-
31. Data: 2019-10-02 23:04:55
Temat: Re: Pompa obiegowa wody - chyba mi się zepsuła
Od: Marcin N <m...@o...pl>
W dniu 2019-10-01 o 20:21, Lisciasty pisze:
> W dniu niedziela, 29 września 2019 20:08:01 UTC+2 użytkownik Marcin N napisał:
>> Inny temat: rzekome niepotrzebne dogrzewanie wody. Jakie to Waszym
>> zdaniem są straty? W okresie grzewczym - żadne. A poza nim? Zgaduję, że
>> śladowe. Rurki przecież są izolowane i nie tracą ciepła zbyt szybko. Ile
>> więc energii potrzeba do utrzymania temperatury wody? Ktoś liczył?
>
> Źle zgadujesz, straty są znaczące. I to się liczy jak najbardziej.
> A czy sezon czy nie sezon, puszczanie zawartości zbiornika CWU w chałupę
> całodobowo to raczej głupi pomysł, bo to jest CWU a nie CO :>
To jakie te straty?
Co za różnica, czy ogrzewam dom rurą z wodą kranową, czy przez
podłogówkę? Ta sama pompa ciepła mi to grzeje.
--
MN
-
32. Data: 2019-10-03 07:34:23
Temat: Re: Pompa obiegowa wody - chyba mi się zepsuła
Od: Budyń <b...@g...com>
W dniu środa, 2 października 2019 23:05:03 UTC+2 użytkownik Marcin N napisał:
> W dniu 2019-10-01 o 20:21, Lisciasty pisze:
> > W dniu niedziela, 29 września 2019 20:08:01 UTC+2 użytkownik Marcin N napisał:
> >> Inny temat: rzekome niepotrzebne dogrzewanie wody. Jakie to Waszym
> >> zdaniem są straty? W okresie grzewczym - żadne. A poza nim? Zgaduję, że
> >> śladowe. Rurki przecież są izolowane i nie tracą ciepła zbyt szybko. Ile
> >> więc energii potrzeba do utrzymania temperatury wody? Ktoś liczył?
> >
> > Źle zgadujesz, straty są znaczące. I to się liczy jak najbardziej.
> > A czy sezon czy nie sezon, puszczanie zawartości zbiornika CWU w chałupę
> > całodobowo to raczej głupi pomysł, bo to jest CWU a nie CO :>
>
> To jakie te straty?
> Co za różnica, czy ogrzewam dom rurą z wodą kranową, czy przez
> podłogówkę? Ta sama pompa ciepła mi to grzeje.
w sezonie grzewczym to mozna tak szacować ze duza czesc tych "strat" grzeje dom.
Nawet uwzgledniając ze przy niektórych sposobach grzania drozej wychodzi grzanie cwu
niz co (bo do wyższej temperatury). W sumi epomijalna sprawa.
Ale latem te straty są realne. Gdyby ci sie chcialo liczyć to pokazalem wykres jak to
u mnie dziala, pewnie licząc całke po temperaturze mozna by okreslic dosc dokladnie
te straty. Przepływy mozna założyć - chociaz tez mogę je odczytać.
b.
-
33. Data: 2019-10-03 07:37:03
Temat: Re: Pompa obiegowa wody - chyba mi się zepsuła
Od: Budyń <b...@g...com>
W dniu środa, 2 października 2019 20:39:57 UTC+2 użytkownik Zenek Kapelinder napisał:
> Z czym sie Budyn nie zgadzasz? Mnie wychodzi ze nie zgadzasz sie z tym co sam
napisales.
Com napisal napisalem. Wydaje mi sie ze calkiem jasno.
Poczekaj na martwy sezon to sobie dyskusje i klimacie, korporacjach i zasobach
naturalnych odgrzejemy
b.
-
34. Data: 2019-10-03 09:26:16
Temat: Re: Pompa obiegowa wody - chyba mi się zepsuła
Od: collie <c...@v...pl>
W dniu 2.10.2019 o 23:04, Marcin N pisze:
>> Źle zgadujesz, straty są znaczące. I to się liczy jak najbardziej.
>> A czy sezon czy nie sezon, puszczanie zawartości zbiornika CWU w chałupę
>> całodobowo to raczej głupi pomysł, bo to jest CWU a nie CO :>
>
> To jakie te straty?
> Co za różnica, czy ogrzewam dom rurą z wodą kranową, czy przez podłogówkę? Ta sama
> pompa ciepła mi to grzeje.
Przy pompie CWU trzeba wybierać między zużyciem energii i wygodą
a zużyciem wody i niewygodą. Jeśli zużycie prądu i wody Cię nie
interesuje, bo mieszkasz z rodzicami oraz nie wychylasz nosa poza
swoje gumno i świat oglądasz tylko w neo-Dzienniku Telewizyjnym,
to nie zaprzątaj sobie głowy pompą: jak włączona, to myjesz dupę
od razy, jak wyłączona, to spuszczasz pińcet litrów zimnej wody
z rur w kanał i też za niedługo myjesz ciepłą.
-
35. Data: 2019-10-03 17:59:51
Temat: Re: Pompa obiegowa wody - chyba mi się zepsuła
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Zenek Kapelinder 4...@g...com ...
> Jesli zasoby o ktorych napisales nie sa odnawialne to jesli
> oszczedzac 20% to za 120 lat prawnuki maja przesrane. Z punktu
> widzenia ponad tysiacletniej panstwowosci Polski szczegol bez
> znaczenia. Jesli cos jest potrzebne i nie jest odnawialne to kazdy
> termin jest zly. Wode mozna probowac oszczedzac jak sie jest na
> pystyni i ma sie jej okreslona ilosc. Na pustyni potrzeba z 5 litrow
> wody dziennie na osobe. Oszczedzanie jej na pustyni moze polegac na
> tym ze sie wedrowiec nie myje. To jak mam oszczedzac teraz wode w
> miescie bo za sto dwadziescie lat jej zabraknie a jak nie bede
> oszczedzal to za sto to jak mam to zrobic? Mam o dwadziescia procent
> mniej pic czy o dwadziescia procent mniej sie myc? Przyklad z zycia.
> Niemcy wykorzystujac Ren moga produkowac polowe polskiego zuzycia
> pradu. Wskutek czegos tam w Renie zabraklo wody i stanely
> elektrownie wodne jakie tam sa. To fakt a nie fikcja literacka. Czy
> niemiec oszczedzajacy wode w Elbe ma jakikolwiek wplyw na ilosc wody
> w Renie? Czy jak by w calych niemczech zaczeli oszczedzac na maksa
> wode to wody w Renie przybedzie? Ziemia to blekitna planeta ze
> wzgledu na ilosc wody jaka na niej jest. Wody na Ziemi jest od chuja
> i jeszcze wiecej. Wody na Ziemi nigdy nie zabraknie bo jest w obiegu
> zamknietym. Sa panstwa w ktorych odsalaja wode morska. Napisalem
> dlaczego uwazam ze oszczedzanje wody nie ma sensu. Jesli bedzie Ci
> sie chcialo napisz dlaczego wedlug Ciebie ma sens. Przyklad ze za
> sto lat moze zabraknac wydaje mi sie jest juz omowiony.
susze to zjawiska wystepujace lokalnie wiec to ile wody jest gdzies
indziej jest bez znaczenia.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Kto leczy się z poradników lekarskich, ten umiera na pomyłkę w druku".
-
36. Data: 2019-10-03 17:59:52
Temat: Re: Pompa obiegowa wody - chyba mi się zepsuła
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Budyń b...@g...com ...
> Ale latem te straty są realne. Gdyby ci sie chcialo liczyć to
> pokazalem wykres jak to u mnie dziala, pewnie licząc całke po
> temperaturze mozna by okreslic dosc dokladnie te straty. Przepływy
> mozna założyć - chociaz tez mogę je odczytać.
U mnie zainstalowac pompy obiegowej sie nie dało łatwo, wiec
zrezygnowałem.
Woda ciepła w kranie i tak jest błyskawicznie w stosunku do tego co było
wczesniej przy uzywaniu starego junkersa. :)
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"To są cycki szczęścia (.)(.) prześlij je do trzech osób w przeciągu
1 godziny inaczej nie będziesz miał w nowym roku SEXU!!!"
-
37. Data: 2019-10-03 19:31:12
Temat: Re: Pompa obiegowa wody - chyba mi się zepsuła
Od: Budyń <b...@g...com>
W dniu czwartek, 3 października 2019 17:59:54 UTC+2 użytkownik Budzik napisał:
> Użytkownik Budyń ...
>
> > Ale latem te straty są realne. Gdyby ci sie chcialo liczyć to
> > pokazalem wykres jak to u mnie dziala, pewnie licząc całke po
> > temperaturze mozna by okreslic dosc dokladnie te straty. Przepływy
> > mozna założyć - chociaz tez mogę je odczytać.
>
> U mnie zainstalowac pompy obiegowej sie nie dało łatwo, wiec
> zrezygnowałem.
ano na etapie budowy to banał, ale przy remoncie już nie. Tu gdzie mieszkam to pare
lat temu dojechałem trzecia rurka do pół drogi, a teraz przy okazji remontu łazienki
dojadę i tu.
Remont=masakra :-)
b.
-
38. Data: 2019-10-03 19:36:37
Temat: Re: Pompa obiegowa wody - chyba mi się zepsuła
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Skąd Ci sie susza wziela? Nic o suszy nie pisałem. Pisalem ze wędrowiec na pustyni
moze oszczędzać wodę jeśli nie będzie się w niej mył. Wyskoczyles jak Filip z konopi
z oszczędzaniem wody, domyślnie zeby w domu oszczędzać po na pustyni to się wie sie
ze jak ma się mało wody to cała do picia trzeba przeznaczyć a nie podlewania jakies
trawy co ma tam pecha rosnac. Uwazasz ze wode należy oszczędzać, napisales o tym w
formie pytające a następnie rozwinales temat. Ale uskuteczniasz gadke w stylu analizy
hasła " Proletariusze wszystkich krajów łączcie się" na którymś plenum KC. Jak jesteś
zwolennikiem oszczędzania to daj receptę jak to zrobić tak żeby miało sens. Napisanie
za moze za sto lat zabraknie oznacza że równie dobrze może nie zabraknąć. Ale jeśli
za sto tak miało by zabraknąć to za 50 będą nowe technologie i możliwość i nie
zabraknie. To po co oszczędzać jeśli nie zabraknie? To że u mnie nie zabraknie nie
znaczy że nigdzie nie zabraknie. Zwlaszcza ze sa miejsca na Ziemi ze już zabrakło,
albo była tak dawno ze nikt nie pamięta kiedy to było. W takim kontekście ze gdzies
zabraknie można by rozważyć jak zaoszczędzone wode przetransportować tam gdzie
brakuje. Ale to bez sensu przedsięwzięcie by było. Czyli argument zeby pomagać
oszczędzając też dobry na plenum KC. Jesli jestes za oszczędzaniem to napisz jak to
robisz i przede wszystkim co robisz z zaoszczędzona woda.
-
39. Data: 2019-10-03 20:50:52
Temat: Re: Pompa obiegowa wody - chyba mi się zepsuła
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
W dniu środa, 2 października 2019 23:05:03 UTC+2 użytkownik Marcin N napisał:
> To jakie te straty?
> Co za różnica, czy ogrzewam dom rurą z wodą kranową, czy przez
> podłogówkę? Ta sama pompa ciepła mi to grzeje.
Skoro nie widzisz tego w rachunkach i nie przeszkadza, to szkoda
sobie zawracać gitarę :>
L.
-
40. Data: 2019-10-03 22:24:52
Temat: Re: Pompa obiegowa wody - chyba mi się zepsuła
Od: Marcin N <m...@o...pl>
W dniu 2019-10-03 o 17:59, Budzik pisze:
> U mnie zainstalowac pompy obiegowej sie nie dało łatwo, wiec
> zrezygnowałem.
> Woda ciepła w kranie i tak jest błyskawicznie w stosunku do tego co było
> wczesniej przy uzywaniu starego junkersa.:)
Też myślałem, że to pompa obiegowa nic nie daje. Do czasu, aż się
zatrzymała. Okazało się, że trzeba wylać grube litry, żeby pod
prysznicem zaczęła lecieć ciepła woda.
--
MN