eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Pytanie o kabinę prysznicową
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 48

  • 31. Data: 2013-01-31 17:13:59
    Temat: Re: Pytanie o kabinę prysznicową
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Kris" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:a6ea956d-64c5-49fb-83ba-f31c1e914c4f@go
    oglegroups.com...

    >> Nigdy w życiu nie spotkałem się z takim pomysłem by pod brodzik nie dawać
    >> kafelek.

    > To tak jagby za obrazem czy szafa sciany nie malowac bo i tak nie widac;)

    Można też pod łóżko nie dawać paneli...

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 32. Data: 2013-01-31 17:28:53
    Temat: Re: Pytanie o kabinę prysznicową
    Od: p...@t...pl

    W dniu czwartek, 31 stycznia 2013 16:54:33 UTC+1 użytkownik Ergie napisał:
    > Użytkownik napisał w wiadomości grup
    >
    > dyskusyjnych:0405ff98-ee25-4942-a873-31c4ace62906@go
    oglegroups.com...
    >
    >
    >
    > > Woda, woda woda.... Same płytki i tak nie uchronią przed stojącą gdzieś w
    >
    > > kącie wodą
    >
    >
    >
    > Po pierwsze nie stojącą bo tak czy inaczej podłoga powinna mieć lekki spadek
    >
    > w kierunku kratki odpływowej
    >
    > Po drugie uchronią - jak pisałem miałem "kabinę" zrobiona z płytek na zwykłą
    >
    > zaprawę cementową i przez 20 lat nic się z nią nie działo. Zmieniłem jak już
    >
    > nie mogłem patrzeć na śliczne socjalistyczne kafelki.
    >
    >
    >
    > > i tu wystarczy uszczelkę wodną ze ścian wyciągnąć na narożniki wewnętrzne.
    >
    > > Bez izolacji jeśli nie poleci niżej to i tak zacznie śmierdzieć, lub
    >
    > > spuchnie szpachla po drugiej > stronie ściany :). Do wykończenia styku
    >
    > > podłogi z obudową czy zabudową brodzika nie wymaga wyłożenia całej podłogi
    >
    > > pod nim.
    >
    >
    >
    > Całej nie, ale kawałek trzeba, powiedzmy, że aby nie kroić płytek (bo szkoda
    >
    > czasu) wypadnie z każdej z trzech stron średnio 10cm. To przy brodziku 90x90
    >
    > daje nam oszczędność [uwaga, fanfary] 0,8x0,7 = 0,56m2 Zaiste ogromna
    >
    > oszczędność :-)
    >
    >
    >
    > Nigdy w życiu nie spotkałem się z takim pomysłem by pod brodzik nie dawać
    >
    > kafelek. Niezależnie od tego czy w nowym domu czy przy remoncie łazienki w
    >
    > bloku lub kamienicy. Nie wiem, może gdzieś w Krakowie albo w Poznaniu są
    >
    > tacy "oszczędni" ludzie, ale ja ich nie spotkałem.
    >
    >
    >
    > > Może ja jakiś błąd powielam i sam sobie w ustaleniach z klientem metry
    >
    > > kwadratowe ucinam ;).
    >
    >
    >
    > Jakbym spotkał kafelkarza który by zaproponował nie dawanie płytek pod
    >
    > brodzik to bym go wywalił - bo skoro ma takie pomysły to czort jeden wie
    >
    > jakie inne bzdury zaproponuje, albo w życie wprowadzi bez pytania.
    >
    >
    >
    > Pozdrawiam
    >
    > Ergie

    Mnie na szczęście nie spotkało wywalanie, ale cóż przekładać swoją robotę na czyjeś
    poglądy, stereotypy, wyliczenia oraz wnioski tak daleko idące. Przypomnę że zaczęło
    się od porównania kosztów, a skończyło w Twoim przypadku na sugestii i laurce. Jeden
    z moich klientów wyliczył płytki na sztuki. Powinienem go chyba "wywalić".
    Czytałem kiedyś Muratorowy wątek o brodzikach z płytek. Koszty jednak niemałe,
    problemów czasem jeszcze więcej. Czemu pomijacie wspomniane wyżej drobne szczegóły
    jak brak gotowych spadków, kucie, uzupełnianie... Nie wiem.
    Paneli nie porównywałbym do klejenia płytek. Nie ten przedział cenowy, ale i tu
    często radzi się, aby zabudowy nie montować do podłóg pływających.


  • 33. Data: 2013-01-31 17:37:58
    Temat: Re: Pytanie o kabinę prysznicową
    Od: "zapinio" <z...@g...com>

    Dobry człowieku,
    Rób sobie co chcesz...:-).
    Ja mieszkam w zabytkowym budynku i nie bardzo wiem jak chciałbyć wpuścić na
    równo z posadzką odpływ boczny.
    Tak żeby był konieczny spadek, a do pionu jest ok. 3m. Strop odcinkowy
    ciężki.
    Oczywiscie bez pozwolenia na budowę ,kucia stropu i robót u sąsiada poniżej
    i estetycznych rur kanalizacyjnych na suficie u niego.
    Po to m.in. zlikwidowano tzw. miski sedesowe warszawskie.




  • 34. Data: 2013-01-31 17:40:49
    Temat: Re: Pytanie o kabinę prysznicową
    Od: p...@t...pl

    W dniu czwartek, 31 stycznia 2013 16:59:28 UTC+1 użytkownik Kris napisał:
    > Pisywali tu tacy co cenę robocizny ustalali w zalezności od ceny materiału- czyli
    gres za 30 robocizna 25zł jak klient kupił gres za 350 to robocizna Pani minimum
    100zł m2;))

    Proszenie się o kłopoty. Ty plastikową kabinę zapewne zamontowałbyś komuś w cenie
    montażu tej szklanej z Hupe.
    >
    > Bez sp[adków tez estetycznie wypada wykleic. Ja rozumiem że zrobienie spadku do
    odpływu liniowego to troszke więcej pierdzielenia ale bez przesady.
    Racz zauważyć, że taka kabina to nie tylko odpływy liniowe, ale i często zwykłe
    kratki. Ale nawet te pierwsze często są kupione przez klienta za krótkie i wtedy
    niestety "koperta" jest niezbędna.


  • 35. Data: 2013-01-31 17:47:42
    Temat: Re: Pytanie o kabinę prysznicową
    Od: p...@t...pl

    W dniu czwartek, 31 stycznia 2013 17:37:58 UTC+1 użytkownik zapinio napisał:
    > Dobry człowieku,
    >
    > Rób sobie co chcesz...:-).
    >
    > Ja mieszkam w zabytkowym budynku i nie bardzo wiem jak chciałbyć wpuścić na
    >
    > równo z posadzką odpływ boczny.
    >
    > Tak żeby był konieczny spadek, a do pionu jest ok. 3m. Strop odcinkowy
    >
    > ciężki.
    >
    > Oczywiscie bez pozwolenia na budowę ,kucia stropu i robót u sąsiada poniżej
    >
    > i estetycznych rur kanalizacyjnych na suficie u niego.
    >
    > Po to m.in. zlikwidowano tzw. miski sedesowe warszawskie.

    Szczegóły są najważniejsze. Dyskusja jest ogólna i najczęściej taka robota kończy się
    na skuciu fragmentu posadzki, usunięciu styropianu, zastąpieniu go cieńszym
    styrodurem itd. Najniższe odpływy potrzebują 65mm miejsca. Dopóki nie potrzebujesz
    papierów na tego typu roboty z urzędu, dopóty proktant jest właściwie zbędny, chybaże
    i tak robi całościowy projekt łazienki.


  • 36. Data: 2013-01-31 18:08:10
    Temat: Re: Pytanie o kabinę prysznicową
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:0675ee08-e498-407f-b004-6805aad642b9@go
    oglegroups.com...

    > Mnie na szczęście nie spotkało wywalanie, ale cóż przekładać swoją robotę
    > na czyjeś poglądy, stereotypy, wyliczenia oraz wnioski tak daleko idące.
    > Przypomnę że zaczęło > się od porównania kosztów, a skończyło w Twoim
    > przypadku na sugestii i laurce. Jeden z moich klientów wyliczył płytki na
    > sztuki. Powinienem go chyba "wywalić".
    > Czytałem kiedyś Muratorowy wątek o brodzikach z płytek. Koszty jednak
    > niemałe, problemów czasem jeszcze więcej. Czemu pomijacie wspomniane wyżej
    > drobne
    > szczegóły jak brak gotowych spadków, kucie, uzupełnianie... Nie wiem.

    Nie ma sensu porównywanie dwóch łazienek z których jedna jest zrobiona
    zgodnie ze sztuką a w drugiej ktoś oszczędził 0,5 m2 płytek.

    W nowym domu spadk irobi sięprzy okazji wylewek. Przy remoncie starej
    łazienki w bloku najczęściej po skuciu podłogi okazuje się że narożniku są
    na poziomie +- 2cm więc nie ma sensu tego uzupełniać klejem tylko trzeba
    zrobić nową wylewkę. Oczywiście można dać samopoziom i z głowy, ale
    zrobienie przy tej okazji spadków to nie jest duży problem.

    W kamienicach i starych blokach często już jest kratka w podłodze, więc
    wystarczy ją przenieść w nowe miejsce nie trzeba robić nowego podejścia do
    pionu.

    Aby pojawiły się dodatkowe koszty musielibyśmy założyć bardzo specyficzny
    przypadek czyli łazienka z idealnie płaską podłogą, prysznic w drugim końcu
    pomieszczenia niż pion i brak kratki odpływowej w podłodze. W takim
    przypadku rzeczywiście może się okazać, że zrobienie nowego przyłącza do
    pionu będzie wymagało trochę dodatkowej pracy, ale jest to szczególny
    przypadek a nie standardowy.

    I owszem możemy dyskutować na temat opłacalności robienia odpływu liniowego
    w takich szczególnych przypadkach, ale po co? Nawet wtedy różnica w cenie
    nie będzie na tyle istotna aby uzasadnić późniejsze niewygody.

    Natomiast dyskutowanie na poziomie argumentów o oszczędności 0,5 m2 płytek
    jest absurdalne.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 37. Data: 2013-01-31 18:13:39
    Temat: Re: Pytanie o kabinę prysznicową
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "zapinio" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:510a9dea$0$26699$6...@n...neostrad
    a.pl...

    > Dobry człowieku,
    > Rób sobie co chcesz...:-).
    > Ja mieszkam w zabytkowym budynku

    i na podstawie swojego szczególnego przypadku będziesz doradzał innym? Do
    tego trzeba mieć dużo odwagi lub mało rozumu...

    Chyba że chodzi o zasadę skoro ja mam niewygodnie to niech inni też maja
    niewygodnie.

    Nie twierdzę, że wszędzie da się w prosty sposób zrobić odpływ liniowy, ani
    też, że w każdym przypadku będzie to tańsze rozwiązanie, ale w znacznej
    większości odpowiedź brzmi dwa razy tak.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 38. Data: 2013-01-31 18:29:13
    Temat: Re: Pytanie o kabinę prysznicową
    Od: p...@t...pl

    W dniu czwartek, 31 stycznia 2013 18:08:10 UTC+1 użytkownik Ergie napisał:
    > Użytkownik napisał w wiadomości grup
    >
    > dyskusyjnych:0675ee08-e498-407f-b004-6805aad642b9@go
    oglegroups.com...
    >
    >
    >
    > > Mnie na szczęście nie spotkało wywalanie, ale cóż przekładać swoją robotę
    >
    > > na czyjeś poglądy, stereotypy, wyliczenia oraz wnioski tak daleko idące.
    >
    > > Przypomnę że zaczęło > się od porównania kosztów, a skończyło w Twoim
    >
    > > przypadku na sugestii i laurce. Jeden z moich klientów wyliczył płytki na
    >
    > > sztuki. Powinienem go chyba "wywalić".
    >
    > > Czytałem kiedyś Muratorowy wątek o brodzikach z płytek. Koszty jednak
    >
    > > niemałe, problemów czasem jeszcze więcej. Czemu pomijacie wspomniane wyżej
    >
    > > drobne
    >
    > > szczegóły jak brak gotowych spadków, kucie, uzupełnianie... Nie wiem.
    >
    >
    >
    > Nie ma sensu porównywanie dwóch łazienek z których jedna jest zrobiona
    >
    > zgodnie ze sztuką a w drugiej ktoś oszczędził 0,5 m2 płytek.
    >
    >
    >
    > W nowym domu spadk irobi sięprzy okazji wylewek. Przy remoncie starej
    >
    > łazienki w bloku najczęściej po skuciu podłogi okazuje się że narożniku są
    >
    > na poziomie +- 2cm więc nie ma sensu tego uzupełniać klejem tylko trzeba
    >
    > zrobić nową wylewkę. Oczywiście można dać samopoziom i z głowy, ale
    >
    > zrobienie przy tej okazji spadków to nie jest duży problem.
    >
    >
    >
    > W kamienicach i starych blokach często już jest kratka w podłodze, więc
    >
    > wystarczy ją przenieść w nowe miejsce nie trzeba robić nowego podejścia do
    >
    > pionu.
    >
    >
    >
    > Aby pojawiły się dodatkowe koszty musielibyśmy założyć bardzo specyficzny
    >
    > przypadek czyli łazienka z idealnie płaską podłogą, prysznic w drugim końcu
    >
    > pomieszczenia niż pion i brak kratki odpływowej w podłodze. W takim
    >
    > przypadku rzeczywiście może się okazać, że zrobienie nowego przyłącza do
    >
    > pionu będzie wymagało trochę dodatkowej pracy, ale jest to szczególny
    >
    > przypadek a nie standardowy.
    >
    >
    >
    > I owszem możemy dyskutować na temat opłacalności robienia odpływu liniowego
    >
    > w takich szczególnych przypadkach, ale po co? Nawet wtedy różnica w cenie
    >
    > nie będzie na tyle istotna aby uzasadnić późniejsze niewygody.
    >
    >
    >
    > Natomiast dyskutowanie na poziomie argumentów o oszczędności 0,5 m2 płytek
    >
    > jest absurdalne.
    >
    >
    >
    > Pozdrawiam
    >
    > Ergie

    Żeby już tego nie ciągnąć. Płytki i posadzkę zostawmy w spokoju. Wylewka
    samopoziomująca to zbytek. Wyrównująca jest najbardziej ekonomiczna. Często sam
    brodzik(wysoki) ma obudowę nie własną, a obrobioną przez płytkarza choćby w mozaice.
    Też nie za darmo i nawet nie połowę ceny płytki w zakupie :). O podłączeniu się do
    istniejącej już kanalizy odpływem nie wspomnę. Taniej niż przy brodziku nie będzie. W
    miarę tanio tak, ale tylko na etapie projektowania i wykonawstwa.


  • 39. Data: 2013-01-31 19:12:56
    Temat: Re: Pytanie o kabinę prysznicową
    Od: "zapinio" <z...@g...com>

    Mój przypadek nie jest szczególny. Przeciwnie jest dość typowy.
    Nie odpowiedziałeś technicznie na żadne z zadanych pytań.
    Jeżeli ktoś z góry zakłada projektowanie domu pod konkretne rozwiązania to
    można robić wszystko wedle woli i przekonywanie się co do celowości z
    inzynierskiego punktu widzenia nie ma żadnego sensu. To dotyczy wielu
    różnych rzeczy.
    Jeden (jak ja) woli normalne urządzenia AGD, drugi musi koniecznie
    przyczepić sobie wyrób drewnopodobny jako drzwiczki żeby było pienknie.
    Jeden da się pochlastać za ogrzewania podłogowe, a drugi (jak ja) woli
    normalne grzejniki.
    Jeden (jak ja) nteresuje sie muzyką poważną, drugi sprzętem grającym i na
    słuchanie muzyki już nie ma czasu.
    Jeden lubi Mozarta, a drugiemu nogi śmierdzą.
    Więc wedle woli.
    Natomiast owszem na grupie, jeżeli człowiek się pyta to należy wskazać za i
    przeciw, trudności wykonawcze czy wręcz wykonawcze niemożliwości etc.
    Mnie nie przekonasz, bo ja sobie odpływu liniowego nie zrobię...:-). Nawet
    jeśli jest "lepszy". Wolno mi nawet jeżeli tobie się to nie podoba.
    Tak jak nie muszę używać smartfona choć to jest szalenie trendy.
    Na marginesie, z tego co wiem obecnie wszystkie instalacje dotyczące lokalu
    powinny się zamykać w kondygnacji.
    Nie wiem czy jest to usankcjonowane prawnie, ale z pewnościa jest to tzw.
    dobra praktyka projektowa.




  • 40. Data: 2013-01-31 19:38:36
    Temat: Re: Pytanie o kabinę prysznicową
    Od: p...@t...pl

    W dniu czwartek, 31 stycznia 2013 19:12:56 UTC+1 użytkownik zapinio napisał:
    > Mój przypadek nie jest szczególny. Przeciwnie jest dość typowy.
    >
    > Nie odpowiedziałeś technicznie na żadne z zadanych pytań.
    >
    > Jeżeli ktoś z góry zakłada projektowanie domu pod konkretne rozwiązania to
    >
    > można robić wszystko wedle woli i przekonywanie się co do celowości z
    >
    > inzynierskiego punktu widzenia nie ma żadnego sensu. To dotyczy wielu
    >
    > różnych rzeczy.
    >
    > Jeden (jak ja) woli normalne urządzenia AGD, drugi musi koniecznie
    >
    > przyczepić sobie wyrób drewnopodobny jako drzwiczki żeby było pienknie.
    >
    > Jeden da się pochlastać za ogrzewania podłogowe, a drugi (jak ja) woli
    >
    > normalne grzejniki.
    >
    > Jeden (jak ja) nteresuje sie muzyką poważną, drugi sprzętem grającym i na
    >
    > słuchanie muzyki już nie ma czasu.
    >
    > Jeden lubi Mozarta, a drugiemu nogi śmierdzą.
    >
    > Więc wedle woli.
    >
    > Natomiast owszem na grupie, jeżeli człowiek się pyta to należy wskazać za i
    >
    > przeciw, trudności wykonawcze czy wręcz wykonawcze niemożliwości etc.
    >
    > Mnie nie przekonasz, bo ja sobie odpływu liniowego nie zrobię...:-). Nawet
    >
    > jeśli jest "lepszy". Wolno mi nawet jeżeli tobie się to nie podoba.
    >
    > Tak jak nie muszę używać smartfona choć to jest szalenie trendy.
    >
    > Na marginesie, z tego co wiem obecnie wszystkie instalacje dotyczące lokalu
    >
    > powinny się zamykać w kondygnacji.
    >
    > Nie wiem czy jest to usankcjonowane prawnie, ale z pewnościa jest to tzw.
    >
    > dobra praktyka projektowa.

    Nie mam pojęcia jak miałbym Ci odpowiedzieć na tak postawione pytania bez obejrzenia
    tego mieszkania lub chociażby zerknięcia na jakieś rysunki lub zdjęcia. Jak wygląda
    obecna inst. kanalizacyjna tym bardziej nikt tutaj nie wie podobnie jak uwarunkowania
    prawne tego budynku. Z góry zanegowałeś możliwość wykonania u siebie takiego brodzika
    i jednym z argumentów były ewentualne przecieki, odległość 3m(od czego?)....
    Zapewniam Cię, że ciężki strop nie jest problemem, tak jak i ewentualne mechaniczne
    przepchnięcie wody z brodzika przez odpowiednie urządzenie. Kwestia pieniędzy,
    rozpierduchy na miejscu i cierpliwości inwestora. Raczej Mozarta podczas tych prac
    nie posłuchałbyś :).

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1