eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Poprawki elektryki
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 30

  • 11. Data: 2013-11-14 22:39:11
    Temat: Re: Poprawki elektryki
    Od: Maciek <d...@p...onet.pl>

    Dnia Thu, 14 Nov 2013 13:31:03 -0800 (PST), WS napisał(a):

    > np. co za kabel (i skad)idzie do puszki B, bo rozumiem, ze nie jest to tylko dziura
    w scianie? ;)

    Puszka A jest w korytarzu. Lampa tez. Do puszki B (na drugim koncu
    korytarza) sa doprowadzone kable od lamp w sasiednim pomieszczeniu.
    Wszedzie sa kable trojzylowe.

    A ! Teraz zajarzylem - myslisz o wykorzystaniu trzeciej zyly?

    --
    Maciek

    Od kolijevke, pa do groba,
    za ispiranje mozga je doba


  • 12. Data: 2013-11-14 22:51:39
    Temat: Re: Poprawki elektryki
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>

    W dniu 14.11.2013 21:23, Maciek pisze:

    >> Do radiowego podłączenia można wykorzystać najprostszą radiolinie, pilot
    >> od niej rozebrać, pod styki mikroswitcha podłączyć zwykły klawisz
    >> dzwonkowy i całość schować w puszce w ścianie.
    >
    > To sa jakies gotowe urzadzenia, czy trzeba robic partyzantke?

    Ja (prawie) wszystkie lampy mam sterowane radiowo. Poszedłem na łatwiznę
    i nabyłem parę takich zestawów radiowo sterowanych gniazdek (3 wtykane w
    normalne gniazda sterowane radiowo + wielokanałowy pilot). Plus jest
    taki, że w razie awarii łatwo wymienić. Ale produkują też moduły do puszek.

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...


  • 13. Data: 2013-11-14 23:24:08
    Temat: Re: Poprawki elektryki
    Od: "uzytkownik" <a...@s...pl>

    Użytkownik "Maciek" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:b87rr8z21qsg$.osusokdj1yq2.dlg@40tude.net...

    >> Ja mysle, ze to jednak nie oni byli debilami.
    >> W tej sytuacji to mozesz byc zly na samego siebie, bo zleciles
    >> wykonanie
    >> fachowych robót, osobom niekompetentnym, które nie zajmuja sie
    >> elektyka,
    >> a wykonczeniami. Od spraw elektrycznych sa elektrycy i mysle, ze
    >> sredniorozgarniety elektryk z cala pewnoscia by Cie zapytal czy
    >> zrobic.
    >
    > Jaaasne...
    >
    > Tylko ze ja im zlecilem zrobienie tej przechodowki, na co mam twardy
    > dowod
    > w postaci rysunku - dzieki temu wiem, ze mnie pamiec nie myli. A w
    > ekipie
    > debili byl specjalnie na te okazje sprowadzony elektryk z papierami,
    > ktory
    > za calosc odpowiadal.
    >
    > Czyzbys byl wykonawca? Bo skads znam te spiewke usprawiedliwajaca
    > brakorobstwo - to nie nasza wina, tak mialo byc, pan sobie nie
    > dopilnowal,
    > pan nie mowil...

    Tak, jestem wykonawca, tyle, że od instalacji i bardzo często mi się
    zdarza poprawiać robotę po płytkarzach i wykończeniowcach od zabudów
    gipsowo-kartonowych, którym inwestorzy zlecili wykonanie instalacji.
    Najbardziej ekstremalne przypadki, z którymi się spotkałem to:

    1. Zalanie kilku mieszkań, bo inwestor zamiast mnie, (gdzie ja robiłem
    wszystkie instalacje) zlecił tą robotę płytkarzom. W trakcie przymiarek,
    płytkarze demontowali i montowali kilkakrotnie korki montażowe i nie
    zauważyli, że z jednego z korków spadła gumowa uszczelka.
    Kolejne zalanie przez montera zabudów gipsowo-kartonowych stało się, bo
    chciał mi udowodnić, że da się wpuścić Geberit w szacht, jakie występują
    w blokach z tzw. "wielkiej płyty". Aby tego dokonać po pierwsze wymienił
    rurę odpływową na inną, tym samym pozbawiając inwestora gwarancji było
    nie było na oryginalnego Geberita (wtedy jeszcze były okropnie drogie),
    a ponadto postanowił jeszcze przerobić wyprowadzenia pod baterię
    wannową. Jak się okazało po jego przeróbce ciekła woda z jednej ze
    złączek, tak fatalnie, że spływała pomiędzy ścianą, a płytą
    gipsowo-kartonową.

    2. Gość od zabudów gipsowo-kartonowych "poprawiał" po mnie instalację
    gazową. Ja położyłem miedzane rury do gazu na wierzchu (bo takie są
    wymagania prawne), stosując złączki zaprasowywane. On nagadał
    inwestorowi, że tak się nie godzi, aby rury leciały wierzchem i schował
    je pod klejone do ściany na tzw. "pasy" płyty gipsowo-kartonowe.
    Poodcinał zaprasowywane przeze mnie złączki, na które wystawiłem
    protokół próby szczelności, a swoje polutował lutem cynowym, choć jest
    to kategorycznie zabronione. Część porobił jako gwintowane z rury
    stlowej ze szwem, której także prawnie nie wolno używać do wykonania
    instalacji gazowych.
    Nie zauważył, że przy śrubunku, który dołożył, brak było oringu.
    Z powodu braku oringu, gaz w dużej ilości "walił" pomiędzy starą ścianę,
    a płytę gipsowo-kartonową. Tylko zdrowy rozsądek inwestora pozwolił
    uniknąć tragedii, ponieważ wyczuawjąc gaz w porę mnię ściągnął, abym
    sprawdził czy wszystko jest OK.

    Wracając do Twojego tematu.
    Twierdzisz, że w tej ekipie był elektryk z papierasmi i masz na to
    dowód. Dlaczego więc nie złożyłeś reklamacji, żądając aby to zostało
    wykonane, a po wykonaniu doprowadzone do stanu takiego jaki był po
    odbiorze?

    Po szukasz pomocy na grupie dyskusyjnej?
    Myślisz, że my się tu zajmujemy jasnowidzeniem?
    Przecie nie wiemy jak jest wykonana u Ciebie instalacja i co można
    zrobić. Być może sprawa jest banalnioe prosta do zrobienia, ale elektryk
    musi to zobaczyć osobiście.
    Ten, który wykonywał/nadzoerował odpowiada za to i jest zobowiązany do
    naprawienia swojego brakoróbstwa.


  • 14. Data: 2013-11-15 00:07:17
    Temat: Re: Poprawki elektryki
    Od: Maciek <d...@p...onet.pl>

    Dnia Thu, 14 Nov 2013 23:24:08 +0100, uzytkownik napisał(a):

    > Wracając do Twojego tematu.
    > Twierdzisz, że w tej ekipie był elektryk z papierasmi i masz na to
    > dowód. Dlaczego więc nie złożyłeś reklamacji, żądając aby to zostało
    > wykonane, a po wykonaniu doprowadzone do stanu takiego jaki był po
    > odbiorze?

    Nie zartuj. Oczywiscie, ze goscia scigalem. Tylko ze typ jest do tego
    stopnia bezczelny, ze musialbym go pozwac, zeby cokolwiek uzyskac. A na to
    mi po prostu szkoda nerwow.

    > Przecie nie wiemy jak jest wykonana u Ciebie instalacja i co można
    > zrobić. Być może sprawa jest banalnioe prosta do zrobienia, ale elektryk
    > musi to zobaczyć osobiście.

    Napisalem dokladnie o co chodzi. Sa rzeczy naprawde proste do zrobienia -
    zalicza sie do nich podlaczenie wylacznika...

    --
    Maciek

    Od kolijevke, pa do groba,
    za ispiranje mozga je doba


  • 15. Data: 2013-11-15 00:52:18
    Temat: Re: Poprawki elektryki
    Od: WS <L...@c...pl>

    W dniu czwartek, 14 listopada 2013 22:39:11 UTC+1 użytkownik Maciek napisał:

    > Puszka A jest w korytarzu. Lampa tez. Do puszki B (na drugim koncu
    >
    > korytarza) sa doprowadzone kable od lamp w sasiednim pomieszczeniu.
    >
    > Wszedzie sa kable trojzylowe.
    >
    >
    >
    > A ! Teraz zajarzylem - myslisz o wykorzystaniu trzeciej zyly?

    Jesli masz tam wolna jedna zyle i dostepna faze (lub zero), to od reki mozna to
    podpiac uzywajac jednego przekaznika 230V w rozdzielni, np na szyne, cos typu
    http://allegro.pl/przekaznik-230v-1p-szyna-din-2xnc-
    no-cewka-230v-a-i3647569389.html

    schemacik na szybko (po piwie, wiec lepiej sprawdzic ;) ):
    https://drive.google.com/folderview?id=0B_Ngl-igrN3o
    WnNqb1lzQnBid00&usp=sharing

    Wada: w jednym z mozliwych ustawien wylaczonego swiatla przekaznik bedzie pobieral
    prad

    WS


  • 16. Data: 2013-11-15 00:56:39
    Temat: Re: Poprawki elektryki
    Od: Adam <a...@g...com>

    W dniu czwartek, 14 listopada 2013 20:02:42 UTC+1 użytkownik Maciek napisał:

    > A moze jakis patent z pociagnieciem kabelka sterujacego? Kabla 230 V za
    > listwami nie puszcze, ale cienki sterujacy by sie dalo.

    Czemu nie puscisz? W mieszkaniach spoldzielczych jak spoldzielnia przerabia
    elektryke u nas to 95% kabla idzie pod listwami :-)
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 17. Data: 2013-11-15 03:15:53
    Temat: Re: Poprawki elektryki
    Od: Marek K <m...@P...pl>

    W dniu 2013-11-14 23:24, uzytkownik pisze:

    > Tak, jestem wykonawca, tyle, że od instalacji i bardzo często mi się
    > zdarza poprawiać robotę po płytkarzach i wykończeniowcach od zabudów
    > gipsowo-kartonowych, którym inwestorzy zlecili wykonanie instalacji.
    > Najbardziej ekstremalne przypadki, z którymi się spotkałem to:
    >
    > 1. Zalanie kilku mieszkań, bo inwestor zamiast mnie, (gdzie ja robiłem
    > wszystkie instalacje) zlecił tą robotę płytkarzom. W trakcie przymiarek,
    > płytkarze demontowali i montowali kilkakrotnie korki montażowe i nie
    > zauważyli, że z jednego z korków spadła gumowa uszczelka.
    > Kolejne zalanie przez montera zabudów gipsowo-kartonowych stało się, bo
    > chciał mi udowodnić, że da się wpuścić Geberit w szacht, jakie występują
    > w blokach z tzw. "wielkiej płyty". Aby tego dokonać po pierwsze wymienił
    > rurę odpływową na inną, tym samym pozbawiając inwestora gwarancji było
    > nie było na oryginalnego Geberita (wtedy jeszcze były okropnie drogie),
    > a ponadto postanowił jeszcze przerobić wyprowadzenia pod baterię
    > wannową. Jak się okazało po jego przeróbce ciekła woda z jednej ze
    > złączek, tak fatalnie, że spływała pomiędzy ścianą, a płytą
    > gipsowo-kartonową.
    >
    > 2. Gość od zabudów gipsowo-kartonowych "poprawiał" po mnie instalację
    > gazową. Ja położyłem miedzane rury do gazu na wierzchu (bo takie są
    > wymagania prawne), stosując złączki zaprasowywane. On nagadał
    > inwestorowi, że tak się nie godzi, aby rury leciały wierzchem i schował
    > je pod klejone do ściany na tzw. "pasy" płyty gipsowo-kartonowe.
    > Poodcinał zaprasowywane przeze mnie złączki, na które wystawiłem
    > protokół próby szczelności, a swoje polutował lutem cynowym, choć jest
    > to kategorycznie zabronione. Część porobił jako gwintowane z rury
    > stlowej ze szwem, której także prawnie nie wolno używać do wykonania
    > instalacji gazowych.
    > Nie zauważył, że przy śrubunku, który dołożył, brak było oringu.
    > Z powodu braku oringu, gaz w dużej ilości "walił" pomiędzy starą ścianę,
    > a płytę gipsowo-kartonową. Tylko zdrowy rozsądek inwestora pozwolił
    > uniknąć tragedii, ponieważ wyczuawjąc gaz w porę mnię ściągnął, abym
    > sprawdził czy wszystko jest OK.

    To nie ty ostatnio twierdziłeś, że na budowach wszystko dzieje się idealnie?

    --
    M.


  • 18. Data: 2013-11-15 07:23:38
    Temat: Re: Poprawki elektryki
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Maciek wrote:
    > Dnia Thu, 14 Nov 2013 20:19:38 +0100, Albercik napisał(a):
    >
    >> Musiał byś coś więcej napisać jak wygląda instalacja w chwili
    >> obecnej. ile żył skąd dokąd idzie, gdzie masz wyłączniki, gdzie masz
    >> lampę...
    >
    > Na jednym koncu korytarza jest wlacznik, na srodku tego korytarza wisi
    > lampa, a na drugim koncu jest puszka, do ktorej ta banda idiotow nie
    > dociagnela zadnego polaczenia z pierwszym wylacznikiem.
    >
    >> Do radiowego podłączenia można wykorzystać najprostszą radiolinie,
    >> pilot od niej rozebrać, pod styki mikroswitcha podłączyć zwykły
    >> klawisz dzwonkowy i całość schować w puszce w ścianie.
    >
    > To sa jakies gotowe urzadzenia, czy trzeba robic partyzantke?

    xcomfort etona powiedzmy...

    http://www.xcomfort.pl/index.php


  • 19. Data: 2013-11-15 07:26:38
    Temat: Re: Poprawki elektryki
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Maciek wrote:
    > Dnia Thu, 14 Nov 2013 22:09:31 +0100, uzytkownik napisał(a):
    >
    >> Ja mysle, ze to jednak nie oni byli debilami.
    >> W tej sytuacji to mozesz byc zly na samego siebie, bo zleciles
    >> wykonanie fachowych robót, osobom niekompetentnym, które nie zajmuja
    >> sie elektyka, a wykonczeniami. Od spraw elektrycznych sa elektrycy i
    >> mysle, ze sredniorozgarniety elektryk z cala pewnoscia by Cie
    >> zapytal czy zrobic.
    >
    > Jaaasne...
    >
    > Tylko ze ja im zlecilem zrobienie tej przechodowki, na co mam twardy
    > dowod w postaci rysunku - dzieki temu wiem, ze mnie pamiec nie myli.
    > A w ekipie debili byl specjalnie na te okazje sprowadzony elektryk z
    > papierami, ktory za calosc odpowiadal.
    >
    > Czyzbys byl wykonawca? Bo skads znam te spiewke usprawiedliwajaca
    > brakorobstwo - to nie nasza wina, tak mialo byc, pan sobie nie
    > dopilnowal, pan nie mowil...

    wiesz ...

    czasem sie zdarzają błedy, nawet najlepszym.

    kwestia jest tylko jak je naprawiają. Debile chowają głowę w piasek i
    udają że to nie ich ręką, solidni proponują rozwiązanie problemu, nawet
    jeśli ich to będzie coś kosztowało z własnej kieszeni.


  • 20. Data: 2013-11-15 07:56:25
    Temat: Re: Poprawki elektryki
    Od: "uzytkownik" <a...@s...pl>

    Użytkownik "Maciek" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:1ulj2x09h1qz7.19a4scerkf1oa.dlg@40tude.net...

    >> Wracając do Twojego tematu.
    >> Twierdzisz, że w tej ekipie był elektryk z papierasmi i masz na to
    >> dowód. Dlaczego więc nie złożyłeś reklamacji, żądając aby to zostało
    >> wykonane, a po wykonaniu doprowadzone do stanu takiego jaki był po
    >> odbiorze?
    >
    > Nie zartuj. Oczywiscie, ze goscia scigalem. Tylko ze typ jest do tego
    > stopnia bezczelny, ze musialbym go pozwac, zeby cokolwiek uzyskac. A
    > na to
    > mi po prostu szkoda nerwow.
    >
    >> Przecie nie wiemy jak jest wykonana u Ciebie instalacja i co można
    >> zrobić. Być może sprawa jest banalnioe prosta do zrobienia, ale
    >> elektryk
    >> musi to zobaczyć osobiście.
    >
    > Napisalem dokladnie o co chodzi. Sa rzeczy naprawde proste do
    > zrobienia -
    > zalicza sie do nich podlaczenie wylacznika...

    Skoro dla Ciebie to takie proste to dlaczego samemu tego nie zrobisz?
    Tym bardziej, że Albercik w pierwszysm poście opisał Ci najprostsze,
    najtańsze i najlepsze rozwiązanie, które nie wymaga kucia ścian. Zestaw
    tzw. radiolinii kupisz już za 60zł
    http://allegro.pl/listing/listing.php?order=p&string
    =radiolinia
    do tego przycisk dzwonkowy, puszka i zasilacz. Na dobrą sprawę
    powinieneś się zmieścić w 100zł.
    Oczywiście jak chcesz trochę drożej to możesz zastosować profesjonalne
    elementy tzw. inteligentnego domu. Tu już potrzebny będzie osprzęt za
    ok. 5 stów.

    Ale możliwe, że niewielkim nakładem robocizny można przeciągnąć przewód.
    Niestety to wymaga obejrzenia przez elektryka. Sytuacje bywają różne.
    Kiedyś pojechałem do klientki, której wykończeniowcy uszkodzili w
    ścianie przewód do oświetlenia przedpokoju. Niestety nie udało się
    zlokalizować, w którym miejscu. Trzeba by rwać przewody na całej
    długości i wymieniać na nowy. To nie wchodziło w grę, gdyż położony był
    piaskowiec. Znalazłem jednak prostsze rozwiązanie. Był dostęp do puszek.
    Dokonałem odpowiednich przełączeń i dołożyłem dodatkową żyłę przewodu,
    wykuwając niewielką bruzdę na długości 1,5m. Wiem, że to nieelegancko,
    ale i tak kiedyś będą musieli wymienić całą instalację, bo jest stara.
    Tu jeszcze taka mała dygresja. Kobitka robiła kapitalny remont 2 pokoje,
    przedpokój, łazienka i korytarz. Przebudowy niektórych ścian, gipsówki,
    remont kapitalny łazienki z wymianą wszystkich rur. Ja robiłem jej
    hydraulikę i CO. Zaproponowałem, że przy okazji wymienię jej instalację
    elektryczną za tysiaka (już z ceną materiału), pokazując jej, że
    przewody już są stare, a izolacja na przewodach się kruszy i pęka
    podczas zginania. Po namyśle do następonego dnia stwierdziła, że jej
    teraz nie stać na ten dodatkowy koszt i że nie będzie robić. Ale jak
    zobaczyłem później jakie bzdety (gadżety) pokupowła, wydając kilka
    tysiaków, które spokojnie mogłyby zaczekać to po prostu ręce mi opadły.
    Samej taśmy LED ok. 30m, którą spokojnie mogła kupić w późniejszym
    terminie po napływie gotówki, a napływ był, bo po miesiącu kupili
    trzecie auto osobowe.

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1