eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Przeniesienie gazu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 36

  • 21. Data: 2014-09-13 09:02:11
    Temat: Re: Przeniesienie gazu
    Od: Maciek <m...@n...pl>

    W dniu 2014-09-13 o 07:38, Uzytkownik pisze:
    > Nie wiesz o czym piszesz. Wszelkie uprawnienia odzwierciedlają posiadaną
    > wiedzę.
    > ŚK "E" może zdać każdy, nawet kucharz czy ogrodnik, ale "D" i Pomiarowe
    > już nie jest tak łatwo, gdyż trzeba się wykazać o wiele szerszą wiedzą.
    > Poza tym zakresem, którym musi się wykazać ten z "E", trzeba także się
    > wykazać się znajomością prawa i norm.
    Bzdura. Zobacz sobie ofertę "szkoleń" za 200 zł + niecałe 200 egzamin.
    Na "E" odpowiadasz na pytania w rodzaju "Czy pamięta pan może jaki kolor
    ma przewód ochronny?", a na "D" "Czy zna pan skutki porażenia prądem?".

    --
    Pozdrawiam
    Maciek


  • 22. Data: 2014-09-13 09:41:35
    Temat: Re: Przeniesienie gazu
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2014-09-13 09:02, Maciek pisze:

    >> Nie wiesz o czym piszesz. Wszelkie uprawnienia odzwierciedlają posiadaną
    >> wiedzę.
    >> ŚK "E" może zdać każdy, nawet kucharz czy ogrodnik, ale "D" i Pomiarowe
    >> już nie jest tak łatwo, gdyż trzeba się wykazać o wiele szerszą wiedzą.
    >> Poza tym zakresem, którym musi się wykazać ten z "E", trzeba także się
    >> wykazać się znajomością prawa i norm.
    > Bzdura. Zobacz sobie ofertę "szkoleń" za 200 zł + niecałe 200 egzamin.
    > Na "E" odpowiadasz na pytania w rodzaju "Czy pamięta pan może jaki kolor
    > ma przewód ochronny?", a na "D" "Czy zna pan skutki porażenia prądem?".
    >

    Rozumiem, że posiadasz ŚK E i D z pomiarami ochronnymi, tak jak ja i od
    28 lat systematycznie co 5 lat zdajesz egzaminy?


  • 23. Data: 2014-09-13 15:59:45
    Temat: Re: Przeniesienie gazu
    Od: k...@g...com

    W dniu sobota, 13 września 2014 09:41:35 UTC+2 użytkownik Uzytkownik napisał:
    > W dniu 2014-09-13 09:02, Maciek pisze:
    >
    >
    >
    > >> Nie wiesz o czym piszesz. Wszelkie uprawnienia odzwierciedlajďż˝ posiadanďż˝
    >
    > >> wiedzďż˝.
    >
    > >> �K "E" mo�e zda� ka�dy, nawet kucharz czy ogrodnik, ale "D" i Pomiarowe
    >
    > >> ju� nie jest tak �atwo, gdy� trzeba si� wykaza� o wiele szersz�
    wiedzďż˝.
    >
    > >> Poza tym zakresem, kt�rym musi si� wykaza� ten z "E", trzeba tak�e si�
    >
    > >> wykaza� si� znajomo�ci� prawa i norm.
    >
    > > Bzdura. Zobacz sobie ofert� "szkole�" za 200 z� + nieca�e 200 egzamin.
    >
    > > Na "E" odpowiadasz na pytania w rodzaju "Czy pami�ta pan mo�e jaki kolor
    >
    > > ma przew�d ochronny?", a na "D" "Czy zna pan skutki pora�enia pr�dem?".
    >
    > >
    >
    >
    >
    > Rozumiem, �e posiadasz �K E i D z pomiarami ochronnymi, tak jak ja i od
    >
    > 28 lat systematycznie co 5 lat zdajesz egzaminy?

    Czepiasz się bo każdy bez uprawnień to dla Ciebie konkurencja. Takie życie. Twierdzę
    i będę bronił tego jak niepodległości że jest więcej takich bez uprawnień niż z
    uprawnieniami co robią poprawnie. Jak na razie nie napisałeś jak skończyła się
    historia z paprokiem co przy Tobie swoją pracą narażał w przyszłości ludzi na
    niebezpieczeństwo.


  • 24. Data: 2014-09-14 11:50:22
    Temat: Re: Przeniesienie gazu
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2014-09-13 15:59, k...@g...com pisze:

    > Czepiasz się bo każdy bez uprawnień to dla Ciebie konkurencja.

    Żadna konkurencja, bo ja zarabiam na ich nieuctwie :)
    Konkurować ze mną mogą tylko ci co się znają na robocie i mają
    odpowiednie uprawnienia.
    Widzisz, rzecz w tym, że nie biorę się za remonty, ale staram się robić
    w nowych domach. Tu niestety po zakończeniu montażu instalacji, ktoś
    musi wykonać badania i wystawić protokół. Myślisz, że taki protokół
    wystawi paprok bez uprawnień?
    Dlatego inwestorzy zazwyczaj zatrudniają osoby z uprawnieniami, bo jak
    wezmą paproka to ktoś musi firmować ich robotę.

    > Takie życie. Twierdzę i będę bronił tego jak niepodległości że jest więcej takich
    bez uprawnień niż z uprawnieniami co robią poprawnie.

    A jakie masz doświadczenie z takimi fachowcami, którzy posiadają
    odpowiednie uprawnienia oraz tymi, którzy ich nie mają?
    Ja mam duży kontakt i twierdzę, że spośród tych, którzy posiadają
    uprawnienia, niewielu jest takich, którzy odpierd.... takie fuszerki, bo
    są świadomi czym to grozi.
    Wszelkie fuszerki jakie widywałem na budowach odpierd....li ci, którzy
    nie mieli żadnych uprawnień i byli fachowcami od "fszystkiego":
    murowania, tynkowania, gipsowania, malowania,, a przy okazji robili
    instalacje elektryczne, instalacje hydrauliczne i gazowe.
    Uwierz mi, że tacy są najgorsi, bo wydaje im się, że się na wszystkim
    znają. Później są problemy, bo muszą poprawiać swoje fuszerki, aby ktoś
    inny mógł wystawić protokół.

    Ba! Nawet spotkałem takich, którzy "poprawiali po mnie", bo chcąc się
    przypodobać inwestorom, wciskali im, że można to pochować i zrobić o
    wiele lepiej niż ja to zrobi, a w efekcie swoich poczynań o mało nie
    doprowadzali do tragedii lub poważnych awarii np. zalania.
    Dla przykładu:
    Jeden wykończeniowiec przerobił wykonaną przeze mnie instalację gazową.
    Nie dość, że zawór i filtr gazowy przeniósł pod zabudową GK i w razie
    potrzeby ich wymiany trzeba by było rozpierd......ć kafelki to jeszcze
    tak poskręcał gwinty, że gaz się ulatniał i gromadził się w
    niewentylowanej przestrzeni pomiędzy płytą GK, a ścianą, gdzie mogło się
    zgromadzić kilkaset dm3. Na szczęście inwestor wyczuł ten gaz i mnie w
    porę ściągnął.
    Inny przypadek - gość przerobił podłączenie bojlera, który ja wcześniej
    podłączałem. Przeniósł bojler w inne miejsce i dorobił sobie do niego
    przedłużacz elektryczny. Nie wiedział jednak, że poszczególne przewody
    mają swoje ścisłe przeznaczenie i nie wolno podłączać ich jak popadnie.
    Na skutek tego, cała instalacja wodna znalazła się pod napięciem 230V.
    Cudem nie doszło do tragedii, bo z łazienek oraz instalacji w kuchni
    korzystały setki osób. Ludzie tylko skarżyli się, że krany "kopią".
    Inny przypadek to skąpstwo inwestora, który stwierdził, że byłem zbyt
    drogi i zlecił wykonanie rozdzielni paprokowi.
    Efektem jego pracy było:
    - brak ochronników przeciprzepięciowych
    - jedyna różnicówka 3-fazowa na cały, dość duży dom, która sama może się
    przyczyniać do uszkodzeń sprzętów zasilanych napięciem 230V, a ponadto w
    razie awarii powoduje wyłączenie całego zasilania.
    - połączenia aparatów wykonał linką 10mm2, której końców ani nie
    zatulejkował, ani nie pocynował. Druciki takiego przewodu po prostu pod
    naciskiem zacisków rozłażą się i tracą kontakt. Kiedy przewód "N" utraci
    ciągłość to w domu mogą się popalić urządzenia zasilane napięciem 230V,
    ponieważ na poszczególnych fazach pojawiają się napięcia dochodzące do
    400V. Nie mówiąc już, że tak poluzowany przewód może być źródłem pożaru
    domu.

    Po kilku latach jednak poproszono mnie, abym poprawił po nim tą rozdzielnię.

    > Jak na razie nie napisałeś jak skończyła się historia z paprokiem co przy Tobie
    swoją pracą narażał w przyszłości ludzi na niebezpieczeństwo.

    Miał się dokształcić i wykonać tak jak powinno być. Czy to zrobił, tego
    nie wiem, bo byłem tam przelotnie, a kto inny nadzorował jego pracę.


  • 25. Data: 2014-09-15 08:59:51
    Temat: Re: Przeniesienie gazu
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Piotr Wyderski" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:luuv31$oog$...@n...news.atman.pl...

    > Za zaworem to bym nie pytał, tylko wziął stosownego fachowca.
    > Trzeba przesunąć przed zaworem, a tego się nie ukryje -- trzeba
    > będzie odciąć pion na czas robót.

    No to niestety będzie "trochę" zabawy. Podstawowe pytanie czy w ogóle przed
    zaworem możesz Ty to zrobić - czy o pozwolenie na budowę nie musi wystąpić
    spółdzielnia/wspólnota/zarządca (czy kto tam odpowiada za budynek). A wtedy
    sprawa się jeszcze bardziej komplikuje.

    > Patrząc na listę wymagań
    > i liczbę zaangażowanych ludzi (jakbym chciał zbudować co najmniej
    > Halę Stulecia...), to mi wychodzi, że znacznie taniej i szybciej
    > będzie uruchomić tę linię trójfazową, która została ułożona
    > a wypadek "a może kiedyś damy sobie kuchenkę indukcyjną" i gaz
    > w ogóle odciąć. Nie podoba mi się to z dwóch powodów:

    > 1. gaz jest tani jak barszcz;

    Jest tani bo płacisz ryczałt ale kto wie ile to jeszcze potrwa.

    > 2. dywersyfikacja: jak nie będzie prądu, to sobie nawet
    > wody na herbatę nie zrobię.

    Ja mimo, że mam gaz (do ogrzewania) to do kuchni w ogóle go nie ciągnąłem. A
    jak raz na kilka lat zdarza się istotna przerwa w dostawie energii
    elektrycznej to mam coś takiego :

    http://www.coleman.com/product/micro-backpack-stove/
    2000001833?contextCategory=2005#.VBaNWXkcQ-U

    Tyle że ten palnik jest na naboje nakręcane a ja mam taki na naboje które
    kupuje się w marketach budowlanych. Normalnie używam tego na różne wyjazdy.
    Ostatnio nawet wzięliśmy to ze sobą gdy z dziećmi nocowałem w hotelu bo moje
    dzieci rano (jeszcze przed śniadaniem) lubią sobie wypić ciepłe kakao - więc
    wziąłem ze sobą kartonik mleka garnuszek i kuchenkę.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 26. Data: 2014-09-15 09:05:14
    Temat: Re: Przeniesienie gazu
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Uzytkownik" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5412f6a3$0$2373$6...@n...neostrada
    .pl...

    >> Wykonawca (ten fizyczny) żadnych. Uprawnienia musi mieć ten co
    >> przeprowadzi próbę i wpisze się do dziennika.

    > Uwaga bzdura!

    Ulżyło Ci? To teraz sobie poczytaj na temat pracy pod nadzorem. Ten co
    fizycznie będzie napierał na klucz, albo spawał rury żadnych papierów mieć
    nie musi.

    Dokładnie tak sam jak ten co projektuje tez nie musi mieć uprawnień.
    (uprawnienia musi mieć ten co się podpisze).

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 27. Data: 2014-09-15 13:09:39
    Temat: Re: Przeniesienie gazu
    Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>

    Maciek wrote:

    > U mnie przy przedłużaniu rury i przesuwaniu zaworu przyszedł kolo, który
    > kazał otworzyć okno i robił wszystko na ulatniającym się gazie.
    > Fachowiec. Ze spółdzielni. Z uprawnieniami :->

    No to chyba ten sam wymieniał mi zapieczony zawór. :->
    Miał szczęście, że mnie w domu nie było...

    Pozdrawiam, Piotr




  • 28. Data: 2014-09-15 13:12:53
    Temat: Re: Przeniesienie gazu
    Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>

    Ergie wrote:

    > No to niestety będzie "trochę" zabawy. Podstawowe pytanie czy w ogóle
    > przed zaworem możesz Ty to zrobić - czy o pozwolenie na budowę nie musi
    > wystąpić spółdzielnia/wspólnota/zarządca (czy kto tam odpowiada za
    > budynek). A wtedy sprawa się jeszcze bardziej komplikuje.

    Wszystko wskazuje na to, że odpuszczę sprawę.

    >> 1. gaz jest tani jak barszcz;
    >
    > Jest tani bo płacisz ryczałt ale kto wie ile to jeszcze potrwa.

    Wiesz, mam 5 zł miesięcznie na twarz, to staram się korzystać.
    Jak się skończy, to cóż, zawsze staram się mieć plan B. :-)

    > A jak raz na kilka lat zdarza się istotna przerwa w dostawie
    > energii elektrycznej to mam coś takiego :

    A to nie jest głupia rada Ergie...

    Pozdrawiam, Piotr


  • 29. Data: 2014-09-15 13:17:33
    Temat: Re: Przeniesienie gazu
    Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>

    Uzytkownik wrote:

    > Zakładam, że chodzi o instalację wewnętrzną.

    Tak, wewnętrzna, kuchenna.

    [ciach]

    Bardzo dziękuję za rzeczową odpowiedź!

    Pozdrawiam, Piotr


  • 30. Data: 2014-09-15 13:21:18
    Temat: Re: Przeniesienie gazu
    Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>

    Uzytkownik wrote:

    > Pytam go czy wie jaki jest układ sieci zasilającej budynek TT czy TN, a on na to,
    że
    > TT.

    A w miastach zdarza się istotny procent TT? Zawsze mi się wydawało, że
    to jeden z uroków wsi...

    Pozdrawiam, Piotr

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1