eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Po co różnicówki?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 51

  • 1. Data: 2009-10-17 17:44:07
    Temat: Po co różnicówki?
    Od: "Alti" <a...@g...pl>

    Zwiększam moc przyłączeniową w mieszkaniu z 5 na 7 kW.
    W warunkach przyłączenia z energii pro jest napisane stosować wyłączniki
    ochronne różnicowo-prądowe. Część instalacji (całą kuchnia i łazienka)
    została puszczona na kablach 3 żyłowych i zastosowałem różnicówkę. Pozostała
    część (gniazdka i oświetlenie w pokojach) nie jest na różnicówce.
    Aby zastosowac różnicówki musiałbym kuć ściany i puszczać nowe kable
    3-żyłowe a co za tym iddzie do kosztów remontu musiałbym doliczyc koszt
    kabli, kucia ścian i kładzenia gładzi/naprawiania tynków.
    Czy da się to jakoś obejść?
    Czy inspektorzy energii pro podczas odbioru przyjmą tłumaczenie, że
    różnicówki zastosowałem tylko tam gdzie kładłem nowe kable a reszta
    instalacji została po staremu?
    Jak to ugryźć?

    Wojtek


  • 2. Data: 2009-10-17 17:45:40
    Temat: Re: Po co różnicówki?
    Od: "Alti" <a...@g...pl>


    Użytkownik "Alti" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:hbcvog$d1f$1@inews.gazeta.pl...

    > Aby zastosowac różnicówki musiałbym kuć ściany i puszczać nowe kable
    > 3-żyłowe a co za tym iddzie do kosztów remontu musiałbym doliczyc koszt
    > kabli, kucia ścian i kładzenia gładzi/naprawiania tynków.
    > Czy da się to jakoś obejść?
    > Czy inspektorzy energii pro podczas odbioru przyjmą tłumaczenie, że
    > różnicówki zastosowałem tylko tam gdzie kładłem nowe kable a reszta
    > instalacji została po staremu?
    > Jak to ugryźć?

    BTW po co kłaść kabel 3 żyłowy do lamp, skoro w lampie są tylko 2 zaciski
    więc trzeci kabel jest jakby zbyteczny....
    Wojtek


  • 3. Data: 2009-10-17 17:59:13
    Temat: Re: Po co różnicówki?
    Od: Mateusz Viste <m...@n...please>

    On Saturday 17 October 2009 19:44, Alti wrote:
    > Pozostała część (gniazdka i oświetlenie w pokojach) nie jest na
    > różnicówce. Aby zastosowac różnicówki musiałbym kuć ściany i puszczać
    > nowe kable 3-żyłowe a co za tym iddzie do kosztów remontu musiałbym
    > doliczyc koszt kabli, kucia ścian i kładzenia gładzi/naprawiania tynków.

    Nie widzę związku między instalacją różnicówki a kuciem ścian...
    Wszystkie obwody schodzą się w twojej rozdzielni. Tam też powinieneś
    zainstalować różnicówkę: odłączasz bezpiecznik danego obwodu (dajmy na to
    oświetlenia) od głównych szyn, podpinasz do różnicówki, a różnicówkę
    podłączasz do szyn. 10 minut roboty, bez żadnego kucia. Jeśli nie wiesz
    co robisz, wezwij elektryka.

    Zauważ, że przewód PE nie jest konieczny do instalacji różnicówki (być
    może dlatego wspominasz o kuciu...).

    > Czy inspektorzy energii pro podczas odbioru przyjmą tłumaczenie, że
    > różnicówki zastosowałem tylko tam gdzie kładłem nowe kable a reszta
    > instalacji została po staremu?

    Ja bym nie przyjął. :-)

    > Jak to ugryźć?

    Zainstalować różnicówkę, tak jak ci przykazał ZE.

    Pozdrawiam,
    Mateusz Viste


  • 4. Data: 2009-10-17 18:03:49
    Temat: Re: Po co różnicówki?
    Od: Mateusz Viste <m...@n...please>

    On Saturday 17 October 2009 19:45, Alti wrote:
    > BTW po co kłaść kabel 3 żyłowy do lamp, skoro w lampie są tylko 2
    > zaciski więc trzeci kabel jest jakby zbyteczny....

    Nie zawsze tak jest. Nie wszystkie lampy są drugiej klasy izolacji, stąd
    wymóg, by obwód oświetleniowy był wyposażony w przewód ochronny. Nigdy
    nie wiadomo jaką lampę sobie tam kiedyś założysz... Jak trochę o tym
    pomyśliś, dojdziesz do wniosku, że do gniazdek też nie potrzeba
    uziemienia, bo 90% dzisiejszych sprzętów są w drugiej klasie
    izolacji. ;-)

    Ale wracając do tematu, w poprzednim poście pisałeś, że twój ZE wymaga
    instalacji *różnicówki*, teraz mówisz o *uziemieniu*... co ma piernik do
    wiatraka?

    Pozdrawiam,
    Mateusz Viste


  • 5. Data: 2009-10-17 18:59:40
    Temat: Re: Po co różnicówki?
    Od: "Alti" <a...@g...pl>


    Użytkownik "Mateusz Viste" <m...@n...please> napisał w wiadomości
    news:i8dpq6-aqb.ln1@datacenter.viste-family.net...
    > On Saturday 17 October 2009 19:44, Alti wrote:
    >> Pozostała część (gniazdka i oświetlenie w pokojach) nie jest na
    >> różnicówce. Aby zastosowac różnicówki musiałbym kuć ściany i puszczać
    >> nowe kable 3-żyłowe a co za tym iddzie do kosztów remontu musiałbym
    >> doliczyc koszt kabli, kucia ścian i kładzenia gładzi/naprawiania tynków.
    >
    > Nie widzę związku między instalacją różnicówki a kuciem ścian...
    > Wszystkie obwody schodzą się w twojej rozdzielni. Tam też powinieneś
    > zainstalować różnicówkę: odłączasz bezpiecznik danego obwodu (dajmy na to
    > oświetlenia) od głównych szyn, podpinasz do różnicówki, a różnicówkę
    > podłączasz do szyn. 10 minut roboty, bez żadnego kucia. Jeśli nie wiesz
    > co robisz, wezwij elektryka.
    >
    > Zauważ, że przewód PE nie jest konieczny do instalacji różnicówki (być
    > może dlatego wspominasz o kuciu...).
    >
    >> Czy inspektorzy energii pro podczas odbioru przyjmą tłumaczenie, że
    >> różnicówki zastosowałem tylko tam gdzie kładłem nowe kable a reszta
    >> instalacji została po staremu?
    >
    > Ja bym nie przyjął. :-)
    >
    >> Jak to ugryźć?
    >
    > Zainstalować różnicówkę, tak jak ci przykazał ZE.

    Nie znam sie kompletnie na elektryce. Powtarzam to co mi mój elektryk
    powiedział.
    Stara instalację mam 2 zyłową i jak chcę mieć wszystko na różnicówce to
    muszę mieć 3 żyłowe kable wszędzie.
    Mój elektryk na 100% nie chce mnie naciągnąć. Jest moim dobrym znajomym.
    Wojtek


  • 6. Data: 2009-10-17 19:03:32
    Temat: Re: Po co różnicówki?
    Od: "Alti" <a...@g...pl>


    Użytkownik "Alti" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:hbd465$sbq$1@inews.gazeta.pl...


    > Nie znam sie kompletnie na elektryce. Powtarzam to co mi mój elektryk
    > powiedział.
    > Stara instalację mam 2 zyłową i jak chcę mieć wszystko na różnicówce to
    > muszę mieć 3 żyłowe kable wszędzie.
    > Mój elektryk na 100% nie chce mnie naciągnąć. Jest moim dobrym znajomym.

    Albo przepisze to co ZE do mnie napisało:
    9. Sieć odbiorcza wykonac w układzie TN-S, wyposażoną w urządzenia ochrony
    przeciwporażeniowej i ochrony przeciwprzepieciowej, zgodnie z obowiązującymi
    przepisami. Stosować wyłączniki ochronne różnicowo-prądowe.
    10. Jako system ochrony od porażeń przyjąć samoczynne wyłączanie zasilania.

    Wojtek


  • 7. Data: 2009-10-17 19:22:17
    Temat: Re: Po co różnicówki?
    Od: Mateusz Viste <m...@n...please>

    On Saturday 17 October 2009 20:59, Alti wrote:
    > Stara instalację mam 2 zyłową i jak chcę mieć wszystko na różnicówce to
    > muszę mieć 3 żyłowe kable wszędzie.

    Bzdura.
    Różnicówka a uziemienie, to dwie różne rzeczy. Oczywiście najlepiej mieć i
    to i to, ale nie zmienia to faktu, że różnicówka bez uziemienia też
    będzie działać. Ja na twoim miejscu prułbym ściany, by użytkować w pełni
    bezpieczną instalację. Ale co zrobisz, twoja sprawa - ważne, żebyś był
    świadomy wyboru.

    > Mój elektryk na 100% nie chce mnie naciągnąć. Jest moim dobrym znajomym.

    Zadaj mu pytanie, czy lepiej mieć różnicówkę bez uziemienia, czy brak
    różnicówki i brak uziemienia. Odpowiedź wydaje mi się oczywista.

    Na szybko, załóżmy następujący (łopatologiczny) scenariusz: w twoim
    pececie nastąpiło przebicie, i na obudowie masz 230VAC. Dotykasz obudowy.

    1) Nie masz ani różnicówki, ani uziemienia: stajesz się de facto
    przewodnikiem. Jeśli "przykleisz się" do obudowy, zostaniesz w takiej
    pozycji ad vitam aeternam.
    2) Masz różnicówkę i uziemienie: W momencie przebicia różnicówka wykryje
    upływ i odetnie obwód od zasilania. Dotkniesz czy nie, to nieważne, bo
    prundu już i tak nie ma. :)
    3) Masz różnicówkę, ale brak uziemienia: Dotykasz obudowy, stajesz się
    *krótką* chwilę przewodnikiem. Różnicówka przy 30mA upływu momentalnie
    odłączy zasilanie. Czy przeżyjesz, nie wiadomo - ale zostałeś migiem
    odłączony, co znacząco zwiększa twoje szanse.

    Wybór należy do ciebie. ;-)

    Pozdrawiam,
    Mateusz Viste


  • 8. Data: 2009-10-17 19:32:39
    Temat: Re: Po co różnicówki?
    Od: Mateusz Viste <m...@n...please>

    On Saturday 17 October 2009 21:03, Alti wrote:
    > Albo przepisze to co ZE do mnie napisało:
    > 9. Sieć odbiorcza wykonac w układzie TN-S, wyposażoną w urządzenia
    > ochrony przeciwporażeniowej i ochrony przeciwprzepieciowej, zgodnie z
    > obowiązującymi przepisami. Stosować wyłączniki ochronne
    > różnicowo-prądowe. 10. Jako system ochrony od porażeń przyjąć samoczynne
    > wyłączanie zasilania.

    TN-S, to instalacja z oddzielnym przewodem PE. Ciężko się jednak domyśleć,
    czy wymóg dotyczy całej twojej instalacji elektrycznej, czy tylko
    pomieszczeń "krytycznych"...
    Proponuję zadzwonić do ZE, i zadać pytanie, czy instalacja
    typu "całościowa ochrona różnicowo-prądowa + położony przewód PE tylko w
    łazience/kuchni" podchodzi pod ich wymagania.

    Jeśli chodzi o różnicówkę, nie zastanawiaj się nawet - instaluj na
    *wszystkich* obwodach, a o przewody PE dopytaj się bezpośrednio w ZE,
    coby mieć potwierdzenie z pierwszej ręki.

    Pozdrawiam,
    Mateusz Viste


  • 9. Data: 2009-10-17 19:55:25
    Temat: Re: Po co różnicówki?
    Od: "Alti" <a...@g...pl>


    Użytkownik "Mateusz Viste" <m...@n...please> napisał w wiadomości
    news:onipq6-dub.ln1@datacenter.viste-family.net...
    > On Saturday 17 October 2009 21:03, Alti wrote:
    >> Albo przepisze to co ZE do mnie napisało:
    >> 9. Sieć odbiorcza wykonac w układzie TN-S, wyposażoną w urządzenia
    >> ochrony przeciwporażeniowej i ochrony przeciwprzepieciowej, zgodnie z
    >> obowiązującymi przepisami. Stosować wyłączniki ochronne
    >> różnicowo-prądowe. 10. Jako system ochrony od porażeń przyjąć samoczynne
    >> wyłączanie zasilania.
    >
    > TN-S, to instalacja z oddzielnym przewodem PE. Ciężko się jednak domyśleć,
    > czy wymóg dotyczy całej twojej instalacji elektrycznej, czy tylko
    > pomieszczeń "krytycznych"...
    > Proponuję zadzwonić do ZE, i zadać pytanie, czy instalacja
    > typu "całościowa ochrona różnicowo-prądowa + położony przewód PE tylko w
    > łazience/kuchni" podchodzi pod ich wymagania.
    >
    > Jeśli chodzi o różnicówkę, nie zastanawiaj się nawet - instaluj na
    > *wszystkich* obwodach, a o przewody PE dopytaj się bezpośrednio w ZE,
    > coby mieć potwierdzenie z pierwszej ręki.

    Thx
    Ponoć (jutro sprawdzę) trzeciego przewodu (ochronnego) nie ma nawet w klatce
    więc TN-S w tym wypadku jest sciemą ZE, bo nie ma gdzie podłączyc PE.
    Mieszkanie jest oddane w latach '80 więc elektryka jest wykonana wg
    tamtejszych norm.

    Wojtek


  • 10. Data: 2009-10-17 20:19:31
    Temat: Re: Po co różnicówki?
    Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>


    Użytkownik "Alti" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:hbcvog$d1f$1@inews.gazeta.pl...

    > Zwiększam moc przyłączeniową w mieszkaniu z 5 na 7 kW.
    > W warunkach przyłączenia z energii pro jest napisane stosować wyłączniki
    > ochronne różnicowo-prądowe. Część instalacji (całą kuchnia i łazienka)
    > została puszczona na kablach 3 żyłowych i zastosowałem różnicówkę.
    > Pozostała część (gniazdka i oświetlenie w pokojach) nie jest na
    > różnicówce.
    > Aby zastosowac różnicówki musiałbym kuć ściany i puszczać nowe kable
    > 3-żyłowe a co za tym iddzie do kosztów remontu musiałbym doliczyc koszt
    > kabli, kucia ścian i kładzenia gładzi/naprawiania tynków.

    Nie gryźć :)
    To co napisała eneregetyka, a to co zrobisz Ty to są dwie różne sprawy.
    ZE może tylko i wyłącznie ingerować i kwestionować część po stronie
    przyłącza, czyli do skrzynki rozdzielczej. To co zrobisz za w skrzynce i za
    skrzynką rozdzielczą to już Twoja sprawa. Zgodnie z prawem to Ty i tylko Ty
    odpowiadasz za stan oraz zgodność instalacji z obowiązującym prawem oraz
    normami.
    Wykonanie instalacji 3-przewodowej jednak powinno być w Twoim interesie. To
    dla Twojego dobra i Twojego bezpieczeństwa oraz ochrony dyłka w razie
    jakiegoś nieszczęścia.

    > Czy da się to jakoś obejść?
    > Czy inspektorzy energii pro podczas odbioru przyjmą tłumaczenie, że
    > różnicówki zastosowałem tylko tam gdzie kładłem nowe kable a reszta
    > instalacji została po staremu?
    > Jak to ugryźć?

    Pracownicy ZE podczas odbioru nawet nie spojrzą na Twoją instalację.
    Będzie ich interesowało tylko połączenie WLZ - Licznik oraz Licznik -
    Rozdzielka są wykonane zgodnie z zaleceniami ZE
    To czy zastosowałeś różnicówki czy też nie, w ogóle ich nie będzie
    interesowało.

strony : [ 1 ] . 2 ... 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1