-
1. Data: 2020-11-18 15:43:55
Temat: Piwonie
Od: FEniks <x...@p...fm>
Czy jest jeszcze sens sadzić piwonie, czy czekać do wiosny?
Pora na ich sadzenie to przełom września i października podobno. Trochę
się zgapiłam.
Ewa
-
2. Data: 2020-11-18 16:59:33
Temat: Re: Piwonie
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pani Ewa napisała:
> Czy jest jeszcze sens sadzić piwonie, czy czekać do wiosny?
>
> Pora na ich sadzenie to przełom września i października podobno.
> Trochę się zgapiłam.
Mam jedną rachityczną piwonię, o którą nikt mie dba, bo rośnie
w takim miejscu. Całkiem zeszła do podziemi, nic na powierzchni
nie zostało, więc to może być dobry czas na (prze)sadzenie.
Kiedyś pisałem tu o moim wigilijnym sadzeniu tulipanów. Padły
wtedy słowa o nowej tradycji. Prorocze, jak się okazało. Od tej
pory jeszcze kilka razy sadziłem w grudniu, chyba wręcz co roku.
Raz może nawet w styczniu. Wiosną kwiaty wyrosły jak dzwony.
Teraz też mam jeszcze prawie pięćset cebulek różnych różności
do posadzenia, jeszcze się do tego nie zebrałem.
--
Jarek
-
3. Data: 2020-11-18 19:58:23
Temat: Re: Piwonie
Od: FEniks <x...@p...fm>
W dniu 18.11.2020 o 16:59, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pani Ewa napisała:
>
>> Czy jest jeszcze sens sadzić piwonie, czy czekać do wiosny?
>>
>> Pora na ich sadzenie to przełom września i października podobno.
>> Trochę się zgapiłam.
> Mam jedną rachityczną piwonię, o którą nikt mie dba, bo rośnie
> w takim miejscu. Całkiem zeszła do podziemi, nic na powierzchni
> nie zostało, więc to może być dobry czas na (prze)sadzenie.
>
> Kiedyś pisałem tu o moim wigilijnym sadzeniu tulipanów. Padły
> wtedy słowa o nowej tradycji. Prorocze, jak się okazało. Od tej
> pory jeszcze kilka razy sadziłem w grudniu, chyba wręcz co roku.
> Raz może nawet w styczniu. Wiosną kwiaty wyrosły jak dzwony.
> Teraz też mam jeszcze prawie pięćset cebulek różnych różności
> do posadzenia, jeszcze się do tego nie zebrałem.
Piwonie podobno lepiej jak przezimują w ziemi, więc chciałabym je
posadzić jeszcze jesienią. Zwykle sklepowy asortyment przypominał mi o
takich sprawach, kiedy co sadzić, bo w tym czasie pełno było kłączy i
cebulek na półkach. Teraz rzadziej bywam, a jak bywam to na szybko i nie
rozglądam się za bardzo poza tym, co mam na liście.
Zaryzykuję. Teraz listopad to jak październik.
Ewa
-
4. Data: 2020-11-18 20:18:48
Temat: Re: Piwonie
Od: collie <c...@v...pl>
W środę, 18.11.2020 o 19:58, FEniks napisała:
> Piwonie podobno lepiej jak przezimują w ziemi, więc chciałabym je
> posadzić jeszcze jesienią. Zwykle sklepowy asortyment przypominał mi o
> takich sprawach, kiedy co sadzić, bo w tym czasie pełno było kłączy i
> cebulek na półkach. Teraz rzadziej bywam, a jak bywam to na szybko i nie
> rozglądam się za bardzo poza tym, co mam na liście.
>
> Zaryzykuję. Teraz listopad to jak październik.
Jak posadzisz zgodnie ze strefą przemarzania gruntu,
to i w grudniu możesz sadzić piwonie.
https://zapodaj.net/2e5a238d3c6dc.jpg.html
--
Po skończonej pracy...
https://zapodaj.net/3eafd208794b9.jpg.html
-
5. Data: 2020-11-20 16:04:24
Temat: Re: Piwonie
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pani Ewa napisała:
>> Kiedyś pisałem tu o moim wigilijnym sadzeniu tulipanów. Padły
>> wtedy słowa o nowej tradycji. Prorocze, jak się okazało. Od tej
>> pory jeszcze kilka razy sadziłem w grudniu, chyba wręcz co roku.
>> Raz może nawet w styczniu. Wiosną kwiaty wyrosły jak dzwony.
>> Teraz też mam jeszcze prawie pięćset cebulek różnych różności
>> do posadzenia, jeszcze się do tego nie zebrałem.
>
> Piwonie podobno lepiej jak przezimują w ziemi, więc chciałabym je
> posadzić jeszcze jesienią. Zwykle sklepowy asortyment przypominał
> mi o takich sprawach, kiedy co sadzić, bo w tym czasie pełno było
> kłączy i cebulek na półkach. Teraz rzadziej bywam, a jak bywam to
> na szybko i nie rozglądam się za bardzo poza tym, co mam na liście.
>
> Zaryzykuję. Teraz listopad to jak październik.
Tu nie ma ryzyka. W jesiennym sadzeniu chodzi głównie o to, by
roślinka ukonstytuuwała się jakoś w glebie, a wiosną mogła jak
najwcześniej ruszyć. Póki ziemia nie jest zmrożopna, jest dobrze.
--
Jarek
-
6. Data: 2020-11-20 20:50:41
Temat: Re: Piwonie
Od: t-1 <t...@t...pl>
W dniu 2020-11-18 o 20:18, collie pisze:
> W środę, 18.11.2020 o 19:58, FEniks napisała:
>
>> Piwonie podobno lepiej jak przezimują w ziemi, więc chciałabym je
>> posadzić jeszcze jesienią. Zwykle sklepowy asortyment przypominał mi o
>> takich sprawach, kiedy co sadzić, bo w tym czasie pełno było kłączy i
>> cebulek na półkach. Teraz rzadziej bywam, a jak bywam to na szybko i nie
>> rozglądam się za bardzo poza tym, co mam na liście.
>>
>> Zaryzykuję. Teraz listopad to jak październik.
>
> Jak posadzisz zgodnie ze strefą przemarzania gruntu,
> to i w grudniu możesz sadzić piwonie.
>
> https://zapodaj.net/2e5a238d3c6dc.jpg.html
>
>
Czy mam rozumieć, że należy sadzić w zależności od strefy na
głębokościach odpowiednio 0,8 do 1,4m?
-
7. Data: 2020-11-21 13:28:06
Temat: Re: Piwonie
Od: collie <c...@v...pl>
W piątek, 20.11.2020 o 20:50, t-1 napisał:
>> Jak posadzisz zgodnie ze strefą przemarzania gruntu,
>> to i w grudniu możesz sadzić piwonie.
>>
>> https://zapodaj.net/2e5a238d3c6dc.jpg.html
>
> Czy mam rozumieć, że należy sadzić w zależności od strefy na
> głębokościach odpowiednio 0,8 do 1,4m?
Nie, to było półżartem, ale... Moja mama miała przy domu całą alejkę
wysadzaną piwoniami i rok w rok przed zimą wykopywała bulwy i przenosiła
do piwnicy, by na wiosnę apjat' je zakopać na starym miejscu. Może wtedy
piwonie nie były mrozoodporne, ale na pewno zimy to były zimy jak się
patrzy, ze śniegiem w ogrodzie po pachy u dziecka, pamiętam, i z mrozem
po minus dwadzieścia przez wiele tygodni. Takich zim na pewno nie
przetrwałyby w ziemi bulwy piwonii, ogacone kupką liści z wierzchu, jak
radzą domowi ogrodnicy na forach. Po przeprowadzce, żona też chciała
mieć klomb z piwoniami przed domem, ale jak jej powiedziałem - pomny
odniesień z dzieciństwa - że sama będzie je wykopywać na zimę, to jej
przeszło. Lubię piwonie, ale nie grzebanie w ziemi przy nich: kwiaty,
krzewy, drzewa raz zasadzone mają w zimie radzić sobie same - bez
chochołów i bez ogacania.
--
Tu jest Usenet - tu się nie dyskutuje, tu się walczy.
-
8. Data: 2020-11-21 16:53:23
Temat: Re: Piwonie
Od: FEniks <x...@p...fm>
W dniu 21.11.2020 o 13:28, collie pisze:
>
> przeszło. Lubię piwonie, ale nie grzebanie w ziemi przy nich: kwiaty,
> krzewy, drzewa raz zasadzone mają w zimie radzić sobie same - bez
> chochołów i bez ogacania.
Mam jedną piwonię od lat i nic przy niej nie robię. Jakoś sobie radzi i
co roku kwitnie.
Ewa
-
9. Data: 2020-11-21 18:31:06
Temat: Re: Piwonie
Od: collie <c...@v...pl>
W sobotę, 21.11.2020 o 16:53, FEniks napisała:
> Mam jedną piwonię od lat i nic przy niej nie robię. Jakoś sobie radzi i
> co roku kwitnie.
No i o to chodzi z piwoniami. Daj jej drugą do towarzystwa.
W parze zawsze raźniej. Także kwiatom.
--
Miarą człowieczeństwa jest stosunek do zwierząt.
Kot może zostać? Musi.
-
10. Data: 2020-11-21 21:18:09
Temat: Re: Piwonie
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pani Ewa napisała:
>> przeszło. Lubię piwonie, ale nie grzebanie w ziemi przy nich: kwiaty,
>> krzewy, drzewa raz zasadzone mają w zimie radzić sobie same - bez
>> chochołów i bez ogacania.
>
> Mam jedną piwonię od lat i nic przy niej nie robię. Jakoś sobie
> radzi i co roku kwitnie.
Kiedyś mieliśmy (jak policzyłem, 45 lat temu) -- i też nie było przy
tym żadnej roboty. To z daliami jest coroczny rytuał wykopywania
jesienią i sadzenia wiosną. Też ciekawy kiwat, kiedyś nie lubiłem,
a teraz owszem.
--
Jarek