niedziela, 14 lutego 2021 o 20:46:36 UTC+1 heby napisał(a):
> On 14/02/2021 20:26, Zenek Kapelinder wrote:
> > Czyli nie zgadzasz się z opinią że traktor który ma jedno koło popsute nie jest
spierdolony bo trzy ma dobre.
> W tym przypadku co najwyżej traktor odpala za drugim razem i ma popsutą
> tapicerkę. Poza tym do orki się nadaje lepiej niż chiński na sprężynę.
Nie pytałem o nic innego jak traktor. Jeśli w tym temacie zostalo wymienione sporo
usterek i niedoróbek i ponoć nie są to wszystkie to znaczy że wyrób jest zły. Podasz
przyblizony miesięczny koszt używania tego czegoś co ma sprzątać a nie może bo ciągle
mu coś dolega. Wystarczy podzielić cenę zakupu i koszt ewentualnych napraw przez
ilość miesięcy jaka to coś masz. W moim koszt naprawy to był koszt kropli kleju
kropelka.

do góry

On Sun, 14 Feb 2021 19:02:28 +0100, heby <h...@p...onet.pl> wrote:
> Styki w Roombie sa zagłebione w tworzywo, w modelu 6xx i 9xx.
> Szczotka
> nie miała by jak po nich zamiatać. Brudzą mi się styki w bazie,
> widać na
> nich nawet czarne narośle brudu.

W i7 styk w robocie nie jest zagłębiony, smyra po nim szczotka.
Inna idiotyczność w obszarze styków i ładowania w i7 polega na tym,
że czesto zabrudzony styk ładuje ale ciut wolniej. Jeśli występuje
jakaś anomalia w ładowaniu (ale nie kompletny jego brak) to i7 nie
wznawia pracy po naładowaniu (po przerwie na ładowanie), tylko po
prostu sobie siedzi w stacji, mimo że naładował się już na 100%.
Aplikacja nie informuje o tym problemie. W efekcie robot nie kończy
rozpoczętej pracy. Gdy ładowanie jest "normalne" jest informacja
"robot wznowi pracę za 20min" i faktycznie wznawia nie czekając nawet
do pięknego naładowania. Irytujące jest to, że w praktyce ładownie
"normalne" od "zabrudzone styki" czasowo prawie się nie różni, w obu
przypadkach w podobnym czasie się doładuje.

"Brudne styki" to dla polskigo serwisu/oficjalnego dystrybutora (DLF)
remedium na absolutnie każdy problem (który z uporem maniaka im
zgłaszam). Na jakikolwiek problem zawsze wpierw proponowane jest
rozwiązanie "czy próbował pan oczyścić styki?". Drugie to oczywiście
"czy próbował pan resetować urządzenie", a trzecie (najgłupsze) "czy
próbował pan usunąć mapę i stworzyć nową" (to że tworzenie mapy
zajmuje jaskies dwa-trzy dni widać nie robi na nich wrażenia).

> Co kilka tygodni wycieram szybę zderzaka od środka. Znacząco pomaga
> w
> zderzaniu ze ścianami.

W i7 trzeba odkręcić 9 śrub żeby się dostać do wnętrza zderzaka.

A jak w Twoich wygląda temat omijania przeszkód? U kogoś gdzieś
widziałem starszą roombe obklejoną gąbka samoprzylepną by nie waliła
po meblach. I7 wali na oślep we wszystko, oprócz ścian. Do ścian
dojeżdża zwalniając, ale wystarczy postawić mu tam gdzie się nie
spodziewa inną przeszkodę (krzesło, przestawić mebel) i już wali na
oślep. Ale trzeba przyznać, że algorytm omijania przeszkód ma
świetny, tak samo algorytm (dokładnego) czyszczenia wokół przeszkód
(np. nóg od mebli, krzeseł itp.).

--
Marek

do góry

On Sun, 14 Feb 2021 12:35:55 -0800 (PST), Zenek Kapelinder
<4...@g...com> wrote:
> enę zakupu i koszt ewentualnych napraw przez ilość miesi?
> ?cy jaka to coś masz. W moim koszt naprawy to był koszt kropli
> kleju kropelka.

Ale ten twój nakręcany na sprężynę taniością ewentualnej naprawy nie
rekompensuje braku kilku przydatnych funkcji jak samowypróżnianie
(co dla mnie jest mega wygodne, bez tego przy 2 psach i 3 kotach
praktycznie po każdym czyszczeniu trzebaby by go ręcznie czyścić) czy
jazda do wskazanego aplikacją pomieszczenia.
Nie wspominając już o tym, że przy dużej powierzchni przydatny jest
harmonogram w którym można ustalić które pomieszczenia czyścić i
kiedy by nie wchodzić sobie w drogę.

--
Marek

do góry

On 14/02/2021 21:35, Zenek Kapelinder wrote:
> Nie pytałem o nic innego jak traktor. Jeśli w tym temacie zostalo wymienione sporo
usterek i niedoróbek i ponoć nie są to wszystkie to znaczy że wyrób jest zły.

Nie, jest tylko niespełniający głupich i wyśrubowanych wymogów kogoś tak
zarozumiałego, jak ja. Miliony suwerenów, kupujących Roomby nie mogą się
mylić. I w zasadzie nie mylą się, o dziwo. Działa, sprząta, wszyscy
zadowoleni.

Ja jestem z zasady niezadowolony. Ale ja też jestem zwykłym pieniaczem
który czepia się że zębakta jest z plastiku a nie metalu. Kogo z
kupujących to obchodzi, w zasadzie?

I abyśmy się dobrze zrozumieli: w domu znajmych od 2 lat zapiernicza
robocik za 400zł, kupiony w jakimś niemieckim Aldi czy czymś
Biedrokopodobnym. Też piknie, choć baterii już nie wymienią. Ja mogę.
Czy warto było? Nie wiem, nie mnie to oceniać. Myślę że wszyscy na tym
wygrali, no może poza kilkoma frajerami którzy kupili Viledę i po
zobaczeniu napędu przypomniały im się kiepskie zabawki na baterie, z PRL.

do góry

On 14/02/2021 22:05, Marek wrote:
> A jak w Twoich wygląda temat omijania przeszkód?

6xx omijała ściany i grube nogi. Zderzak porysował się i już ma z tym
kłopot. Czyszczenie nie naprawia porysowanego zderzaka, wiec obecnie
widzi już tylko ściany.

9xx omija ściany i nogi jakoś bardziej płynnie. Dalej potrafi przywalić
w nogę od krzesła, pechowo trafiajac ja między czujniki. Profilaktycznie
oblepiłem ją gąbką kupioną na aliexpress, ale gąbkę rozwaliła po
tygodniu. Ponoć są takie z frontem teflonowym, nie potrafie namierzyć.
Jako workaround na gąbkę nakleikłem taśmę kaptonową, nie wiem ile
wytrzyma, ale wytrzymała już grubo dłużej.

Wiekszy problem że to walenie spodowało ślady na meblach. To oklejenie
zderzaka kaptonem to bardziej w celu ratowania mebli.

Ponoć te z lidarem (np. w Neato) są znacznie bardziej sensowne. Problem
w tym że nie wiem czy ten "lidar" to lidar. Może to jak chińskie Waty, w
środku dioda led i kamera...

do góry

niedziela, 14 lutego 2021 o 22:13:16 UTC+1 Marek napisał(a):
> On Sun, 14 Feb 2021 12:35:55 -0800 (PST), Zenek Kapelinder
> <4...@g...com> wrote:
> > enę zakupu i koszt ewentualnych napraw przez ilość miesi?
> > ?cy jaka to coś masz. W moim koszt naprawy to był koszt kropli
> > kleju kropelka.
>
> Ale ten twój nakręcany na sprężynę taniością ewentualnej naprawy nie
> rekompensuje braku kilku przydatnych funkcji jak samowypróżnianie
> (co dla mnie jest mega wygodne, bez tego przy 2 psach i 3 kotach
> praktycznie po każdym czyszczeniu trzebaby by go ręcznie czyścić) czy
> jazda do wskazanego aplikacją pomieszczenia.
> Nie wspominając już o tym, że przy dużej powierzchni przydatny jest
> harmonogram w którym można ustalić które pomieszczenia czyścić i
> kiedy by nie wchodzić sobie w drogę.
>
> --
> Marek
Ja się tylko ustosunkowalem do opisu usterek. Po co komuś funkcja samowyprozniania
jak po dwóch latach chuj strzela przekładnie i trzeba dorabiać koła zębate. Ile znasz
osób co sobie same wydrukują albo w inny sposób dorobia koła zebate? Ma problemy z
ładowaniem na takim poziomie że może w nocy obudzić. Ma jeszcze sporo innych usterek
albo niedociągnięć. Mój też ma pewne niedociągnięcia. Co jakiś czas brudzi się jeden
z czujników odpowiedzialny za jazdę. Bez rozkręcania zwykłym odkurzaczem bez problemu
wysysa się kurz który go blokuje. Jeśli napisane że drogi wali po meblach to mój też
mógł walić po nogach od krzesełek itp. przykleiłem na połowie obwodu samoprzylepna
uszczelkę do okien. Teraz też wali ale po cichu. Co z tego że nie można w nim
zaprogramować trasy. Jak jednego dnia opuści jakieś miejsce to następnego opuści inne
a posprząta opuszczone dzień wcześniej. Pokaż jakieś zalety roomby które przebija
jego wady. Drogi, zawodny, psujący się i nie ma do niego części zamiennych. Nikt
normalny jak by mógł kupić nowe części zamienne nie bawił by się w amatorskie
dorabianie. Jak swojego kupiłem w domu były trzy koty. Teraz jest tylko jeden. Dwa są
w kocim niebie. Wiem ile jest kudlow że zwierzaków. Na dodatek roomba i7 kosztuje
ponad siedem razy więcej niż mój kosztował z sześć lat temu.

do góry

On Sun, 14 Feb 2021 22:40:19 +0100, heby <h...@p...onet.pl> wrote:
> 6xx omijała ściany i grube nogi. Zderzak porysował się i już ma z
> tym
> kłopot. Czyszczenie nie naprawia porysowanego zderzaka, wiec
> obecnie
> widzi już tylko ściany.

Chodzi o problem z IR zza porysowanego zderzaka czy o jakiś inny?

--
Marek

do góry

On Sun, 14 Feb 2021 14:47:55 -0800 (PST), Zenek Kapelinder
<4...@g...com> wrote:
> Ja się tylko ustosunkowalem do opisu usterek. Po co komuś funkcja
> samowyprozniania jak po dwóch latach chuj strzela przekładnie i
> trzeba dorabiać koła zębate.

Większość konsumentów po dwóch latach kupuje nowy sprzęt. Problem
solved.
Warto też zwrócić uwagę, że jeśli występują jakieś problemy w tym
okresie DLF wymienia urządzenie na nowe bez dyskusji. U mnie po
miesiącu pracy zepsuł się jeden z czujników w Jet M6, w 3 dni
dostałem nowy robot.

> Pokaż jakieś zalety roomby które przebij
> a jego wady. Drogi, zawodny, psujący się i nie ma do niego cześci
> zamiennych.

Wypowiadam się na temat i7 oraz Jet M6 bo takowy tandem użytkuję:
- bardzo dobrze daje sobie radę z sprzątaniem futra, rolko-szczotki
silikonowe dobrze z tym dają sobie radę

- nie ma znaczenia czy sprząta twardą powierzchnię czy dywan, z
obiema daje radę. Podobno są roboty co mają problem z dywanami.

- świetnie sprzątanie w miejscach z trudnym dostępem, np pod stołem z
krzesłami, każda noga jest dokładnie objechania

- nie opuszcza miejsc, jeśli trafi na psa który nie chce się podnieść
to będzie trochę wokół niego się kręcił, jak pies się znudzi
trącaniem i się przeniesie posprząta miejsce pod psem.

- tanie zamienniki, za 20-30 zł można kupić komplet szczotek
głównych. Szczotki starczają średnio na 3-4 miesiące. 15 zł worek
który u mnie starcza na miesiąc (robot jeździ codziennie). Jak ktoś
Janusz to może worek ręcznie opróżniać, bawiłem się tak że 3 miesiące
ale mi się odechciało.

- współpraca z Jet M6. Jeden wpierw odkurza a potem automatycznie
uruchamia mopa tam gdzie trzeba mopować.

- możliwość czyszczenia wybranego pomieszczenia

- harmonogram

Czy powyższe rekompensuje na tyle wady by kupić robota na sprężynę?
Nie wiem, na pewno ja bym nie kupił.

--
Marek

do góry

poniedziałek, 15 lutego 2021 o 09:48:56 UTC+1 Marek napisał(a):
> On Sun, 14 Feb 2021 14:47:55 -0800 (PST), Zenek Kapelinder
> <4...@g...com> wrote:
> > Ja się tylko ustosunkowalem do opisu usterek. Po co komuś funkcja
> > samowyprozniania jak po dwóch latach chuj strzela przekładnie i
> > trzeba dorabiać koła zębate.
> Większość konsumentów po dwóch latach kupuje nowy sprzęt. Problem
> solved.
> Warto też zwrócić uwagę, że jeśli występują jakieś problemy w tym
> okresie DLF wymienia urządzenie na nowe bez dyskusji. U mnie po
> miesiącu pracy zepsuł się jeden z czujników w Jet M6, w 3 dni
> dostałem nowy robot.
> > Pokaż jakieś zalety roomby które przebij
> > a jego wady. Drogi, zawodny, psujący się i nie ma do niego cześci
> > zamiennych.
>
> Wypowiadam się na temat i7 oraz Jet M6 bo takowy tandem użytkuję:
> - bardzo dobrze daje sobie radę z sprzątaniem futra, rolko-szczotki
> silikonowe dobrze z tym dają sobie radę
>
> - nie ma znaczenia czy sprząta twardą powierzchnię czy dywan, z
> obiema daje radę. Podobno są roboty co mają problem z dywanami.
>
> - świetnie sprzątanie w miejscach z trudnym dostępem, np pod stołem z
> krzesłami, każda noga jest dokładnie objechania
>
> - nie opuszcza miejsc, jeśli trafi na psa który nie chce się podnieść
> to będzie trochę wokół niego się kręcił, jak pies się znudzi
> trącaniem i się przeniesie posprząta miejsce pod psem.
>
> - tanie zamienniki, za 20-30 zł można kupić komplet szczotek
> głównych. Szczotki starczają średnio na 3-4 miesiące. 15 zł worek
> który u mnie starcza na miesiąc (robot jeździ codziennie). Jak ktoś
> Janusz to może worek ręcznie opróżniać, bawiłem się tak że 3 miesiące
> ale mi się odechciało.
>
> - współpraca z Jet M6. Jeden wpierw odkurza a potem automatycznie
> uruchamia mopa tam gdzie trzeba mopować.
>
> - możliwość czyszczenia wybranego pomieszczenia
>
> - harmonogram
>
> Czy powyższe rekompensuje na tyle wady by kupić robota na sprężynę?
> Nie wiem, na pewno ja bym nie kupił.
>
> --
> Marek
Już o tym pisałem dlaczego niektórzy zachowują się mało racjonalnie w pewnych
okolicznościach. Z humoru francuskiego to było. Jak się biedak dorobi pali w piecu
nawet latem. Przy wymienionych tutaj usterkach drogiego robota, należy omijać go
dużym łukiem. Miastowy jestem od wielu pokolen i mogę mieć odkurzacz na sprężynę bo
nie musze żadnemu innemu miastowemu udowadniać że lepszy od niego jestem bo mam drogi
i z opisu usterek wynika że chujowy odkurzacz. W moim są dwie szczotki. Po sześciu
latach wyglądają na używane. Spokojnie pociągną drugie tyle co przepracowały. U
Ciebie wystarczają na trzy do czterech miesięcy. Do tego worek musisz kupić.
Miesięczny koszt eksploatacji z amortyzacja przy dwóch latach żywotności to ze 130
złotych. U mnie 3,60 na miesiąc i wszystko wskazuje że będzie jeszcze spadało.

do góry

Co to DLF?


-----
> jeśli występują jakieś problemy w tym okresie DLF wymienia urządzenie na nowe

do góry