-
61. Data: 2020-06-22 12:09:48
Temat: Re: Remont domu w Anglii po polsku...
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Nie chuja nie kumam o co chodzi z tym co napisałeś. Czy przez to że zrobiłeś remont
bank obniży kwotę kredytu o wysokość nakładów jakie poniosłeś? Skąd się bierze
cudowne rozmnożenie że wydałeś na remont 10 tysięcy a bank uznaje że to było 45
tysięcy. I na końcu pojawia się pytanie w jaki sposób wartość nazwijmy ją bankowa
odzwierciedla wartość domu jeśli właściciel musi go sprzedać a nikt nie chce kupic,
albo jest jeden co daje swoją wartość rynkowa? W handlu jest niewiele przypadków w
których transakcje nie są robione pod przymusem. Najczęstszym czynnikiem przymusowym
jest czas. Ktoś kupił nowy samochód i ma do sprzedania stary. Chce 1000. Przychodzi
ktoś kto daje 800. Sprzedający się obraża. Ale jak ma wykupić ubezpieczenie za 100
żeby kolejny rok sprzedawać to na tydzień przed wykupieniem ubezpieczenia sprzeda za
650, jeśli znajdzie kogoś kto będzie chciał tyle zapłacić. Twierdzenie że coś w
wyniku jakiś działań zyskało na wartości przed sprzedażą tego czegoś nie ma sensu. To
czy zyskało czy nie zyskało jest wtedy kiedy liczysz pieniądze jakie Ci ktoś
zapłacił.
-
62. Data: 2020-06-22 13:56:03
Temat: Re: Remont domu w Anglii po polsku...
Od: ddddddddddddd <d...@f...pl>
W dniu 22.06.2020 o 11:09, Zenek Kapelinder pisze:
> Nie chuja nie kumam o co chodzi z tym co napisałeś. Czy przez to że zrobiłeś remont
bank obniży kwotę kredytu o wysokość nakładów jakie poniosłeś?
nie, nie obniży. Wzrasta wartość domu więc procentowo masz mniej do
spłaty - możesz dopożyczyć więcej (więc skorzystać z wirtualnej wartości
domu bez jego sprzedaży)
Skąd się bierze cudowne rozmnożenie że wydałeś na remont 10 tysięcy a
bank uznaje że to było 45 tysięcy.
rzeczoznawca wycenia. Każda transakcja sprzedaży czy remortgage ma
rzeczoznawcę. Przy sprzedaży jest to kwota na jaką bank da kredyt -
czyli jak rzeczoznawca wycenia dom na 100k, to bank da x% (na prywatny
dom np. 90-95%) wartości tego domu. czyli jak zaoferujesz 90k i ktoś się
zgodzi, to bank (przy 90%) da 81.000 a 9.000 musisz mieć wkładu
własnego. Ale jak dasz 120.000 (przy wartości 100k z wyceny) to musisz
mieć 10k+20k=30k wkładu własnego.
A skąd się bierze rozmnożenie? Ja np. dodałem drugą łazienkę - robiłem
sam więc zaoszczędziłem ze 4-5k na robociźnie, kosztowała mnie chyba ok
1.5k. A dla leniwego Angola wartość wzrosła np. o 8k bo już ma łazienkę
i nawet nie wpadłby na to że mógłby kupić taniej i ktoś za 6k by mu ją
zrobił...
Wymieniłem piec dwufunkcyjny - za nowy piec dwufunkcyjny z wymianą i
materiałami zapłaciłem 800 funtów (też część robót wykonałem sam), ale
to było bardzo tanio - zwykle bez 2k nikt tego nie zrobi (i nie ma co
się dziwić jak za papiery gazownicze zapłacił 8k...)
I na końcu pojawia się pytanie w jaki sposób wartość nazwijmy ją
bankowa odzwierciedla wartość domu jeśli właściciel musi go sprzedać a
nikt nie chce kupic, albo jest jeden co daje swoją wartość rynkowa?
wartość rynkowa wyceniana jest na podstawie wartości okolicznych
nieruchomości. Łatwo to wycenić - domy są bardzo podobne (dom z 2
sypialniami jest często identyczny jak inny 2 sypialniowy dom na tej
samej ulicy), różnią się często tylko wykończeniem. Oczywiście jak nie
ma popytu na nieruchomości to możesz mieć realny problem ze sprzedażą w
cenie wyliczonej przez rzeczoznawcę. Może być też tak - jak choćby rok
temu, gdy kupowałem dom - że domy były sprzedane w dzień wystawienia
ogłoszenia. Ja za swój dałem +2500 do ceny "rynkowej", teraz jest warty
+12.500 - więc nawet gdyby nagle ceny były na chwilę niższe, to ciężko
byłoby mi zejść do wartości z dnia zakupu
W handlu jest niewiele przypadków w których transakcje nie są robione
pod przymusem. Najczęstszym czynnikiem przymusowym jest czas.
tutaj sprzedaż domu trwa dużo dłużej niż w PL. szukasz nieruchomości
która cię interesuje, wtedy zaczynasz szukać klienta na twój dom. może
to trwać kilka miesięcy - u mnie trwało 3 miesiące i było to dość
krótko. W każdej chwili jedna ze stron może się wycofać (bo np. dom
który chcesz się sprzedał)
Ktoś kupił nowy samochód i ma do sprzedania stary. Chce 1000.
Przychodzi ktoś kto daje 800. Sprzedający się obraża. Ale jak ma wykupić
ubezpieczenie za 100 żeby kolejny rok sprzedawać to na tydzień przed
wykupieniem ubezpieczenia sprzeda za 650, jeśli znajdzie kogoś kto
będzie chciał tyle zapłacić. Twierdzenie że coś w wyniku jakiś działań
zyskało na wartości przed sprzedażą tego czegoś nie ma sensu. To czy
zyskało czy nie zyskało jest wtedy kiedy liczysz pieniądze jakie Ci ktoś
zapłacił.
>
banki jednak myślą inaczej i na podstawie kwoty wyliczonej przez
rzeczoznawcę pożyczają pieniądze...
--
Pozdrawiam
Lukasz
-
63. Data: 2020-06-22 15:36:13
Temat: Re: Remont domu w Anglii po polsku...
Od: KIKI <h...@u...dl>
On 22.06.2020 11:21, collie wrote:
> Żeby czuł się ze sobą odrobinę lepiej "z powodu własnej wewnętrznej
> walki"? O tym dalej. Zawzięty homofob to często kryptogej. Najnowsze
> badania sugerują, że im większa homofobia, tym wyższe prawdopodobieństwo
> ukrytych skłonności homoseksualnych. Z badań opublikowanych w maju 2016
> w "Dzienniku Medycyny Seksualnej" ("The Journal of Sexual Medicine")
> wynika, że mężczyźni deklarujący poglądy homofobiczne, odruchowo wykazują
> pozytywną reakcję na obrazy przedstawiające zachowania homoseksualne.
Czyli czy Duda jest ukrytym homo ?
-
64. Data: 2020-06-22 16:06:26
Temat: Re: Remont domu w Anglii po polsku...
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Generalnie wiem o co chodzi ale burzy się we mnie jak ktoś operuje tekstami że prąd z
solarów jest darmo albo że coś według niego jest ileś warte w sytuacji jak nie chce
tego sprzedać albo chce ale jeszcze nic nie robi w tym kierunku. Jeśli ktoś nie chce
czegoś sprzedać to takie coś nie ma ceny. To trudno mówić o wartości. Ile coś jest
warte okazuje się jak się liczy pieniądze jakie się dostało. To że rzeczoznawca coś
wycenił to bzdety nie warte uwagi.
-
65. Data: 2020-06-22 16:10:32
Temat: Re: Remont domu w Anglii po polsku...
Od: collie <c...@v...pl>
W dniu 22.06.2020 o 15:36, KIKI pisze:
>> Żeby czuł się ze sobą odrobinę lepiej "z powodu własnej wewnętrznej
>> walki"? O tym dalej. Zawzięty homofob to często kryptogej. Najnowsze
>> badania sugerują, że im większa homofobia, tym wyższe prawdopodobieństwo
>> ukrytych skłonności homoseksualnych. Z badań opublikowanych w maju 2016
>> w "Dzienniku Medycyny Seksualnej" ("The Journal of Sexual Medicine")
>> wynika, że mężczyźni deklarujący poglądy homofobiczne, odruchowo wykazują
>> pozytywną reakcję na obrazy przedstawiające zachowania homoseksualne.
>
> Czyli czy Duda jest ukrytym homo ?
Jeśli stawia także spację przed pytajnikiem, to kto wie?
I jak rzekł święty JP2 - nie lękajcie się. Coming outu.
-
66. Data: 2020-06-22 16:40:15
Temat: Re: Remont domu w Anglii po polsku...
Od: KIKI <h...@u...dl>
On 22.06.2020 16:10, collie wrote:
> W dniu 22.06.2020 o 15:36, KIKI pisze:
>
>>> Żeby czuł się ze sobą odrobinę lepiej "z powodu własnej wewnętrznej
>>> walki"? O tym dalej. Zawzięty homofob to często kryptogej. Najnowsze
>>> badania sugerują, że im większa homofobia, tym wyższe prawdopodobieństwo
>>> ukrytych skłonności homoseksualnych. Z badań opublikowanych w maju 2016
>>> w "Dzienniku Medycyny Seksualnej" ("The Journal of Sexual Medicine")
>>> wynika, że mężczyźni deklarujący poglądy homofobiczne, odruchowo
>>> wykazują
>>> pozytywną reakcję na obrazy przedstawiające zachowania homoseksualne.
>>
>> Czyli czy Duda jest ukrytym homo ?
>
> Jeśli stawia także spację przed pytajnikiem, to kto wie?
> I jak rzekł święty JP2 - nie lękajcie się. Coming outu.
>
>
Wszyscy jesteśmy homo tylko o tym nie wiemy :-)
Ja bym chciał żeby w Polsce było takie prawo jak w Rosji.
-
67. Data: 2020-06-22 17:22:24
Temat: Re: Remont domu w Anglii po polsku...
Od: Mateusz Viste <m...@x...invalid>
2020-06-22 o 16:40 +0200, KIKI napisał:
> Wszyscy jesteśmy homo tylko o tym nie wiemy :-)
> Ja bym chciał żeby w Polsce było takie prawo jak w Rosji.
Wot, pożałujsta:
https://emigrant.guru/kak/imigratsiya-v-rossiy.html
Mateusz
-
68. Data: 2020-06-22 17:51:21
Temat: Re: Remont domu w Anglii po polsku...
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Mateusz Viste napisał:
> 2020-06-22 o 16:40 +0200, KIKI napisał:
>> Wszyscy jesteśmy homo tylko o tym nie wiemy :-)
>> Ja bym chciał żeby w Polsce było takie prawo jak w Rosji.
>
> Wot, pożałujsta:
>
> https://emigrant.guru/kak/imigratsiya-v-rossiy.html
To chyba tak nie działa. Niektórym chodzi nie tyle o to, by
znaleźć dla siebie miejsce, w którym będą się dobrze czuli.
Satysfakcję mają dopiero wtedy, gdy narzucają prawa innym.
Jarek
--
Wszyscy krzyczeli, nie pojąłem ani słowa.
Autorytetu władza nie ma tu za grosz,
I bez gwarancji nadal dwór ten finansować
To może znaczyć dla nas zbyt wysoki koszt.
-
69. Data: 2020-06-22 17:54:12
Temat: Re: Remont domu w Anglii po polsku...
Od: collie <c...@v...pl>
W dniu 22.06.2020 o 16:40, KIKI pisze:
>>>> Żeby czuł się ze sobą odrobinę lepiej "z powodu własnej wewnętrznej
>>>> walki"? O tym dalej. Zawzięty homofob to często kryptogej. Najnowsze
>>>> badania sugerują, że im większa homofobia, tym wyższe prawdopodobieństwo
>>>> ukrytych skłonności homoseksualnych. Z badań opublikowanych w maju 2016
>>>> w "Dzienniku Medycyny Seksualnej" ("The Journal of Sexual Medicine")
>>>> wynika, że mężczyźni deklarujący poglądy homofobiczne, odruchowo
>>>> wykazują
>>>> pozytywną reakcję na obrazy przedstawiające zachowania homoseksualne.
>>>
>>> Czyli czy Duda jest ukrytym homo ?
>>
>> Jeśli stawia także spację przed pytajnikiem, to kto wie?
>> I jak rzekł święty JP2 - nie lękajcie się. Coming outu.
>
> Wszyscy jesteśmy homo tylko o tym nie wiemy :-)
> Ja bym chciał żeby w Polsce było takie prawo jak w Rosji.
??, ?? ? ????? ??????. ? C?????.
-
70. Data: 2020-06-22 18:14:32
Temat: Re: Remont domu w Anglii po polsku...
Od: ddddddddddddd <d...@f...pl>
W dniu 22.06.2020 o 15:06, Zenek Kapelinder pisze:
> Generalnie wiem o co chodzi ale burzy się we mnie jak ktoś operuje tekstami że prąd
z solarów jest darmo albo że coś według niego jest ileś warte w sytuacji jak nie chce
tego sprzedać albo chce ale jeszcze nic nie robi w tym kierunku.
przecież ci napisałem że w UK nie musisz sprzedać żeby znać wartość...
Jeśli ktoś nie chce czegoś sprzedać to takie coś nie ma ceny. To
trudno mówić o wartości. Ile coś jest warte okazuje się jak się liczy
pieniądze jakie się dostało.
...no i możesz liczyć papierowe pieniądze mimo że domu nie sprzedasz
To że rzeczoznawca coś wycenił to bzdety nie warte uwagi.
tak, w tym roku dla mnie to bzdet nie warty uwagi, ale tylko z jednego
powodu. Wyceniłem to, żeby wiedzieć jakie mam perspektywy i jaką
szacunkową wartość mogę osiągnąć po kolejnych remontach. Normalni ludzie
tego nie robią i rzeczoznawca pojawia się tylko przy remortgage czyli
nie częściej niż co 2 lata. Wielu nie robi nic i ma gdzieś, że płaci
więcej (to tak samo jak nie podpiszesz nowej umowy na telefon w Polsce -
przechodzi na czas nieokreślony zwykle na gorszych warunkach). Gdybym
chciał, mógłbym przy takiej wycenie wyciągnąć 90% bieżącej wartości domu
w formie kredytu - czyli dostałbym do ręki kilka tysięcy. Jest to jak
najbardziej realna zmiana wartości bez sprzedaży. Nie opłaca mi się to,
bo to za mała zmiana, a umowę kredytową mam podpisaną na 2 lata więc
musiałbym zapłacić karę za jej wcześniejsze zerwanie. Ale jak
najbardziej mógłbym, nawet teraz (no dobra - teraz ze względu na wirusa
i zawirowania z tym związane nie) z tych pieniędzy skorzystać.
Wiem, że w Polsce ciężko to sobie wyobrazić - ale porównaj to do
samochodów - mając ceny podobnych samochodów z podobnego rocznika jesteś
w stanie oszacować wartość swojego i ocenić czy wartość wzrosła czy
spadła...
--
Pozdrawiam
Lukasz