-
21. Data: 2021-11-03 09:22:12
Temat: Re: Podłączenie agregatu prądotwórczego
Od: LordBluzg(R) <m...@p...onet.pl>
W dniu 03.11.2021 o 09:08, Mateusz Viste pisze:
>>> Tutaj mowa o czymś, co zza licznika może wpuszczać prąd na dziko,
>>
>> Erratę dałem :> Odłączona OD LICZNIKA.
>
> Tak po prawdzie to każdy taki agregat jest "odłączony od licznika". ZE
> interesuje m.in. to, w jaki sposób to odłączanie/przyłączanie jest
> realizowane (ludzką ręką, przekaźnikiem wbudowanym w agregat czy czymś
> innym) i kto poniesie odpowiedzialność w razie wtopy.
>
Tak po prawdzie, agregat to taki UPS jak do kompa, tyle że większy i
doskonale rozumiem, że energetyka woli dmuchać na zimne, bo wielu
kretynów żyje na świecie i odwalają kiepskie numery :)
--
LordBluzg(R)
<<<Pasek Grozy TVPiS>>>
PIBAĆ JES
-
22. Data: 2021-11-03 20:26:09
Temat: Re: Podłączenie agregatu prądotwórczego
Od: PiteR <e...@f...pl>
in <news:6181aa23$0$536$65785112@news.neostrada.pl>
user LordBluzg(R) pisze tak:
>> Są takie włączniki uniemożliwiające popełnienie błędu i zasilenie
>> w stronę elekrowni. Możesz dodatkowo wstawić izolator w stronę
>> elektrowni wyciągający bezpieczniki lub inne cudo dające widoczną
>> przerwę w obwodzie.
>
> Zwykły stycznik przełączny załatwia takie obwody, zasilany z
> agregatu.
Ja bym stycznikowi nie wierzył i w swoim domu nie używał.
Wajcha to wajcha.
> Agregat odpala i ma to w automacie.
homologacje to ma? ;)
--
Piter
negocjatorzy ratują samobójców z dachów wieżowców
dlaczego nie ratują budujących domy po 40 stce