-
41. Data: 2011-01-05 22:08:40
Temat: Re: Porównanie ekogroszku do gazu.
Od: "kogutek" <k...@o...pl>
>
> Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:ig2o95$t55$1@news.onet.pl...
> > Użytkownik "Maniek4" <r...@l...pl> napisał w wiadomości
> > news:ig2eac$l4c$1@news.onet.pl...
> >
> >>> U mnie grzeje rura komina - żaroodporna, kilkadziesiąt cm. Spaliny mają
> >>> sto kilkadziesiąt stC, zatem i rura dooobrze ciepła, choć nie
> >>> przesadziście gorąca - da się na krótko dotknąć ręką, ale kropelka wody
> >>> na niej ciut syczy.
> >>
> >> A widzisz, u mnie temp. spalin to 20C.
> >
> > Maniuś, co brałeś ?
>
> Odpowiem Wam obu, bo jakis wywod o rurach i wymiennikach przeciwpradowych.
> Taka temp. spalin pokazywal mi instalator uruchamiajacy kociol. Nie
> widzialem w tym nic dziwnego, bo komin z drugiej strony sciany jest ledwo
> cieply. Dobranoc.
>
> Pozdro.. TK
>
>
Pokazał Ci to co chciałeś zobaczyć. Nie siłą a sztuką frajerów w dupę tłuką.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
42. Data: 2011-01-05 22:11:53
Temat: Re: Porównanie ekogroszku do gazu.
Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>
Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ig2o95$t55$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Maniek4" <r...@l...pl> napisał w wiadomości
> news:ig2eac$l4c$1@news.onet.pl...
>
>>> U mnie grzeje rura komina - żaroodporna, kilkadziesiąt cm. Spaliny mają
>>> sto kilkadziesiąt stC, zatem i rura dooobrze ciepła, choć nie
>>> przesadziście gorąca - da się na krótko dotknąć ręką, ale kropelka wody
>>> na niej ciut syczy.
>>
>> A widzisz, u mnie temp. spalin to 20C.
>
> Maniuś, co brałeś ?
Zachłysnął się glikolem z solarów.
Interpolując rzetelność i prawdomówność Mańka do wątków o solarach,
potwierdza się moje zdanie o nich.
--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/
-
43. Data: 2011-01-05 22:51:49
Temat: Re: Porównanie ekogroszku do gazu.
Od: "Maniek4" <r...@l...pl>
Użytkownik "kogutek" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:2de1.00000459.4d24ebe8@newsgate.onet.pl...
> Pokazał Ci to co chciałeś zobaczyć. Nie siłą a sztuką frajerów w dupę
> tłuką.
Jakis dziwny masz sposob prowadzenia dyskusji. Jak pamietam te o wezykach do
baterii to na bacznosc nalezy Ci only przytakiwac i moze niech tak zostanie.
Zastanow sie tylko przy okazji, kiedy uruchamia sie kociol i mierzy temp.
spalin i czy w ogole moze to byc argument sprzedazy biorac pod uwage te
zaleznosci.
Pozdro.. TK
-
44. Data: 2011-01-05 23:03:36
Temat: Re: Porównanie ekogroszku do gazu.
Od: "Maniek4" <r...@l...pl>
Użytkownik "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> napisał w wiadomości
news:4d24ecc3$0$2491
>> Maniuś, co brałeś ?
>
>
> Zachłysnął się glikolem z solarów.
>
> Interpolując rzetelność i prawdomówność Mańka do wątków o solarach,
> potwierdza się moje zdanie o nich.
Oj stary, Ty masz naprawde cos z polityka i jakies problemy maniakalne. W
ostatniej dyskusji grzales wode do 75C, pare tygodni wczesniej do 45C a
latem do 37C. Moja prawdomownosc to nieskalany krysztal w porownaniu z
Twoja. Ciebie w ogole w dyskusjach nie bierze sie pod uwage bo Twoje prawdy
sa tak plynne jak woda w kranie, w kazdej dyskusji inne a konsekwencja tak
lotna jak para z czajnika.
Kupiles juz moze zestaw solarny za 4000zl jaki Ci tu znalazlem i ktory Tobie
mial sie oplacac? A moze teraz juz sie nie oplaca? :-))
A i postawilem przed monitorem wycieta z kartonu kukle z kiwajaca glowa, te
z filmu o kosmitach i kapuscie. Pamietasz ktora?? :-))
Pozdro.. TK
-
45. Data: 2011-01-05 23:15:39
Temat: Re: Porównanie ekogroszku do gazu.
Od: wolim <n...@t...pl>
To co piszesz, to taki teoretyczny bełkot... Każda instalacja jest inna.
Gaz bywa bardziej lub mniej kaloryczny, węgiel tym bardziej. Wystarczy,
że węgiel będzie leżał pod chmurką i mocno zawilgotnieje - kaloryczność
się zmienia. Jeden lubi w domu temperature 23 stopnie, drugi 17. Jeden
potrafi użytkować piec tak, że go żyłuje do ostatniego procenta
sprawności, drugi ma to gdzieś lub nie potrafi. Inna sprawa, że
producenci kotłów podają różne sprawności - a jak Ty sprawdzisz te dane?
Owszem, w laboratoryjnych warunkach Twoje obliczenia mogą mieć jakiś
sens i teoretycznie, być może, różnice między gazem a węglem powinny
wychodzić zgodnie z Twoimi obliczeniami... ale teoria swoje, a życie
swoje. Jednemu taniej wyjdzie grzać gazem, innemu węglem, a jeszcze ktoś
inny będzie grzał tylko kominkiem. Każdy ma swoje upodobania, swój tryb
dnia, jeden lubi zimno w nocy a ciepło w dzień, drugi na odwrót. W
każdej z tych sytuacji inaczej będzie się spisywało źródło ciepła.
Pzdry,
MW
-
46. Data: 2011-01-05 23:20:44
Temat: Re: Por?wnanie ekogroszku do gazu.
Od: wolim <n...@t...pl>
W dniu 2011-01-05 19:52, Maniek4 pisze:
> A np. przedmuchy na podtrzymanie uwzgledniles?
> Z tego co widze po wypowiedziach roznych uzytkowanikow nie tylko w tym
> watku, roznice kwotowe wcale nie sa jakies zauwazalnie duze. Ktos tu pisale
> nawet o 700kg na podgrzewanie CWU latem. Jak by nie liczyl, bez CO latem
> powinno pojsc znacznie mniej.
Przedmuchy latem sprawiają, rzeczywiście, że grzanie cwu jest kompletnie
nieopłacalne - a to z tej przyczyny, że pompka od cwu nie chodzi non
stop i ciepło ucieka w komin. W zimie przedmuchy nie mają wpływu na
sprawność, bo pompka od c.o. chodzi non stop, więc ciepło z przedmuchu
nie idzie w komin tylko dogrzewa wodę w instalacji.
Pzdry,
Mw
-
47. Data: 2011-01-05 23:25:12
Temat: Re: Por?wnanie ekogroszku do gazu.
Od: wolim <n...@t...pl>
Zastanawiałeś się kiedyś nad tym, dlaczego spaliny nie mogą mieć
temperatury niższej niż temperatura powietrza w domu?
-
48. Data: 2011-01-05 23:35:08
Temat: Re: Por?wnanie ekogroszku do gazu.
Od: "Maniek4" <r...@l...pl>
Użytkownik "wolim" <n...@t...pl> napisał w wiadomości
news:ig2uko$tjp$2@usenet.news.interia.pl...
> Zastanawiałeś się kiedyś nad tym, dlaczego spaliny nie mogą mieć
> temperatury niższej niż temperatura powietrza w domu?
Nie bardzo wiem o czym ma byc ta dyskusja? Mam tu wymyslac dziwne teorie na
dowod czegos tam? Temperatura zmierzona to fakt z ktorym sie nie dyskutuje,
pozostaje kwestia Waszej wiary lub niewiary. Uruchomienie kotla odbywalo sie
w pazdzierniku roku 2009. Temperatura w domu raczej nie przekraczala 10C a
sam kociol jest z zamknieta komora spalania. Jaka jest temp. spalin kotla
weglowego na rozruchu?
Pozdro.. TK
-
49. Data: 2011-01-05 23:44:18
Temat: Re: Por?wnanie ekogroszku do gazu.
Od: "Maniek4" <r...@l...pl>
Użytkownik "wolim" <n...@t...pl> napisał w wiadomości
news:ig2uch$tjp$1@usenet.news.interia.pl...
> Przedmuchy latem sprawiają, rzeczywiście, że grzanie cwu jest kompletnie
> nieopłacalne - a to z tej przyczyny, że pompka od cwu nie chodzi non stop
> i ciepło ucieka w komin. W zimie przedmuchy nie mają wpływu na sprawność,
> bo pompka od c.o. chodzi non stop, więc ciepło z przedmuchu nie idzie w
> komin tylko dogrzewa wodę w instalacji.
To prawda, ale rozpatrujac sprawnosc sezonowo a nie wylacznie miesiacami
zimowymi to przedmychy moga sprawnosc obnizac, choc to zalezy tez od sposobu
sterowania temp. w domu. Zamkniecie zaworu mieszajacego sprawia, ze
przedmuch idzie w komin. Wylacznie pomp obiegowych to samo.
Pozdro.. TK
-
50. Data: 2011-01-06 03:36:26
Temat: Re: Porównanie ekogroszku do gazu.
Od: "kogutek" <k...@v...pl>
> To co piszesz, to taki teoretyczny bełkot... Każda instalacja jest inna.
> Gaz bywa bardziej lub mniej kaloryczny, węgiel tym bardziej. Wystarczy,
> że węgiel będzie leżał pod chmurką i mocno zawilgotnieje - kaloryczność
> się zmienia. Jeden lubi w domu temperature 23 stopnie, drugi 17. Jeden
> potrafi użytkować piec tak, że go żyłuje do ostatniego procenta
> sprawności, drugi ma to gdzieś lub nie potrafi. Inna sprawa, że
> producenci kotłów podają różne sprawności - a jak Ty sprawdzisz te dane?
>
> Owszem, w laboratoryjnych warunkach Twoje obliczenia mogą mieć jakiś
> sens i teoretycznie, być może, różnice między gazem a węglem powinny
> wychodzić zgodnie z Twoimi obliczeniami... ale teoria swoje, a życie
> swoje. Jednemu taniej wyjdzie grzać gazem, innemu węglem, a jeszcze ktoś
> inny będzie grzał tylko kominkiem. Każdy ma swoje upodobania, swój tryb
> dnia, jeden lubi zimno w nocy a ciepło w dzień, drugi na odwrót. W
> każdej z tych sytuacji inaczej będzie się spisywało źródło ciepła.
>
> Pzdry,
> MW
>
Jest na Ziemi niewiele osób ktore mogą palić w piecach banknotami. Ale cala
reszta potrzebująca ogrzewania chce to zrobić jak najtaniej. Piszesz o
upodobaniach. Masz rację ze są rożne. Ci co więcej zarabiają kupią droższy
nośnik bo czas potrzeby na bujanie się z tanim, czyli pracochłonnym, potrafią
lepiej wykorzystać. Biedniejsi kupią tańszy nośnik. Ale i jedni i drudzy chcieli
by mieć jak najmniejsze zużycie. Ceny nośników wynikają nie z kalkulacji i
godziwego zysku a z tego ile klient może za niego zapłacić. Wszystkie ceny są
oparte na tej regule. Każdy chciałby jak najwięcej zaoszczedzić na ogrzewaniu.
Bo w efekcie każdy pali w piecu pieniędzmi które zarobił albo ukradł. Dobrze że
sa takie dyskusje. Można sobie wyrobić powierzchowny pogląd na temat sposobów
ogrzewania oraz oszczędzania energii. Mnie rozważania na ten temat bardzo
interesują. Czeka mnie przebudowa ogrzewania w mieszkaniu. Szykuję się do tego
ponad dwa lata. Pomimo że mam gaz z rury będę ogrzewał peletem i alternatywnie
brykietami. Mam gdzie je składować w domu. Piec zrobię sam, nie ma w sprzedaży
takiego który by mnie zadowolił, wszystkie pomimo wysokich cen mają za małą
sprawność. Potzrebuję z opalu wykorzystać prawie całą energie a nie tylko w
porywach 70%. Na wiosnę zaczynam go robić. Oprócz pieca będą jeszcze takie
kwiatki jak dodatkowy grzejnik w łazience zasilany wodą z pralki. To mam już
zrobione. Nie po to grzeję ponad 10 litrów wody do 50 albo 60 stopni żeby ją
wyrzucić. Wykorzystam dodatkowo wodę z wanny. Zamiast od razu ją wylać do
kanalizacji przepompuję do zbiornika i zasilę nią coś w rodzaju podłogówki w
przedpokoju. Powinno to dać jakieś 700 złotych oszczędności rocznie. Uważam ze
warto bo zwróci się po kilku latach.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl