eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.domPralka ładowana "od góry" vs. zwykła
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 47

  • 11. Data: 2010-01-29 19:32:29
    Temat: Re: Pralka ładowana "od góry" vs. zwykła
    Od: Krzysztof 45 <m...@v...pl>

    MB napisał(a):
    > Dlatego też następna pralka którą kupiłem jest
    > produktem Electrolux-a. To chyba jedyna firma która umieszcza otwarty
    > pojemnik i rozbieralny pojemnik nad bębnem a ne w klapie.
    Moja pralka polar PTL 1010 posiada rozbieralny pojemnik.
    Przez rok jej eksploatacji dwa razy go rozbierałem, i to
    bardziej z ciekawosci niż z chigieny, proszek i płyny są
    dobrze wypłukiwane, a jak postoi dwa dni otwarta to wszystko
    ładnie wysycha.
    --
    Krzysiek


  • 12. Data: 2010-01-29 22:09:04
    Temat: Re: Pralka ładowana "od góry" vs. zwykła
    Od: "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl>

    grzesiek <g...@g...pl> wrote:

    > pralka ładowana od góry ma łożyska bębna z DWÓCH stron tegoż
    > bębna, więc obciążenia w trakcie obracania bębna rozkładają
    > się na dwa punkty, a nie na jeden jak w klasycznej pralce.
    > Oczywiście nie musi to znaczyć, że łożyska będą działały
    > dłużej, ale jakoś dobrze to działa na moje samopoczucie.

    Argument tyle popularny, co... może nie tyle nieprawdziwy, a
    wprowadzający w błąd. Te pralki mają co prawda dwa łożyska, ale z
    braku miejsca mędzy bębnem a obudową te łożyska są wąziutkie i
    słabiutkie, co w połączeniu z o wiele gorszą amortyzacją w tych
    pralkach (też brak miejsca no i brak takiej ostrej konieczności, jak
    przy bocznoładowanych, to producenci sobie oszczędzają) powoduje, że
    łożyska są akurat bardzo słabym punktem gónoładowanych pralek.

    J.



  • 13. Data: 2010-01-29 23:04:30
    Temat: Re: Pralka ładowana "od góry" vs. zwykła
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    Dnia Fri, 29 Jan 2010 23:09:04 +0100, Jarek P. napisał(a):

    > Argument tyle popularny, co... może nie tyle nieprawdziwy, a
    > wprowadzający w błąd. Te pralki mają co prawda dwa łożyska, ale z
    > braku miejsca mędzy bębnem a obudową te łożyska są wąziutkie i
    > słabiutkie, co w połączeniu z o wiele gorszą amortyzacją w tych
    > pralkach (też brak miejsca no i brak takiej ostrej konieczności, jak
    > przy bocznoładowanych, to producenci sobie oszczędzają) powoduje, że
    > łożyska są akurat bardzo słabym punktem gónoładowanych pralek.

    Wybacz, ale proste obliczenie pokazuje, że na łożyska w pralce ładowanej z
    boku siły działające na łożyska są 10-20 razy większe, niż w tych
    ładowanych odgórnie (prosta zasada dźwigni). Łożyska w pralkach ładowanych
    z boku mają jakieś 10-15mm szerokości, więc te w pralkach odgórnych
    musiałyby miec po 1,5mm, żeby były porównywalnie obciążone.

    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
    ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
    _______/ /_ GG: 3524356
    ___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/


  • 14. Data: 2010-01-30 00:36:00
    Temat: Re: Pralka ładowana "od góry" vs. zwykła
    Od: Borys Pogoreło <b...@p...edu.leszno>

    Dnia Fri, 29 Jan 2010 10:12:49 +0100, grzesiek napisał(a):

    > Mamy Whirpoola od jakiś 10 lat, chodzi bezawaryjnie, no ale
    > ten model nie był robiony jeszcze przez małe, żółte, sprytne
    > rączki w dalekim kraju.

    U nas w domu też Whirlpool z podobnym albo i dłuższym stażem. Odłamała się
    jednak listwa na brzegu klapy - nie do kupienia. Na działanie pralki jednak
    nie ma wpływu.

    > Co do plusów to jak już napisał ktoś wcześniej można
    > dorzucić coś do prania w trakcie działania pralki, zajmuje
    > duużo mniej miejsca od pralki ładowanej od przodu o podobne
    > pojemności bębna.

    Przede wszystkim chodzi o miejsce - łazienki w blokach wiadomo jakie są.

    Z wad - można sobie rękę poharatać przy nieuważnym otwieraniu/zamykaniu
    bębna.

    > Oczywiście nie musi to znaczyć, że łożyska będą działały
    > dłużej, ale jakoś dobrze to działa na moje samopoczucie.

    Bo zamiast jednego są dwa łożyska, które się mogą zepsuć ;-)

    --
    Borys Pogoreło
    borys(#)leszno,edu,pl


  • 15. Data: 2010-01-30 07:07:45
    Temat: Re: Pralka ładowana "od góry" vs. zwykła
    Od: Krzysztof 45 <m...@v...pl>

    Jarek P. napisał(a):
    > Argument tyle popularny, co... może nie tyle
    > nieprawdziwy, a wprowadzający w błąd. Te pralki mają co
    > prawda dwa łożyska, ale z braku miejsca mędzy bębnem a
    > obudową te łożyska są wąziutkie i słabiutkie, co w
    > połączeniu z o wiele gorszą amortyzacją w tych pralkach
    > (też brak miejsca no i brak takiej ostrej konieczności,
    > jak przy bocznoładowanych, to producenci sobie
    > oszczędzają) powoduje, że łożyska są akurat bardzo słabym
    > punktem gónoładowanych pralek.
    Adam P już Ci odpowiedział, ja dodam z praktycznego punktu,
    że przez dziesięć lat w polarze ładowanym od góry,
    wymiemiałem tylko raz łożyska. Pralka była mocno
    eksploatowana, a siły działały na łożyska straszne, w
    momencie wirowania potrafiła z łazienki wychodzić, a i
    podskoczyć jej sie zdarzyło.
    Teraz to wszystko jest regulowane elektronicznie i siły
    działają mniejsze. Nie zacznie porządnie wirować do póki
    dokładnie nie rozłoży ciężaru, a w momencie już wirowania,
    moge postawić szklankę z wodą i kropla sie nie uroni.
    Teraz moim łożyskom daje spokojnie 10 lat że wytrzymają.
    --
    Krzysiek


  • 16. Data: 2010-01-30 09:18:46
    Temat: Re: Pralka ładowana "od góry" vs. zwykła
    Od: "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl>

    Krzysztof 45 <m...@v...pl> wrote:

    > Adam P już Ci odpowiedział, ja dodam z praktycznego punktu,
    > że przez dziesięć lat w polarze ładowanym od góry,
    > wymiemiałem tylko raz łożyska. Pralka była mocno
    > eksploatowana, a siły działały na łożyska straszne, w
    > momencie wirowania potrafiła z łazienki wychodzić, a i
    > podskoczyć jej sie zdarzyło.

    Adam uwielbia teoretyzować w obronie własnych tez, a Ty mi
    przedstawiasz pojedyńczy przypadek na dowód :-)
    Ja zaś nie pisałem o własnych wymysłach, tylko o fakcie, o którym
    każdy serwisant sprzętu AGD Ci powie. Pisał o tym wielokrotnie
    niegdyś tu na grupie gość zajmujący się serwisem pralek zawodowo
    (nie pamętam nicka, od dawna już go tu nie ma, ale wygóglać zapewne
    można po samej tematyce), słyszałem o tym też z innych źródeł.
    Co więcej - jeśli wymieniałeś łożyska w swoim polarze, widziałeś
    pewnie, jaka w niej jest amortyzacja. Właściwie trudno mówić o tym,
    że jest, jej tam bardziej nie ma.

    Praktyczny przykład - a proszę bardzo: dwie niemal bliźniacze
    pralki: Siemens Sivamat, 1000obr, ja mam bocznoładowaną, moi rodzice
    kupili górnoładowaną. Ich pracuje na wirowaniu ze dwa razy głośniej,
    ma też o wiele większe tendencje do silnych wibracji w czasie
    wirowania. Przypadek? Czy może wynika to ze wspomnianych róznic w
    konstrukcji?

    J.


  • 17. Data: 2010-01-30 09:38:41
    Temat: Re: Pralka ładowana "od góry" vs. zwykła
    Od: "Chiron" <c...@...pl>


    Użytkownik "Krzysiek" <b...@b...com> napisał w wiadomości
    news:hjshhp$1f4$1@news.onet.pl...
    > Proszę użytkowników pralek ładowanych "od góry" o informacje czy są z
    > nimi jakieś problemy. W przyszłej łazience będę miał ograniczoną ilość
    > miejsca, więc rozważam zakup takiej pralki.
    >

    Na podobny problem kupiłem sobie wąską pralkę- ale ładowaną z boku. Ładowane
    od góry trudno trzymać otwarte (a pralki powinno się trzymać z uchylonymi
    drzwiczkami), o głośniejszej pracy Ci już inni pisali. Jak masz małe dzieci-
    to jak je posadzisz p okąpieli na takiej pralce:-) ?Poza tym- rzecz nie bez
    znaczenia: przy porównaniu- ładowana z góry ma większy pobór wody i prądu.

    serdecznie pozdrawiam

    Chiron



  • 18. Data: 2010-01-30 10:48:40
    Temat: Re: Pralka ładowana "od góry" vs. zwykła
    Od: Krzysztof 45 <m...@v...pl>

    Jarek P. napisał(a):
    > Co więcej - jeśli wymieniałeś łożyska w swoim polarze, widziałeś pewnie,
    > jaka w niej jest amortyzacja. Właściwie trudno mówić o tym, że jest, jej
    > tam bardziej nie ma.
    To była stara pralka, z przed dziesięciu lat, Polar Diana.
    Amortyzacja była, ale wirówka włączała sie bez względu na to
    czy pranie rozłożyło sie równomiernie czy nie.
    > Praktyczny przykład - a proszę bardzo: dwie
    > niemalbliźniacze pralki: Siemens Sivamat, 1000obr, ja mam
    > bocznoładowaną, moi rodzice kupili górnoładowaną. Ich
    > pracuje na wirowaniu ze dwa razy głośniej, ma też o wiele
    > większe tendencje do silnych wibracji w czasie
    > wirowania. Przypadek? Czy może wynika to ze wspomnianych
    > róznic w konstrukcji?
    To wynika raczej z indywidualnej konstrukcji.
    Jak już wspomniałem wcześniej, w mojej pralce kupionej rok
    może trochę ponad rok (górnoładowana) polar PTL 1010
    wibracji praktycznie nie odczuwa się. Gdyby nie dźwięk, to
    bym nie wiedział że wiruje.
    Wirówka nie włączy sie na zadane obroty (1000) jak
    czujnik nie wyczuje że pranie jest idealnie rozłożone.
    A co do głośności, to praktycznie jej nie słyszę przy
    zamkniętych drzwiach od łazienki.
    --
    Krzysiek


  • 19. Data: 2010-01-30 14:26:40
    Temat: Re: Pralka ładowana "od góry" vs. zwykła
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    Dnia Sat, 30 Jan 2010 10:18:46 +0100, Jarek P. napisał(a):

    >
    > Adam uwielbia teoretyzować w obronie własnych tez, a Ty mi
    > przedstawiasz pojedyńczy przypadek na dowód :-)

    Znajdź błąd w moim rozumowaniu.
    Tak się składa, że naprawiam wywalone łożyska wszystkim znajomym. I
    szczerze mówiąc nie przypominam sobie, żebym musiał to robić w pralce
    ładowanej od góry, zaś w tych bocznych robię to regularnie.

    > Ja zaś nie pisałem o własnych wymysłach, tylko o fakcie, o którym
    > każdy serwisant sprzętu AGD Ci powie. Pisał o tym wielokrotnie

    No właśnie. Ja tam może zawodowym nie jestem, jednak trochę pralek w zyciu
    naprawiałem.

    > Co więcej - jeśli wymieniałeś łożyska w swoim polarze, widziałeś
    > pewnie, jaka w niej jest amortyzacja. Właściwie trudno mówić o tym,
    > że jest, jej tam bardziej nie ma.

    No i? Dalej mamy o rząd większe siły działające na łożyska w pralce
    ładowanej od frontu.


    > kupili górnoładowaną. Ich pracuje na wirowaniu ze dwa razy głośniej,
    > ma też o wiele większe tendencje do silnych wibracji w czasie
    > wirowania. Przypadek? Czy może wynika to ze wspomnianych róznic w
    > konstrukcji?

    Prawdopodobnie wynika to ze złej konstrukcji zamka klapy. Mój whirpool też
    hałasował jak głupi dopóki nie dałem amortyzacji pod klapę i nie
    przestawiłem zamka tak, żeby klapa nie stukała podczas wirowania.

    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
    ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
    _______/ /_ GG: 3524356
    ___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/


  • 20. Data: 2010-01-30 14:28:05
    Temat: Re: Pralka ładowana "od góry" vs. zwykła
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    Dnia Sat, 30 Jan 2010 01:36:00 +0100, Borys Pogoreło napisał(a):
    >> Oczywiście nie musi to znaczyć, że łożyska będą działały
    >> dłużej, ale jakoś dobrze to działa na moje samopoczucie.
    >
    > Bo zamiast jednego są dwa łożyska, które się mogą zepsuć ;-)

    W pralce ładowanej od przodu też są dwa łożyska.

    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
    ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
    _______/ /_ GG: 3524356
    ___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1