-
51. Data: 2009-03-14 14:42:13
Temat: Re: Przemyślenia odnośnie posadzek
Od: "Maniek4" <b...@w...pl>
Użytkownik "Darek" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
news:gpg774$qea$1@news.onet.pl...
> wiecej - ale moi goscie pomimo mojego usilnego zachecania za chol...e nie
> chca sie klasc na
> podlodze ;-).
Bo pewnie nie masz ogrzewania podlogowego. :-))
Pozdro.. TK
-
52. Data: 2009-03-14 15:01:37
Temat: Re: Przemyślenia odnośnie posadzek
Od: "Piotrek" <...@...ru>
> Tak ale w ten sposób sprawdzają dziurki w gładziach ale jak krzywo zrobią
> czy nie dadzą gruntu to nie sprawdzą :-)
gladzia sie nie rowna krzywizny sciany, wiec jak sciana bedzie rowna to po
gladzi bedzie nadal rowna.
a jak bedzie krzywa to jej nie gladzia nie wyprostujesz.
--
pzdr
piotrek
-
53. Data: 2009-03-14 15:05:35
Temat: Re: Przemyślenia odnośnie posadzek
Od: "Piotrek" <...@...ru>
> Teraz w łazienkach montuje sie ledy i halogeny. Jedne są pionowo przy
> ścianach inne poziomo po podłodze. Zanim zamontujesz oświetlenie to
> kafelkarz skasuje pieniądze i się ulotni, a ty z tym shitem zostaniesz i
> bedziesz na to to patrzył aż nie wykujesz tych kafli i ich nie podmienisz.
ty nawet czytac ze zrozumieniem nie potrafisz......
piszesz o tym samym o czym pisal Darek.
cytat
"Gladzie ma sens sprawdzac w ten sposob, choc by dlatego, ze stosujac
roznorakie oswietlenie scienne, moga byc widoczne fale jezeli gladz
jest spiep.... a . "
ty sie chyba tylko w trolla bawisz teraz a nie piszesz merytorycznie bo sie
zapedzasz w coraz wieksze bzdury.
i jeszcze za wszelka cene starasz sie tak pisac zeby wygladalo ze zawsze
masz racje mimo ze czesto tak nie jest.
--
pzdr
piotrek
-
54. Data: 2009-03-14 16:49:13
Temat: Re: Przemyślenia odnośnie posadzek
Od: "kiki" <s...@s...ss>
"Maniek4" <b...@w...pl> wrote in message
news:gpgdon$hka$1@news.interia.pl...
> No dobra, ale kilkanascie to nie kilka. Na kilkunastu to jest jasne, ze
> nie da sie tego zrobic na pierwszej warstwie kleju i nalezalo by to
> podrownac. Nie mniej, kafelkarz na poczatku powinien chyba dokonac
> inwentaryzacji poziomow, a nie budzic sie z reka w nocniku w polowie
> pomieszczenia.
Zgoda ale oni sie przeważnie budzą jak im wychodzi na zero albo już 2 cm i
nie widzą co z tym dalej zrobić. Żeby zrobic inwentaryzację musi facio mieć
niwelator rotacyjny. Ustawić go na środku pomieszczenia i chodzić z linijką
i mierzyć milimetry. Jak coś za dużo sie różni to trzeba albo skuć albo
lekko wylać wylewkę nawet miejscowo.
Mnie kafle kładli w wielu miejscach, różni i widzę co potrafią. Żeby w
salonie, przedpokoju, kuchni razem położyć kafle jak należy to trzeba się na
tym znać.
Czy to kafle za 30zł czy za 300zł taki sam efekt późniejszy.
-
55. Data: 2009-03-14 17:34:32
Temat: Re: Przemyślenia odnośnie posadzek
Od: scream <n...@p...pl>
Dnia Sat, 14 Mar 2009 13:17:25 +0100, kiki napisał(a):
> Ty chyba nie rozumiesz słowa pisanego. Każda wylewka ci sie przekrzywi same
> z siebie pod własnym ciężarem plus dojdą do tego fuszerki drobne lub
> grubsze.
Pieprzysz bzdury.
--
best regards,
scream
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
-
56. Data: 2009-03-14 17:43:17
Temat: Re: Przemyślenia odnośnie posadzek
Od: "Krzysztof" <p...@b...pl>
Użytkownik "scream" <n...@p...pl> napisał w wiadomości
news:1ptszrlzynjh8$.13gwzjf14bft6$.dlg@40tude.net...
> Dnia Sat, 14 Mar 2009 13:17:25 +0100, kiki napisał(a):
>
>> Ty chyba nie rozumiesz słowa pisanego. Każda wylewka ci sie przekrzywi
>> same
>> z siebie pod własnym ciężarem plus dojdą do tego fuszerki drobne lub
>> grubsze.
>
> Pieprzysz bzdury.
>
> --
> best regards,
> scream
> Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
Dlatego też go nie czytam, bo dla gościa kiki to nawet "szyba jest nierówna"
jest to gość, który zamiast pilnować swojej budowy wypisuje bzdury na
grupie,
a potem się dziwi, że mu fuszerkę fachowcy odwalają.
On jest przecież najlepszy fachowiec na świecie, ale musi pisać na grupie,
żeby samemu się w tym utwierdzić.
-
57. Data: 2009-03-14 20:16:36
Temat: Re: Przemyślenia odnośnie posadzek
Od: a...@g...com
On 14 Mar, 18:43, "Krzysztof" <p...@b...pl> wrote:
> Dlatego też go nie czytam, bo dla gościa kiki to nawet "szyba jest nierówna"
> jest to gość, który zamiast pilnować swojej budowy wypisuje bzdury na
> grupie,
Ot co.. Ja dzisiaj bylem gadac z tynkarzami. Namiar z polecenia,
ogladalem co aktualnie robili u znajomego na budowie i szczena mi
opadla. Normalne tynki c/w + maja jakis patent (nie wglebialem sie) ze
wygladzaja powierzchnie tak, ze nie trzeba juz nawet gladzi klasc -
sciana jest *perfekt* rowna (na 2m poziomicy 0mm odchylu :-) Zacierane
recznie. Dlatego jak czytam kikiego, ze nie da sie zrobic *posadzki*
co do milimetra to mi sie noz w kieszeni otwiera - szczegolnie ze
mozna to zatrzec na koniec mechanicznie "helikopterkiem". Ogladalem
pare posadzek u znajomych ktorzy sa juz "po" i tez na poziomicy 2m nie
ma *zadnych* nierownosci. Posadzke z 1cm "dziurami" to chyba ja bym
sam potrafil polozyc robiac to pierwszy raz w zyciu...
Posadzka w rogu "siada" ?? Ciekawe jak - jezeli siadzie styro to
conajwyzej moze sie ta posadzka "hustac". Jakby miala siasc (wygiac
sie) to by musiala przeciez peknac..
Tak to jest jak sie bieze ekipy spod budki z piwem. Ja biore
wszystkich z polecenia, albo sprawdzonych znajomych, tudziez kogos
pewnego z rodziny (albo robie sam;) i jak dotad (tfu tfu) wszystko mam
zrobione idealnie, nie ma ani jednej, najmniejszej fuszerki - stan
surowy zamkniety lada dzien bedzie gotowy.. Nie wiem - moze dlatego ze
ja faktury, a nie paragony biore z hurtowni i zemsta paragona mnie
dzieki temu omija? ;-)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
58. Data: 2009-03-14 22:25:25
Temat: Re: Przemyślenia odnośnie posadzek
Od: "Maniek4" <b...@w...pl>
Użytkownik "kiki" <s...@s...ss> napisał w wiadomości
news:gpgn5u$7hl$1@opal.futuro.pl...
> Zgoda ale oni sie przeważnie budzą jak im wychodzi na zero albo już 2 cm i
> nie widzą co z tym dalej zrobić. Żeby zrobic inwentaryzację musi facio
> mieć niwelator rotacyjny. Ustawić go na środku pomieszczenia i chodzić z
> linijką i mierzyć milimetry. Jak coś za dużo sie różni to trzeba albo skuć
> albo lekko wylać wylewkę nawet miejscowo.
E tam, sa jeszcze tacy, co potrafia poslugiwac sie dluga poziomica. Co do
niwelatora tak przy okazji, proponuje laser krzyzowy. Bardzo pomocne
urzadzenie, znacznie tansze i daje ciagla linie, ale do tego srednio
potrzebny. Na prawde wystarczy dluga lata.
Pozdro.. TK
-
59. Data: 2009-03-15 00:55:53
Temat: Re: Przemyślenia odnośnie posadzek
Od: "kiki" <s...@s...ss>
"Maniek4" <b...@w...pl> wrote in message
news:gpha19$mcm$1@news.interia.pl...
> E tam, sa jeszcze tacy, co potrafia poslugiwac sie dluga poziomica. Co do
> niwelatora tak przy okazji, proponuje laser krzyzowy. Bardzo pomocne
> urzadzenie, znacznie tansze i daje ciagla linie, ale do tego srednio
> potrzebny. Na prawde wystarczy dluga lata.
Nie wystarczy. Jak zacznie od progu to może skończyć powyżej progu tarasu
albo za 8 metrów zejść poniżej wylewki. Lokalne błedy się później sumują.
Kupisz drogie kafle i ci facio zrobi kilka załamań. Będziesz potem na na to
patrzył całe życie. Albo powiesz, że "tu przyjdzie szafka".
Nawet w Egipcie ryli rowki i wlewali wodę do poziomowania.
Tych fachowców starej daty już nie ma. Teraz są same papraki. Oni wręcz ci
powiedzą, że po co wylewka, że szkoda pieniędzy i oni to na kleju wyrównają.
-
60. Data: 2009-03-15 08:04:31
Temat: Re: Przemyślenia odnośnie posadzek
Od: "Darek" <d...@o...pl>
> Zgoda ale oni sie przeważnie budzą jak im wychodzi na zero albo już 2 cm i
> nie widzą co z tym dalej zrobić. Żeby zrobic inwentaryzację musi facio
> mieć niwelator rotacyjny.
z tym niwelatorem rotacyjnym toś chyba chłopie przesadził :-), ty budujesz
halę o powierzchni 500m2, czy dom? Do oznaczenia poziomow w zupelnosci
wystarczy tradycyjna dluga poziomica... lub poziomica wodna (waz z woda
zakonczony szkalnymi rurkami).
Ja co prawda jestem młodej daty prosty chłop i jak najbardziej popieram
postep techniczny i kozystanie z nowych wynalazkow, ale w ostatnim czasie
kamery termowizyjne, niwelatore do wyznaczania rzednych dzialki i
opomiarowania
budynku + teraz niwelator rotacyjny staja sie jakas narodowa moda ;-).
Przypomina mi to troche bawienie sie GPSem wedrujac po dobrze oznakowanych
szlakach w górach :) - choć w czechach GPS polecam ;-), tam idac szlakiem
w pewnym momencie nie mailem pojecia gdzie podazam, zreszta szlak
niespodziewanie sie
skonczyl w środku lasu :-) . Jest taka grupa ludzi, ktora bez GPSu zycia se
nie wyobraza,
i zagubi sie na szlaku na Giewont :-).
Wszystkie te wynalazki sa fajne ale od momentu jak jest uzasadnione
zastosowanie tego.
Ok, kamerą termowizyjna pewnie sie sam pobawie podczas budowy, poniewaz moze
faktycznie pomoc :-) ale cala reszta...
Ja jak czytam Twoje wypowiedzi z wieloma z nich sie zgadzam, odnosnie ekip
odnosnie targowania cen i ze nie musi byc drogo zeby bylo dobrze a drogo nie
oznacza wcale dobrze. Jestem zwolennikiem malych firm, gdzie nie ma szefa ,
ktory pracuje jako kierowca albo siedzi tylko za biurkiem. Lepiej jezeli
jest
to spolka kilku fachowcow albo ewentualnie z szefem, ale ktory pracuje tez
jako fachowiec,
wtedy odpada koszt utrzymania dodatkowej geby za ktora klient placi.
Jednak z tym co powyzej napisales, nie zgadzam sie calkowicie, to strzelanie
przyslowiowa armata do wrobla i przesada :-).
Pzdr
Darek