On 23.11.2017 14:14, maniek4 wrote:
> W dniu 2017-11-23 o 13:30, quent pisze:
>> On 23.11.2017 12:35, maniek4 wrote:
>>> W dniu 2017-11-23 o 08:07, quent pisze:
>>>> On 22.11.2017 14:01, maniek4 wrote:
>>>>> Czemu chcesz regulowac co kolwiek?
>>>>
>>>> Aby obniżyć tu a ówdzie podwyszyć temp.
>>>
>>> Ale to tak co jakis czas, czy na stale?
>>
>> Ale ma to jakieś znaczenie?
>> Nie bardzo rozumiem pytania.
>
> Z ciekawosci pytam. Wiadomo, ze podlogowka raz ustawiona nie wymaga
> zadnych regulacji. Jakies tam czasowe odciecia mozna realizowac
> zaworkiem na powrocie. Stad moja ciekawosc po co Ci dzialajace rotametry
> po latach? Moze czegos nie wiem a warto by bylo?

Noo działające mają być i już! :-)
Nie lubię jak mi coś szwankuje ogólnie.
Chcę sobie obniżyć temp. w pom. gosp. w ktorym trzymam przetwory.. wino itp.
Podobnie we wiatrołapie - nie musi być tak ciepło jak w pozostałych
pokojach.
No i mnie naszło na regulacje a tu zonk.
Finalnie zmieniam na rotametry magnetyczne, które nie mają tej wady za
zachodzą syfem.

Mam jeszcze jedno pomieszczenie, które nie jest dokończone i pewnie za
rok skończę, wtedy następną zimą znów czeka mnie dostrajanie.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

do góry

W dniu 2017-11-23 o 14:59, quent pisze:

> Noo działające mają być i już! :-)
> Nie lubię jak mi coś szwankuje ogólnie.
> Chcę sobie obniżyć temp. w pom. gosp. w ktorym trzymam przetwory.. wino
> itp.
> Podobnie we wiatrołapie - nie musi być tak ciepło jak w pozostałych
> pokojach.

Na okolicznosc obnizenia temp. w spizarni nie zrobilem tam ogrzewania w
ogole. Przez kilka juz lat taki sposob ogrzewania sprawuje sie
doskonale. Mysle, ze w wiekszosci przypadkow mozna petle "skrecic" do
oporu. :-)

> No i mnie naszło na regulacje a tu zonk.
> Finalnie zmieniam na rotametry magnetyczne, które nie mają tej wady za
> zachodzą syfem.

A popaczam jak to wyglada.


Pozdro.. TK

do góry

On 23.11.2017 16:28, maniek4 wrote:
> Na okolicznosc obnizenia temp. w spizarni nie zrobilem tam ogrzewania w
> ogole. Przez kilka juz lat taki sposob ogrzewania sprawuje sie
> doskonale. Mysle, ze w wiekszosci przypadkow mozna petle "skrecic" do
> oporu. :-)

Można ale wtedy na boso słabo się np. prasuje ;-)

> A popaczam jak to wyglada.

https://www.youtube.com/watch?v=r28jtA1hnLo


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

do góry

W dniu 2017-11-24 o 07:57, quent pisze:
> On 23.11.2017 16:28, maniek4 wrote:
>> Na okolicznosc obnizenia temp. w spizarni nie zrobilem tam ogrzewania w
>> ogole. Przez kilka juz lat taki sposob ogrzewania sprawuje sie
>> doskonale. Mysle, ze w wiekszosci przypadkow mozna petle "skrecic" do
>> oporu. :-)
>
> Można ale wtedy na boso słabo się np. prasuje ;-)

E no pewnie, ze tak. Moja spizarnia pelni wylacznie role spizarni. O
prasowaniu nie ma mowy.

>> A popaczam jak to wyglada.
>
> https://www.youtube.com/watch?v=r28jtA1hnLo

No prosze. Banalnie proste i jakie skuteczne.

Pozdro.. TK

do góry

On 24.11.2017 12:50, maniek4 wrote:
> W dniu 2017-11-24 o 07:57, quent pisze:
>> On 23.11.2017 16:28, maniek4 wrote:
>>> Na okolicznosc obnizenia temp. w spizarni nie zrobilem tam ogrzewania w
>>> ogole. Przez kilka juz lat taki sposob ogrzewania sprawuje sie
>>> doskonale. Mysle, ze w wiekszosci przypadkow mozna petle "skrecic" do
>>> oporu. :-)
>>
>> Można ale wtedy na boso słabo się np. prasuje ;-)
>
> E no pewnie, ze tak. Moja spizarnia pelni wylacznie role spizarni. O
> prasowaniu nie ma mowy.

No więc niechętnie chodzisz po dżemik ;-DDD

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

do góry

W dniu 2017-11-24 o 13:19, quent pisze:
> On 24.11.2017 12:50, maniek4 wrote:
>> W dniu 2017-11-24 o 07:57, quent pisze:
>>> On 23.11.2017 16:28, maniek4 wrote:
>>>> Na okolicznosc obnizenia temp. w spizarni nie zrobilem tam ogrzewania w
>>>> ogole. Przez kilka juz lat taki sposob ogrzewania sprawuje sie
>>>> doskonale. Mysle, ze w wiekszosci przypadkow mozna petle "skrecic" do
>>>> oporu. :-)
>>>
>>> Można ale wtedy na boso słabo się np. prasuje ;-)
>>
>> E no pewnie, ze tak. Moja spizarnia pelni wylacznie role spizarni. O
>> prasowaniu nie ma mowy.
>
> No więc niechętnie chodzisz po dżemik ;-DDD

Zdecydowanie czuc, ze nie jest to podloga ogrzewana, kiedy wchodzi sie
bosa stopa. Ale potrzebny czas na wejscie po dzemik jest na tyle krotki,
ze na zimna posadzke wlasciwie nie zwraca sie uwagi. No ale tak ma byc.
Chcac zeby w spizarni bylo chlodniej nie da sie jednoczesnie grzac
posadzki i utrzymywac niska temperature.

Pozdro.. TK

do góry

Połóżcie sobie w spiżarni dywanik albo owcze futro, wtedy podłoga może być zimna.

do góry

W dniu 2017-11-24 o 15:19, r...@g...com pisze:
> Połóżcie sobie w spiżarni dywanik albo owcze futro, wtedy podłoga może być zimna.

Rozwiazan kilka by sie znalazlo, ale jak juz pisalem wejscie na
kilkanascie sekund nikomu nie stwarza problemu. To nie jest spizarnia
200m^2. :-)
Poza tym uwazam, ze zbytnie pieszczenie sie ze soba w zyciu prowadzi do
zniewiescienia.

Pozdro.. TK

do góry

W dniu piątek, 24 listopada 2017 15:27:26 UTC+1 użytkownik maniek4 napisał:
> Poza tym uwazam, ze zbytnie pieszczenie sie ze soba w zyciu prowadzi do
> zniewiescienia.

Można zamiast dywanu zostawić beton z tłuczką szklaną. To pozwoli pokonać wewnętrzny
strach przed opuszczeniem strefy komfortu i uodporni nas na ból, który w przyszłości
będziemy odczuwać przy badaniu prostaty.

do góry

W dniu 2017-11-24 o 15:37, r...@g...com pisze:
> W dniu piątek, 24 listopada 2017 15:27:26 UTC+1 użytkownik maniek4 napisał:
>> Poza tym uwazam, ze zbytnie pieszczenie sie ze soba w zyciu prowadzi do
>> zniewiescienia.
>
> Można zamiast dywanu zostawić beton z tłuczką szklaną. To pozwoli pokonać
wewnętrzny strach przed opuszczeniem strefy komfortu i uodporni nas na ból, który w
przyszłości będziemy odczuwać przy badaniu prostaty.

Coz, mozna wydrwic wszystko. Na wakacje wybierac hotele przy palazy,
koniecznie z "dzakuzi", basenem i winda. Miec miche na czas, siedziec
caly dzien pod parasolem, gapiac sie morze z drinkiem w reku i mowic jak
jest super a o zyciu czytac w ksiazkach.
Nie kazdy tak lubi i o to glownie chodzi, zeby nieistotne drobiazgi nie
ograniczaly mozliwosci poznawczych i nie spowodowaly, ze przyprawienie
sobie pedziowskiej brodki to najwiekszy czad jaki w zyciu mozemy zrobic.
Nie rozumiem co do tego ma masochizm.

Pozdro.. TK

do góry