On 09.11.2023 16:32, Tomasz Gorbaczuk wrote:
> Nigdy też u mnie nie dodawało się do rosołu mięsa z kury, bo kury na
> największe biedaki na wsi jedzą ?.

My robimy na indyku*, nie wiem czy zaliczasz to do kur ;-)

Ale nie z powodu "biedaków" tylko:
żona - uważa że indyk mniej faszerowany
ja - mnie się po mięsie z kury odbija i suszy w gardle

*indyk oczywiście od babci na rynku ;-)

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

do góry

W dniu .11.2023 o 08:20 Mateusz Bogusz <m...@o...pl> pisze:

> On 09.11.2023 16:32, Tomasz Gorbaczuk wrote:
>> Nigdy też u mnie nie dodawało się do rosołu mięsa z kury, bo kury na
>> największe biedaki na wsi jedzą ?.
>
> My robimy na indyku*, nie wiem czy zaliczasz to do kur ;-)
>
> Ale nie z powodu "biedaków" tylko:
> żona - uważa że indyk mniej faszerowany
> ja - mnie się po mięsie z kury odbija i suszy w gardle
>
> *indyk oczywiście od babci na rynku ;-)


Ja też robię z indyka + wołowina z kością + kości wieprzowe.

PS. O tych bidakach to moja Prababcia mówiła, ja tylko zacytowałem.


TG

do góry

Thu, 9 Nov 2023 13:11:46 +0100, Mateusz Bogusz

> On 08.11.2023 16:56, Myjk wrote:
>> Z punktu widzenia energetycznego to jest bez sensu [ciach] patrząc po tym
>> jak rzadko się okap używa
>
> Po latach posiadania okapu w kuchni, całkowicie się zgadzam - załączany
> jest tyle co nic. Jego włączenie to zawsze jakieś wyjątki jak np. gdy
> parzę wędzonki.

Ja tylko przy plackach/rybie/etc. ale też tylko
jak żona przesadzi z MOCĄ :P palników i zjara
"tłuszcz". :P

>> ja doszedłem do wniosku że robienie oddzielnego
>> wyciągu przy mechanicznej, która skuteczniej wentyluje
>
> Pamiętając że:

...okap/wentylacja ma zbierać powietrze, a nie brudy.

> "Moc zawsze jest potrzebna", "to w ogóle nie ciągnie", "jeśli dla ciebie
> ważniejsze są światełka niż jakość (moc)", "ssie jak szalony" :-)

...przy okapie jest sterownik rekuperatora,
który tę moc wyciągu może większyć.

> Przeciętny okap ma wydajność podobną do WM, a w tym drugim przypadku
> trzeba ją podzielić przez ilość punktów wywiewnych. Coś tu nie gra w tym
> stwierdzeniu i skuteczności :-P

...wentylacja mechaniczna działa skuteczniej niż
grawitacyjna, w sensie że nie tylko wywiew jest
wymuszony, ale także jednocześnie jest zrównoważony
nawiew, w przeciwnych do wywiewu punktach co czyni
go bardziej skutecznym mimo mniejszego wydatku niż
w okapie.

>> Taki filtr stożkowy za tym metalowym w okapie w zasadzie załatwia
>> temat czystości przewodów
>
> "śmierdzi starym kapciem jak się za długo nie wyczyści wora/filtra",
> "Ale jednak trzeba każdorazowo to zrobić, kurz (dop. z tłuszczem
> szczególnie) nawet bez worka zaczyna w pojemniku z czasem śmierdzieć"

...wentylacja mechaniczna działa jak OC, czyli nie
cyrkuluje powietrzem, tylko w punkcie okapu zaciąga
i wyrzuca za dom, a nawiewa "czyste" powietrze.
Więc nadal nic nie śmierdzi nawet jeśli filtr/kanał
jest brudny. Filtry, czy w okapie z wywiewem/obiegiem
czy zapiętuym pod reku, tak czy siak trzeba czyścić.

> <potroluje sobie>
>
> To moc najważniejsza i brak śmierdzących filtrów, taka wybiórcza jednak :-P
>
> </potroluje sobie>

Spoko, spoko, czekam na wagę pionową od ojca, to zważę ile
rura obciążenia na nadgarstek daje w stosunku do choinki
dajsona. ;) W sumie nigdy mi nie przyszło do głowy tego
sprawdzać, więc jak jest okazja to zbadam. ;P

--
Pozdor
Myjk

do góry

Thu, 9 Nov 2023 16:23:26 +0100, Robert Wańkowski

> Bo masz je rozsmarowane na dużej powierzchni.

Nie jest to prawda. Gazówka zawsze bardziej roznosi brud, w tym przypala
kurz który lepi się do parujacego i unoszonego oleju, bo przy gazie są
przepastne straty, literalnie ciepło idzie bokiem wywarzając kosmiczną
konwekcję. Przy indukcji nie ma tego efektu, bo znacznie ponad 90% energii
idzie prosto w garnek/potrawę. Konwekcji, poza tą którą generuje sam garnek
i potrawa, praktycznie nie ma. Z pewnością nie ma przypalania kurzu z
powietrza i miotania nim w postaci sadzy.

--
Pozdor
Myjk

do góry

W dniu 10.11.2023 o 10:25, Myjk pisze:
> Thu, 9 Nov 2023 16:23:26 +0100, Robert Wańkowski
>
>> Bo masz je rozsmarowane na dużej powierzchni.
>
> Nie jest to prawda. Gazówka zawsze bardziej roznosi brud, w tym przypala
> kurz który lepi się do parujacego i unoszonego oleju, bo przy gazie są
> przepastne straty, literalnie ciepło idzie bokiem wywarzając kosmiczną
> konwekcję. Przy indukcji nie ma tego efektu, bo znacznie ponad 90% energii
> idzie prosto w garnek/potrawę. Konwekcji, poza tą którą generuje sam garnek
> i potrawa, praktycznie nie ma. Z pewnością nie ma przypalania kurzu z
> powietrza i miotania nim w postaci sadzy.
>

To co się dzieje z tym tłuszczem, który uwalniany jest z wnętrza gara w
takiej samej ilości przy indukcji i gazie?


Robert

do góry

On Thursday, November 9, 2023 at 5:17:03 a.m. UTC-6, Mateusz Bogusz wrote:
> On 08.11.2023 00:01, ptoki (ptoki) wrote:
> >> Razy 30 dni w miesiącu 1,5kWh.
> >>
> >>
> > Naliczyles sie i wyszlo ci cos co zupelnie nie ma przelozenia na realia.
> >
> > Nikt nie gotuje z okkapem nalozonym sterylnie na garnek. Wciagasz nie tylko
energie z pieca ale i energie z calej kuchni.
> >
> > Policz dla standardowego "I-biegu" w okapie ilosc powietrza, zaloz roznice
temperatur na poziomie 60 stopni (na zewnatrz -10, wewnatrz +50 nad garnkiem srednio)
i to usrednij przez te godzine czy poltorej dziennie.
> Czekaj. Masz na myśli że włączasz okap i on tak "ciągnie" przez 1h (cały
> czas gotowania)? Być może nie wyobrażam sobie realiów które masz na
> myśli, ale po zagotowaniu zupy, garnek przykryty pokrywką jest ustawiony
> na minimalną moc na indukcji - aby tylko "pyrkać". W takim stanie
> parowanie (roznoszenie zapachów) jest minimalne.
>

Jedni gotuja jak ty inni tak jak zakladasz. Zrob tutaj ankiete i sie okaze ze duzo
ludzi gotuje z okapem wlaczonym ciagle i do tego wlaczonym nawet po ugotowaniu aby
pozbyc sie wilgoci z pomieszczenia.

Ale nawet to jest IMHO nieistotne.
W praktyce jak okap nie ma klapki to przez niego cieple powietrze ucieka 24/7.

> Ja włączam okap tylko na chwilę, kiedy trzeba podnieść pokrywkę żeby
> zamieszać czy dodać składniki. Także mam go wpiętego do grawitacyjnej
> wentylacji i w zimę (szczególnie) to i tak jest tam mały cug.
>

Heh. To to masz pomieszanie z poplataniem bo wylaczas z jakiegos powodu a mimo tego
on caly czas wyciaga cieplo z domu.
Policzyles dwa razy niedobrze :)

> Przeciętny okap ma jakieś 300-400 m3/h wydajności (na najwyższym biegu).
>

No to licz. Ciekawi mnie na ile to wplywa na wydatek energetyczny.

Przy czym w praktyce ta ilosc ciepla nie rowna sie stracie. I tak trzeba je
cyrkulowac wiec bez reku mozna je czesciowo wliczyc w to co i tak trzeba wymienic. Z
reku jednak sytuacja jest nieco inna.

do góry

On Thursday, November 9, 2023 at 9:11:26 a.m. UTC-6, Kris wrote:
> czwartek, 9 listopada 2023 o 15:56:39 UTC+1 WS napisał(a):
> > >... ale po zagotowaniu zupy, garnek przykryty pokrywką jest ustawiony
> > > na minimalną moc na indukcji - aby tylko "pyrkać". W takim stanie
> > > parowanie (roznoszenie zapachów) jest minimalne.
> > hm, a co np. z rosołem, który powinien wolno gotować się bez pokrywki ze 2-3h? ;)
> Nie powinien się "gotować".
> Wiejskie przepowiednie mówią że rosół nie ma prawa się zagotować.
> Tak samo zresztą jak biała kiełbasa.

Ale paruje. Wiec wentylacja potrzebna.

Nie kazdy ma indukcje co ma tak niska moc.

Jak ktos ma gaz to dodatkowy powod aby okap cos tam pyrkal i wilgoc wyciagal.

Naprawde trzeba o tym wspominac?

do góry

On Thursday, November 9, 2023 at 9:23:28 a.m. UTC-6, Robert Wańkowski wrote:
> W dniu 09.11.2023 o 16:16, Kris pisze:
> > Te tłuste syfy przy indukcji się praktycznie wcale nie osadzają tak jak to było
przy gazówce.
> Bo masz je rozsmarowane na dużej powierzchni.
>
>

Mozna sie zdziwic przy malowaniu jak sie w koncu stanie na drabinie i pomaca sufit...

do góry

piątek, 10 listopada 2023 o 17:54:40 UTC+1 ptoki (ptoki) napisał(a):
> On Thursday, November 9, 2023 at 9:11:26 a.m. UTC-6, Kris wrote:
> > czwartek, 9 listopada 2023 o 15:56:39 UTC+1 WS napisał(a):
> > > >... ale po zagotowaniu zupy, garnek przykryty pokrywką jest ustawiony
> > > > na minimalną moc na indukcji - aby tylko "pyrkać". W takim stanie
> > > > parowanie (roznoszenie zapachów) jest minimalne.
> > > hm, a co np. z rosołem, który powinien wolno gotować się bez pokrywki ze 2-3h?
;)
> > Nie powinien się "gotować".
> > Wiejskie przepowiednie mówią że rosół nie ma prawa się zagotować.
> > Tak samo zresztą jak biała kiełbasa.
> Ale paruje.
Jak się nie gotuję?
>Wiec wentylacja potrzebna.
>
> Nie kazdy ma indukcje co ma tak niska moc.
Są takie co nie mają jakiejś rozsądnej mocy minimalnej?
>
> Jak ktos ma gaz to dodatkowy powod aby okap cos tam pyrkal i wilgoc wyciagal.
>
> Naprawde trzeba o tym wspominac?
To na pewno do mnie to pytanie?

do góry

Fri, 10 Nov 2023 11:26:17 +0100, Robert Wańkowski

> To co się dzieje z tym tłuszczem, który uwalniany jest z wnętrza gara w
> takiej samej ilości przy indukcji i gazie?

To wynika właśnie ze specyfiki przekazywania ciepła, przy gazie ściany
gara/patelni ogrzewane płomieniem powodują większe parowanie a konwekcja
wymiata je w górę -- przy indukcji, gdzie grzeje głównie denko a ścianki
ogrzewają się tylko pośrednio, nie ma tego efektu. Ja mam w całości stalowe
garnki (Tefal) z doczepianą rączką, ale po odgrzaniu zupy mogę ganek złapać
od góry za krawędź i jest ledwo ciepły, czego nie ma opcji zrobić przy
grzaniu na gazie.

--
Pozdor
Myjk

do góry