eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.ogrody › Poplon w warzywniaku?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 29

  • 21. Data: 2013-09-17 09:21:53
    Temat: Re: Poplon w warzywniaku?
    Od: "michalek" <m...@g...com>


    Użytkownik "4cx1000" <s...@p...pl> napisał w wiadomości
    news:l17o0f$2omg$1@news2.ipartners.pl...
    > Użytkownik <z...@w...pl> napisał w wiadomości
    > news:06a4142b-b6ac-4d06-9bf2-11e16b56021f@googlegrou
    ps.com...
    >>I tej wersji proponuję się trzymać. Szambo omijamy z daleka. Przepocone XL
    >>niepięknie pachnie.
    >
    > Ikselkę znam z kilku wątków i owszem lubi pouczać innych i narzucać swój
    > protekcjonalny ton, nie każdy to lubi, ja także.
    > Niemniej jednak w tym przypadku Ikselka (jak zresztą często z tego co
    > widzę) ma absolutną rację a wam po prostu zabrakło odwagi powiedzieć
    > "przepraszam, pomyliłem się, masz rację Ikselko".
    > Chcielibyście za wszelką cenę być facetami ale wyszło co wyszło. Bardzo
    > niesmacznie i nie tak jak facet z jajami powinien się zachować.

    Kierujesz swój post do dwóch? (wielu?) ludzi... ja odpowiem we własnym
    imieniu
    jako wątkotwórca.
    Nigdy nie czepiałem się Ikselki, nigdy też jej nie obrażałem, bo nie mam w
    zwyczaju
    obrażania kogokolwiek. Jeśli zdarzy się że ktoś moje zdanie odbierze jako
    obrazę dla siebie to już zostaje jego sprawa.
    Powiem więcej, wielokrotnie znajdowałem w postach Ikselki (na różne tematy)
    pożyteczne informacje. Ale... ale cechy Jej wypowiedzi, o których sam
    napisałeś
    (i jeszcze kilka innych cech) zdecydowanie odstręczają od próby podejmowania
    z Nią jakiegokolwiek dialogu
    Skoro popełniłem błąd (niemalże literówka) w słowie, to skoro cała reszta
    mojej
    wypowiedzi jest logiczna i klarowna i nie kaleczy języka polskiego to można
    w odpowiedziach nie koncentrować się na nim. Rozumiałbym uwagi, gdybym
    pisał z wieloma błędami, kalecząc język polski... to boli. Sam jestem na to
    wrażliwy i szanuję nasz język. Ale jeśli mamy rozmawiać o poplonach
    to może dajmy spokój jednemu "byczkowi".

    A obraźliwe słowa to niestety padają ze strony Pani XL, lecz ja na nie nie
    reaguję, aby nie nakręcać nikogo.
    Tyle :)
    m



  • 22. Data: 2013-09-17 10:44:36
    Temat: Re: Poplon w warzywniaku?
    Od: "Dirko" <j...@w...pl>

    Użytkownik "Trybun" <Y...@y...com> napisał w wiadomości
    news:l17du4$vhc$1@node1.news.atman.pl...
    >
    > ... Ja nie nie wysiewam nic na poplon, wcześniej wysiewałem inie
    > zauważyłem żeby takie wysiawy cos dawały .
    Hejka. No proszę, nie zauważył. Pewnie to przesąd, że dotarczanie
    materii organicznej do gleby nie ma żadnego wpływu na jej właściwości.
    Pozdrawiam uprawowo Ja...cki


  • 23. Data: 2013-09-17 10:53:03
    Temat: Re: Poplon w warzywniaku?
    Od: "Dirko" <j...@w...pl>

    Użytkownik "michalek" <m...@g...com> napisał w wiadomości
    news:l190kp$dha$1@mx1.internetia.pl...
    >
    > ... ja na nie nie reaguję, aby nie nakręcać nikogo.
    > Tyle :)
    >
    Hejka. Tyle i aż tyle. I tego się trzymajmy.
    Pozdrawiam solidaryzujaco Ja...cki


  • 24. Data: 2013-09-17 11:34:12
    Temat: Re: Poplon w warzywniaku?
    Od: johnny <j...@p...pl>


    >> ... Ja nie nie wysiewam nic na poplon, wcześniej wysiewałem inie
    >> zauważyłem żeby takie wysiawy cos dawały .

    > Hejka. No proszę, nie zauważył. Pewnie to przesąd, że dotarczanie
    > materii organicznej do gleby nie ma żadnego wpływu na jej właściwości.
    > Pozdrawiam uprawowo Ja...cki



    Co innego poplon w uprawie towarowej, co innego na działce. Działka jest
    o wiele bardziej eksploatowana. Działkowiczom szkoda czasu
    "zmarnowanego" na poplon. Jesienią przekopią zagony z obornikiem i mają
    to samo.

    Pozdrawiam elastycznie Johnny


  • 25. Data: 2013-09-17 14:44:52
    Temat: Re: Poplon w warzywniaku?
    Od: "michalek" <m...@g...com>


    Użytkownik "johnny" <j...@p...pl> napisał w wiadomości
    news:52382212$0$1232$65785112@news.neostrada.pl...
    >
    >>> ... Ja nie nie wysiewam nic na poplon, wcześniej wysiewałem inie
    >>> zauważyłem żeby takie wysiawy cos dawały .
    >
    >> Hejka. No proszę, nie zauważył. Pewnie to przesąd, że dotarczanie
    >> materii organicznej do gleby nie ma żadnego wpływu na jej właściwości.
    >> Pozdrawiam uprawowo Ja...cki
    >
    >
    >
    > Co innego poplon w uprawie towarowej, co innego na działce. Działka jest o
    > wiele bardziej eksploatowana. Działkowiczom szkoda czasu "zmarnowanego" na
    > poplon. Jesienią przekopią zagony z obornikiem i mają to samo.
    >
    > Pozdrawiam elastycznie Johnny

    Poniekąd masz rację, gdym miał dostęp do obornika to na pewno bym tak
    zrobił.
    Ale, ja jestem troszkę "przypadkowym ogrodnikiem", zagospodarowującym
    trochę zaniedbany fragment czyjegoś ogrodu. Ograniczone mam możliwości
    wykonywania działań zaplanowanych na dłuższą perspektywę czasową ( w tym
    nawożenie obornikiem, czy tworzenie i wykorzystywanie kompostu).
    Dzisiaj uprawiam, a w przyszłym roku może już nie. Stąd nawożenie pozostaje
    z roku na rok w formie Azofoski lub podobnych mieszanek, głównie wiosną.
    Poplon w moim wykonaniu ma być przede wszystkim formą przyhamowania
    rozrostu chwastów, a jak jeszcze przy okazji wzbogaca mi ziemię w azot
    to czemu nie?
    I właśnie o to głównie chodziło w moim pytaniu. Czy to jest nadal stosowana
    metoda czy raczej odeszła do lamusa.
    Trybun pisze, że nie zauważył efektów, Ty piszesz "po co? lepiej obornik"
    Dirko pisze "jak najbardziej tak". Mamy wszak grupę __dyskusyjną__.
    Najbardziej mi odpowiada pogląd Dirko(a?) bo już część podsiałem
    I tego będę się trzymał :) nie twierdząc, że jest najlepsze.

    m



  • 26. Data: 2013-09-17 16:03:44
    Temat: Re: Poplon w warzywniaku?
    Od: "Dirko" <j...@w...pl>

    Użytkownik "johnny" <j...@p...pl> napisał w wiadomości
    news:52382212$0$1232$65785112@news.neostrada.pl...

    > Działkowiczom szkoda czasu "zmarnowanego" na poplon. Jesienią przekopią
    > zagony z obornikiem i mają to samo.
    >
    Hejka. Widać są różni działkowicze bo u mnie naokoło sąsiedzi posiali
    gorczycę. U nas obornik zrobił się bardzo drogi jednak jesienią wiele osób
    decyduje się na zakup przyczepki obornika. Ja w pewnym momencie
    zrezygnowałem z obornika na rzecz kompostu i zielonych nawozów bo grządki
    nawiezione świeżym obornikiem rujnowały mi krety. :-(
    Zresztą można obornik rozrzucić na rosnące jako poplon gorczycę, łubin
    czy peluszkę i razem przekopać. To wtedy zagony na pewno będą miały lepiej.
    Pozdrawiam ekwilibrystycznie Ja...cki


  • 27. Data: 2013-09-19 14:29:08
    Temat: Re: Poplon w warzywniaku?
    Od: <m...@g...com>

    Użytkownik "michalek" <m...@g...com> napisał w wiadomości
    news:l190kp$dha$1@mx1.internetia.pl...

    > A obraźliwe słowa to niestety padają ze strony Pani XL, lecz ja na nie nie
    > reaguję, aby nie nakręcać nikogo.

    Podaj może konkretne cytaty przykłady tych wypowiedzi.


  • 28. Data: 2013-09-20 21:07:36
    Temat: Re: Poplon w warzywniaku?
    Od: "4cx1000" <s...@p...pl>

    Tak myślałem....
    Brak odpowiedzi.



  • 29. Data: 2013-09-23 14:51:56
    Temat: Re: Poplon w warzywniaku?
    Od: "Dirko" <j...@w...pl>

    Hejka. "A społeczeństwo śpi
    i mleko mu się śni,
    co w półlitrówkach tkwi
    cicho na progu.
    Dzieci i starsza brać
    wszyscy chcą mleko chlać,
    przerażająca jest siła nałogu.."
    Pozdrawiam abstynencko Ja...cki

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1