-
31. Data: 2010-05-19 19:34:14
Temat: Re: Powódź
Od: "kiki" <k...@k...net>
"amir" <a...@g...pl> wrote in message
news:ht1arq$3t0$1@inews.gazeta.pl...
>
> ps fotki z opola z godz 14
> www.baborow.com/metalchem
Strasznie płasko tam. Trzeba budować minimum kilometr od rzeki
-
32. Data: 2010-05-20 06:31:39
Temat: Re: Powódź
Od: "Misiek" <p...@o...pl>
Użytkownik "Shreek" <p...@M...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ht0omb$8u8$1@news.onet.pl...
> kiki napisał(a):
>> Wszyscy cali ?
>> Jak patrzę na filmy w TV i widzę całe osiedla nowych domków to tak sobie
>> myślę... jak trzeba mieć nierówno pod sufitem żeby tam się budować skoro
>> wiadomo, że tam zalewa.
>
> Problem w tym, że nie zawsze WIADOMO.
> Pewnie, że są obszary szczególnie narażone na podtopienia jednak pojawiają
> się nowe, ponieważ inne miejsca się zabezpiecza robiąc coraz to wyższe
> wały.
> Co z tego, że Kraków ochroni centrum bo ma wysokie wały a dodatkowo mogą
> jeszcze dodatkowe podwyższenia robić jak spiętrzona woda gdzieś będzie
> musiała wylać. Jak nie wyleje bezpośrednio to cofnie się do małych
> rzeczek.
>
>
w Gliwicach klodnica wylala w samym centrum (zabudowania od X lat), we
Wrocku rowniez...
Sugerujesz ze "krol Swieczek" wydal zle pozwolenia na budowy grodu????
-
33. Data: 2010-05-20 07:47:47
Temat: Re: Powódź
Od: Kudlaty <p...@g...com>
On 19 Maj, 11:51, "Maniek4" <s...@c...chrl> wrote:
> Użytkownik "Kudlaty" <p...@g...com> napisał w wiadomości
> news:0a9c132c-7bdf-4dfa-9315-
>
> >W dzisiejszych czasach jest to samo, ale brak jest podzialu na
> >biednych i zamoznych, Podzial jest na glupich i madrych.
>
> W 97 roku zalalo prawie cale Opole, ludzie w blokach siedzieli na wyzszych
> pietrach, chcesz powiedziec, ze to mozna bylo przewidziec? Na Islandi jak
> widac tez nie warto mieszkac, bo wulkan i samolotem latac sie nie da. To
> jest natura i nic nie poradzisz. Co innego budowanie przy walach
> powodziowych a co innego tam gdzie wody do tej pory nie bylo i wcale nie
> widac tego golym okiem.
co jakis czas widac gdzie zalewa a ludzie i tak zapominaja i buduja.
Pozniej tragedia.
Bloki stawiaja bo wykonawca ma to gdzies czy bedziesz mial potopiony
majatek. Jego interesuje dobra lokalizacja (blizej centrum) i cena
sprzedazy. Reszta jest malo istotna.
Islandia nigdy nie miala duzo ludzi na wyspie a jakis czas temu nikt
tam nie inwestowal. Zreszta wyspa wulkaniczna i zbyt duze ryzyko na
zamieszkanie.
Kolejna kwestia to brak ze strony wyborcow konsekwencji w egzekowaniu
swoich praw.
Osobiscie wogole nie nosilbym workow i nie pomagalbym. Mialbm to w
d...., jesli nie bylbym ubezpioeczony wytoczylbym pozew przeciwko
miastu o nie zabezpieczenie przeciwkopowodziowe miasta i zadal
odszkodowania.
Teraz ludziki dostana jakas tam pomoc naszarpia sie i sprawa poraz
kolejny ucichnie do nastepnej powodzi.
Osobna spraw to stan kleski zywiolowej. Warto poczytac co nieco jakie
obywatelowi przysluguje prawo w takim przypadku a w jakim jak kleski
nie ogloszono.
Politycy maja to w d... bo maja juz oplacone spoty programowe,
reklamy, bilboardy, etc. i bardziej dbaja o swoje interesy niz o
ludzikow ktorym mozna przez TV wyprac mozg.
-
34. Data: 2010-05-20 07:48:17
Temat: Re: Powódź
Od: Shreek <p...@M...onet.pl>
amir napisał(a):
> Kiedys powiedział mi znajomy stomatolog, ze warto dac za dzialke nawet
> 3x wiecej
Tak, oczywiście. Może znajomy stomatolog ma nieograniczone fundusze więc
może i dać 10x więcej.
Takie rady to sobie można w d... wsadzić jeśli ktoś buduje dom na
rodzinnej ziemi, kiedy nie ma nawet 1,1x więcej...
--
M.
-
35. Data: 2010-05-20 07:59:20
Temat: Re: Powódź
Od: Kudlaty <p...@g...com>
On 19 Maj, 13:42, Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
wrote:
> Jacek pisze:
>
> > P........ sz Kolego.
> > Po pierwsze ktoś wydaje zezwolenie na budowę, a więc, jak mniemam wydaje
> > je wiedząc, że teren jest bezpieczny.
>
> Hehehe.
>
> > Po czwarte oszołomy i terroryści spod znaku "ekologów" od lat blokują
> > prace przy regulacji rzek i przy wycince wszelkiego krzaczorstwa
> > rosnącego przy rzekach, a które (nie trzeba być ekspertem, żeby to
> > stwierdzić) znacznie spowalnia spływ wody powodziowej. Ich się nie
> > rusza, bo to też podobno ludzie i też mają prawo demokratycznego głosu.
> > Pytam się, co jest cenniejsze: krzaczory zwane czasem na wyrost lasem
> > łęgowym, czy bezpieczeństwo ludzi?
>
> Pierdolisz. Uregulowane rzeki przy takim nadmiarze wody mogą być jeszcze
> groźniejsze. Naturalna, krążąca meandrami rzeka będzie się dość łagodnie
> rozlewać, "krzaczory" stanowią teren bardzo dobrze chłonny - wystarczyło
> tego nie ruszać i nie budować się w takich miejscach i byłoby dużo
> przyjemniej, taniej i bezpiecznej.
>
> W betonowej rurze woda za to leci szybko i jak się rura przepełni, to
> masz katastrofę.
>
> Popatrz na górskie potoki: kamieniste dno, w sumie niewiele
> "konstrukcja" się różni od uregulowanych. A jak ładnie zalewają. I
> zrywają mosty.
Wlasnie wazne jest aby wiedziec gdzie sa tereny zalewowe i nie
pozwalac tam budowac. Druga sprawa to juz istniejaca infrastruktura i
jedynie co pozostaje to stworzenie zbiornikow retencyjnych. W
zbiorniku tym powinno sie spuszczac wode przed nadchodzaca fala
powodziowa. Czyli synchronizacja dzialan.
Jelsi mowimy juz o zalanych terenach i mistach starych , wystarczy
spojrzec na wawel. Czy jest zalany ?
Nie jest bo zostal wybudowany na gorce. Plebs i cholota jest na
przedzamczu i tam moze zalewac.
TO samo tyczy sie innych miast. Warto miec to na uwadze.
-
36. Data: 2010-05-20 08:21:30
Temat: Re: Powódź
Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>
Shreek pisze:
> Takie rady to sobie można w d... wsadzić jeśli ktoś buduje dom na
> rodzinnej ziemi, kiedy nie ma nawet 1,1x więcej...
>
Wiesz co... zdenerwuję Cię może trochę..., ale ja też buduję właśnie dom
jednorodzinny i... w czasie trwania tej budowy słyszałem już kilka razy, że:
'Tego kto się żeni i buduje, się nie żałuje'.
Jeżeli ktoś podejmuje decyzję o budowie, to powinien rozważyć WSZYSTKIE
'za i przeciw' tej nowej sytuacji.
Budowanie bez wybrania dobrej/bezpiecznej lokalizacji to topienie
pieniędzy w ewentualnej wodzie - widzisz to w telewizji... no nie :-).
Gadanie, że ludzie budują się tam gdzie... mają ojcowiznę, czy coś tam,
to jawne zwalanie odpowiedzialności na tzw. czynniki zewnętrzne, a nie
branie jej na siebie. Efekt...? Ludzie budują gdzie popadnie, a potem płacz.
Rozumie się, że gros ludzi mieszka tam, gdzie zbudowali ich
rodzice/dziadkowie/gmina i kto tam jeszcze, ale tu już trudno... nie ma
przebacz, są zdani na łaskę i niełaskę losu, ale jak już ktoś decyduje
się wydać kilkaset tys złotych i wybiera teren zalewowy, bo... taniej,
bo... ojcowizna, bo... wszyscy się tu też pobudowali... to mniej lub
bardziej świadomie sam zgotował sobie taki los.
Kto teraz ma ponosić konsekwencje jego decyzji...? Przecież nie ja, czy
Ty! Niech się teraz martwi co ma zrobić, jak nie martwił się zanim
cokolwiek zrobił...
pozdr.
robercik-us
-
37. Data: 2010-05-20 09:07:10
Temat: Re: Powódź
Od: "Maniek4" <s...@c...chrl>
Użytkownik "Kudlaty" <p...@g...com> napisał w wiadomości
news:d8e4a8d1-3e06-4d13-a3f3-75c00af61617@c13g2000vb
r.googlegroups.com...
On 19 Maj, 11:51, "Maniek4" <s...@c...chrl> wrote:
> Użytkownik "Kudlaty" <p...@g...com> napisał w wiadomości
> news:0a9c132c-7bdf-4dfa-9315-
>
> >W dzisiejszych czasach jest to samo, ale brak jest podzialu na
> >biednych i zamoznych, Podzial jest na glupich i madrych.
>
> W 97 roku zalalo prawie cale Opole, ludzie w blokach siedzieli na wyzszych
> pietrach, chcesz powiedziec, ze to mozna bylo przewidziec? Na Islandi jak
> widac tez nie warto mieszkac, bo wulkan i samolotem latac sie nie da. To
> jest natura i nic nie poradzisz. Co innego budowanie przy walach
> powodziowych a co innego tam gdzie wody do tej pory nie bylo i wcale nie
> widac tego golym okiem.
co jakis czas widac gdzie zalewa a ludzie i tak zapominaja i buduja.
Pozniej tragedia.
Bloki stawiaja bo wykonawca ma to gdzies czy bedziesz mial potopiony
majatek. Jego interesuje dobra lokalizacja (blizej centrum) i cena
sprzedazy. Reszta jest malo istotna.
Zalalo tam gdzie pewnie nigdy nie zalewalo, o to chodzi. Tego nie da sie ot
tak sobie przewidziec. A gdyby padaloby tydzien dluzej co przeciez jest
mozliwe. Krakow bylby caly pod woda, inne miasta tez. Goczalkowice
splynelyby razem z zapora. I co nie warto bylo tam budowac? Toz tam wody
nigdy nie bylo. Ja nie pisze o domach na walach, za to mam wrazenie, ze
niektorzy z nas juz wszystko wiedza.
>Osobiscie wogole nie nosilbym workow i nie pomagalbym. Mialbm to w
>d...., jesli nie bylbym ubezpioeczony wytoczylbym pozew przeciwko
>miastu o nie zabezpieczenie przeciwkopowodziowe miasta i zadal
>odszkodowania.
A jak bedzie padal deszcz i zmoczysz buty to tez wystapisz o odszkodowanie
ze ulice mokre? Jak niedaj Boze wiatr zmiecie Ci dach z domu to tez
wystapisz do miasta, ze z wiatrem czegos nie zrobilo? Piszesz jak bys nie
rozumial w ogole sytuacji. Ciekawe co doradzisz tym po fali tsunami albo po
trzesieniu ziemi. Ale kazdy powod jest dobry do nic nierobienia, posiadania
roszczeniowego stosunku i ogladania sie na innych bo przeciez sie nalezy, a
ze ludzie dorobki zycia traca to kogo to obchodzi...
>Osobna spraw to stan kleski zywiolowej. Warto poczytac co nieco jakie
>obywatelowi przysluguje prawo w takim przypadku a w jakim jak kleski
>nie ogloszono.
Od faktu ogloszenia kleski sytuacja napewno sie nie poprawi.
Pozdro.. TK
-
38. Data: 2010-05-20 09:20:03
Temat: Re: Powódź
Od: "Maniek4" <s...@c...chrl>
Użytkownik "robercik-us" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ht2ref$h4s$1@news.onet.pl...
> Jeżeli ktoś podejmuje decyzję o budowie, to powinien rozważyć WSZYSTKIE
> 'za i przeciw' tej nowej sytuacji.
>
> Budowanie bez wybrania dobrej/bezpiecznej lokalizacji to topienie
> pieniędzy w ewentualnej wodzie - widzisz to w telewizji... no nie :-).
Wlasnie nie. Jak posluchasz ludzi to nie rzadko mowia, ze wody tam nigdy tam
nie bylo. Sa oczywiscie miejscowosci regularnie zalewane, ale nie brak tez
takich gdzie wody nie bylo. Caly ten teren jest narazony na powodzie a
ludzie musza jakos tam zyc. Nie da sie przeciez wszystkich upchach na
szczytach gor. Nasze rzeki to nie Amazonka i nie pory mokre i suche. Nie
wszystko da sie przewidziec. Moje miasto mimo ze daleko od niebezpiecznej
rzeki tez plywalo. Pozalewalo piwnice, garaze i gdzie nie gdzie domy a
wystarczyl krotkotrwaly obfity deszcz, to zreszta przypadlosc ostatnio wielu
miast. Moze i ktos to wzia pod uwage budujac dom, ja na pewno nie. Moznaby
wysnuc wniosek, ze ci z piwnicami to idioci bo sami sobie sa winni.
Pozdro.. TK
-
39. Data: 2010-05-20 09:24:23
Temat: Re: Powódź
Od: "Maniek4" <s...@c...chrl>
Użytkownik "Kudlaty" <p...@g...com> napisał w wiadomości
news:772c0d18-2810-4cb8-b072-
>Jelsi mowimy juz o zalanych terenach i mistach starych , wystarczy
>spojrzec na wawel. Czy jest zalany ?
>Nie jest bo zostal wybudowany na gorce. Plebs i cholota jest na
>przedzamczu i tam moze zalewac.
>TO samo tyczy sie innych miast. Warto miec to na uwadze.
Piszesz jakbys byl pijany. Wawel tez byl zagrozony podobnie jak inne wiekowe
budowle w Krakowie wlasnie, to po pierwsze, po drugie na wawelu nie upchasz
calego miasta, po trzecie, czemu nie budowales na Giewoncie?
Pozdro.. TK
-
40. Data: 2010-05-20 09:52:19
Temat: Re: Powódź
Od: "kiki" <k...@k...net>
"Maniek4" <s...@c...chrl> wrote in message
news:ht2us4$sei$1@news.onet.pl...
>
> Wlasnie nie. Jak posluchasz ludzi to nie rzadko mowia, ze wody tam nigdy
> tam nie bylo. Sa oczywiscie miejscowosci
Ale jest google earth i to od wielu lat.. Można wejść tam i
1. zmierzyć ile nad poziomem morza jest nasze planowane miejsce budowy
2. Zmierzyc ile nad poziomem morza mają okoliczne lustra rzek, zbiorników.
Praktyka pokazuje że trzeba budować bezpiecznie czyli kilkanaście metrów
powyżej
KONIEC KROPKA :-)