hephalump pisze:
> Osadnik pisze:
>> hephalump pisze:
>>> Osadnik pisze:
>>>> Otrzymałem koszt grzania gazem domu - 110m2.
>>>> 1100zł za miesiąc.
>>>> 36zł dziennie.
>>> [...]
>>>> W tym roku bedzie docieplenie poddasza wełną. Ale jak to nie pomoże
>>>> to już nie wiem gdzie są takie straty.
>>>
>>> Czy Ty ostatnio nie pisałeś, że masz "lodówkę" w kotłowni?
>>>
>> Zgadza się.
>> Próby zatrzymania impetu nawiewu nie pomogły. Nadal jest zimno. Po
>> prostu cug w kominie jest potworny bo komin wewnątrz budynku dużej
>> średnicy i wysoki (10m).
>
> Nie jestem specem ale może ktoś wie czy praca pieca w takich warunkach
> nie może wpływać na większe zużycie gazu.
>
Duży nawiew szkodzi, brak nawiewu jeszcze bardziej.
Jednak chyba zażegna problem - zmontuje przekaźnik z termometrem do
kotła. Coś jak sterownik tylko kocioł i tak nie ma zaawansowanej
automatyki wewnątrz wiec działanie na zasadzie włącz/wyłącz wystarczy.
bo kiedy jest sterownik to nie pracuje tez pompa.

do góry

Użytkownik "Osadnik" <o...@w...pl> napisał w wiadomości
news:gl03td$2lq$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Otrzymałem koszt grzania gazem domu - 110m2.
> 1100zł za miesiąc.
> 36zł dziennie.
> Co jest ogrzewane? Budynek lekko starawy bo prawie 40 letni, le okna
> wszystkie nowe, drzwi też, wentylacja nie jest jakaś przesadna.
> Konstrukcja ścian zewnętrznych: pustak "suporex" przerwa 5cm, biała cegła,
> 5cm styropianu (tak wiem, za mało nie ja to ocieplałem).
> Dach nieocieplony, wszędzie jednak sufity podwieszane.
> kocioł nastawiony na grzanie 14kW.
> Temperatura nie większa niż 22*C (próbowałem z niższym ale grabieją dłonie
> przy komputerze i z nosa cieknie)
> Do tego dochodzi CWU ale ono miesięcznie nie przekracza 80 - 100zł.
> Gotowanie nie więcej jak 20zł (mierzone latem).
> Bo przy szerszych obliczeniach wyszło ze na m2 potrzeba 330W ciepła co
> jest 2x tyle co norma przewiduje.
> ani mrozów trzaskających nie ma ani wiatrów wielkich.
> Jednak z roku an rok poprawia się jakoś termoizolacje budynku lub
> zmniejsza zużycie ciepła. np wszędzie podwieszany sufit, nowe ocieplone
> drzwi, nowe okna, nowy kocioł a i tak idzie tyle gazu co przy starym
> ogrzewaniu.
> W tym roku bedzie docieplenie poddasza wełną. Ale jak to nie pomoże to już
> nie wiem gdzie są takie straty.

To masz zuzycie jakies 450-500 m3 czyli wychodzi ze masz 16 m3/doba
Czyli troche za duzo.
Proponuje Ci zalaczac piec recznie, np na 5 h dzienie. Bedziesz mial
oszczedniej.
Co do otwartej klatki schodowej to faktycznie obecne projekty sa fatalne pod
tym wzgledem. Ludziom sie podoba ale praktyka nakazuje odzielic gore od
dolu.
Ocieplenie welna poddasza pomoze tylko zacznij oszczedzac bo przy tej sumie
to na welne nie starczy.

do góry

Kudlaty pisze:

> Proponuje Ci zalaczac piec recznie, np na 5 h dzienie. Bedziesz mial
> oszczedniej.

To niestety fikcja. Mieszkam z osoba tak ciepłolubna co bez 26*C nie
zaśnie :(
Ja np nie mogę wytrzymać siedząc przy komputerze przy przepisowych 21*C,
jest mi po prostu zimno w dłonie i stopy.
Poza tym budynek ma duża pojemność cieplna wiec wychładzanie bedzie
powodować większe koszta.

> Co do otwartej klatki schodowej to faktycznie obecne projekty sa fatalne
> pod tym wzgledem. Ludziom sie podoba ale praktyka nakazuje odzielic gore
> od dolu.

Teraz jest oddzielone jednak ciepło przechodziło przez betonowe schody.

> Ocieplenie welna poddasza pomoze tylko zacznij oszczedzac bo przy tej
> sumie to na welne nie starczy.
>

Na razie skonstruuję sterownik do pieca. Już jutro zacznie działać.

do góry

> Próby zatrzymania impetu nawiewu nie pomogły. Nadal jest zimno. Po prostu
> cug w kominie jest potworny bo komin wewnątrz budynku dużej średnicy i
> wysoki (10m).

Masz kocioł z otwartą komorą spalania ????

do góry

Jakiej wełny? Ja mam styropian. :-)

A więc sprawdziłem, odciąłem zbiornik na 120l na chwilkę od instalacji
wodnej, zanotowałem temp. na początku i ilość gazu wg licznika, potem
podgrzałem wode o kilka stopni i znowu odczyt z licznika gazu. Z licznika
wyszło mi, że zużył 86l gazu na podgrzanie wody o 3*C, a z obliczeń, że
powinien zużyć 44l gazu, a więc sprawność kotła 50%. :-)

Coś tu nie gra, powtórze eksperyment na dłuższym odcinku czasu. :-)

do góry

nom pisze:

> Jakiej wełny? Ja mam styropian. :-)

To bez różnicy. Jak jesz gorącą zupę to też dmuchasz na łyżkę, mimo że
Twój oddech jest cieplejszy niż otaczające powietrze, prawda ? No a mimo
to dużo szybciej stygnie :)


--
Pozdrawiam,
Sebcio

do góry

"Piotr_Boncza" <o...@m...com> wrote in message
news:gl0b6u$ck8$1@inews.gazeta.pl...
>
> Inny numer, który potrafi kosmicznie powiększyć zużycie gazu to zamontowanie
> termostatu sterującego kotłem w pomieszczeniu, w którym są głowice na
> grzejnikach. Na głowicach 21' termostat na 22' i kocioł pracuje cały czas.
> Częstym błędem jest też ustawienie zbyt niskiej temperatury na kotle. Skutek
> podobny :)
>
Piotrze, czy mógłbyś napisać co oznacza 'zbyt niska temperatura na kotle'
zakładając że kocioł bez kondensacji ?
Nie twierdzę że nie jest tak jak piszesz, po prostu wpływu temperatury na kotle
na zużycie gazu nie zdążyłem jeszcze przećwiczyć w praktyce i jestem ciekaw jak
to jest.

Póki co jestem pewien że zbyt wysoka temperatura wody pogarsza subiektywny
komfort cieplny
Przebywanie w pobliżu gorącego grzejnika nie jest przyjemne, a po wyłączeniu
pieca przez termostat nagrzane grzejniki nadal odnoszą temperaturę pomieszczenia
poszerzając zakres jej wahań.
Nie wiem jaki % załączenia pieca do czasu spoczynku przyjąć jako poprawny - ten
wskaźnik wydaje mi się dość sensowny ?
Teoretycznie z tego co wiem podczas grzania CO piece nie korzystają z modulacji
(prócz startu) a oddawanie ciepła do wymiennika przy większej róznicy temperatur
powinno odbywać się raczej sprawniej niż przy mniejszej różnicy temperatur.
Oczywiście mogę się mylić...

TomekD

do góry

nom wrote:
> Notuje codziennie spalanie gazu mojego kotła Vitopend 100, łacznie z
> temp. dzienną i nocną. :-)
> Zauważyłem, że były takie okresy, że kocioł przez 1-2 dni brał po
> 14-15m3 na dobę, a na następny dzień 9-10m3. Trudno mi to
> wytłumaczyć, bo temp. na zewnątrz była podobna. :-)
> Ja mogę zbadać mniej więcej kaloryczność gazu podgrzewając wodę w
> zamkniętym i zaizolowanym zbiorniku C.W.U. i dzisiaj dokonam pomiarów
> to napiszę co i jak, ale akurat od paru dni wszytsko jest OK, to
> znaczy kocioł zużywa 8m3 gazu na dobę.

może warto zainwestować 600 zł w ciepłomierz.

do góry

Osadnik wrote:
> Kudlaty pisze:
>
>> Proponuje Ci zalaczac piec recznie, np na 5 h dzienie. Bedziesz mial
>> oszczedniej.
>
> To niestety fikcja. Mieszkam z osoba tak ciepłolubna co bez 26*C nie
> zaśnie :(
> Ja np nie mogę wytrzymać siedząc przy komputerze przy przepisowych
> 21*C, jest mi po prostu zimno w dłonie i stopy.
> Poza tym budynek ma duża pojemność cieplna wiec wychładzanie bedzie
> powodować większe koszta.

no cóż...

jak sie lubi mieć upały to sie za to płaci.

jak wy w domu robicie soebie oranżerie to płacicie jak za grzanie oranżerii.

jest spora różnica w zapotrzebowaniua dla domu na 20 st a na 26 st.

do góry

Marek Dyjor pisze:
> Osadnik wrote:
>> Kudlaty pisze:
>>
>>> Proponuje Ci zalaczac piec recznie, np na 5 h dzienie. Bedziesz mial
>>> oszczedniej.
>>
>> To niestety fikcja. Mieszkam z osoba tak ciepłolubna co bez 26*C nie
>> zaśnie :(
>> Ja np nie mogę wytrzymać siedząc przy komputerze przy przepisowych
>> 21*C, jest mi po prostu zimno w dłonie i stopy.
>> Poza tym budynek ma duża pojemność cieplna wiec wychładzanie bedzie
>> powodować większe koszta.

> jak wy w domu robicie soebie oranżerie to płacicie jak za grzanie
> oranżerii.

Mnie satysfakcjonuje 22- 23*C ,niby tylko taka niewielka różnica od 21
ale mogę wytrzymać. I tak nic nie pobije znajomego u którego siedziałem
w kurtce bo miał 16*C w pokoju.
>
> jest spora różnica w zapotrzebowaniua dla domu na 20 st a na 26 st.

Tylko jedna sobą i tylko w jednym pomieszczeniu. walczę z mitem ze w
nocy musi by ciepło i sam zakręcam grzejnik na noc. Dlatego jestem na
etapie jednak kombinowania sterownika własnej roboty który cichaczem na
noc wyłączy ogrzewanie i z 30 minut przed planowaną pobudka uruchomi go
na nowo..

do góry