-
41. Data: 2010-09-04 21:29:08
Temat: Re: Pralka w garderobie
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Ikselka" 1itvzaln6es4e.1mo9ig7qscvto$....@4...net
>> To jeszcze pozostają dwie możliwości - jesteś rencistą albo... rentierem. :)
> Jest dużo innych możliwości.
Jakich? :) Może mi coś podpowiedz!!!
Każda menda czuje, że nie powinna mi płacić za moją pracę!
A właśnie na czuciu opiera się sposób podejmowania decyzji
(decydowanie się) Polaków. :)
Duchowni nawet straszą, że jeśli człowiek nie jest posłuszny
czuciom, to sprzeciwia się Duchowi Świętemu, a więc traci
szansę na zbawienie swojej duszy. :) (dzień dobry Alfredowi
Butwiłowskiemu)
Mnie (35 lat temu) uczono na religiach, że ten człowiek
sprzeciwia się Duchowi Świętemu, kto sprzeciwia się rozumowi. :)
Co to znaczy ,,pełnienie woli Bożej''? Teraz różnie jest to
pełnienie pojmowane, ale kiedyś ten pełnił wolę Boga, kto:
-- karmił głodnych (nie księży, ale głodnych!!)
-- poił :) spragnionych
.
. inne uczynki miłosierdzia względem duszy i względem ciała
-- nie zabijał
-- nie kradł
.
. przestrzeganie innych przykazań
-- wykonywał to, co zlecili spowiednicy w czasie sakramentu pokuty/nawrócenia
-- dotrzymywał obietnic...
Ale teraz jest inaczej...
Butwiłowski mówi wprost, że trzeba robić to, co się czuje, co się ,,widzi''...
Prokuratorzy znają opowieści przestępców powołujących się na
czucie woli Bożej nakazującej na przykład zamordowanie kogoś. :)
Mnie uczono, że wszelkie przeczucia, intuicyjne rozwiązania itp. należy negować!!!
Należy zawsze opierać się na rozumnych przemyśleniach. Nawet Rydzykowe Radio
15 (około 15-u) lat temu przestrzegało przed poddawaniu się ,,woli czucia''. :)
Teraz dziennikarz (w dniu św. Krzysztofa) rozmawia:
-- Po co pan święci samochód?
-- Aby mieć pewność!!!
-- Jaki jest sens takiego święcenia?
-- To się po prostu wie!!!
Cała masa Polaków podpiera się niezrozumiałym
czuciem, które ma zastąpić rozumne myślenie typu:
-- skoro u mnie (w tym regionie) nocą temperatura spada nawet do +3 stopni Celsjusza
(tej nocy tak ma być) klimatyzator grzejący dopiero od +10 jest dla mnie
nieprzydatny...
-- poświecenie niewiele zmieni; jedyni pokażę ludziom
(nie Bogu -- bo On wszystko wie, nie sobie -- bo po
co sobie coś pokazywać?) że chcę współpracy z Bogiem
także w czasie jazdy!!!
wszelkie figurki św. Krzysztofa, święcenie pojazdu, kadzenie
itp. zabobony nic nie zmienią, jedynie mogą zbliżyć człowiek
do bałwochwalstwa, jeśli uzna ów człowiek, że Bóg lepiej
opiekuje się tymi, którzy święcą!!!
to tak zwana postawa ciała, postawa zewnętrzna;
Bogu zależy na postawie ducha -- na przykład ten
może czuć się bezpieczniej, kto sam dba o bezpieczeństwo innych :)
Dopiero pod wpływem strachu i głodu (poniekąd też strachu -- przed
śmiercią głodową) ludziska zaczynają myśleć rozumnie. :) Nadmiar
dóbr -- ogłupia wielu ludzi!!!! Duchowni (choć ogłupiają innych)
sami nie dają się otumanić. :) Twardo stawiają kroki. :) Myślą,
kombinują, ale nie poddają się czuciom!!!!
Ale... Ale pyta taki Butwiłowski:
-- Jak to jest?! Tyle razy modłami swymi nakazywałem Eneuelowi
sprzątanie w moim kościele (sanktuarium) a on ani razu nie
tylko nie posprzątał, ale nawet nie zapytał mnie o to, czy
pozwolę :) mu na sprzątanie!!!
Ja jestem Królewskim Elfem! Znane są mi tajniki modłowania!
Wiem, że nad wszystkim należy zachować kontrolę umysłu!
A skąd wiem? Kto mnie tego uczył?! Oczywiście duchowni!!! :)
Wiem, że nigdy nie należy poddawać się czuciom, ,,podszeptom
niezrozumiałym'', wiedzy tajemnej, intuicji... Wszelkie poznanie
pozazmysłowe jest jak wskazanie popsutego zegarka -- nawet jeśli
przypadkiem pokazuje teraz dobra godzinę, to nie znaczy, że kwadrans
też będzie pokazywał dobrą... :)
-=-
Najbliżej mi do rentiera. ;)
A jakie są te inne możliwości? :)
Kraść nie umiem -- uczę się, ale jestem tępakiem pod tym względem. :)
Żyć z mordowania innych (na przykład z alkoholu -- produkcji czy choćby
handlu) nie chcę, bo boję się Boga. :)
Majątku (obiecanego mi kiedyś) ,,rodzina'' mi nie oddaje. :)
Na uczelnię nie pozwala mi powrócić ,,Kościół'', zastępując
mi drogę powrotu swoim pupilem, Jerzym Kopanią...
Wykształcenia papierowego nie mam. :) (zawodowego -- matura i kilka semestrów studiów
to za mało!)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
42. Data: 2010-09-04 21:31:05
Temat: Re: Pralka w garderobie
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Ikselka" 1n6d2pqiih2s4$....@4...net
>> Człowiek stara się, ale i tak powstają głupie błędy. :)
>> Mylenie się (omylność) jest rzeczą ludzką. :)
> Ależ nie musiałes poprawiać - łatwo było się domyślić, o co chodzi ze
> spójnej logiki pozostałej wypowiedzi.
Też tak myślę/uważam. :)
Ale dla świętego spokoju, aby uciszyć złośliwców, poprawiłem. :)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
43. Data: 2010-09-05 07:45:14
Temat: Re: Pralka w garderobie
Od: Sierp <s...@n...netgrr>
Jan Werbiński pisze:
> Z pralki ilość wilgoci będzie pomijalna. Zostanie ona usunięta przy
> użyciu dużej ilości ciepła generowanej przez suszarkę oraz/lub przez
> wentylację.
no wiec po co mi osobna suszarka zakladajac, ze mam gdzie suszyc pranie?
Sierp
-
44. Data: 2010-09-05 07:54:07
Temat: Re: Pralka w garderobie
Od: Jan Werbiński <j...@t...bez.mai.la>
Użytkownik "Sierp" <s...@n...netgrr> napisał w wiadomości
news:i5vhqf$2rv$1@ochlapek.sierp.net...
> Jan Werbiński pisze:
>> Z pralki ilość wilgoci będzie pomijalna. Zostanie ona usunięta przy
>> użyciu dużej ilości ciepła generowanej przez suszarkę oraz/lub przez
>> wentylację.
>
> no wiec po co mi osobna suszarka zakladajac, ze mam gdzie suszyc pranie?
1. Gdybym miał garderobę, to tak chciałbym mieć. To bardzo ergonomiczne. Nie
trzeba nosić prania itp. Z szuflady do pralki, suszarki i do szuflady.
2. Suszarka produkuje olbrzymie ilości ciepła. Jedno pranie to 1-1,5 kWh
poboru energii, a suszenie to 5kWh. W ten sposób wraz z wentylacją zapewni
niską wilgotność, która może być podwyższona praniem, wyciąganiem mokrych
ciuchów itp.
3. Naprawdę komuś tam u Ciebie się chce wieszać pierdylion skarpetek na
sznurze? Masz niewolnicę?
4. Pralkosuszarka to gówno.
--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/
-
45. Data: 2010-09-05 10:43:25
Temat: Re: Pralka w garderobie
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Ikselka wrote:
> Dnia Thu, 02 Sep 2010 14:49:17 +0200, Lagod napisał(a):
>
>> W dniu 2010-09-01 23:47, Sierp pisze:
>>> Czy pralka w takiej garderobie, gdzie będą dodatkowo ciuchy będzie
>>> problemem? Głównie chodzi mi o ewentualną wilgoć, zastanawiam się,
>>> czy będzie czy nie...
>>
>> Nie bardzo sobie wyobrażam którędy by ta pralka miała emitować
>> wilgoć. (...)
>
> A odkąd to pralka jest hermetyczna? - para z gorącego prania wylatuje
> z niej wszelkimi szczelinami, zupełnie nieskrępowanie - choćby
> poprzez ten sam kanał przestrzenny, którym wsypujesz proszek i
> wlewasz płyn. Pralka musi odprowadzić parę na zewnątrz.
przy 30 czy 40 stopniach to dużo tej pary robisz w pralce :)
zresztą nawet jak mam 90 stopni to nie zauważyłem kłębów pary buchających z
pralki.
-
46. Data: 2010-09-05 10:44:03
Temat: Re: Pralka w garderobie
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Sierp wrote:
> Ikselka pisze:
>> A odkąd to pralka jest hermetyczna? - para z gorącego prania
>> wylatuje z niej wszelkimi szczelinami, zupełnie nieskrępowanie -
>> choćby poprzez ten sam kanał przestrzenny, którym wsypujesz proszek
>> i wlewasz płyn. Pralka musi odprowadzić parę na zewnątrz.
>
> przyznam nie zauwazylem/nie wyczulem aby pralka emitowala pare na
> zewnatrz, nie mam niestety higroskopu zadnego aby sprawdzic
> "organoleptycznie"...
Ikselka ma pewnie jakąś Witkę z 1960 roku :)
-
47. Data: 2010-09-05 11:33:25
Temat: Re: Pralka w garderobie
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Sat, 4 Sep 2010 23:29:08 +0200, Eneuel Leszek Ciszewski napisał(a):
> Jakich? :) Może mi coś podpowiedz!!!
Praca "na swoim" na przykład: nieetatowa, bo jak trzeba, to się pracuje
24/24 a nawet 48/24 albo wielokrotność. Pracownik "etetowy" by się na to
wypiął: "co? za te same pieniądze albo żadne mam pracowac dwa, trzy razy
więcej???". Niepewny zarobek, bo ci kontrahent nie płaci albo płaci po
roku, albo "kiedymusiezachce". Możesz go oczywiście skarżyć czy naciskać,
ale powie, że wobec tego już od Ciebie kupował nie będzie. A ZUS i US ma to
w nosie - masz zanieść do nich co miesiąc i już.
:-)
-
48. Data: 2010-09-05 11:35:32
Temat: Re: Pralka w garderobie
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Sun, 05 Sep 2010 09:45:14 +0200, Sierp napisał(a):
> Jan Werbiński pisze:
>> Z pralki ilość wilgoci będzie pomijalna. Zostanie ona usunięta przy
>> użyciu dużej ilości ciepła generowanej przez suszarkę oraz/lub przez
>> wentylację.
>
> no wiec po co mi osobna suszarka zakladajac, ze mam gdzie suszyc pranie?
>
> Sierp
Osuszacz powietrza sobie kup od razu, jeśli zamierzasz w garderobie prać.
:-/
-
49. Data: 2010-09-05 11:37:20
Temat: Re: Pralka w garderobie
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Jan Werbiński" 4c834caf$0$22802$6...@n...neostrada.pl
> 3. Naprawdę komuś tam u Ciebie się chce wieszać pierdylion skarpetek na sznurze?
Masz niewolnicę?
Ile skarpet trzeba zużywać dziennie, aby prać naraz pierdylion
skarpet? Albo -- jak często/rzadko trzeba skarpet prać, aby prać
naraz pierdylion skarpet?
BTW -- w niedzielę można prać? Deszcze niespokojne i niskie temperatury
sprawiły, że mam zaległości w praniu, a chyba mogę dokonać dziś prania
spodni i butów... Wprawdzie spodni mam jeszcze czystych pół pierdyliona
(nawet niemal wszystkie są poprasowane) ale z butami jest trudniej, więc
raczej powinienem zabrać się za ich wypranie...
Zakładając pranie nawet tylko dwa razy w tygodniu, zmienianie
skarpet dwa razy dziennie i pranie dla całej pięcioosobowej
rodziny naraz, mamy chyba 70 skarpetek...
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
Postscriptum: Szukam i szukam... Pierdylion to 10 do której potęgi? ;)
Pewnie nie tak dużo, skoro jest i pierdyliard. :)
-
50. Data: 2010-09-05 11:40:27
Temat: Re: Pralka w garderobie
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Sun, 5 Sep 2010 09:54:07 +0200, Jan Werbiński napisał(a):
> 4. Pralkosuszarka to gówno.
Dla Ciebie wszystko albo głupie, albo gówno. Poznać człowieka.
Otóż pralkosuszarka po prostu jest niewygodna: kiedy pierze, to nie można w
niej suszyć. I odwrotnie. Więcej czegoś takiego nie kupię, kupię osobne
urządzenia, a najlepiej komplet - do ustawienia w kolumnie. Albo suszarki
wcale nie kupię - mam przy domu półtora hektara ogrodzonego terenu do
wieszania prania tudzież służy suszeniu i tylko suszeniu specjalna loggia
na piętrze zabudowana oknami uchylnymi i suszarkami wiszącymi i stojącymi,
ewentualnie (do korzystania, kiedy jest pogoda) 40 metrów zadaszonego
tarasu. Tyle.