W dniu 2014-08-19 12:09, Myjk pisze:
> Tue, 19 Aug 2014 12:02:28 +0200, Marcin N
>
>> Wiatrak za stówę rozwiązuje problem stojącego powietrza
>
> Problem stojącego powietrza rozwiązuje, ale nie komfortu cieplnego.
>
>> i znakomicie poprawia komfort.
>
> Z tym "znakomicie" to bym polemizował. ;)

Spróbuj - sam się przekonasz. "Nieznośny upał" zamienia się w "uff, ależ
ulga".


--
MN

do góry

W dniu wtorek, 19 sierpnia 2014 12:01:07 UTC+2 użytkownik Marcin N napisał:

> Twierdzenie, �e dom murowany stawia si� �atwiej ni� drewniany - zupe�nie

A przepraszam - pomylilem Cie z Myjkiem :) Wnioski jednak te same.
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

Tue, 19 Aug 2014 12:35:47 +0200, Marcin N

> Spróbuj - sam się przekonasz. "Nieznośny upał"
> zamienia się w "uff, ależ ulga".

Dobrze, ale po tej uldze wejdź w klimatyzowane pomieszczenie, choćby o te
2-3 stopnie mniej, to dopiero powiesz "uff, ale ulga".

--
Pozdor Myjk

do góry

W dniu 2014-08-19 12:34, Adam pisze:
> W dniu wtorek, 19 sierpnia 2014 12:01:07 UTC+2 użytkownik Marcin N napisał:
>
>
>> do mnie nie przemawia. Wystarczy na pr�b� zbi� gwo�dziami dwie deski i
>> "sklei�" zapraw� dwie ceg�y/bloczki. Od razu wiadomo, gdzie pracuje si�
>> �atwiej, czy�ciej, szybciej, dok�adniej.
>
> Po raz kolejny wychodzi z Ciebie teoretyk ktory ytonga nawet w reku nie mial :-)

Prawda, ytonga nie miałem. W tamtym czasie samodzielnie produkowało się
pustaki na swój dom, bo nie dało się niczego kupić. A w rękach miałem
głównie cegły. Też ciężkie.

Przyznaj - budowa domu drewnianego w systemie gospodarczym to sama
przyjemność w porównaniu do dźwigania tych ton bloczków, wytwarzania
betonu, dźwigania go w taczkach albo wiadrach... Brr, na samo
wspomnienie słabo się czuję.

U nas budujemy betonowo siłą tradycji. Spytasz teścia "tato, niech tata
mi powie, jak by tu dobudować pokój do naszego domku?" - Od razu usłyszę
praktyczne porady związane z domem murowanym. Stare pokolenie nie ma
wiedzy o domach drewnianych, ale czas płynie, technologia się
rozpowszechnia i mój zięć dostanie ode mnie po głowie za pomysł
murowania. ;)


--
MN

do góry

W dniu 2014-08-19 12:40, Myjk pisze:
> Tue, 19 Aug 2014 12:35:47 +0200, Marcin N
>
>> Spróbuj - sam się przekonasz. "Nieznośny upał"
>> zamienia się w "uff, ależ ulga".
>
> Dobrze, ale po tej uldze wejdź w klimatyzowane pomieszczenie, choćby o te
> 2-3 stopnie mniej, to dopiero powiesz "uff, ale ulga".

Oczywiście, że masz rację.

Ale na ogół w klimatyzowanym pomieszczeniu mówię "Czyś ty oszalał?
Chcesz mnie przeziębić? Robisz lodówkę w pokoju?!"

Mało kto rozumie, że gdy na dworze 30+ to klimatyzacja powinna chłodzić
do 25 a nie do 18.


--
MN

do góry

W dniu wtorek, 19 sierpnia 2014 12:43:03 UTC+2 użytkownik Marcin N napisał:
> Przyznaj - budowa domu drewnianego w systemie gospodarczym to sama
> przyjemno�� w por�wnaniu do d�wigania tych ton bloczk�w, >wytwarzania
betonu, d�wigania go w taczkach albo wiadrach... Brr, na samo
> wspomnienie s�abo si� czuj�.

Zapomniałes ze budując szkieletora będziesz z wielką przyjemnością docinał watę czy
inna wełnę, mozolnie układał ją tam gdzie trzeba, bawił się w klejenie foli
paroprzpuszczalnej/paroizolacyjnej i podobne atrakcje.

> U nas budujemy betonowo si�� tradycji.
Tak jak w Skandynawi szkieletory.
>Spytasz te�cia "tato, niech tata mi powie, jak by tu dobudowa� pok�j do
>naszego domku?" - Od razu us�ysz�
> praktyczne porady zwi�zane z domem murowanym. Stare pokolenie nie ma
> wiedzy o domach drewnianych, ale czas p�ynie, technologia si�
> rozpowszechnia i m�j zi�� dostanie ode mnie po g�owie za pomys�
> murowania. ;)

Każdy robi jak chce ale budowanie czegoś co nie ma praktycznie żadnych zalet w
stosunku do murowańca mnie bardzo dziwi.
Gdzieś tam wyżej piszesz o uporczywym murowaniu ścian kontra skręcaniu desek. Ten
etap(murowanie) to maks tydzień czasu.
Widzisz ja mam wełna ocieplone poddasze i przez 6 lat już raz jakiś zwierz mi tam
wlazł. W szkieletorze również musisz się z tym liczyc z tym że jeśli taki zwierz
popsuje warstwy foli to generuje to dalsze poważniejsze kłopoty.

do góry

W dniu wtorek, 19 sierpnia 2014 12:44:55 UTC+2 użytkownik Marcin N napisał:
> Mało kto rozumie, że gdy na dworze 30+ to klimatyzacja powinna chłodzić
> do 25 a nie do 18.
Ja mam w biurze ciągle klimę ustawione na 21stC i nie widzę powodów czego miałbym
ustawiać na 25 skoro na zewnątrz 30.
Dom mam murowany bardzo akumulacyjny i spokojnie obchodzę się bez klimy- temp chyba
tego lata nie przekroczyła w domu(na parterze) 25stC

do góry

W dniu 2014-08-19 13:05, Kris pisze:
> W dniu wtorek, 19 sierpnia 2014 12:44:55 UTC+2 użytkownik Marcin N napisał:
>> Mało kto rozumie, że gdy na dworze 30+ to klimatyzacja powinna chłodzić
>> do 25 a nie do 18.
> Ja mam w biurze ciągle klimę ustawione na 21stC i nie widzę powodów czego miałbym
ustawiać na 25 skoro na zewnątrz 30.

W Indiach policzyli, że zdjęcie obowiązku chodzenia w krawacie w biurze
- zmniejsza koszty klimatyzacji o 20%.

Jak jesteś w biurze opatulony to masz 21 st. Ja 21 nie mam w mieszkaniu
nawet zimą, bo mi zimno. Poniżej 24-5 ubieram długie spodnie, poniżej
22-3 - też długi rękaw.


--
MN

do góry

W dniu wtorek, 19 sierpnia 2014 13:05:32 UTC+2 użytkownik Kris napisał:

> Ja mam w biurze ciągle klimę ustawione na 21stC i nie widzę powodów czego miałbym
ustawiać na 25 skoro na zewnątrz 30.

Ja mam w biurze ustawione na 26stC i jest idealnie. Ponizej jest za chlodno!
Ale to moze byc kwestia samego sterownika, czy nawet umiejscowienia
klimatyzacji w stosunku do miejsca gdzie przebywasz (jak bedzie wialo
bezposrednio na Ciebie to moze byc Ci chlodno, jak "za rogiem" to cieplo ;)
Kazda klima moze miec w innym miejscu czujke temperatury i inaczej interpretowac
kiedy osiagnela zadana temperature :)

> Dom mam murowany bardzo akumulacyjny i spokojnie obchodzę się bez klimy- temp chyba
tego lata nie przekroczyła w domu(na parterze) 25stC

Ja w tym roku tez obylem sie bez. Co roku wiosna zastanawiam sie czy ta klime
na lato montowac i jakos tak zawsze to lato mija bez wiekszych ekscesow
termicznych :-)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

W dniu wtorek, 19 sierpnia 2014 13:38:58 UTC+2 użytkownik Marcin N napisał:
> W Indiach policzyli, �e zdj�cie obowi�zku chodzenia w krawacie w biurze
> - zmniejsza koszty klimatyzacji o 20%.
Nienawidzę krawata i nosze go tylko kiedy potrzeba. W biurze siedzę bez krawata i
marynarki w samej koszuli. Marynarkę i krawat zakładam gdy wychodzę np. na spotkanie
z klientem
> Jak jesteďż˝ w biurze opatulony to masz 21 st.
Czemu od razu opatulony? W samej koszuli siedze.
>Ja 21 nie mam w mieszkaniu > nawet zim�, bo mi zimno. Poni�ej 24-5 ubieram
>d�ugie spodnie, poni�ej 22-3 - te� d�ugi r�kaw.

W mieszkaniu zima staram się aby temperatura była ok 22stC w sypialni mniej. Po
mieszkaniu chodzę w krótkich spodenkach i koszulce. Nienawidzę ubrań z tzw. długim
rękawem.
Gdybym w domu zimą ustawił temp 24-25stC to mniejsza o mnie ale córka i żona pewnie
by zaprotestowały gwałtownie.
Moja siostra jednak w swoim domu ma zawsze zima ponad 25stC. Dlatego nie bardzo
lubimy do niej jeździć zimową porą. Wodę do kąpieli tez strasznie gorąca nalewa-
podobnie jak żona Myjka. Szwagier twierdzi że jak naleje wody, wykąpie się to nawet
po półgodzinie stania tej wody w wannie jego ona parzy;)

do góry