eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniePompa ciepła vs panele PV
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 134

  • 61. Data: 2018-04-06 08:48:57
    Temat: Re: Pompa ciepła vs panele PV
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Thu, 5 Apr 2018 14:22:39 -0700 (PDT), l...@g...com

    > Podaj mi typ kotła na ekogroszek o mocy nominalnej 5 kW, taki mi bedzie pasował.
    > Nie podasz mi, bo takich nie ma. Były o mocy 7 kW, przy czym palnik i wymiennik
    > spokojnie wyciągał 12 -15 kW.

    O tym między innymi piszę. Z kotłami na pelet jest podobnie, tylko gorzej,
    bo musza pracować na wyższych temperaturach niż wyngiel. Ergo, pelet często
    potrzebuje bufora, aby zmniejszyć czas pracy kotła w niekorzystnych
    warunkach.

    Jak już napisałem w OP, potrzeba będzie przy -20sC urządzenia o mocy 6kW --
    problem w tym że w tym roku takiej temperatury nawet nie było. Maksymalnie
    zimno w Wawie na Okęciu było -15sC w nocy przez 3 dni, kolejne 3 dni około
    -13 i reszta powyżej -10. Na Suwałkach, sprawdziłem z ciekawości, było
    -21sC i -20sC czyli w sumie dwa takie dni (a raczej znowu noce, bo w dzień
    już było znacznie cieplej). Więc tak realnie to tej mocy by stykło 4-5kW, a
    każdy inny 3kW.

    > Obecnie ma kocioł o mocy nominalnej 15 kW. Palnik wyciąga 25 kW, taka
    > rzeczywistość. Teraz można oczywiście rozważac montaź pompy ciepła ald
    > kilka lat temu nie było to takie oczywiste.

    Od dawna było to oczywiste tak samo jak dzisiaj.
    Po prostu nie było to, i nie jest, oczywiste dla wszystkich.

    > Co do docieplenia na ścianach(i nie tylko), powyżej pewnej grubości
    > to sztuka dla sztuki.

    Zgadzam się, szczególnie jak ktoś na strop daje tyle co kot napłakał i
    wentyluje grawitacją i planuje grzać węglo- albo peletosyfkiem.

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 62. Data: 2018-04-06 12:05:35
    Temat: Re: Pompa ciepła vs panele PV
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    Ciagle grasz ta sama falszywa nute. Nie wiesz ale uwazasz ze wiesz najlepiej.


  • 63. Data: 2018-04-06 13:56:17
    Temat: Re: Pompa ciepła vs panele PV
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Thu, 5 Apr 2018 09:31:49 -0700 (PDT), Zenek Kapelinder

    > Spierdalaj na drzewo.

    Jak zwykle chamidło pokazało siłę argumentów. Znalazłeś już ten raport o
    sprawnościach pieców i kotłów? Może putinek już kurek zakręcił?

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 64. Data: 2018-04-06 13:58:50
    Temat: Re: Pompa ciepła vs panele PV
    Od: Lisciasty <l...@p...pl>

    W dniu piątek, 6 kwietnia 2018 12:05:36 UTC+2 użytkownik Zenek Kapelinder napisał:
    > Ciagle grasz ta sama falszywa nute. Nie wiesz ale uwazasz ze wiesz najlepiej.

    Napisałem "może nie być", gdzie tam jest że wiem najlepiej?
    Sam się mądrzysz o ulepszanych śmieciuchach ale żadnego konkretu
    ani pomiarów nie pokazujesz. Psu w dupę taka informacja.

    L.


  • 65. Data: 2018-04-06 15:28:21
    Temat: Re: Pompa ciepła vs panele PV
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    A czasami nie bylo tak ze cena ropy poszla w gore i dlatego olej opalowy zdrozal?


  • 66. Data: 2018-04-06 15:30:45
    Temat: Re: Pompa ciepła vs panele PV
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    Dla takiego bydla jak ty niczego nie bede szukal.


  • 67. Data: 2018-04-06 15:51:12
    Temat: Re: Pompa ciepła vs panele PV
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Fri, 6 Apr 2018 06:30:45 -0700 (PDT), Zenek Kapelinder

    > Dla takiego bydla jak ty niczego nie bede szukal.

    Boś cham, prostak i kłamca. Typowy przedstawiciel polaczka co wie najlepiej
    na podstawie swojej kryształowej kuli kupionej u ruskich za pinć złotych.
    No i oczywiście na podstawie ilosci popiołu w swojej zaawansowanej trutce
    spalinowej.

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 68. Data: 2018-04-06 16:01:19
    Temat: Re: Pompa ciepła vs panele PV
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    Napisz klamco cos o tym gazie po 98 groszy za litr.


  • 69. Data: 2018-04-06 17:29:50
    Temat: Re: Pompa ciepła vs panele PV
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2018-04-05 o 23:07, Zenek Kapelinder pisze:
    > No to jedziemy. Ceny kotlow na pelet zaczynaja sie od ok 5000 zl. Rocznie
    amortyzacja 330zlotych. Mozna kupic drozszy tylko po co. Ze wzgledu na niskie
    obciazenie cieplne zywotnosc kotla na pellet bedzie duzo wieksza niz weglowego.

    Jeżeli nie zastosujesz bufora ciepła to żywotność kotła pelletowego
    będzie dużo niższa niż kotła węglowego, a koszty ogrzewania wzrosną
    nawet o połowę. Chodzi o to, że bez bufora kocioł będzie się rozpalał po
    kilkadziesiąt razy na dobę przy zimnej wodzie w obiegu grzewczym. Czyli
    będzie intensywnie korodował, a do tego będzie zużywał dużo prądu.
    Wszystko przez to, że w obiegu CO nowoczesnych instalacji krąży raptem
    kilkanaście- kilkadziesiąt litrów wody. Trochę lepiej będzie jak jest
    podłogówka, bo ona sama w sobie jest sporym buforem.
    Poza tym dobry jakościowo kocioł na pellet to koszt ok. 7-8 tys. zł +
    2-3 tys. zł za bufor. Łącznie trzeba wydać ok. 15-17 tys. zł, bo do
    bufora potrzebna jest dodatkowa pompa, zawory ładujące, złączki itd. Jak
    chcesz mieć jeszcze ciepłą wodę to musisz dokupić dodatkowy zasobnik CWU
    lub zamiast bufora za 2-3 tys. zł trzeba kupić podwójny bufor z
    wbudowanym zbiornikiem lub kwasoodporną wężownicą dla CWU, a to już
    koszt rzędu 6-8 tys. zł. Czyli już mamy 20-22 tys. zł.
    Na marginesie dodam, że jest to porównywalny koszt z powietrzną pompą
    ciepła, która ma już w komplecie zasobnik CWU, a będzie grzała o 1/3
    taniej niż pellet.
    Gdzie tu jeszcze koszt komina i kotłowni?

    > W palniku gdzie nastepuje zgazowanie drewna jest stosunkowo niska temperatura.
    Wysoka jest w innym miejscu. Tak jak w palniku kuchenki do gotowania.

    Mylisz piecyk pelletowy z palnikiem kotła. W przypadku piecyka spalanie
    masz na ruszcie, a w przypadku kotła spalanie odbywa się wewnątrz
    palnika w wytworzonym wirze.

    > Temperatura plomienia ponad 1000 stopni w najgoretszym miejscu a palnik zrobiony z
    aluminium co sie topi przy 450°C.

    Nie palnik z aluminium tylko jego obudowa. Sam palnik wykonuje się ze
    stali żaroodpornej, żeliwa lub ceramiki.

    > Wszelkie ceramiczne wykladziny sa zbedne bo to najczesciej kotly plaszczowe.

    Montaż wykładzin ceramicznych podyktowana jest innymi względami nić Ci
    się wydaje. Wykładziny te są katalizatorami na których odbywa się
    pirolityczne dopalanie spalin i jest to wymóg obowiązujących ustaw. Bez
    tych wykładzin kocioł nie spełniłby wymagań 5 klasy.


    > Palnik w zasadzie jest wieczny co nie znaczy ze jakis silniczek nie moze sie w
    przeciagu pietnastu lat przepalic.

    Nie jest wieczny. Jego części zużywają się.

    > Grzalki rozpalajace pracuja w niskich temperaturach. Nie musza pracowac w wysokich
    bo temperatura samozaplonu drewna to jakies 450 stopni.

    Bzdura. Grzałki dość często ulegają awariom, bo nagrzewają się do
    wysokich temperatur, rzędu 600-800'C i pracują w powietrzu.
    Są wielokrotnie mniej trwalsze od grzałek pracujących w wodzie np.
    grzałek w bojlerze.


    > U mnie podajnik napedzany jest silnikiem pradu stalego o mocy maksymalnej 30W. W
    czasie pracy kiedy podaje ok 3/4 kilograma peletu na godzine pobiera 0,5A przy 6V.
    Znaczy sie pobiera trzy waty.

    W kotle masz 2 podajniki. Jeden podaje pellet ze zbiornika do rury, a
    drugi podajnik znajduje się w palniku. Podaje on pellet i usuwa popiół
    oraz żużel.
    Niestety obydwa mają znacznie większą moc, bo jeden z nich musi w razie
    czego zerwać spieki i żużel, a drugi musi napędzić dłuższego ślimaka niż
    ten, który się znajduje w Twoim piecyku.

    > Wentylator nadmuchowy pobiera 12W. Daje to jakies 7 zlotych miesiecznie.

    W przypadku palnika pelletowego potrzeba trochę więcej mocy, bo i więcej
    pelletu jest spalane, gdyż potrzebna jest większa moc niż w piecyku.

    > Zmijka podajaca pellet jest z gatunkowej stali po obrobce cieplnej. Na nowej
    warstwa tlenkow ma kolor ciemno niebieski. Po dwoch latach warstwa tlenkow jeszcze
    sie nie starla. Oceniam zywotnosc zmijki na nieskonczonosc w stosunku do czasu zycia
    czlowieka.

    Tyle, że Twoja żmijka nie ma żadnego kontaktu z płomieniem, ani temperaturą.
    W palniku kotła niestety nagrzewa się dość mocno.

    > Kociol potrzebuje ok poltora metra kwadratowego powierzchni.

    A worki z pelletem będziesz kupował codziennie czy magazynował w salonie
    lub kuchni?

    > W czasie pracy obudowa prawie sie nie nagrzewa. Nie stwarza zadnego ryzyka
    pozarowego. Fakt ze potrzebne jest miejsce na opal. Opal skladuje sie w zbiorniku.
    Ile miejsca zajmie zalezy od jego wielkosci. Na dwoch metrach kwadratowych da sie
    zmagazynowac z piec ton pelletu. Pellet dostarczany jest cysterna i wdmuchiwany do
    zbiornika. Za zbiornik moze robic skrzynia skrecona z plyt OSB. Moze to byc
    specjalnie wymurowane pomieszczenie. Koszt zbiornika nikogo nie zabije. Sa rowniez
    systemy pobierania pelletu z big bagow. Koszt transportu najczesciej jest wliczony w
    cene pelletu. W big bagach srednia cena pelletu w sezonie to 650-700 zlotych za tone,
    poza sezonem troche nizsza.

    Ale ani zbiorniki, ani big bagi, ani worki nie mogą stać na zewnątrz
    budynku, bo są higroskopijne. Nawet trzymanie w zawilgoconej piwnicy
    powoduje, że pellet po kilku tygodniach nie nadaje się jako paliwo, bo
    się rozsypuje i jest zbyt wilgotny.

    > Masz racje ze potrzebny jest komin. Ze wzgledu na niska temperature spalin i nie
    agresywne chemicznie spaliny nie musi to byc komin za 50 tysiecy. Wystarczy komin z
    wkladem z rur ze stali nierdzewnej, takich po 40 zlotych za metr.

    Wkład ze stali kwasoodpornej przy takim kotle wytrzyma nie więcej jak 8
    lat. Murowany z cegły lub z wkładem ceramicznym przeżyje 50-60 lat.
    Można użyć wkładu żaroodpornego, któy przezyje 15-20 lat, tyle, że nie
    kupisz komina w cenie 40zł/m, nawet tego z cienkiej kwasówki.
    Tyle to kosztuje najtańsza, najbardziej badziewna rura o średnicy 60mm,
    która nadaje się tylko i wyłącznie dla kotła gazowego.
    Pojedynczy wkład dla kotła stałopalnego (w tym i pelletowego) to koszt
    ok. 120zł/m, bo dochodzą jeszcze dodatkowe koszty kolan, wyczystek i
    zakończeń kominowych, które nie dają metrów, a kupić trzeba.
    Ponadto wkład kominowy musisz wstawić do wymurowanego kanału. Jeżeli
    chcesz wyprowadzić na zewnątrz i przymocować do ściany to będziesz
    musiał kupić wkład kominowy ocieplony, którego koszt to ok. 200-250zł/m.
    Widać, że nigdy nie miałeś do czynienia z takimi wkładami kominowymi i
    nie znasz prawdziwych cen.

    Komin i tak musi mieć co najmniej 5-6m w przypadku domu parterowego.
    Przy piętrówce jest to już ok. 9-12m.

    > Na razie koszt amortyzacji przez 15 lat wyjdzie na poziomie czterdziestu pieciu
    zlotych miesiecznie.

    Policz prawdziwe koszty, a nie koszty jakie się Tobie wydają z pozycji
    mieszczucha zamieszkującego budownictwo wielorodzinne.

    > Praca wlasna czyli czyszczenie. Dwa razy w roku cyszcze swoj piec.

    Twój piec to inna bajka.

    > Zuzylem w tym sezonie ok 650 kilo pelletu, nieduzo. Bylo z tego z 7 kilo popiolu.

    W warunkach domku jednorodzinnego trzeba spalić 4-6 ton pelletu.
    O ile z popiołem nie ma problemu to ktoś te 4-6 ton musi wnieść do domu
    i załadować do zbiornika.


    > W warunkach domku nie ma problemow z utylizacja bo popiol jest calkiem dobrym
    nawozem. Widzac zuzycie a raczej brak zuzycia przez dwa sezony mojego pieca na pellet
    smialo moge przyjac ze dwudziesto letni czas zycia kotla na pellet jest realny. Da to
    amortyzacje na poziomie trzydziestu zlotych miesiecznie. Cena czyszczenia komina nie
    jest mi znana i do tych trzydziestu zlotych trzeba by ja dodac. Pan internet mowi ze
    to moze byc 120 zlotych. To miesiecznie trzeba dodac rowna dyche. Czy moglbys teraz
    Ty policzyc i podac koszt amortyzacji instalacji z pompa ciepla? Przy okazji. Swiat
    nie jest zbudowany z domow w trakcie budowy. W domu ktory juz jest opalany paliwem
    stalym pellet jest dobra alternatywa. Kazdy kociol typu smieciuch mozna przystosowac
    do spalania pelletu. Wystarczy do niego dolozyc palnik na pellet.

    Można przerobić, ale taka przeróbka to koszt ok. 5-6 tys. zł (palnik,
    zbiornik pelletu, podajnik, sterownik) , a ponadto taki kocioł nigdy nie
    uzyska sprawności kotła, który był zaprojektowany jako pelletowy.
    Żeby się porwać na taką przeróbkę starego kotła węglowego trzeba nieźle
    upaść na głowę, za 1-2 tys. zł więcej można mieć całkiem nowy kocioł
    pelletowy bez pierdzielenia się.


    > Przerobka nie jest specjalnie droga bo ceny palnikow zaczynaja sie od 1500
    zlotych.

    Wskaż taki palnik w takiej cenie i nie zapominaj, że taka przeróbka to
    nie tylko palnik. Potrzebny jest jeszcze zbiornik, podajnik oraz
    elektronika, która jest całkiem inna niż w przypadku kotła na węgiel.


    > Montuje sie je w istniejacych drzwiczkach jakie sa w kotle. W starych domach nie
    ma problemu a w nowych nie widze zadnych przeciwskazan zeby nie zakladac kotlow na
    pellet. Przemawia za tym niski koszt inwestycji i tania kilowatogodzina ze spalania
    pelletu. Ekologicznie tez jest calkiem dobrze bo pellet jest paliwem mozliwym do
    spalenia tylko w dedykowanych paleniskach. Mozna go spalic albo dobrze albo wcale. Do
    tego w miare upowszechniania sie pelletu bedzie on tanial.

    Kiedyś dawno temu jak pojawiły się kotły na ekogroszek, ekogroszek był
    odpadem i kosztował mniej jak połowę tego co węgiel typu orzech/kostka.
    Obecnie większość kotłów węglowych to kotły na ekogroszek, a ten zaś
    kosztuje o 1/3 więcej co węgiel typu orzech/kostka.

    Co będzie w przyszłości trudno przewidzieć.

    Myślę, że cena pelletu poszła w dół tylko ze względu na małe
    zainteresowanie pelletem. Jak więcej ludzi przestawi się na pellet to
    prawdopodobnie stanie się on deficytowy i ceny pójdą w górę.


  • 70. Data: 2018-04-06 17:36:37
    Temat: Re: Pompa ciepła vs panele PV
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2018-04-05 o 23:54, Zenek Kapelinder pisze:
    > Idz do marketu budowlanego i popatrz na worki z ekogroszkiem i pelletem. Na worku
    pelletu bedzie napisane popiol 0,8% a na worku z ekogroszkiem popiol 15%. Oznacza to
    ze z tony pelletu nie spalilo sie 8 kilogramow a z tony ekogroszku 150 kilogramow.

    Normalnie cud, panie cud, bo przy tych niespalonych 150kg mamy 25-28 GJ
    energii, a w przypadku niespalnia 8kg już tylko 17-18 GJ, czyli o 1/3
    mniej, uwzględniając już nawet mniejszą sprawność kotła węglowego.

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1