiam sie bo projektant nie moze zakładac pewnych rozwiązan nieobowiązujacych i
    musi zrobic urzadzenie tak by dzialalo poprawnie przy odwrotnym podlaczeniu. Jesli
    urzadzenie nie moze funkcjonowac dowolnie (wspomniany piec) to informuje o tym w
    instrukcji - statystycznie zajdzie potrzeba przepiecia przewodów w jakims promilu
    gniazdek - czyli dokładnie nie ma o czym mówic.
    A gdy obok pieca bedzie gniazdo podwojne tradycyjne to wystarczy sie podpiec pod to
    drugie - bez zadnej rzezby.
    Wasze argumenty sa baaaardzo malo sensowne technicznie - ale rozpowszechnianie ich
    spowoduje kolejna regulacje (i koszty) w naszym zyciu.


    b.


  • 46. Data: 2015-06-29 15:13:52
    Temat: Re: Piec CO wywala różnicówkę
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2015-06-29 o 13:55, Budyń pisze:
    > W dniu poniedziałek, 29 czerwca 2015 13:28:29 UTC+2 użytkownik Ergie napisał:
    >> Użytkownik "Budyń" napisał w wiadomości grup
    >> dyskusyjnych:ba14879b-2576-4ed9-9aec-328609625b89@go
    oglegroups.com...
    >>
    >>>> Nie znikną tylko będą miały inaczej podłączone dziurki: w dolnym faza
    >>>> będzie
    >>>> po lewej a w górnym po prawej - i tak, takie gniazdka już są na rynku :-)
    >>> i cala twoja zasada ze po lewej ma byc faza pojdzie w piiii...
    >> Jak się nie czyta dokładnie to się dochodzi do błędnych wniosków - "faza po
    >> lewej gdy bolec u góry". Czyli w przypadku dwóch gniazdek gdy to górne ma
    >> bolec na dole to ma fazę po prawej - z punktu widzenia wtyczki faza jest
    >> zawsze po tej samej stronie.
    >>
    >>> Sie nie da waszych zasad wprowadzac bez stosowania wyjatkow a zatem
    >>> trzeba se dac z nia spokoj.
    >> Przeczytaj jeszcze raz powoli - nie ma wyjątków - faza jest zawsze po lewej
    >> względem bolca u góry - jak chcesz to możesz gniazdko montować "do góry
    >> nogami" wtedy będzie geometrycznie po prawej, ale nadal po lewej względem
    >> bolca u góry.
    > aaaa, czyli to juz nie jest zasada "zawsze po lewej" tylko inna :-) A ta nowa to od
    kiedy obowiazuje?
    >
    >
    > b.

    Budyń, nie rób z siebie takiej sieroty. Faza po lewej, jeżeli bolec u
    góry. Jak dasz bolec na dole to faza znajdzie się po prawej. Jak bolec z
    prawej to faza u góry.
    Chyba jesteś w stanie to sobie wyobrazić?


  • 47. Data: 2015-06-29 15:33:32
    Temat: Re: Piec CO wywala różnicówkę
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Budyń" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:802d3656-0c8b-47d6-a01e-549591a44146@go
    oglegroups.com...

    > czepiam sie bo projektant nie moze zakładac pewnych rozwiązan
    > nieobowiązujacych i musi zrobic urzadzenie tak by dzialalo poprawnie przy
    > odwrotnym podlaczeniu.

    Dlatego kocioł odwrotnie podłączony nie "wybucha" tylko sygnalizuje błąd.

    > Jesli urzadzenie nie moze funkcjonowac dowolnie (wspomniany piec) to
    > informuje o tym w instrukcji - statystycznie zajdzie potrzeba przepiecia
    > przewodów w jakims promilu gniazdek - czyli
    > dokładnie nie ma o czym mówic.

    Czyli sam przyznajesz że przez brak normy ktoś będzie miał kłopot.

    No to ja wrócę do pytania jakie kłopoty wprowadziłoby gdyby norma
    obowiązywała?

    > A gdy obok pieca bedzie gniazdo podwojne tradycyjne to wystarczy sie
    > podpiec pod to drugie - bez zadnej rzezby.
    > Wasze argumenty sa baaaardzo malo sensowne technicznie - ale
    > rozpowszechnianie ich spowoduje kolejna regulacje (i koszty) w naszym
    > zyciu.

    Jakie koszty? Podłączenie fazy zawsze z tej samej strony jest droższe niż
    losowo? No niby roboty więcej bo trzeba myśleć ale jakoś nigdy nie spotkałem
    elektryka który robi losowo.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 48. Data: 2015-06-29 15:38:37
    Temat: Re: Piec CO wywala różnicówkę
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2015-06-29 o 14:52, Budyń pisze:
    > W dniu poniedziałek, 29 czerwca 2015 14:29:48 UTC+2 użytkownik Ergie napisał:
    >> Mam wrażenie że się czepiasz z rozpędu. Przecież idea jest taka aby
    >> podłączając wtyczkę projektant sprzętu wiedział w którym kabelku będzie faza
    >> aby mógł np. podłączyć odpowiednio czujnik obecności płomienia jak w
    >> przypadku wspomnianego kotła. Czy też umieścić bezpiecznik na odpowiednim
    >> drucie jak w przypadku listew typu 'Acar'.
    > czepiam sie bo projektant nie moze zakładac pewnych rozwiązan nieobowiązujacych i
    musi zrobic urzadzenie tak by dzialalo poprawnie przy odwrotnym podlaczeniu. Jesli
    urzadzenie nie moze funkcjonowac dowolnie (wspomniany piec) to informuje o tym w
    instrukcji - statystycznie zajdzie potrzeba przepiecia przewodów w jakims promilu
    gniazdek - czyli dokładnie nie ma o czym mówic.
    > A gdy obok pieca bedzie gniazdo podwojne tradycyjne to wystarczy sie podpiec pod to
    drugie - bez zadnej rzezby.
    > Wasze argumenty sa baaaardzo malo sensowne technicznie - ale rozpowszechnianie ich
    spowoduje kolejna regulacje (i koszty) w naszym zyciu.
    >
    >
    > b.

    Wybacz, ale śmieszy mnie Twoja nieznajomość prawa, a ponoć jesteś
    projektantem :)
    Poczytaj dokładniej "Ustawę o miarach".


  • 49. Data: 2015-06-29 15:40:45
    Temat: Re: Piec CO wywala różnicówkę
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2015-06-29 o 12:17, Ergie pisze:
    > Użytkownik "Uzytkownik" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:5591164b$0$8370$6...@n...neostrada
    .pl...
    >
    >> Piszesz tylko o pierdółce, czyli samym podłączeniu aparatów, kiedy
    >> już ktoś inny odwalił całą robotę.
    >
    > No ale właśnie za tę "pierdółkę" u nas sobie elektrycy życzą 1000 zł.
    > A zajmuje to kilka godzin i o tym jest dyskusja, a nie o tym że jak
    > się robi instalacje w żelbecie to trzeba ciężki i drogi sprzęt - bo
    > temu nikt nie przeczy.
    >
    > Pozdrawiam
    > Ergie

    Nie, dyskusja jest o wywalaniu różnicówki, a wypowiedzi o 1000zł
    rozgorzały po jednym z postów, w którym autor pisał, że elektryk sobie
    zażyczył 1000zł, a później się okazało, że dotyczyło to robocizny wraz z
    materiałem.
    Natomiast Kris krytykuje wszystkich elektryków, bo jemu jakiś, ponoć
    elektryk po godzinach "osznurował" 36-polową rozdzielkę za 50zł i jak
    można się domyślić, bez jakiegokolwiek dokumentu. Teraz uważa on, że to
    jest normą, a tak naprawdę nie wiemy jakie aparaty były w tej
    rozdzielce, ile obwodów, czy była automatyka.
    Sznurowanie rozdzielni nie jest równe sznurowaniu i sam dobrze o tym wiesz.
    Widziałem już u klienta rozdzielnię obsługującą salon, hol, schody,
    kuchnię i wiatrołap w szafie o powierzchni 2,5m2 Tyle, że tam cała
    rozdzielnia nafaszerowana przekaźnikami bistabilnymi oraz pomocniczymi.
    Pozostałe pomieszczenia obsługiwały kolejne rozdzielnie. Niestety nie
    było to moje dzieło, bo ja bym zrobił automatykę na sterowniku
    programowalnym, a nie na przekaźnikach i całość tzn. sterowanie całym
    domem zmieścił w skrzynce max. o powierzchni 2m2
    Pomagałem to ogarnąć koledze elektrykowi - kolejnemu z rzędu na tej
    budowie. Kolega nie mógł poradzić sobie z pewnymi problemami, bo się
    okazało, że poprzedni elektryk nie poprowadził odpowiednich obwodów, a
    na ścianach już zostały położone stiuki i chodziło o to, żeby już nie
    kuć ścian.


  • 50. Data: 2015-06-29 16:05:40
    Temat: Re: Piec CO wywala różnicówkę
    Od: Budyń <b...@r...pl>

    W dniu poniedziałek, 29 czerwca 2015 15:38:47 UTC+2 użytkownik Uzytkownik napisał:
    > W dniu 2015-06-29 o 14:52, Budyń pisze:
    > > W dniu poniedziałek, 29 czerwca 2015 14:29:48 UTC+2 użytkownik Ergie napisał:
    > >> Mam wrażenie że się czepiasz z rozpędu. Przecież idea jest taka aby
    > >> podłączając wtyczkę projektant sprzętu wiedział w którym kabelku będzie faza
    > >> aby mógł np. podłączyć odpowiednio czujnik obecności płomienia jak w
    > >> przypadku wspomnianego kotła. Czy też umieścić bezpiecznik na odpowiednim
    > >> drucie jak w przypadku listew typu 'Acar'.
    > > czepiam sie bo projektant nie moze zakładac pewnych rozwiązan nieobowiązujacych i
    musi zrobic urzadzenie tak by dzialalo poprawnie przy odwrotnym podlaczeniu. Jesli
    urzadzenie nie moze funkcjonowac dowolnie (wspomniany piec) to informuje o tym w
    instrukcji - statystycznie zajdzie potrzeba przepiecia przewodów w jakims promilu
    gniazdek - czyli dokładnie nie ma o czym mówic.
    > > A gdy obok pieca bedzie gniazdo podwojne tradycyjne to wystarczy sie podpiec pod
    to drugie - bez zadnej rzezby.
    > > Wasze argumenty sa baaaardzo malo sensowne technicznie - ale rozpowszechnianie
    ich spowoduje kolejna regulacje (i koszty) w naszym zyciu.
    > >
    > >
    > > b.
    >
    > Wybacz, ale śmieszy mnie Twoja nieznajomość prawa, a ponoć jesteś
    > projektantem :)
    > Poczytaj dokładniej "Ustawę o miarach".

    a przybliz temat bos mnie zainteresowal, czego nie wiem? Nie zebym sie upieral ze
    wiem wszystko bo tak nie jest i nawet nie probuje calosci ogarnac.

    b.

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1