-
11. Data: 2013-07-07 23:57:38
Temat: Re: Pierwsze lutowanie miedzi i mikroprzecieki
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
W dniu niedziela, 7 lipca 2013 23:48:43 UTC+2 użytkownik Adam napisał:
> Lutowalem lutownica oporowa - taka ktora dzisiaj moznaby kupic za
> jakies 10 pln :D Wtedy sie jeszcze tyle wodki nie przepilo i rece
> sie tak nie trzesly, dzisiaj chyba bym nie dal rady ;)
Etam, stara miłość nie rdzewieje :>
Zastanawiam się, czy w dobie wszystkomających dupereli dostępnych na rynku, taka
dłubanina ma jakiś większy sens... Bo zawsze chciałem takie coś sklecić, ale czy to
już nie będzie sztuka dla sztuki?
L.
-
12. Data: 2013-07-07 23:59:42
Temat: Re: Pierwsze lutowanie miedzi i mikroprzecieki
Od: Adam <a...@g...com>
W dniu niedziela, 7 lipca 2013 23:57:38 UTC+2 użytkownik Lisciasty napisał:
> Zastanawiam się, czy w dobie wszystkomających dupereli dostępnych na rynku, taka
dłubanina ma jakiś większy sens... Bo zawsze chciałem takie coś sklecić, ale czy to
już nie będzie sztuka dla sztuki?
*Zdecydowanie* gra nie warta swieczki, chyba tylko i wylacznie w celach
doswiadczalnych :) Za 20 pln pewnie kupisz na allegro odtwarzacz ktory
bedzie 10 x mniejszy i tak samo gral ;)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
13. Data: 2013-07-16 15:39:58
Temat: Re: Pierwsze lutowanie miedzi i mikroprzecieki
Od: "uzytkownik" <a...@s...pl>
Użytkownik "Sebastian Biały" <h...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:krcegl$ldg$1@node2.news.atman.pl...
> Lutuję miedź w c.o.
>
> Robie to za pomocą:
> a) lampy lutowniczej na naboje propan-butan
> b) cyny do zastosowań hydraulicznych
> c) czyścika do rur
> d) topnika z cyna do wstepnego bielenia
>
> I teraz:
> 1) czyszcze i biele cyna rurę i pierścien. Wychodzi jak lustro.
> 2) wkładam jedno w drugie i grzeje do momentu kiedy cyna optycznie się
> topi
> 3) odstawiam palnik
> 4) dotykam cyną w zwoju oblewając jak spaw na około rurę w miejscu
> gdzie wchodzi w pierścień.
>
> Co mi się nie podoba:
> *) cyna niespecjalnie się lepi rur. Wygląda jak by było brak topnika
> bądź przegrzanie. Z rozmowy z hydraulikiem wnosze że on żadnych
> topników nie używa a palnika nie oszczędza.
> *) po zlutowaniu mam 2-3 mikroprzecieki. Przy cisnieniu z wodociągu
> pojawiają mi się krople wody z czestotliwością około minuty. Po kilku
> godzinach "sam się uszczelniło", ale problem jest.
> *) cyna nie wnika w połaczenie. Zostaje tylko na około miejsca
> złaczenia. Ogólnie zachowuje się jak przegrzana.
>
> Co robię źle?
>
> ?) Powinienem używac jakiegoś topnika (poradniki nie wspominają)?
> ?) Mam złą cynę?
> ?) Grzeje za mocno?
>
> Ogolnie to ja mam duże doświadczenia z lutowaniem, ale w elektronice.
> Zachowanie cyny przypomina sytuację z brakiem topnika, ale jak mówie
> znajomy hydraulik nie używa, a luty ma znacznie lepsze (cyna wsiąka w
> szczelinę, a u mnie jakoś nie chce).
Żadnego wcześniejszego bielenia.
Najpierw planujesz kolejność połączeń w taki sposób, abyś wszystkie
lutowania zrobił w pozycji, któa umożliwi wnikanie cyny pomiędzy rurę, a
kielich, czyli w pozycji pionowej, kielichem do góry lub w pozycji
poziomej. Zpomnij o prawidłowym polutowaniu przy pozycji pionwej
kielichem w dół. O ile w przypadku trójnika można taki kielich w dół
zalać cyną poprzez kielich górny o tyle z kolankami i łukami jest
problem. Zatem w przypadku kolanek tak planujesz kolejność, aby najpierw
polutować te kielichy, które będą w pozycji pionowej w dół, lutując to w
poziomie, a następnie wsadzasz ten odcinek rury na swoje miejsce,
chłodzisz elementy i wykonujesz procedury od 1 do 9 z kielichem
poziomym. Po każdym podgrzaniu złączki bez jej lutowania, musisz ją
przemyć, wysuszyć, wyczyścić szczoteczką i na nowo posmarować pastą.
Jeżeli nie ma możliwości wykonania lutowania w pozycji poziomej,
kielicha, który będzie skierowany w dół to możesz polutować pionowo
kielichem w dół, ale cynę podajesz do środka złączki tak aby wpływała w
szczelinę od góry na dół, a nastepnie studzisz złączkę i wykonujesz
pozostałe lutowania tzn. te poziome i pionowe kielichem do góry.
Procedura:
1. Czyścisz koniec rury czyścikiem.
2. Czyścisz kielich szczoteczką drucianą.
3. Po oczyszczeniu powierzchni nie dotykasz ich palcami i uważsza, żeby
nie zostały zakurzone czy zapiaszczone.
4. Od razu po oczyszczeniu, smarujesz dokładnie lutowane powierzchnie
topnikiem (pastą) zawierającym sproszkowaną cynę. Tu uwaga: pasty nie
musi być dużo, ale musi być dokładnie rozprowadzona. Ona zawiera w sobie
kwas, który trawi powierzchnię.
5. Nie podgrzewając wcześniej ani rury ani złączki wkładasz koniec rury
w kielich. Chwilę odczekujesz aż kwas z pasty wytrawi powierzchnię. Tu
pośpiech jest niewskazany.
6. Podgrzwasz rurę w pobliżu kielicha palnikiem, aż szara pasta zmieni
kolor na srebrny (roztopi się cyna). Grzejesz ją jeszcze od tego momentu
przez 2-3 sekundy.
7. Przesuwasz palnik na kielich i grzejesz kielich jeszcze przez kilka
sekund.
8. Odsuwasz palnik na bok i dotykasz cyną do rury przy samym kielichu i
obserwujesz jak szczelina wsysa cynę. Kiedy będzie już dość cyny to pod
spodem zacznie się zbierać cyna w postaci kropli (podczas wykonywania
lutu poziomego), którą należy delikatnie zrzucić końcem cyny lub
pędzelkiem do nakładania pasty lub kiedy zauważysz, że pomiędzy rantem
kielicha, a rurą zbiera się cyna (przy pozycji pionowej).
9. Po lutowaniu i ostygnięciu każde miejsce lutowania dokładnie myjesz
wodą trąc dookoła kawałkiem mokrej szmatki.
-
14. Data: 2013-07-16 15:45:46
Temat: Re: Pierwsze lutowanie miedzi i mikroprzecieki
Od: "uzytkownik" <a...@s...pl>
Użytkownik <k...@g...com> napisał w wiadomości
news:ae89d56a-9cf6-4ea1-b530-14cfc1203753@googlegrou
ps.com...
W dniu niedziela, 7 lipca 2013 21:11:17 UTC+2 użytkownik Sebastian Biały
napisał:
> Przegrzane i brak topnika. jak masz pobielone końcówki to jak byś
> rozpuszczoną w spirytusie albo jakimś
> rozpuszczalniku ( może być i nitro) kalafonią umazał by wystarczyło.
Przestań dawać szkoldliwe porady.
-
15. Data: 2013-07-16 15:49:26
Temat: Re: Pierwsze lutowanie miedzi i mikroprzecieki
Od: "uzytkownik" <a...@s...pl>
Użytkownik "uzytkownik" <a...@s...pl> napisał w wiadomości
news:51e54d29$0$1460$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Sebastian Biały" <h...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości
Zdarza się, że trzaba coś polutować ponownie. Wtedy rozlutowujesz,
usuwasz nadmiar cyny z rury kawałkiem wilgotnej szmatki, a z kielicha
szczoteczką.
Następnie traktujesz tak samo jakby były nowe, czyli należy wyczyścić,
posmarować pastą itd.
-
16. Data: 2013-07-16 18:52:44
Temat: Re: Pierwsze lutowanie miedzi i mikroprzecieki
Od: k...@g...com
W dniu wtorek, 16 lipca 2013 15:45:46 UTC+2 użytkownik uzytkownik napisał:
> Użytkownik <k...@g...com> napisał w wiadomości
>
> news:ae89d56a-9cf6-4ea1-b530-14cfc1203753@googlegrou
ps.com...
>
> W dniu niedziela, 7 lipca 2013 21:11:17 UTC+2 użytkownik Sebastian Biały
>
> napisał:
>
>
>
> > Przegrzane i brak topnika. jak masz pobielone końcówki to jak byś
>
> > rozpuszczoną w spirytusie albo jakimś
>
> > rozpuszczalniku ( może być i nitro) kalafonią umazał by wystarczyło.
>
>
>
> Przestań dawać szkoldliwe porady.
To jest dobra rada a nie szkodliwa. Przegrzanie i brak topnika. Jak ma pobielone i
nie przegrzeje to kalafonia jest wystarczająco dobra. Są oczywiście i inne topniki.
-
17. Data: 2013-07-23 10:00:19
Temat: Re: Pierwsze lutowanie miedzi i mikroprzecieki
Od: j...@g...com
W dniu niedziela, 7 lipca 2013 21:11:17 UTC+2 użytkownik Sebastian Biały napisał:
> Lutuję miedź w c.o.
>
>
>
> Robie to za pomocą:
>
> a) lampy lutowniczej na naboje propan-butan
>
> b) cyny do zastosowań hydraulicznych
>
> c) czyścika do rur
>
> d) topnika z cyna do wstepnego bielenia
>
>
>
> I teraz:
>
> 1) czyszcze i biele cyna rurę i pierścien. Wychodzi jak lustro.
>
> 2) wkładam jedno w drugie i grzeje do momentu kiedy cyna optycznie się topi
>
To już źle robisz bo przegrzewasz lut. Nie wiem co nazywasz topnikiem z cyną, ale do
lutowania powinieneś sobie kupić po prostu pastę do lutowania rur. Wygląda w
przybliżeniu tak jak pasta do lutowania smd w piecu.
1. Czyścisz rurę czyścikiem z tkaniny a kielich kształtki szczoteczką metalową.
2. przy instalacji wody pitnej smarujesz TYLKO rurę pastą. Przy instalacji CO możesz
posmarować i rurę i dla pewności delikatnie wnętrze kielicha kształtki. pasta zawiera
kwas - pracuj w rękawiczkach bo Ci skórę będzie żarło.
Najlepsza pasta jaką ja znam to Amasan:
http://www.spaw.sklep.pl/pasta-do-lutowania-lf-nr-3-
pedzel,sp,109,2046
Nie kupuj broń boże pasty Bisan LB3 jaka jest dostępna np w Castoramie - to tragedia
i gówno jakich mało.
3. Wkładasz rurę do kielicha - troszkę pasty wyjdzie na zewnątrz.
4. grzejesz palnikiem kielich aż pasta przejdzie do metalicznego liquidusa - będzie
wyglądać jak płynna cyna
5. Przykładasz do krawędzi kielicha lut do rur - powinien się stopić i zostać
wciągnięty do kielicha.
Zauważ że nie napisałem że musisz odstawić palnik - możesz to zrobić przy rurach i
większej średnicy- 22, 28, 32 mm one są długo gorące ze względu na masę miedzi. W
cienkich rurkach jak 15 czy 18 odstawienie palnika = natychmiastowe przejście lutu do
solidusa, więc palnik należy cofnąć nieco poniżej strefy grzania aby nie dokładać
lutu do otwartego płomienia, chociaż mając nieco wprawy będziesz potrafił też lutować
w płomieniu - to tylko kwestia wyczucia i obserwacji lutu. Po lutowaniu przez dłuższą
chwilę nie wolno ruszać połączenia - bo można spowodować odpowiednik zimnego lutu w
elektronice. Potem póki złącze będzie już gotowe ale jeszcze miało około 100 stopni
dobrze jest je oczyścić wilgotną szmatką- może syczeć przy dotknięciu - nie szkodzi.
Ten zabieg natychmiast oczyści strefę złącza z nagarów po palniku i resztek topnika i
kwasu wykroplonego z lutu - będziesz miał złącze czyste a nie osmalone i zielone po
dwóch dniach.
Jackare