-
11. Data: 2010-10-09 07:27:35
Temat: Re: Problemy z dachem
Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>
Użytkownik januszgazda napisał:
>
> A ile zapłaciłeś "z metra"? Jeśli 30 zł za materiał i 20 zł za
> wykonawstwo, to nie ma co się dziwić, że macie "kompromis", który nie
> pasuję ani tobie, ani wykonawcy... Ludzie pakują kasę w płytki i gresy
> za kilkaset złotych z metra, a później się dziwią, że dach za 50 zł
> jest nieszczelny... W Austrii czy w Niemczech nawet zwykły chłopina
> wie, że nie oszczędza się na fundamencie i na dachu, podczas gdy
> pospolity polski inwestor ma odwrócone priorytety: najpierw myśli o
> postawieniu kutego ogrodzenia, do tego z oczkiem wodnym, a później o
> dachu ...
'O to loto' :-)))
Jednak kiki to wyjątkowy pechowiec...
Mnie dach zrobiono na tyle solidnie, że po zadeskowaniu i ułożeniu papy
stał jeszcze jakiś czas i wtedy właśnie był maraton ulew...Po prostu
lało na dach bez dachówek. Nic nie przeciekało. Tylko w miejscach, gdzie
zostawione były normalne szczeliny - kalenica, bo tam potem założono
gąsiory.
Zaznaczę, że ekipa wcale nie była droga, ale solidna. Nie wiem nawet,
ile wyszło mi za metr, ale na technologiach i materiale nie oszczędzałem.
To jest jednak fakt niezaprzeczalny, że na tak kluczowych elementach jak
fundament i dach większość polskich inwestorów chce oszczędzać - stąd
masa blaszanych dachów i niedozbrojonych, źle izolowanych fundamentów, o
stropach nie wspomnę, bo przecież tego niw widać jak pręty zostały
powiązane i ile ich jest...
Lepiej przecież dać na podłogi egzotyczne deski, a drzwi wewnętrzne
wstawić sobie po półtora, czy więcej tysięcy, albo walnąć na posadzki
kafle po dwie, czy trzy stó?y za metr... za zaoszczędzoną kasę :-)
Ostatnio łaził jakiś gość i szukał nabywcó? na swoje usługi - układa
granitowe posadzki...
Raczej źle trafił.
-
12. Data: 2010-10-09 13:29:06
Temat: Re: Problemy z dachem
Od: rrr <r...@o...rrr.pl>
Użytkownik januszgazda napisał:
> On 29 Wrz, 23:59, "adam"<a...@g...pl> wrote:
> A ile zapłaciłeś "z metra"? Jeśli 30 zł za materiał i 20 zł za
> wykonawstwo, to nie ma co się dziwić, że macie "kompromis", który nie
> pasuję ani tobie, ani wykonawcy... Ludzie pakują kasę w płytki i gresy
> za kilkaset złotych z metra, a później się dziwią, że dach za 50 zł
> jest nieszczelny... W Austrii czy w Niemczech nawet zwykły chłopina
> wie, że nie oszczędza się na fundamencie i na dachu, podczas gdy
> pospolity polski inwestor ma odwrócone priorytety: najpierw myśli o
> postawieniu kutego ogrodzenia, do tego z oczkiem wodnym, a później o
> dachu ...
Opowiadasz głupoty, co ma cena robocizny do spieprzenia roboty ? Wg mnie
nic. Jeśli ktoś bierze 20 zł/m to ma to zrobić zgodnie ze sztuką tak
samo jak ten za 100 zł/m. Nie ma to absolutnie żadnego znaczenia !
Chyba, że wykonawca zaznaczy, że za 20 zł/m będzie się lało, za 30,
tylko ciekło, a za 50 to będzie sucho. Inaczej jest oszustem i już.
pozdrawiam
rafał
-
13. Data: 2010-10-12 13:03:46
Temat: Re: Problemy z dachem
Od: januszgazda <j...@b...pl>
> Opowiadasz głupoty, co ma cena robocizny do spieprzenia roboty ? Wg mnie
> nic. Jeśli ktoś bierze 20 zł/m to ma to zrobić zgodnie ze sztuką tak
> samo jak ten za 100 zł/m. Nie ma to absolutnie żadnego znaczenia !
> Chyba, że wykonawca zaznaczy, że za 20 zł/m będzie się lało, za 30,
> tylko ciekło, a za 50 to będzie sucho. Inaczej jest oszustem i już.
>
> pozdrawiam
> rafał
A no widzisz, ma się tak samo jak lekarz do znachora... powierzasz im
przecież coś ważnego...
Jeden ma doświadczenie (i potrafi to udowodnić) a drugi gada, że to
ma, licząc że inwestor go nie sprawdzi. A później "boli" i nie zostaje
nic innego, jak dzielić się problemem na forach. Jestem ciekaw, czy
"Jarek M." oglądał dachy zrobione przez tego wykonawcę i rozmawiał z
właścicielami tych dachów przed podpisaniem umowy (o treści umowy nie
zaczynam....) ?