eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.domRainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 96

  • 71. Data: 2012-04-27 08:20:14
    Temat: Re: Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 27.04.2012 00:14, Jacek Osiecki pisze:

    > Dla mnie wartością jest sam OSX. Przesiadłem się nań w zasadzie w ciemno
    > (poklikałem wcześniej z 1h na komputerze z OSX) i system jest po prostu
    > cholernie wygodny w obsłudze.

    Wygodny? Jest wkurzający!

    > Pod windows zawsze mnie mnóstwo rzeczy
    > irytowało jeśli chodzi o ergonomię, tutaj - wszystko działa bez zarzutu

    Umm... Ktoś tu wspominał wingrozę z imienia??

    > i dokładnie zgodnie z intuicją. Apple po prostu przywiązuje do tego
    > "opakowania" bardzo dużą wagę - i to procentuje.

    Tylko opakowania. I marketingu.


  • 72. Data: 2012-04-27 08:23:03
    Temat: Re: Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 26.04.2012 18:29, Ikselka pisze:
    > Dnia Thu, 26 Apr 2012 08:39:36 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):
    >
    >> W przypadku odkurzaczy centralnych idealne filtrowanie nie jest
    >> konieczne, bo przecież i tak wylot jest gdzie indziej.
    >
    > Akurat odkurzacza centralnego bym sobie absolutnie nie życzyła - to, co
    > słyszę od jego użytkowników, sprawia że mi się już dawno odechciało.

    Sąsiad ma i póki co nie narzeka i na pewno jest to pewna wygoda, ale
    faktycznie ma swoje minusy. Jak wszystko.

    W sumie - co kto lubi ;)


  • 73. Data: 2012-04-27 08:24:09
    Temat: Re: Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 26.04.2012 18:31, Ikselka pisze:
    > Dnia Thu, 26 Apr 2012 08:42:49 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):
    >
    >
    >> Jesteś zbyt tępy by zrozumieć
    >
    > To u ciebie nałogowe?

    A bo to moja wina, że tyle tępaków na świecie?


  • 74. Data: 2012-04-27 08:24:58
    Temat: Re: Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 26.04.2012 19:06, Ikselka pisze:
    > Dnia Thu, 26 Apr 2012 11:39:17 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):
    >
    >> W dniu 26.04.2012 11:17, Jacek Osiecki pisze:
    >>
    >>> Pewnie urosnę ro rangi guru sekty jeśli Ci napiszę że po trzech latach
    >>> męczarni z non stop psującym się Dell XPS kupiłem MBAir i w końcu jestem
    >>> zadowolony z komputera który posiadam?
    >>
    >> Cóż, ja od lat używam samodzielnie składanych komputerów i przez ten
    >> czas padł mi tylko jeden baaaaaaaaaaaardzo stary dysk.
    >
    > I oczywiśxcie podzespoły też sam produkujesz, systemem chałupniczym, w
    > oderwaniu od jakiejkolwiek marki 3333-)

    <sarkazm> Tak, oczywiście. </sarkazm>


  • 75. Data: 2012-04-27 08:49:26
    Temat: Re: Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
    Od: "quent" <x...@x...com>

    > A bo to moja wina, że tyle tępaków na świecie?

    Popadanie w ton wszechwiedzy jest niestety typowe dla takich polnych głupków
    jak ty.
    Ja nie mam z tym jednak problemu, taka uroda usenetu, trzeba zdzierżyć.

    --
    Pozdr.
    Q


  • 76. Data: 2012-04-27 08:54:22
    Temat: Re: Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 27.04.2012 08:49, quent pisze:
    >> A bo to moja wina, że tyle tępaków na świecie?
    >
    > Popadanie w ton wszechwiedzy jest niestety typowe dla takich polnych
    > głupków jak ty.
    > Ja nie mam z tym jednak problemu, taka uroda usenetu, trzeba zdzierżyć.
    >

    Jest mi niezmiernie przykro, że nie umiesz czytać i masz z tego powodu
    kompleksy.


  • 77. Data: 2012-04-27 09:29:33
    Temat: Re: Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
    Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl>

    Dnia Fri, 27 Apr 2012 08:20:14 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):
    > W dniu 27.04.2012 00:14, Jacek Osiecki pisze:
    >> Dla mnie wartością jest sam OSX. Przesiadłem się nań w zasadzie w ciemno
    >> (poklikałem wcześniej z 1h na komputerze z OSX) i system jest po prostu
    >> cholernie wygodny w obsłudze.
    > Wygodny? Jest wkurzający!

    W porównaniu do windowsów - bardzo wygodny. W porównaniu do linuxa -
    szczerze mówiąc, lepiej się czuję pod OSX niż pod wiecznie niestabilnymi
    gnome czy kde, które z wersji na wersję są coraz bardziej nieprzewidywalne
    i coraz powolniejsze. Znudziła mi się walka z linuxem na notebooku - to nie
    działa, tamto wymaga stosowania hacków, z hibernacji wstaje lub nie, z STR
    jak wstanie to jest święto lasu. Pod OSX mam swoją konsolę, mam wygodne
    środowisko graficzne (idealne nie jest, ale IMHO wygodniejsze od KDE/gnome).
    Apple ogranicza użytkownika niewielką gamą sprzętu do wyboru, ale dzięki
    temu może sobie pozwolić na zoptymalizowanie działania systemu i
    sterowników. Na tej samej zasadzie antyczny niemal iphone 3GS działa bez
    przycięć mimo słabiutkiego procka - dzięki temu że w przeciwieństwie do
    Androida nie musi być przygotowany na obsługę pierdyliarda kombinacji
    sprzętowych.

    >> Pod windows zawsze mnie mnóstwo rzeczy
    >> irytowało jeśli chodzi o ergonomię, tutaj - wszystko działa bez zarzutu
    > Umm... Ktoś tu wspominał wingrozę z imienia??

    Ja. Linux jest fajny na desktop, na notebooku... można walczyć, tylko po co.

    >> i dokładnie zgodnie z intuicją. Apple po prostu przywiązuje do tego
    >> "opakowania" bardzo dużą wagę - i to procentuje.
    > Tylko opakowania. I marketingu.

    Mnie marketing apple zwisa i powiewa. Liczy się dla mnie to, jak działa
    komputer którego używam - i jestem bardzo zadowolony. Mam gdzieś to, czy
    maczał w nim palce Jobs, Gates czy Linus - ma działać tak bym się skupił na
    tym co robię a nie na raczeniu sobie z ułomnościami systemu.

    Pozdrawiam,
    --
    Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
    I don't want something I need. I want something I want.


  • 78. Data: 2012-04-27 09:45:54
    Temat: Re: Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 27.04.2012 09:29, Jacek Osiecki pisze:

    >>> Dla mnie wartością jest sam OSX. Przesiadłem się nań w zasadzie w ciemno
    >>> (poklikałem wcześniej z 1h na komputerze z OSX) i system jest po prostu
    >>> cholernie wygodny w obsłudze.
    >> Wygodny? Jest wkurzający!
    >
    > W porównaniu do windowsów - bardzo wygodny. W porównaniu do linuxa -
    > szczerze mówiąc, lepiej się czuję pod OSX niż pod wiecznie niestabilnymi
    > gnome czy kde, które z wersji na wersję są coraz bardziej nieprzewidywalne

    Umm... Niestabilnymi??

    > i coraz powolniejsze. Znudziła mi się walka z linuxem na notebooku - to nie

    Cóż, dochodzą nowe bajery, ale nie trzeba wszystkich włączać.

    > działa, tamto wymaga stosowania hacków,

    Że jak??

    > z hibernacji wstaje lub nie, z STR
    > jak wstanie to jest święto lasu.

    Przyznaję, że usypianie zabija mi na stacjonarnym KDE. Ale w sumie ta
    funkcja na stacjonarnym jest mi niepotrzebna.

    Natomiast na swoich laptopach używałem susełka OIDP od wersji 10.3 i
    hibernacja i usypianie działają mi od lat ładnie.

    > Pod OSX mam swoją konsolę, mam wygodne
    > środowisko graficzne (idealne nie jest, ale IMHO wygodniejsze od KDE/gnome).

    Jak KDE czy Gnome ci się nie podoba, to są inne do wyboru.

    > Apple ogranicza użytkownika niewielką gamą sprzętu do wyboru, ale dzięki
    > temu może sobie pozwolić na zoptymalizowanie działania systemu i
    > sterowników. Na tej samej zasadzie antyczny niemal iphone 3GS działa bez

    Wiesz, to na takiej samej zasadzie więcej przewiozę koleją niż swoim
    samochodem... pod warunkiem, że przewożę coś po trasie torów kolejowych.

    > przycięć mimo słabiutkiego procka - dzięki temu że w przeciwieństwie do
    > Androida nie musi być przygotowany na obsługę pierdyliarda kombinacji
    > sprzętowych.

    No, coś za coś - albo masz samochód w dowolnym kolorze pod warunkiem, że
    będzie to kolor czarny, albo masz samochód w jakim tylko kolorze chcesz ;)

    >>> Pod windows zawsze mnie mnóstwo rzeczy
    >>> irytowało jeśli chodzi o ergonomię, tutaj - wszystko działa bez zarzutu
    >> Umm... Ktoś tu wspominał wingrozę z imienia??
    >
    > Ja. Linux jest fajny na desktop, na notebooku... można walczyć, tylko po co.

    U mnie działa.

    PEBKAC może? ;->


  • 79. Data: 2012-04-27 10:30:23
    Temat: Re: Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
    Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl>

    Dnia Fri, 27 Apr 2012 09:45:54 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):
    > W dniu 27.04.2012 09:29, Jacek Osiecki pisze:
    >> W porównaniu do windowsów - bardzo wygodny. W porównaniu do linuxa -
    >> szczerze mówiąc, lepiej się czuję pod OSX niż pod wiecznie niestabilnymi
    >> gnome czy kde, które z wersji na wersję są coraz bardziej nieprzewidywalne
    > Umm... Niestabilnymi??

    Sam już przestałem używać, ale w firmie kilka osób co chwila próbuje różnych
    innych linuxów - od "nie umiem zainstalować debiana", przez różne gentoo po
    Archlinuxy. I zawsze coś się pierniczy w tych KDE - a to nagle przestaje
    działać kwallet, a to dzieją się jakieś cuda z siatką wirtualnych pulpitów
    (nie pokazuje się albo krzaczy się wyświetlanie). Przy ubuntu to co upgrade
    byłem wzywany bo się nie bootowało i trzeba było przerabiać na nowo menu.lst
    gruba, itd. Ja u siebie używam linuxa na desktopie w wersji absolutnie
    minimalistycznej - czyli wmaker, żadnych aktywnych rzeczy na pulpicie itd.

    >> i coraz powolniejsze. Znudziła mi się walka z linuxem na notebooku - to nie
    > Cóż, dochodzą nowe bajery, ale nie trzeba wszystkich włączać.

    Nie mówię o bajerach, a o ogólnej powolności kolejnych wersji, mimo
    wyłączenia owych bajerów.

    >> działa, tamto wymaga stosowania hacków,
    > Że jak??

    Mowa o linuksie na notebooku. Problemy ze sterownikami do kart intela to
    stała sprawa, jedyne co w miarę działa to nvidia która jest EVIL bo daje
    zamknięte sterowniki. A i tak czasami się coś z nią chrzani :(

    >> z hibernacji wstaje lub nie, z STR
    >> jak wstanie to jest święto lasu.
    > Przyznaję, że usypianie zabija mi na stacjonarnym KDE. Ale w sumie ta
    > funkcja na stacjonarnym jest mi niepotrzebna.

    W firmie też stacjonarki nie usypiam, ale w domu już owszem - stosowałem to
    często i gęsto. Wolę ciszę niż buczący komputer, a odpalanie od nowa całej
    gamy programów jest bardziej niż upierdliwe :)

    > Natomiast na swoich laptopach używałem susełka OIDP od wersji 10.3 i
    > hibernacja i usypianie działają mi od lat ładnie.

    Na moich niespecjalnie chciało działać - tzn. działało mniej więcej równie
    awaryjnie jak na windows XP (czasami czarny ekran i tyle). Dopiero win7
    bezbłędnie obsługiwało hibernację i usypianie...

    >> Pod OSX mam swoją konsolę, mam wygodne
    >> środowisko graficzne (idealne nie jest, ale IMHO wygodniejsze od KDE/gnome).
    > Jak KDE czy Gnome ci się nie podoba, to są inne do wyboru.

    Na tyle niszowe, że ciężko o support społeczności gdy pojawią się jakieś
    problemy albo choćby chciałoby się użyć czegoś nietypowego.

    >> Apple ogranicza użytkownika niewielką gamą sprzętu do wyboru, ale dzięki
    >> temu może sobie pozwolić na zoptymalizowanie działania systemu i
    >> sterowników. Na tej samej zasadzie antyczny niemal iphone 3GS działa bez
    > Wiesz, to na takiej samej zasadzie więcej przewiozę koleją niż swoim
    > samochodem... pod warunkiem, że przewożę coś po trasie torów kolejowych.

    Jak najbardziej. Najwyraźniej ja mogę się poruszać koleją :)

    >> przycięć mimo słabiutkiego procka - dzięki temu że w przeciwieństwie do
    >> Androida nie musi być przygotowany na obsługę pierdyliarda kombinacji
    >> sprzętowych.
    > No, coś za coś - albo masz samochód w dowolnym kolorze pod warunkiem, że
    > będzie to kolor czarny, albo masz samochód w jakim tylko kolorze chcesz ;)

    Jak najbardziej. Ale mi akurat czarny przypasował :)

    >>>> Pod windows zawsze mnie mnóstwo rzeczy
    >>>> irytowało jeśli chodzi o ergonomię, tutaj - wszystko działa bez zarzutu
    >>> Umm... Ktoś tu wspominał wingrozę z imienia??
    >> Ja. Linux jest fajny na desktop, na notebooku... można walczyć, tylko po co.
    > U mnie działa.
    > PEBKAC może? ;->

    Niech Ci będzie i PEBKAC - tylko że jak już pisałem - system jest po to by
    umożliwiać pracę, a nie po to by poświęcać czas na doprowadzenie go do stanu
    używalności :) Ja wiem że każdy system można zmasakrować, lubię i używam
    linuxa, ale po prostu widzę że nie jest to system który nada się dla
    każdego, instaluje się i działa bez problemu. A szkoda, bo gdyby ludzie
    masowo przesiedli się na linuxa to rozwiązałoby to mnóstwo problemów nie
    tylko ich ale ogólnie całego internetu ;)

    Pozdrawiam,
    --
    Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
    I don't want something I need. I want something I want.


  • 80. Data: 2012-04-27 10:57:56
    Temat: Re: Rainbow - czy ktoś porównał modele E i E2?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 27.04.2012 10:30, Jacek Osiecki pisze:

    > Sam już przestałem używać, ale w firmie kilka osób co chwila próbuje różnych
    > innych linuxów - od "nie umiem zainstalować debiana", przez różne gentoo po

    Stawiam na PEBKAC ;)

    Nie wiem, jak w Debianie, ale instalacja Open SuSE jest trywialna.

    > Archlinuxy. I zawsze coś się pierniczy w tych KDE - a to nagle przestaje
    > działać kwallet, a to dzieją się jakieś cuda z siatką wirtualnych pulpitów
    > (nie pokazuje się albo krzaczy się wyświetlanie). Przy ubuntu to co upgrade
    > byłem wzywany bo się nie bootowało i trzeba było przerabiać na nowo menu.lst
    > gruba, itd. Ja u siebie używam linuxa na desktopie w wersji absolutnie
    > minimalistycznej - czyli wmaker, żadnych aktywnych rzeczy na pulpicie itd.

    Cóż, ja od lat używam otwartego susełka i jest pięknie. Znacznie lepiej
    niż z winzgrozą, która się wściekła po wymianie procesora i odmawiała
    współpracy z grafiką powyżej 640x480 w 16 kolorach.

    A susełek tylko wyświetlił paski obciążenia kolejnych rdzeni i ani się
    zająknął, że coś mu się zmieniło.

    Ba! Civ4 działa mi znacznie lepiej, niż pod windows (testowa siódemka
    ruszyła z nowym procesorem z pełną grafiką, ale civ4 się sypie).

    >>> i coraz powolniejsze. Znudziła mi się walka z linuxem na notebooku - to nie
    >> Cóż, dochodzą nowe bajery, ale nie trzeba wszystkich włączać.
    >
    > Nie mówię o bajerach, a o ogólnej powolności kolejnych wersji, mimo
    > wyłączenia owych bajerów.

    Jakoś nie zauważyłem... A do niedawna miałem 2GB RAM i archaicznego
    2-rdzeniowego 64-bitowego AMD (jeden z pierwszych 64-bitowych).

    >>> działa, tamto wymaga stosowania hacków,
    >> Że jak??
    >
    > Mowa o linuksie na notebooku. Problemy ze sterownikami do kart intela to
    > stała sprawa, jedyne co w miarę działa to nvidia która jest EVIL bo daje
    > zamknięte sterowniki. A i tak czasami się coś z nią chrzani :(

    SOA#1 ;)

    Ja mam Samsunga NC-10 (a w robocie X360) i po prostu włożyłem płytkę
    instalacyjną do czytnika na USB i poszło.

    >>> z hibernacji wstaje lub nie, z STR
    >>> jak wstanie to jest święto lasu.
    >> Przyznaję, że usypianie zabija mi na stacjonarnym KDE. Ale w sumie ta
    >> funkcja na stacjonarnym jest mi niepotrzebna.
    >
    > W firmie też stacjonarki nie usypiam, ale w domu już owszem - stosowałem to
    > często i gęsto. Wolę ciszę niż buczący komputer, a odpalanie od nowa całej
    > gamy programów jest bardziej niż upierdliwe :)

    Znaczy się pracujesz na uśpionym komputerze? ;->

    Bo mnie jego buczenie podczas pracy wkurzałoby mocno.

    Mój jest cichutki także podczas pełnego obciążenia. Kwestia
    odpowiedniego doboru radiatorów i wentylatorów.

    >> Natomiast na swoich laptopach używałem susełka OIDP od wersji 10.3 i
    >> hibernacja i usypianie działają mi od lat ładnie.
    >
    > Na moich niespecjalnie chciało działać - tzn. działało mniej więcej równie
    > awaryjnie jak na windows XP (czasami czarny ekran i tyle). Dopiero win7
    > bezbłędnie obsługiwało hibernację i usypianie...

    Nic Ci nie poradzę na to, że "u nas działa" ;)

    >>> Pod OSX mam swoją konsolę, mam wygodne
    >>> środowisko graficzne (idealne nie jest, ale IMHO wygodniejsze od KDE/gnome).
    >> Jak KDE czy Gnome ci się nie podoba, to są inne do wyboru.
    >
    > Na tyle niszowe, że ciężko o support społeczności gdy pojawią się jakieś
    > problemy albo choćby chciałoby się użyć czegoś nietypowego.

    Się nie wypowiem, bo poza KDE czasem bawię się Gnome i tylko kiedyś na
    jakimś żałosnym starym laptopie używałem (chyba) WM (robił za serwer
    wydruku ;) )

    [ciach]

    > Niech Ci będzie i PEBKAC - tylko że jak już pisałem - system jest po to by
    > umożliwiać pracę, a nie po to by poświęcać czas na doprowadzenie go do stanu
    > używalności :) Ja wiem że każdy system można zmasakrować, lubię i używam

    Sęk w tym, że ja przy instalacji nie robiłem nic poza podstawami - jakie
    chcę mieć partycje, jakich użytkowników, jakie usługi i jakie programy.

    Instalacja _gołego_ windowsa jest bardziej skomplikowana, bo wymaga
    pieprzenia się z aktywacjami.

    > linuxa, ale po prostu widzę że nie jest to system który nada się dla
    > każdego, instaluje się i działa bez problemu. A szkoda, bo gdyby ludzie
    > masowo przesiedli się na linuxa to rozwiązałoby to mnóstwo problemów nie
    > tylko ich ale ogólnie całego internetu ;)

    Tak, ale pojawiłyby się inne problemy... Wielu firmowych "informatyków"
    poszłoby do redukcji ;->

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 . 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1