Czolem,

Ekipa wykonczeniowa (zwana dalej w skrocie "debilami") nie zrobila mi
przechodowego wylaczania swiatla w miejscu, w ktorym jest to naprawde
przydatne.

Debile nie polozyli w ogole kabla laczacego punkty wl/wyl.

Odleglosc jest spora - czy jest jakis sposob, zeby to po debilach poprawic
bez powaznego kucia?
Obilo mi sie o uszy, ze sa jakies wlaczniki zdalnie sterowane (radiowe)-
moze cos by sie nadalo?
A moze jakis patent z pociagnieciem kabelka sterujacego? Kabla 230 V za
listwami nie puszcze, ale cienki sterujacy by sie dalo.

--
Maciek

Od kolijevke, pa do groba,
za ispiranje mozga je doba

do góry

W dniu 14.11.2013 20:02, Maciek pisze:
>
> Odleglosc jest spora - czy jest jakis sposob, zeby to po debilach poprawic
> bez powaznego kucia?

Musiał byś coś więcej napisać jak wygląda instalacja w chwili obecnej.
ile żył skąd dokąd idzie, gdzie masz wyłączniki, gdzie masz lampę...

Radiowo się da zrobić, ale zapewne jak będzie na miedzi to wiadomo że
lepiej.
Do radiowego podłączenia można wykorzystać najprostszą radiolinie, pilot
od niej rozebrać, pod styki mikroswitcha podłączyć zwykły klawisz
dzwonkowy i całość schować w puszce w ścianie. Sterowanie będzie takie
że raz naciśniesz to się załączy, drugi raz to się wyłączy. Do
radiolinii można podłączyć więcej pilotów, więc i sterować będzie można
z wielu punktów. Minusem jest że co jakiś czas trzeba będzie baterie
wymienić.

do góry

On 2013-11-14 20:02, Maciek wrote:
> A moze jakis patent z pociagnieciem kabelka sterujacego? Kabla 230 V za
> listwami nie puszcze, ale cienki sterujacy by sie dalo.

Puśc telefoniczny (bo najtańszy). Na końcu przekaźnik oraz zasilacz z
ładowarki telefonicznej. Wadą jest fakt że będzie jadło ten 1W non stop.
Zaletą że jak bys miał tak wszedzie to jednym ruchem możesz wyłaczyć
swiatło w całym domu :)

do góry

Dnia Thu, 14 Nov 2013 20:19:38 +0100, Albercik napisał(a):

> Musiał byś coś więcej napisać jak wygląda instalacja w chwili obecnej.
> ile żył skąd dokąd idzie, gdzie masz wyłączniki, gdzie masz lampę...

Na jednym koncu korytarza jest wlacznik, na srodku tego korytarza wisi
lampa, a na drugim koncu jest puszka, do ktorej ta banda idiotow nie
dociagnela zadnego polaczenia z pierwszym wylacznikiem.

> Do radiowego podłączenia można wykorzystać najprostszą radiolinie, pilot
> od niej rozebrać, pod styki mikroswitcha podłączyć zwykły klawisz
> dzwonkowy i całość schować w puszce w ścianie.

To sa jakies gotowe urzadzenia, czy trzeba robic partyzantke?

--
Maciek

Od kolijevke, pa do groba,
za ispiranje mozga je doba

do góry

Dnia Thu, 14 Nov 2013 20:48:10 +0100, Sebastian Biały napisał(a):

> Puśc telefoniczny (bo najtańszy). Na końcu przekaźnik oraz zasilacz z
> ładowarki telefonicznej. Wadą jest fakt że będzie jadło ten 1W non stop.
> Zaletą że jak bys miał tak wszedzie to jednym ruchem możesz wyłaczyć
> swiatło w całym domu :)

Patrze na gotowe przekazniki do puszek i wszystko co widze wymaga
powieszenia wlacznika dzwonkowego na kablu 230 V...

--
Maciek

Od kolijevke, pa do groba,
za ispiranje mozga je doba

do góry

W dniu czwartek, 14 listopada 2013 21:23:35 UTC+1 użytkownik Maciek napisał:

> Na jednym koncu korytarza jest wlacznik, na srodku tego korytarza wisi
> lampa, a na drugim koncu jest puszka, do ktorej ta banda idiotow nie
> dociagnela zadnego polaczenia z pierwszym wylacznikiem.

dalej brakuje dokladnego opisu jak to jest polaczone...
gdzie jest zasilanie, ile zyl skad-dokad

np. jesli z tej puszki ("bez polczenia") jest doprowadzone zasilanie do zarowki 3
zylowym przewodem, od zarowki do wylacznika tez 3 zyly to sie da...

WS

do góry

Uzytkownik "Maciek" <d...@p...onet.pl> napisal w wiadomosci
news:1or4oesejhok1$.igpbhytcy0qr$.dlg@40tude.net...

> Ekipa wykonczeniowa (zwana dalej w skrocie "debilami") nie zrobila mi
> przechodowego wylaczania swiatla w miejscu, w ktorym jest to naprawde
> przydatne.
>
> Debile nie polozyli w ogole kabla laczacego punkty wl/wyl.
>
> Odleglosc jest spora - czy jest jakis sposob, zeby to po debilach
> poprawic
> bez powaznego kucia?
> Obilo mi sie o uszy, ze sa jakies wlaczniki zdalnie sterowane
> (radiowe)-
> moze cos by sie nadalo?
> A moze jakis patent z pociagnieciem kabelka sterujacego? Kabla 230 V
> za
> listwami nie puszcze, ale cienki sterujacy by sie dalo.

Ja mysle, ze to jednak nie oni byli debilami.
W tej sytuacji to mozesz byc zly na samego siebie, bo zleciles wykonanie
fachowych robót, osobom niekompetentnym, które nie zajmuja sie elektyka,
a wykonczeniami. Od spraw elektrycznych sa elektrycy i mysle, ze
sredniorozgarniety elektryk z cala pewnoscia by Cie zapytal czy zrobic.

do góry

Dnia Thu, 14 Nov 2013 12:53:38 -0800 (PST), WS napisał(a):

> np. jesli z tej puszki ("bez polczenia") jest doprowadzone zasilanie do zarowki
>3 zylowym przewodem, od zarowki do wylacznika tez 3 zyly to sie da...

Przeciez jakby puszka B byla w jakikolwiek sposob powiazana z lampa, to bym
nie pisal, ze nie ma polaczenia z puszka A, w ktorej jest wlacznik...

Zasilanie lampy jest typowe - przewod wychodzi z tablicy i biegnie do
lampy, gdzie sie konczy, a po drodze jest na nim zalozony wylacznik... Czy
jeszcze jakies informacje sa potrzebne?


--
Maciek

Od kolijevke, pa do groba,
za ispiranje mozga je doba

do góry

W dniu czwartek, 14 listopada 2013 22:26:57 UTC+1 użytkownik Maciek napisał:

> jeszcze jakies informacje sa potrzebne?

np. co za kabel (i skad)idzie do puszki B, bo rozumiem, ze nie jest to tylko dziura w
scianie? ;)

WS

do góry

Dnia Thu, 14 Nov 2013 22:09:31 +0100, uzytkownik napisał(a):

> Ja mysle, ze to jednak nie oni byli debilami.
> W tej sytuacji to mozesz byc zly na samego siebie, bo zleciles wykonanie
> fachowych robót, osobom niekompetentnym, które nie zajmuja sie elektyka,
> a wykonczeniami. Od spraw elektrycznych sa elektrycy i mysle, ze
> sredniorozgarniety elektryk z cala pewnoscia by Cie zapytal czy zrobic.

Jaaasne...

Tylko ze ja im zlecilem zrobienie tej przechodowki, na co mam twardy dowod
w postaci rysunku - dzieki temu wiem, ze mnie pamiec nie myli. A w ekipie
debili byl specjalnie na te okazje sprowadzony elektryk z papierami, ktory
za calosc odpowiadal.

Czyzbys byl wykonawca? Bo skads znam te spiewke usprawiedliwajaca
brakorobstwo - to nie nasza wina, tak mialo byc, pan sobie nie dopilnowal,
pan nie mowil...

--
Maciek

Od kolijevke, pa do groba,
za ispiranje mozga je doba

do góry