W dniu czwartek, 18 sierpnia 2016 11:40:45 UTC+2 użytkownik anhin napisał:

> coż, i "żart" i konkluzja dowodzą tylko, z jak zmistyfikowaną i

Anhin - czy Ty przypadkiem nie nazywasz sie Radoslaw Gajda ?
Czytajac Twoje teksty odrazu mi sie w glowie wlacza (swietny skadinad
kanal Architecture is a good idea :-)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

On 18.08.2016 11:40, anhin wrote:
> coż, i "żart" i konkluzja dowodzą tylko, z jak zmistyfikowaną i
> nieuporządkowaną materią mamy do czynienia.

Nie wszystko należy uporządkowywać w sensie zaprzęgać do tego państwo.

> Pojęcia takie jak krajobraz
> harmonijny i dysharmonijny, maturalny i zdewastowany,
> uporządkowany/neutralny i zniszczony to nie są pojęcia subiektywne,
> zostały wypracowane w ciągu tysięcy lat rozwoju estetyki i architektury
> i są bardzo porządnie opisane w bardzo bogatej literaturze.

Nikt nikomu nie powinnien zabraniać opisywać takich i innych kwestii.


> Ty oczywiście masz pełne prawo te pojęcia i związane z nimi wartości
> ignorować czy odrzucać.

Nie ignoruję.

> ale przykro mi że nie przyjmujesz do wiadomości że wymagania estetyczne
> mają równą, a czasem większą wagę.

Esetyka jako niedefiniowalna nie powinna podlegać subiektywnej woli
urzędnika.


> Wracając do tradycji -kiedyś ludzie mieszkający w tym samym rejonie
> mieli zbliżony k język ekspresji estetycznej i respektowali wspólny kod
> kulturowy, więc to co budowali -w mieście czy na wsi -było bez żadnych
> regulacji poza ekonomicznymi- harmonijne i sensowne.
> Teraz takiego
> wspólnego języka i kodu nie ma

Są regiony w którym jest coś takiego i społeczność lokalna bez udziału
państwa wywiera wpływ na delikwenta, który psuje owy ład/kod.
Znam przykład z pewnego regionu w Hiszpanii.


> więc ktoś musi zapobiegać dewastacji
> przestrzeni -bądź co bądź jeszcze ciągle wspólnej.

No i "zapobiega". Efekty są w mojej ocenie słabe a monotonia zabudowań
do porzygania. Znam przykłady z UK.
W PL nie jest jeszcze tak źle, choć i u nas spotyka się chore
ograniczenia w PZP. Po mojej stronie ulicy jest PZP dosyć liberalny.
Można zbudować niemal co się chce do pewnej wys. poza dachem płaskim.
Za to po drugiej stronie ulicy jest PZP bardzo ścisły i wszyscy (sic!)
sąsiedzi klną jak z nimi o tym rozmawiam.
No i oczywiście, wg. mojej subiektywnej oceny, tamta strona ulicy nie
jest ani ładniejsza ani brzydsza więc po co to?


> aha. Ale co z ludźmi którzy uważają że mają święte przyrodzone prawo
> gnać ile fabryka dała po terenie zabudowanym, a regulacje i represje
> dotyczące takiego postępowania są wrednym i złośliwym ograniczeniem
> wolności?

Są prawa zwiększające wolność i takie, które ją zmniejszają.
Stważanie zagrożenia poruszając się samochodem powinno podlegać
ograniczeniom.
Nie ma jednak sensu w takiej dyskusji rozpatrywać jakichś pojedynczych
przypadków bo do niczego nie dojdziemy.
W jednym przypadku 70kmph w miejscu zabudowanym jest bezpieczne w innym
40. Przyjmowanie jednak 50 w całym terenie zabudowanym jest prawem
wolność ograniczającym i zwyczajnie głupim. Swoją nadgorliwością
powoduje jedynie rozdrażnienie u kierowców.
Dosyć dobrze jest to rozwiązane w UK. Ograniczenia poustawiane są z
głową przez co przez tereny zabudowane jedzie się dosyć płynnie. Nikt
nikogo nie musi wyprzedzać.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

do góry

On 18.08.2016 11:36, Adam Sz. wrote:
> W dniu czwartek, 18 sierpnia 2016 11:29:46 UTC+2 użytkownik Adam Sz. napisał:
>
>> A ja bym raczej ograniczyl sie tylko do limitow wplywu na sasiednia
>> nieruchomosc.
>
> Aha - mozna pod to rowniez podciagnac rozny wplyw inwestycji na sasiednie
> dzialki.
>
> Czyli jak chcesz postawic ubojnie drobiu - wywolujesz niekorzystny wplyw
> (zapach, halas) na sasiednia nieruchomosc. Sasiadowi sie to nie podoba -
> sklada protest i masz zakaz budowy ubojni drobiu. Moznaby to podciagnac
> pod 3-4 kategorie roznej uciazliwosci i protest moglby zlozyc jedynie
> sasiad, ktory klasyfikuje sie kategorie nizej (zeby konkurencja sie nie
> wykaszala sama). W ten sposob - naturalnie tworzylyby sie strefy
> przemyslowe, uslugowe, czy mieszkalne :)

Z tym, że istnienie PZP w ogóle nie jest złym pomysłem.
Mogłyby nawet zawierać zapis ogólny - budownictwo jednorodzinne z
możliwością lokalizacji usług, których uciążliwość zamyka się w obrębie
działki.




--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

do góry

Hej,
Sąsiedzi mają różne dachy - łącznie jest tylko 5 domów otoczonych
lasem/parkiem. Więcej nie będzie.
Sąsiedzi budowali się w momencie tworzenia planu, więc nie byli nim objęci.
Piotr

do góry

> Anhin - czy Ty przypadkiem nie nazywasz sie Radoslaw Gajda ?
> Czytajac Twoje teksty odrazu mi sie w glowie wlacza (swietny skadinad
> kanal Architecture is a good idea :-)
> pozdr.
>

nie ;-) Ale dziękuję :-)

do góry

[...]
> Aha i jest to lewica!
> Prawica z definicji nie może być faszystowska.
> U nas jednak za prawicę uważa się PiS i PO co jest po prostu śmieszne.

tak tylko dla wyjaśnienia off-topic, bo nie bardzo mam czas żeby śledzić
wynikła -całkiem interesującą- dyskusję, ale bardzo nie lubię powielania
niemądrych mitów.
Faszyzm i nazizm nie miały z socjalizmem nic wspólnego, nazwa NSDAP
wzięła się z propagandowego wykorzystania klimatu światopoglądowego w
popierwszowojennych Niemczech i od początku przez twórców nie była
traktowana poważnie; nawet retoryka (także faszystowska) odwoływała się
raczej do ludowej wiejskości, a nie tradycji lewicowej. Co to za
socjalizm, który jawnie podlizuje się wielkiemu kapitałowi i -również
jawnie- z nim współpracuje? Który traktuje (poza czysto propagandowymi
bonusami) tzw. 'klasę robotniczą' gorzej niż bismarkowskie Niemcy? Co za
socjalizm, który zabrania aborcji i środków antykoncepcyjnych, a
homoseksualistów i transwestytów wysyła do obozów? Jeśli coś z tej mocno
skróconej listy skojarzy się komuś z prawicą, to już nie moja wina...
Ciekaw jestem przy okazji tej definicji prawicy która jest sprzeczna z
celami faszyzmu... ale to w końcu nieistotne. Mity związane z tradycjami
i sensem lewicy i prawicy są tyleż dziwaczne, co niebezpieczne. Niejaki
JKM obwieścił jakiś czas temu że prawdziwy liberalizm jest wyłącznie
prawicowy -biedak, zapomniał własnego bon motu z czasów kiedy bywał
jeszcze błyskotliwy, o różnicy między krzesłem, a krzesłem elektrycznym.
Ale to już zupełnie inna bajka, całkiem OT, za co przepraszam i żegnam
się na kilka dni, zazdroszcząc kolegom wolnego czasu ;-)

do góry

W dniu 2016-07-30 o 22:34, gobo pisze:
> Hej,
> Plan zagospodarowania dla mojej działki przewiduje taki kolor dachu:
> cyt " dla dachów dwu- i wielospadowych stosowanie kolorystyki w tonacji
> czerwieni (zbliżonej do naturalnego koloru cegły)"
> No i nie mamy z żoną pojęcia jaki kolor to ma być. Kolor cegły to taki
> od pomarańczowego, rdzawego aż do brązu. Czerwieni w cegle jest akurat
> chyba najmniej.
> Kto ostatecznie zadecyduje o tym, czy wybrany przeze mnie kolor spełnia
> wymagania planu, czy nie? Mocno to wszystko uznaniowe...
> Teraz mam dwa wstępnie wybrane kolory: Titania czerwień winna i Titania
> miedź angoba. Mam nadzieję, że obie się łapią do wymagań planu.
> Piotr

A jak dokładnie brzmi zapis? jeśli "zalecają" to sobie mogą ... jesli
"wymagają" to musisz się dostosować.

do góry

Hej,
Ogólnie podpunktów związanych z budynkiem i działką jest sporo, ale te
związane z kolorystyka wyglądają tak:

3. Ustalenia dotyczące zasad ochrony i kształtowania ładu przestrzennego
oraz parametrów i wskaźników kształtowania zabudowy oraz
zagospodarowania terenu:

....
12) dla dachów dwu- i wielospadowych stosowanie pokrycia dachowego w
formie dachówki;
13) dla dachów dwu- i wielospadowych stosowanie kolorystyki w tonacji
czerwieni (zbliżonej do naturalnego koloru cegły);
14) zakaz stosowania jaskrawej kolorystyki elewacji i ogrodzeń, w
szczególności: niebieskiego, fioletowego, pomarańczowego i różowego;
15) nakaz zharmonizowania kolorystyki elewacji i materiałów
wykończeniowych wszystkich budynków zlokalizowanych na jednej działce
inwestycyjnej;
16) zakaz stosowania pokrycia elewacji w formie blachy falistej i
trapezowej oraz paneli z tworzyw sztucznych,
za wyjątkiem paneli drewnopodobnych;
18) zakaz stosowania ogrodzeń z prefabrykatów betonowych i niepowlekanej
siatki drucianej;

....

Zasadniczo z większością zaleceń się zgadzam i nic do nich nie mam. Ta
kolorystyka cegły jest największą niewiadomą, bo cegły mają rozrzut
kolorów spooory.
Piotr

do góry

W dniu 2016-08-19 o 15:36, gobo pisze:
> naturalnego koloru cegły

Może to RAL 2002? :)

--
Pete

do góry

W dniu piątek, 19 sierpnia 2016 15:36:57 UTC+2 użytkownik gobo napisał:
> Zasadniczo z większością zaleceń się zgadzam i nic do nich nie mam.

jestes zwolennikiem faszyzmu a juz najmniej mam niewolniczą mentalnosc :-) @quent



> kolorystyka cegły jest największą niewiadomą, bo cegły mają rozrzut
> kolorów spooory.

no i wlasnie masz dosc szeroki wybór. W projekcie napiszesz "dachówka titanium",
urzedas sobie sprawdzi czy mu pasuje w stosunku do zapisu mpzp.


b.

do góry