eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieRemont domu w Anglii po polsku...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 125

  • 31. Data: 2020-06-21 15:36:46
    Temat: Re: Remont domu w Anglii po polsku...
    Od: PiteR <e...@f...pl>

    in <news:1a2ef4b6-676b-4c49-9129-802a51ea0551o@googlegr
    oups.com>
    user Budyń pisze tak:

    >> > Jak będziesz kupował auto to kup porysowane w transporcie albo
    >> > co najmniej nie oglądaj go przed zakupem, przez neta kup i
    >> > zapłać.
    >>
    >> A widzisz, ostatnie auto kupiłem w zeszłym roku - dokładnie tak,
    >> jak piszesz: przez telefon, zaliczka przelewem. Jak odbierałem to
    >> się nawet zdziwiłem, że b. fajnie wygląda - bo spodziewałem się
    >> czegoś nieco innego.
    >
    >
    > a ja tak kupiłem koparkę :-)

    ja komputer nowy 699, porysowany 270 ;)

    ale na razie wygrywasz.

    jest ktoś kto kupił jacht?

    --
    Piter

    negocjatorzy ratują samobójców z dachów wieżowców
    dlaczego nie ratują budujących domy po 40 stce


  • 32. Data: 2020-06-21 15:44:27
    Temat: Re: Remont domu w Anglii po polsku...
    Od: PiteR <e...@f...pl>

    in <news:5eee2f52$0$554$65785112@news.neostrada.pl>
    user KIKI pisze tak:

    > Rodzice nie dają dobrego przykładu dzieciom, wytatuowani, lewackie
    > poglądy i tak dalej.

    omg ja też mam lewackie poglądy. Rety co robić? :)

    --
    Piter

    negocjatorzy ratują samobójców z dachów wieżowców
    dlaczego nie ratują budujących domy po 40 stce


  • 33. Data: 2020-06-21 15:47:32
    Temat: Re: Remont domu w Anglii po polsku...
    Od: ddddddddddddd <d...@f...pl>

    W dniu 21.06.2020 o 11:18, Marek pisze:
    > On Sat, 20 Jun 2020 13:45:57 +0100, PiteR <e...@f...pl> wrote:
    >> Prawdziwi Anglicy mają dom żeby mieć gdzie się przespać
    >> a nie doktoryzować się z pomp ciepła. Tak ich życie nauczyło.
    >
    > Czyli Zmywak popełnił polski styl życia  zakładając, że będzie tam
    > mieszać do końca życia?
    >

    Niekoniecznie.
    Remontem podnosi wartość domu, może sprzedać z zyskiem, może wyciągnąć
    nadwyżkę i zainwestować albo wydać na dziwki.
    Anglia trochę różni się od Szkocji, ale w Szkocji każdy dom ma home
    report - wycenę rzeczoznawcy w standardzie przy sprzedaży. Bank może
    wysłać swojego rzeczoznawcę, ale zwykle jeśli masz wycenę np. na 100k,
    to bank uznaje to za wartość domu. Jak włożysz w remont 10k, to
    podniesiesz wartość o 15 albo 30k.
    Dodatkowo kwota sprzedaży to dane jawne, możesz sprawdzić w internecie
    za ile domy w danej okolicy były sprzedawane (a dodając do tego to, że
    zwykle 2 bedroom na danej ulicy/dzielnicy jest dokładnie tej samej
    wielkości i układu, to możesz dość dobrze oszacować ile warty jest dom
    przed i po remoncie)
    A zwykle opłaca się kupić dom - moja rata kredytu na 3 bed pół bliźniaka
    to 65% kwoty najmu mieszkania 2bed 500m dalej... nawet jakbym za dwa
    lata uwierzył kaczorom i wrócił do Polski, to lepiej przez te dwa lata
    spłacać własny dom niż wynajmować.
    Znajomy właśnie przeprowadza się z wynajmowanego domu z większego miasta
    "na wieś". Podliczył - przez cały okres zapłacił ponad 100k funtów
    najmu. Teraz kupił dom za 90k, ma zamiar go spłacić w 15 lat (początkowo
    brał kredyt na 25 lat, ale zrobił remortgage i teraz chyba ma to
    rozpisane na 18lat)

    --
    Pozdrawiam
    Lukasz



  • 34. Data: 2020-06-21 15:50:18
    Temat: Re: Remont domu w Anglii po polsku...
    Od: ddddddddddddd <d...@f...pl>

    W dniu 21.06.2020 o 13:26, KIKI pisze:
    > Ale w UK chyba nie ma własności hipotecznej. Ziemi kupić nie można, a

    można, jak ktoś się uprze to może nawet się budować :)

    > jedynie dzierżawić od landlorda.
    > Do dupy z takim czymś.
    >

    to nie prawda, ziemia (i wszystko co w niej znajdę) jest moją własnością
    (tak mam zapisane w akcie notarialnym)

    --
    Pozdrawiam
    Lukasz


  • 35. Data: 2020-06-21 17:31:07
    Temat: Re: Remont domu w Anglii po polsku...
    Od: KIKI <h...@u...dl>

    On 21.06.2020 15:50, ddddddddddddd wrote:
    > W dniu 21.06.2020 o 13:26, KIKI pisze:
    >> Ale w UK chyba nie ma własności hipotecznej. Ziemi kupić nie można, a
    >
    > można, jak ktoś się uprze to może nawet się budować :)
    >
    >> jedynie dzierżawić od landlorda.
    >> Do dupy z takim czymś.
    >>
    >
    > to nie prawda, ziemia (i wszystko co w niej znajdę) jest moją własnością
    > (tak mam zapisane w akcie notarialnym)
    >

    Ale to ciekawe, bo nigdzie tam nie ma działek na sprzedaż.


  • 36. Data: 2020-06-21 17:42:39
    Temat: Re: Remont domu w Anglii po polsku...
    Od: Kadar <o...@g...com>

    > to nie prawda, ziemia (i wszystko co w niej znajdę) jest moją własnością
    > (tak mam zapisane w akcie notarialnym)
    > --
    > Pozdrawiam
    > Lukasz

    Czy w akcie notarialnym jest rozdzielność ziemi i domu, czy wystarczy że kupujesz dom
    i automatycznie działkę? Pytam bo może mi się to przydać tutaj.
    K.


  • 37. Data: 2020-06-21 18:07:53
    Temat: Re: Remont domu w Anglii po polsku...
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Sun, 21 Jun 2020 13:59:29 +0200, Jarosław
    Sokołowski<j...@l...waw.pl> wrote:
    > Ja się nieraz zachwycałem precyzją starożytnych złotników -- jak
    > ci skubańcy to potrafili zrobić! Gdyby do któregoś z muzeów sztuki

    Podaj przykłady. To co widziałem to krzywe, nierówne jakby dziecko to
    robiło.

    --
    Marek


  • 38. Data: 2020-06-21 18:50:04
    Temat: Re: Remont domu w Anglii po polsku...
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Marek napisał:

    >> Ja się nieraz zachwycałem precyzją starożytnych złotników -- jak
    >> ci skubańcy to potrafili zrobić! Gdyby do któregoś z muzeów sztuki
    >
    > Podaj przykłady. To co widziałem to krzywe, nierówne jakby dziecko
    > to robiło.

    Nie mam tak, że mogę sięgnąć do sejfu, wyciągnąć coś rzymskiego,
    strzelić fotkę i dać link jako przykład. Ale w co lepszej bibliotece
    da się znaleźć coś z histori sztuki starożytnej. Będą ilustracje
    nie tylko z Rzymu i Grecji, ale też z Mezopotamii. Pięć tysięcy
    lat temu całkiem nieźle sobie tam radzili z metalem.

    Natomiast co ciekawe -- historyczne monety często wyglądają jak
    ostatnia tandeta. Kęs metalu z byle jak odciśniętym stemplem marnej
    treści. Monety to przedmiot masowej produkcji, jego wytwarzanie
    musiało być tanie. Co innego tzw. "przedmioty zbytku" -- rezmieślnik
    musiał z to brać tęgą kasę.

    --
    Jarek


  • 39. Data: 2020-06-21 18:52:22
    Temat: Re: Remont domu w Anglii po polsku...
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Marek napisał:

    >> Ja się nieraz zachwycałem precyzją starożytnych złotników -- jak
    >> ci skubańcy to potrafili zrobić! Gdyby do któregoś z muzeów sztuki
    >
    > Podaj przykłady. To co widziałem to krzywe, nierówne jakby dziecko
    > to robiło.

    Nie mam tak, że mogę sięgnąć do sejfu, wyciągnąć coś rzymskiego,
    strzelić fotkę i dać link jako przykład. Ale w co lepszej bibliotece
    da się znaleźć coś z histori sztuki starożytnej. Będą ilustracje
    nie tylko z Rzymu i Grecji, ale też z Mezopotamii. Pięć tysięcy
    lat temu całkiem nieźle sobie tam radzili z metalem.

    Natomiast co ciekawe -- historyczne monety często wyglądają jak
    ostatnia tandeta. Kęs metalu z byle jak odciśniętym stemplem marnej
    treści. Monety to przedmiot masowej produkcji, jego wytwarzanie
    musiało być tanie. Co innego tzw. "przedmioty zbytku" -- rezmieślnik
    musiał za to brać tęgą kasę.

    --
    Jarek


  • 40. Data: 2020-06-21 18:53:50
    Temat: Re: Remont domu w Anglii po polsku...
    Od: Mateusz Viste <m...@x...invalid>

    2020-06-21 o 12:25 +0200, Marek napisał:
    > On Sat, 20 Jun 2020 16:55:39 +0200, Mateusz Viste
    > <m...@x...invalid> wrote:
    > > ł "halogenem pod
    > > ścianę świeć i szukaj cieni", czy jakoś podobnie -
    >
    > Jak się powiesi kinkiet/podswietlenie to będzie widać brzydkie
    > nierówności. Jeśli wszędzie jest równo a w konkretnym miejscu nie -
    > to Ci nie przeszkadza?

    Jeśli o mnie chodzi, to preferuję raczej materiały w których widać
    rękę rzemieślnika, wraz z wszelkimi niedoskonałościami z tego
    wynikającymi. A z tymi nierównościami to myślę, że to podchodzi pod
    jakąś chorobę natręctw. Niektórzy ludzie żyć nie mogą, jak nie mają
    równiutkiego trawnika. Innych boli każda ryska na samochodzie. No i są
    ci, co muszą mieć rigipsy dosztukowane na poziomie atomowym. Zastanawia
    mnie tylko, dlaczego tych ostatnich tak dużo przybyło w Polsce przez
    ostatnie dwie-trzy dekady.

    Mateusz

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 13


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1