-
121. Data: 2010-05-24 16:03:12
Temat: Re: Powód 1/4
Od: M <M...@w...pl>
kiki pisze:
>
> "M" <M...@w...pl> wrote in message
> news:htd5dn$sdo$1@node2.news.atman.pl...
>
>> To ja już wolę dać 6 tys. złotych każdemu poszkodowanemu - kilka
>> tysięcy osób razy 6000zł raz na kilkanaście lat to taniej niż setki
>> tysięcy inwestorów rocznie razy kolejni urzędnicy.
>
> Tylko te 6000 zł to śmniech na sali :-)
I właśnie o to chodzi. Te 6kPLN jest medialne. To jest tylko chwilowe
wsparcie - masz dom naterenach zalewowych to ponosisz ryzyko.
M.
-
122. Data: 2010-05-24 16:05:40
Temat: Re: Powódź
Od: M <M...@w...pl>
Maniek4 pisze:
> Użytkownik "M" <M...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:htd3hg$fjg$1@node1.news.atman.pl...
>
>> Ale samorządy kierują się innymi prawami i są oddzielne od władzy
>> wykonawczej. Dla mnie sprawa jest jasna - poszli po WZ i gmina nie miała
>> podstaw im nie dać. Niby dlaczego gmina ma cię ostrzegać przed
>> niebezpieczną inwestycją?
>
> A to po co nam oni?
Żeby nie przeszkadzać.
>> Śmieszą mnie pomysły typu: skoro ludzie sami nie są w stanie zadbać o
>> swoje interesy (nie sprawdzą czy była powódź), to urzędnicy o nie lepiej
>> zadbają (nie pozwolą wybudować domu). To może jeszcze gmina powinna
>> zatwierdzać moje ekipy na budowie.
>
> Nie rozumiem Ciebie w ogole. Jestes czlowiekiem inteligentnym z niemala
> wiedza a piszesz tak jakbys dopiero tematu sie uczyl. Niektore gminy
> ingeruja nie tylko w rodzaj, ksztalt, wysokos domu, technologie i kolor
> dachu. Na terenach szkod gorniczych domu nie postawisz bo nikt na to nie
> pozwoli. Nie rozumiem dla czego mamy z tego zwalniac lokalne wladze? Mozesz
> przeciez kupic sobie las ale to nie jest rownoznaczne z mozliwoscia
> postawienia tam domu. W czym problem?
Las to co innego. Jeśli stawiasz dom na terenie zalewowym to sam
ponosisz ryzyko. Może się nic nie zdarzyć, a może się zdarzyć. Twoja
kasa, ty ryzykujesz - umrzeć od tego nie umrzesz, tylko stracisz pieniądze.
Jestem przeciwny ingerencji państwa w takie rzeczy. Wystarczyłaby
świadomość ludzi, że może zalać.
M.
-
123. Data: 2010-05-24 16:09:09
Temat: Re: Powódź
Od: M <M...@w...pl>
Kudlaty pisze:
> On 24 Maj, 10:23, The_EaGle <e...@j...com> wrote:
>> Kudlaty pisze:
>>
>> Są dwa podejścia:
>>
>> - państwo myśli za Ciebie. W tym scenariuszu obywatel to tępy przygłup
>> który jak mu się nie powie to zbuduje dom nawet w korycie wyschniętej
>> okresowo rzeki. Państwo określa bezpieczne miejsca do budowania. W tym
>> przypadku urzędnicy tłumaczą każdemu co ma zrobić i prowadzą go za
>> rączkę. Jak się coś stanie złego to państwo ponosi odpowiedzialność za
>> wszystko i za wszystko odpowiada. Obywatel ma chodzić do pracy i
>> pracować i płacić wysokie podatki. Obowiązuje odpowiedzialność zbiorowa.
>
> stan obecny
>
>> - obywatel myśli za siebie. W tym scenariuszu obywatel to wykształcony
>> człowiek który sam za siebie odpowiada. Jeżeli ma takie widzi mi się
>> może postawić sobie dom w korycie wyschłej rzeki i ponosi za to pełną
>> odpowiedzialność. Urzędnicy podchodzą do niego jako do człowieka który
>> wie co robi i mają do niego zaufanie. W razie powodzi ów człowiek sam
>> zabezpiecza swoje dobra przed utratą np budując dom w odpowiedni sposób.
>> Państwo nie zapewnia żadnych jego potrzeb po za podstawowymi.
>
> W tym przypdaku urzednikow nie ma bo czlowiek wyksztalcony ich nie
> potrzebuje. Sam wie co robi i gdzie sie buduje, jak mialo to miejsce w
> dalekiej przeszlosci.
Są, bo wciąż są rzeczy, które daje się robić tylko myśląc w perspektywie
długiej (np. kanalizacja, wodociąg). Tylko żeby jeszcze urzędnicy tak
myśleli.
M.
-
124. Data: 2010-05-24 16:10:16
Temat: Re: Powód1
Od: M <M...@w...pl>
Maniek4 pisze:
> Użytkownik "M" <M...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:htd5dn$sdo$1@node2.news.atman.pl...
>> William Bonawentura pisze:
>>
>>> Akurat ksiega wieczysta jest nietrafnym miejscem - bo raz, ze koszty
>>> wpisów przekrocza naklady na regulacje rzek a dwa, ze informacje taka
>>> trudno aktualizowac. Zrobienie natomiast przez starostwa aktualnych map
>>> zalewowych i wlaczenie ich w proces PnB czy sprzedazy ziemii jest juz jak
>>> najbardziej sensowne.
>> Pokopało was? Jeszcze kolejny urząd i kolejne pozwolenie za 100-150zł?
>
> No co Ty przeciez takie mapy sa, co za problem je wdrozyc? Urzedy sa, ludzie
> tez, nie takie rzeczy przeciez robia.
Widzisz - skoro są, to co za problem iść i je obejrzeć? Potrzebujesz
urzędnika do tego by za ciebie obejrzał mapę?
M.
-
125. Data: 2010-05-24 16:32:42
Temat: Re: Powódź
Od: "Maniek4" <s...@c...chrl>
Użytkownik "M" <M...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hte9jv$221$2@node2.news.atman.pl...
> Las to co innego. Jeśli stawiasz dom na terenie zalewowym to sam ponosisz
> ryzyko. Może się nic nie zdarzyć, a może się zdarzyć. Twoja kasa, ty
> ryzykujesz - umrzeć od tego nie umrzesz, tylko stracisz pieniądze.
>
> Jestem przeciwny ingerencji państwa w takie rzeczy. Wystarczyłaby
> świadomość ludzi, że może zalać.
A ogladam sobie wlasnie Panorame i co widze? Pan w telewizorze w 2001 roku,
jakis dziedzic urzedniczy we Wroclawiu opowiada, ze od teraz (2001 rok) waly
w Kazanach czy jak to sie tam nazywa beda umocnione i sytuacja z 97 roku nie
powotorzy sie juz nigdy, bo powodz taka to w ogole u nas zdarza sie raz na
5000 lat. Cytuje w skrocie slowa urzednika i to nie jest zart. Zeby tego
bylo malo gmina postawila tam osiedla domow i przesiedlila ludzi z innych
zalewowych terenow bo to miala byc enklawa. Wydawano pozwolenia i zachecano
do budowania sie na tym terenie, budowala tez gmina czy miasto. Co na to
powiesz?? Od 2001 roku oczywiscie zaden wal do dzis nie powstal a jaki jest
skutek kazdy widzi. Jakie bedzie Twoje zdanie w tym konkretnym przypadku i
innych dyskutantow przypisujacych winy wylacznie inwestorom? Przypominam, ze
sytuacja tego osiedla byla tu podawana jako obiaw glupoty inwestorow. Nadal
uwazasz, ze urzednicy powinni trzymac sie z daleka? Na tym przypadku widac,
ze pewnie tak bo kupe ludzi uwierzylo wlasnie urzednikom. Paranoja po prostu
na calego.
Pozdro.. TK
-
126. Data: 2010-05-24 16:34:42
Temat: Re: Powód1
Od: "Maniek4" <s...@c...chrl>
Użytkownik "M" <M...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hte9sj$221$4@node2.news.atman.pl...
>> No co Ty przeciez takie mapy sa, co za problem je wdrozyc? Urzedy sa,
>> ludzie tez, nie takie rzeczy przeciez robia.
>
> Widzisz - skoro są, to co za problem iść i je obejrzeć? Potrzebujesz
> urzędnika do tego by za ciebie obejrzał mapę?
Jak gmina namawia mnie do budowania w tym rejonie bo jest bezpieczny to co
mam myslec?
Pozdro.. TK
-
127. Data: 2010-05-24 16:42:08
Temat: Re: Powódź
Od: "kiki" <k...@k...net>
"Maniek4" <s...@c...chrl> wrote in message
news:hte9nc$rs5$1@news.onet.pl...
> A ogladam sobie wlasnie Panorame i co widze? Pan w telewizorze w 2001
> roku, jakis dziedzic urzedniczy we Wroclawiu opowiada, ze od teraz (2001
> rok) waly w Kazanach czy jak to sie tam nazywa beda umocnione i sytuacja z
> 97 roku nie powotorzy sie juz nigdy, bo powodz taka to w ogole u nas
> zdarza sie raz na 5000 lat. Cytuje w skrocie slowa urzednika i to nie jest
> zart. Zeby tego bylo malo gmina postawila tam osiedla domow i przesiedlila
> ludzi z innych zalewowych terenow bo to miala byc enklawa. Wydawano
> pozwolenia i zachecano do budowania sie na tym terenie, budowala tez gmina
> czy miasto. Co na to powiesz?? Od 2001 roku oczywiscie zaden wal do dzis
> nie powstal a jaki jest skutek kazdy widzi. Jakie bedzie Twoje zdanie w
> tym konkretnym przypadku i innych dyskutantow przypisujacych winy
> wylacznie inwestorom? Przypominam, ze sytuacja tego osiedla byla tu
> podawana jako obiaw glupoty inwestorow. Nadal uwazasz, ze urzednicy
> powinni trzymac sie z daleka? Na tym przypadku widac, ze pewnie tak bo
> kupe ludzi uwierzylo wlasnie urzednikom. Paranoja po prostu na calego.
Samochody sprzedają z licznikami do 260km/h i zachęcają do mocniejszych
silników jeszcze bardziej. Czy to oznacza, że masz przez wioski jechać takim
autem 150km/h ?
To decyzja kierowcy mimo, że go wszyscy szczuli.
Tak samo jak pilot TU-154. Co z tego,że mu Kaczka kazał lądować?
Wiemy jak jest ale mógł sie postawić. Był za "miętki" to przegrał :-)
-
128. Data: 2010-05-24 17:00:19
Temat: Re: Powódź
Od: "Maniek4" <s...@c...chrl>
Użytkownik "kiki" <k...@k...net> napisał w wiadomości
news:htea8o$auv$1@opal.futuro.pl...
> Samochody sprzedają z licznikami do 260km/h i zachęcają do mocniejszych
> silników jeszcze bardziej. Czy to oznacza, że masz przez wioski jechać
> takim autem 150km/h ?
Rozumiem, ze nie zdaza Ci sie przekroczyc? :-))
> To decyzja kierowcy mimo, że go wszyscy szczuli.
> Tak samo jak pilot TU-154. Co z tego,że mu Kaczka kazał lądować?
> Wiemy jak jest ale mógł sie postawić. Był za "miętki" to przegrał :-)
Ale zrozum, ze tam byli tez przesiedlency i obiecane umocnienia.
Jak bedziesz w Zakopanem i zobaczysz kolejke linowa na Kasprowy Wierch to
nie pojedziesz bo wiesz ze moze spasc, czy jednak pojedziesz z wiara, ze
ktos o to dba? Samochodem dla czego jezdzisz, przeciez ktos go homologowal a
mimo to kola moga poodpadac bo ktos da ciala. Z tego co wiem latasz rowniez
samolotami a Concord tez sie rozbil mimo braku prezydenta na pokladzie.
Rozumiesz o czym pisze, czy bedziesz dalej na sile cyniczny? Skoro samoloty
sie rozbijaja, samochody tez to czemu z nich korzystasz?
Pozdro.. TK
-
129. Data: 2010-05-24 18:36:01
Temat: Re: Powódź
Od: M <M...@w...pl>
Maniek4 pisze:
> Użytkownik "M" <M...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:hte9jv$221$2@node2.news.atman.pl...
>
>> Las to co innego. Jeśli stawiasz dom na terenie zalewowym to sam ponosisz
>> ryzyko. Może się nic nie zdarzyć, a może się zdarzyć. Twoja kasa, ty
>> ryzykujesz - umrzeć od tego nie umrzesz, tylko stracisz pieniądze.
>>
>> Jestem przeciwny ingerencji państwa w takie rzeczy. Wystarczyłaby
>> świadomość ludzi, że może zalać.
>
> A ogladam sobie wlasnie Panorame i co widze? Pan w telewizorze w 2001 roku,
> jakis dziedzic urzedniczy we Wroclawiu opowiada, ze od teraz (2001 rok) waly
> w Kazanach czy jak to sie tam nazywa beda umocnione i sytuacja z 97 roku nie
> powotorzy sie juz nigdy, bo powodz taka to w ogole u nas zdarza sie raz na
> 5000 lat. Cytuje w skrocie slowa urzednika i to nie jest zart. Zeby tego
> bylo malo gmina postawila tam osiedla domow i przesiedlila ludzi z innych
> zalewowych terenow bo to miala byc enklawa. Wydawano pozwolenia i zachecano
> do budowania sie na tym terenie, budowala tez gmina czy miasto. Co na to
> powiesz?? Od 2001 roku oczywiscie zaden wal do dzis nie powstal a jaki jest
> skutek kazdy widzi. Jakie bedzie Twoje zdanie w tym konkretnym przypadku i
> innych dyskutantow przypisujacych winy wylacznie inwestorom? Przypominam, ze
> sytuacja tego osiedla byla tu podawana jako obiaw glupoty inwestorow. Nadal
> uwazasz, ze urzednicy powinni trzymac sie z daleka? Na tym przypadku widac,
> ze pewnie tak bo kupe ludzi uwierzylo wlasnie urzednikom. Paranoja po prostu
> na calego.
Hmmm. Jak kupowali to był wał, jak przyszedł rok 2010 to zniknął.
Rozumiem, że to urzędnik "zniknął ten wał", bo przecież był.
M.
-
130. Data: 2010-05-24 18:37:20
Temat: Re: Powód1
Od: M <M...@w...pl>
Maniek4 pisze:
> Użytkownik "M" <M...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:hte9sj$221$4@node2.news.atman.pl...
>
>>> No co Ty przeciez takie mapy sa, co za problem je wdrozyc? Urzedy sa,
>>> ludzie tez, nie takie rzeczy przeciez robia.
>> Widzisz - skoro są, to co za problem iść i je obejrzeć? Potrzebujesz
>> urzędnika do tego by za ciebie obejrzał mapę?
>
> Jak gmina namawia mnie do budowania w tym rejonie bo jest bezpieczny to co
> mam myslec?
Sprawdzić. W końcu to twoje pieniądze i twój dom. Można tez podjąć
ryzyko i nie sprawdzać.
M.