Użytkownik "wolim" <n...@t...pisz> napisał w wiadomości
news:gmnc3d$6qh$1@news.interia.pl...
> No ja właśnie wybrałem płytki (travena z paradyża). W salonie łazienkowym
> kosztują ok. 125 zł / metr. Te same płytki w Castoramie kosztują poniżej
> 100 złotych. I zastanawiam się, czy kupować w markecie, czy w renomowanym
> salonie, ale po wyższej cenie. Z jednej strony, to co piszesz o kalibracji
> wydaje się być trafne, z drugiej strony słyszałem opinię, że to jest tylko
> gadanie ludzi, którzy prowadzą interesy w tej samej branży, a nie są w
> stanie zejść poniżej ceny marketowej. Dlatego tworzą takie legendy, że w
> marketach to się tylko złom sprzedaje, że to drugi gatunek, itp. itd.
>
> Sam nie wiem komu wierzyć ;)
>
Ja uważam że producenci produkuja tak samo zarówno do marketów jak i małych
sklepów. Nie wiem jak jest z artykułami budowlanymi ale wiem jak jest ze
spożywką(frytki, chipsy, itp) . Jest u bnas jeden z wiekszych producentów
tych smakołyków i znam mnóstwo osób tam pracujacych. I wiem ze robia
dokładnie takie same produkty dla marketów jak i normalnych sklepów. Te dla
marketów maja tylko inne opakowania najcześciej(logo marketu). Poważny
producent nie moze pozwolic sobie na robienie lipy szczególnie dla tak
masowych odbiorców jak markety.


--
Pozdrawiam

Kris

do góry

Dnia Sun, 8 Feb 2009 20:47:31 +0100, wolim napisał(a):

> No ja właśnie wybrałem płytki (travena z paradyża). W salonie łazienkowym
> kosztują ok. 125 zł / metr. Te same płytki w Castoramie kosztują poniżej 100
> złotych.

Ja moge je miec po okolo 90 zl/m^2, ale to wcale nie znaczy, ze bede
konkurencyjny wobec Castoramy. Problem jest z zasięgiem i dotarciem do
klienta. Podam Ci inny przyklad. Swojego czasu trafil mi sie klient na 1200
m^2 bialej plytki technicznej. Przy takim zamowieniu (a jest to ponad 20
palet) sam producent nie byl w stanie dac mi lepszej ceny, niz dostaje
market. Inaczej - ja zamawiajac 3 tiry plytek od producenta nie moge
uzyskac lepszej ceny niz np Castorama czy Praktiker. Mimo, ze ja place od
razu a nie za pol roku i nie biore towaru w komis. Po prostu takie maja
umowy z sieciami handlowymi. Markety rozwalają normalny handel. Tamtego
interesu oczywiscie nie zrealizowalem, bo klient musialby byc idiota, zeby
kupic u mnie drozej szczegolnie ze przy takiej ilosci cena ma naprawde duze
znaczenie.

> I zastanawiam się, czy kupować w markecie, czy w renomowanym
> salonie, ale po wyższej cenie. Z jednej strony, to co piszesz o kalibracji
> wydaje się być trafne, z drugiej strony słyszałem opinię, że to jest tylko
> gadanie ludzi, którzy prowadzą interesy w tej samej branży, a nie są w
> stanie zejść poniżej ceny marketowej. Dlatego tworzą takie legendy, że w
> marketach to się tylko złom sprzedaje, że to drugi gatunek, itp. itd.

To nie jest żadna legenda tylko fakty. Tak jak pisałem poprzednio. Jeżeli
market zamawia całego tira płytek to dostaje 2-3-5 partii, a to co Tobie
sie trafi tego nie wiadomo. Wiem za to, ze nie mozesz sobie wybrac, tylko
to co Ci wydadzą z magazynu to masz wziąć. Na magazyn trafia 10 palet z
plytkami, z czego kilka paczek idzie na hale sklepowa, kilka idzie na jeden
magazyn, kilka idzie na drugi. I w ten sposob sie mieszają, a Ty nie masz
na to wplywu. W Castoramie chwalą się że mają pierwszy gatunek, w innych
marketach musisz bardziej uwazac. To nie sa w zadnym razie gorsze plytki,
to po prostu wynika ze specyfiki tego towaru.

--
best regards,
scream
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

do góry

> Tamtego interesu oczywiscie nie zrealizowalem, bo klient musialby byc
> idiota, zeby
> kupic u mnie drozej szczegolnie ze przy takiej ilosci cena ma naprawde
> duze
> znaczenie.

to dlaczego nie kupiles w hipermarkecie po cenie lepszej niz dostawales od
producenta i nie zrealizowales zlecenia?

> To nie jest żadna legenda tylko fakty.

cos mieszasz? jakie fakty ze hipermarkety sprzedaja "zlom" ? a za chwile
piszesz ze to ten sam towar...

> Jeżeli market zamawia całego tira płytek to dostaje 2-3-5 partii, a to co
> Tobie
> sie trafi tego nie wiadomo. Wiem za to, ze nie mozesz sobie wybrac, tylko
> to co Ci wydadzą z magazynu to masz wziąć.

oczywiscie ze mozesz wybrac, sam wybieralem nie raz i bralem tylko ta sama
kalibracje i serie.
wez moze nie wprowadzaj ludzi w blad.

> I w ten sposob sie mieszają, a Ty nie masz
> na to wplywu.

bedac klientem masz wplyw bo mozesz kupic lub nie, a jak kupujesz masz prawo
wyboru.
nigdy nie mialem problemow jesli swiadomie kupowalem towar wczesniej go
wybierajac.
w mniejszych sklepach tez mozesz trafic niewiadomo co jak nie bedziesz
wybierac bo oni towar ciagna z hurtowni ktora ma jedna dostawe towaru i ja
rozsprzeda, pozniej cos zostanie, zamowie kolejna partie towaru od
producenta i dostanie juz inna i masz ta sama sytuacje co w hipermarkecie.

> W Castoramie chwalą się że mają pierwszy gatunek, w innych
> marketach musisz bardziej uwazac.

poprostu nalezy patrzec na to co sie kupije.


--
pzdr
piotrek

do góry

> To nie jest żadna legenda tylko fakty. Tak jak pisałem poprzednio. Jeżeli
> market zamawia całego tira płytek to dostaje 2-3-5 partii, a to co Tobie
> sie trafi tego nie wiadomo. Wiem za to, ze nie mozesz sobie wybrac, tylko
> to co Ci wydadzą z magazynu to masz wziąć. Na magazyn trafia 10 palet z

Wez nie rob jaj. W Castoramie i Leroy mozesz przebierac do woli, nawet
ci pojedyncze pudelka rozetna. A na koncu jak ci nie przypasi to nawet
pojedyncze plytki mozesz zwrocic.

do góry

>    Gośc co pracuje w fabryce płytek opowiadał mi jak się je produkuje.
>
> Leci sobie taśma , na niej gresy , operator co rusz to sobie kręci takim
> kołem co się ustawia wymiar . A to 2 mm na plus a to 3 na minus, zalezy od
> kaprysu kręcącego.
> A to sobie dospie jakiegos barwinika na oko a to łopate piachu do zbiornika.
> Majster śpi w kanciapie ,śnią mu się pełne półki w Castoramie, budzik
> nastawiony na godz 14:59 aby zdarzyć się zerwać i dobiec na 15:00 do bramy.
> Ale ten błogostan nie może trwac przeciez wiecznie, Castorama zamówiła tylko
> kilka tysięcy metrów płytek.
> Nagle telefion z derekcji, majster na dźwięk telefonu w półśnie spada z
> taboreta i budzi sie natychmiast.
> Z obłedem w oczach , z rowichrzononą resztką lwiej grzywy biegnie przez hale
> do operatora i wrzeszczy: " Franek k.., bedzie już tego dziadostwa do
> Castoramy!!
> Tera bedziemy robić towar piersza klasa! Pamintosz , łońskiego roku Franek
> Gumiok co to mo hurtownie pod płotem w Wypierdkowicach i kupił dwie palety
> płytek znowu bedzie zamawiał!
> Jak mi spieprzysz choć jednom płytke to tak ci nakopie do zada że ci sie
> odechce bubli robić.
>
> I teraz wiadomo dlaczego w Castoramie jest taki szajs a w hurtowniach super
> towar.
>
>
>    Odarpi
>
>
>
>
Czad :-))))


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> A na koncu jak ci nie przypasi to nawet pojedyncze plytki mozesz zwrocic.

potwierdzam kiedys oddawalem jeden kolor bo mi zostalo, innym razem
wymianielem bo jednych mi zostalo za duzo a drugich mialem za malo :)
zadnych problemow, nie pamietam ktory sklep(chyba OBI :)

--
pzdr
piotrek

do góry

Dnia Mon, 09 Feb 2009 20:22:18 +0100, T.M.F. napisał(a):

> Wez nie rob jaj. W Castoramie i Leroy mozesz przebierac do woli, nawet
> ci pojedyncze pudelka rozetna.

Nie bądź śmieszny. Wybierać może i się da jak kupujesz pięć paczek na krzyż
i bierzesz je z hali sprzedażowej. Większe ilości zawsze są do odebrania z
magazynu i chciałbym zobaczyć, jak oglądasz każdą jedną paczkę i dajesz
panu magazynierowi żeby Ci odmienił bo nie zgadza sie numerek na kartonie.

> A na koncu jak ci nie przypasi to nawet
> pojedyncze plytki mozesz zwrocic.

To fakt.

--
best regards,
scream
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

do góry

Dnia Mon, 9 Feb 2009 19:11:42 +0100, Piotrek napisał(a):

> to dlaczego nie kupiles w hipermarkecie po cenie lepszej niz dostawales od
> producenta i nie zrealizowales zlecenia?

Jeżeli nie jesteś w stanie tego pojąć to jest to właśnie koronny dowód na
to dlaczego to ja mam firme, a ty siedzisz w budżetówce. Otóż gdybyś tak
robił interesy, jak rozumujesz w powyższym przykładzie, to szybko byś
popłynął.

>> To nie jest żadna legenda tylko fakty.
> cos mieszasz? jakie fakty ze hipermarkety sprzedaja "zlom" ? a za chwile
> piszesz ze to ten sam towar...

A gdzie ja napisałem, że hipermarkety sprzedają złom? Płytki to płytki,
choć owszem, są specjalne serie przeznaczone do marketów i tych serii nie
kupisz w normalnym obrocie. Ale to raczej nie kwestia jakości a wzornictwa.

> oczywiscie ze mozesz wybrac, sam wybieralem nie raz i bralem tylko ta sama
> kalibracje i serie.
> wez moze nie wprowadzaj ludzi w blad.

No tak, w sumie to kupowałem płytki w marketach tylko ze 40 razy, mam
obcykanego Leroya, Obi, Castorame i Praktikera, jestem w którymś z tych
sklepów conajmniej raz dziennie od paru lat, ale co ja tam moge wiedzieć.
Ty kupowałeś płytki dwa razy i wiesz lepiej :)

--
best regards,
scream
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

do góry

Dobre, dobre.
Do mnie to trafia.

Pozdrawiam,
MW

do góry

"T.M.F." <t...@n...mp.pl> wrote:

>> Z drugiej strony, na opakowaniu płytek są chyba dokładne dane dotyczące
>> kalibracji, czy numeru partii, więc chyba można sobie wybrać tak, żeby
>> wszystkie były takie same. No i czy market zamawiając płytki u
>> producenta, dostaje je pomieszane z różnych partii, czy bierze, dajmy na
>> to, całą partię z linii produkcyjnej?
>
> Informacje o kalibracji powinny byc na pudelkach. Kupujac w markecie (nie
> tylko zreszta) sprawdz brzegi, czy sa rowne (szczegolnie jesli fuga ma byc
> cienka) i wypalenie plytek. Czesto plytki sa polokragle, krzywe itd.

Również polecam dokładne sprawdzanie płytek. Niegdyś do pierwszego
mieszkania kupiłem płytki w Leroyu. Zwracałem uwagę na numer partii, o
kalibracji wtedy nie wiedziałem. Chyba 3 paczki płytek miały wymiar o ponad
5mm mniejszy. Leroy bez problemu wymienił mi te płytki na inne.
Najlepsze było to, że majster wziął się do tych płytek na lekkim rauszu i
chciał to na fugach zniwelować :))

--
Bartek

do góry