eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Polaczenie wyrownawcze
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 42

  • 11. Data: 2013-08-30 13:22:24
    Temat: Re: Polaczenie wyrownawcze
    Od: nadir <n...@h...org>

    > Niestety sprytny był i wiedział na czym stoi. Powiedział mniej więcej
    > tak: możesz sobie pan odliczyć karę umowną ja i tak więcej zarobię w
    > niemczech, ale jak pan to zrobisz to ja do pana nie wrócę a nikt inny
    > panu rozdzielni po mnie nie podłączy.

    A znajomy ma jakąś umowę skoro piszesz o karach umownych?
    Bo widzę tu pole do popisu dla prawnika.


  • 12. Data: 2013-08-30 13:25:34
    Temat: Re: Polaczenie wyrownawcze
    Od: Franc <w...@w...pl>

    Dnia Fri, 30 Aug 2013 12:56:46 +0200, Ergie napisał(a):

    >> I myślisz że po powrocie ten elektryk będzie pamiętał co i jak?
    >> no chyba że w ramach wcześniej ustalonej kwoty sobie będzie przypominał...
    >
    > Myślę, że po prostu ma projekt...
    Projekt jest właśnością zleceniodawcy chyba?
    Znajomy nie dostał swojej kopii?


    --
    Franc


  • 13. Data: 2013-08-30 13:47:00
    Temat: Re: Polaczenie wyrownawcze
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Franc" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5...@4...n
    et...

    >> Myślę, że po prostu ma projekt...

    > Projekt jest właśnością zleceniodawcy chyba?
    > Znajomy nie dostał swojej kopii?

    Ty piszesz o tym skrawku papieru który wymaga urząd - on się zwykle ma nijak
    do rzeczywistości. Jeszcze nie spotkałem instalacji elektrycznej zrobionej
    zgodnie z projektem jaki narysował pomocnik architekta.

    Elektryk przychodzi pyta gdzie mają być włączniki i gniazdka i w zależności
    od odpowiedzi sobie na kartce (albo czasem na komputerze) rozrysowuje
    potrzebne obwody po czym zerka na ściany którędy mu najprościej pociągnąć
    kable.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 14. Data: 2013-08-30 13:47:53
    Temat: Re: Polaczenie wyrownawcze
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu piątek, 30 sierpnia 2013 12:56:46 UTC+2 użytkownik Ergie napisał:
    > Myślę, że po prostu ma projekt..
    A w tym projekcie szklana kula i domnyśli się który z kilkudziesięciu przewodów
    wystających w okolicach rodzielni jest do czego?


  • 15. Data: 2013-08-30 13:53:41
    Temat: Re: Polaczenie wyrownawcze
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "nadir" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:52208073$0$1214$6...@n...neostrada
    .pl...

    >> Niestety sprytny był i wiedział na czym stoi. Powiedział mniej więcej
    >> tak: możesz sobie pan odliczyć karę umowną ja i tak więcej zarobię w
    >> niemczech, ale jak pan to zrobisz to ja do pana nie wrócę a nikt inny
    >> panu rozdzielni po mnie nie podłączy.

    > A znajomy ma jakąś umowę skoro piszesz o karach umownych?
    > Bo widzę tu pole do popisu dla prawnika.

    Ma i sam jest prawnikiem. Wprawdzie nie z tej działki, ale z tego co mi
    powiedział to nie ma możliwości by nie zapłacić za wykonaną robotę. Można
    jedynie potrącić karę umowną za opóźnienie.

    Gdyby elektryk nie wrócił to wtedy i tak najpierw trzeba mu zapłacić za to
    co zrobił a dopiero potem w sądzie domagać się zwrotu kasy za to że ktoś
    musiał po nim dokończyć.

    Cóż to jest wada zatrudniania fachowca na umowę. Bez umowy to by się musiał
    prosić by mu cokolwiek zapłacić za niedokończoną robotę. No ale jak się jest
    prawnikiem to niestety wszystko musi być idealnie bo jak mi mówił
    konkurencja jest spora i każdy patrzy każdemu na ręce. Raz coś zlecisz na
    lewo i już za chwilę ktoś to wyciągnie by cię
    zdyskredytować w oczach klientów albo doniesie do samorządu.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 16. Data: 2013-08-30 13:53:52
    Temat: Re: Polaczenie wyrownawcze
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu piątek, 30 sierpnia 2013 13:10:46 UTC+2 użytkownik Ergie napisał:
    > > U mnie taki już by na budowe nie wrócił a ja bym ten jeden dzień poświęcił
    > > i sobie przewody poopisywał, ew zlecił to komus.
    > > No i oczywiście żadnych kar umownych bym nie odliczał tylko po prostu nie
    > > zapłacił ani grosza. Robota nie skończona zapłata sie nie nalezy żadna.
    > Po ludzki tak, jednak ZTCW prawo stanowi inaczej.

    To niech się prawuje. Zobaczymy co ugra jesli roboty nie skończył.
    > Podejmiesz się? Dam Ci namiar. Podpiszesz papier bez sprawdzenia połączeń we
    > wszystkich puszkach?
    Wyzej napisałes że wszystko prosto w takim przypadku znależć( w perawo garaża, w lewo
    kuchnia itp)
    > > Błąd: podziękowac mu, nie wypłacać ani grosza i nie wpuszczac ponownie na
    > > teren posesji..
    > Sercem całkowicie Cię rozumiem niestety rozum (i portfel) są innego zdania

    Co tu ma do tego serce i portfel. Partacza pogonić a nastepny elektryk jak będzie
    kumaty to w jedno popołudnie przewody opisze.

    > > Inna sprawa to co: on ta prace w Niemczech z dnia na dzień dostał: 2 dni
    > > mu zabrakło na opisanie rozdzielni i zrobienie połączeń wyrównawczych?
    > Widać nie znasz śląskich realiów - tu to jest norma. Niemiec dzwoni że jest
    > robota i na drugi dzień rano się jedzie. Nie ma zmiłuj jak nie Ty to ktoś
    > inny wskoczy na Twoje miejsce. Teraz już i tak jest trochę lepiej niż kilka
    > lat temu bo przynajmniej mówią wprost o co chodzi i kiedy mniej więcej
    > wrócą. Jeszcze kilka lat temu po prostu któregoś dnia nie pojawiali się na
    > budowie a telefon odpowiadał "abonent czasowo niedostępny".

    Dziwne rzeczy tam się dzieją na tym Śląsku patrząc na Twoje opowiadania;)


  • 17. Data: 2013-08-30 14:01:33
    Temat: Re: Polaczenie wyrownawcze
    Od: Maniek4 <r...@s...won>

    W dniu 2013-08-30 13:10, Ergie pisze:
    > Użytkownik "Kris" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:d20b3d46-de35-4e52-8a88-330cbdff1e7b@go
    oglegroups.com...
    >
    >> Skoro przewody nieopisane to w jaki sposób ten elektryk po powrocie z
    >> zagranicy będzie wiedział co do czego. Skoro nie opisywał przewodów to
    >> znaczy że partacz i pogonić go.
    >
    > Fajnie się gada jak się stoi z boku. Wiem, bo sam też zwykle tak gadam,
    > ale nie oczekuję od nikogo że się zdecyduje na droższe rozwiązanie w
    > imię walki z partaczami.
    >
    > A co do opisywania to ja u siebie maiłem tylko kilka kabli opisanych bo
    > reszta była oczywista jak się miało projekt. Wiadomo że jak 3x1,5 to
    > oświetlenie, a jak 3x2,5 to gniazdka. Jak idzie w bok to garaż, jak na
    > wprost i w prawo to salon, jak na wprost i w lewo to sypialnia, jak w
    > dół to kuchnia. Jak w górę i w lewo to połowa piętra, jak w górę i prawo
    > to druga połowa piętra. Opisane były tylko kable indywidualne czyli np.
    > kotłownia bo szedł równolegle z innymi gniazdkami więc trzeba było go
    > jakoś odróżnić.
    >
    > Pytałem elektryka czy mam mu to opisać (sam ciągnąłem kable a on
    > podłączał rozdzielnię) a on na to po co przecież wszystko widzę :-)
    >
    >> U mnie taki już by na budowe nie wrócił a ja bym ten jeden dzień
    >> poświęcił i sobie przewody poopisywał, ew zlecił to komus.
    >> No i oczywiście żadnych kar umownych bym nie odliczał tylko po prostu
    >> nie zapłacił ani grosza. Robota nie skończona zapłata sie nie nalezy
    >> żadna.
    >
    > Po ludzki tak, jednak ZTCW prawo stanowi inaczej.

    A co tam prawo?
    Niech sie sadzi ze dwa lata, dla jaj mozna sie pobawic.
    Mowi sie tez inaczej. Jak skonczy w pazdzierniku to doliczamy od dzis
    powiedzmy czas do dnia podjecia pracy i po skonczeniu roboty mowimy, ze
    wyjezdzamy do niemiec i wrocimy za jakis podobny okres.
    Zaplacic owszem, ale dlaczego odrazu?


    > Widać nie znasz śląskich realiów - tu to jest norma. Niemiec dzwoni że
    > jest robota i na drugi dzień rano się jedzie. Nie ma zmiłuj jak nie Ty
    > to ktoś inny wskoczy na Twoje miejsce.

    Dziwi tylko fakt, ze w tym Waszym Eldorado komus chce sie jezdzic do
    Niemiec. Przeciez na tym slasku o wszystko tak latwo. Zawsze moglby w
    tym Tesco pracowac, a po godzinach lepic instalacje, zamiast obstawiac
    jakis adolfhitler plac.

    pozdro.. TK


  • 18. Data: 2013-08-30 14:22:16
    Temat: Re: Polaczenie wyrownawcze
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu piątek, 30 sierpnia 2013 13:53:41 UTC+2 użytkownik Ergie napisał:
    > Ma i sam jest prawnikiem.

    To tym bardziej niech elektryk z nim się prztyka ze dwa lata po sądach.
    A nuż Niemiec zadzwoni ze rano na adolfhitler plac (że zacytyje Mańka) ma się stawić
    i na rozprawie w sądzie przez to sie nie zjawi. I bitwa wygrana;)


  • 19. Data: 2013-08-30 14:48:46
    Temat: Re: Polaczenie wyrownawcze
    Od: nadir <n...@h...org>

    > Gdyby elektryk nie wrócił to wtedy i tak najpierw trzeba mu zapłacić za
    > to co zrobił a dopiero potem w sądzie domagać się zwrotu kasy za to że
    > ktoś musiał po nim dokończyć.

    Nawet jak wróci to co to kogo obchodzi.
    Przecież gość nie będzie czekał z kolejnymi robotami aż mu elektryk
    łaskawie dokończy to co rozgrzebał. No chyba, że może sobie na to
    pozwolić, wtedy OK.


  • 20. Data: 2013-08-30 14:48:51
    Temat: Re: Polaczenie wyrownawcze
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Kris" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:35b4c80f-a12b-49c9-8b39-99a41b61d716@go
    oglegroups.com...

    > Wyzej napisałes że wszystko prosto w takim przypadku znależć( w perawo
    > garaża, w lewo kuchnia itp)

    _Mnie_ jest prosto u _mnie_. Na pewno komuś innemu nie byłoby tak prosto.

    > Co tu ma do tego serce i portfel. Partacza pogonić a nastepny elektryk jak
    > będzie kumaty to w jedno popołudnie przewody opisze.

    I podpisze papierek do odbioru bez zaglądania do puszek i robienia pomiarów?
    Nie wydaje mi się. A jak musi wszystko pomierzyć to już czas inny i kasa
    inna.

    >> > Inna sprawa to co: on ta prace w Niemczech z dnia na dzień dostał: 2
    >> > dni
    >> > mu zabrakło na opisanie rozdzielni i zrobienie połączeń wyrównawczych?
    >> Widać nie znasz śląskich realiów - tu to jest norma. Niemiec dzwoni że
    >> jest
    >> robota i na drugi dzień rano się jedzie. Nie ma zmiłuj jak nie Ty to ktoś
    >> inny wskoczy na Twoje miejsce. Teraz już i tak jest trochę lepiej niż
    >> kilka
    >> lat temu bo przynajmniej mówią wprost o co chodzi i kiedy mniej więcej
    >> wrócą. Jeszcze kilka lat temu po prostu któregoś dnia nie pojawiali się
    >> na
    >> budowie a telefon odpowiadał "abonent czasowo niedostępny".

    > Dziwne rzeczy tam się dzieją na tym Śląsku patrząc na Twoje opowiadania;)

    Dla nas to normalka. W Gliwicach i Zabrzu sporo ludzi ma podwójne
    obywatelstwa więc mogli legalnie pracować w Niemczech przez naszą akcesją do
    UE. Nałapali kontaktów i mają robotę. Po tym jak Niemcy otworzyli swój rynek
    pracy konkurencja wzrosła bo nagle nie tylko wybrani mogli tam legalnie
    pracować ale wszyscy Polacy, więc teraz każdy sobie ceni niemieckiego
    zleceniodawcę by go nie stracić. A że kasa 2-4 razy lepsza niż u nas to nic
    dziwnego że wolą tam pracować.

    Pozdrawiam
    Ergie

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1