-
11. Data: 2016-06-09 08:35:15
Temat: Re: Rozkminki wentylacyjne
Od: quent <x...@x...com>
On 08.06.2016 21:12, Lisciasty wrote:
> W dniu środa, 8 czerwca 2016 19:49:12 UTC+2 użytkownik Budyń napisał:
>> nawiew/wywiewy bede dawal na najdaleszej drodze drzwi-anemostat,
>> a poza strefa mebli przysciennych. Jakos tak za centralnie poumieszczales.
>
> To fakt, poprawię. A generalnie jako całość? Nie za mało czegoś?
> W sensie wywiewów/nawiewów w jakimś miejscu? Ew. nie za dużo?
>
> L.
>
Z zasady nawiewy zrobiłbym w pomieszczeniach "czystych" a wyciągi w tzw.
brudnych (łazienka, kuchnia, pralnia) no i oczywiście drzwi wewnętrzne
ze szczeliną wentylacyjną (podcięciem).
Poza tym nie ma naniesionych mebli nigdzie - bez tego projektowanie
miejsc umeszczenia anemostatów jest bez sensu.
Jak zrobisz dziecku nawiew na głową gdy siedzi przy biurku to nie będzie
zadowolone.
W salonie ten nawiew na środku jest zbędny.
W kotłowni zrobiłbym albo sam wyciąg albo zrównoważoną.
W korytarzy zamiast nawiewu wyciąg - za to w pokojach same nawiewy.
W garderobach nie wiem, nie mam zdania ale ja nie robiłbym pewnie wcale,
w szafach też nie mam a są na kilka metrów czasem.
We wiatrołapie nie rób wyciągu bo będzie Ci zaciągał zimą zimne
powietrze przy otwartych drzwiach.
--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
-
12. Data: 2016-06-09 08:49:32
Temat: Re: Rozkminki wentylacyjne
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
W dniu czwartek, 9 czerwca 2016 08:35:20 UTC+2 użytkownik quent napisał:
> Z zasady nawiewy zrobiłbym w pomieszczeniach "czystych" a wyciągi w tzw.
> brudnych (łazienka, kuchnia, pralnia) no i oczywiście drzwi wewnętrzne
> ze szczeliną wentylacyjną (podcięciem).
Mi też leży na wątrobie ta pralnia, ale dlatego dałem tam nawiew
żeby w kotłowni był wywiew, i ta część chałupy była nieco
odseparowana (ale drzwi na korytarzu tak czy siak z podcięciem).
Nie wiem czy to dobry plan, tak naprawdę to w pralni specjalnego
brudu nie będzie (poza ciuchami), a w kotłowni to już w ogóle :>
> Poza tym nie ma naniesionych mebli nigdzie - bez tego projektowanie
> miejsc umeszczenia anemostatów jest bez sensu.
> Jak zrobisz dziecku nawiew na głową gdy siedzi przy biurku to nie będzie
> zadowolone.
Nie ma mebli bo małżonka na razie nie wykminiła niczego, dlatego
te anemostaty są tylko po to, żeby było widać gdzie wywiew a gdzie nawiew.
> W salonie ten nawiew na środku jest zbędny.
Miał na celu (w teorii) rozwiewać ciepłe powietrze z okolic kominka,
o ile ten kominek będzie czas kiedyś zapalić. Zły pomysł?
> W garderobach nie wiem, nie mam zdania ale ja nie robiłbym pewnie wcale,
> w szafach też nie mam a są na kilka metrów czasem.
No tu też jest rozkminka... Ale czy wyciąg tam będzie szkodził?
Bo wydaje mi się, że nie.
> We wiatrołapie nie rób wyciągu bo będzie Ci zaciągał zimą zimne
> powietrze przy otwartych drzwiach.
No ale dać nawiew? To też "brudne" pomieszczenie raczej.
Hm...
L.
-
13. Data: 2016-06-09 08:55:56
Temat: Re: Rozkminki wentylacyjne
Od: quent <x...@x...com>
On 09.06.2016 08:49, Lisciasty wrote:
> Mi też leży na wątrobie ta pralnia, ale dlatego dałem tam nawiew
> żeby w kotłowni był wywiew, i ta część chałupy była nieco
> odseparowana
Ja wolałbym powietrza z pralni nie przenosić do innych części mieszkania.
> Miał na celu (w teorii) rozwiewać ciepłe powietrze z okolic kominka,
> o ile ten kominek będzie czas kiedyś zapalić. Zły pomysł?
Oj, sorry ja nie mam kominka. Kominek to zło ;-)
> No tu też jest rozkminka... Ale czy wyciąg tam będzie szkodził?
> Bo wydaje mi się, że nie.
Pewnie nie.
Jak już będziesz rozmawiał z projektantem który będzie liczył przepływy
to on Ci pewnie jeszcze potwierdzi.
>> We wiatrołapie nie rób wyciągu bo będzie Ci zaciągał zimą zimne
>> powietrze przy otwartych drzwiach.
> No ale dać nawiew? To też "brudne" pomieszczenie raczej.
> Hm...
Ja nic nie dałem.
To pomieszczenie i tak jest wietrzone cyklicznie przez otwieranie drzwi
na oścież ;-)
--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
-
14. Data: 2016-06-09 09:01:08
Temat: Re: Rozkminki wentylacyjne
Od: Bolko <s...@g...com>
W dniu czwartek, 9 czerwca 2016 07:28:05 UTC+2 użytkownik Lisciasty napisał:
> W dniu środa, 8 czerwca 2016 23:14:38 UTC+2 użytkownik Adam Sz. napisał:
> > Jasne, ze rob!! Wszystko ma byc wentylowane. To nie wentylacja grawitacyjna,
> > nie beda sie ciuchy kisily (fala hejtu za 3... 2.... 1.....).
>
> Ojtam panie, to nie onet ani fejsbók, u nas hejtu nie ma, co najwyżej
> konstruktywne dopieprzanie się, co jest jak najbardziej pożądane :P
Czy jest sens w garderobach?
Czy dzieci mają alergie?
I pytanie jak małżonka jest wrażliwa na zapachy, wilgoć.
I czy to jest dla niej ważne?
Druga rzecz jak wychwowujesz dzieci.
Jakie jest prawdopodobieństwo że któreś dziecko (Ty tak nie zrobisz :))
pieprznie Ci mokrej kurtki do "szafy" i nie przypomni sobie o tym przy następnym
deszczu który będzie na następną wiosnę.
No i ostatnia kwestia ile to kosztuje:
- montaż
- konserwacja!!!!
Ja szedł bym w kierunku na tak ale pytanie: ile?
BTW
Jak mogę coś dodać to jest pierwszy układ pomieszczeń jaki mi się podoba.
Chociaż ....:)
Dlaczego nie ma drzwi pomiedzy spiżarnią a kuchnią?
I tak zupełnie jeśli sky is the limit.
Piwnica w spiżarni tzn jakiś agregat który utrzymywałby tam temprature na jakimś
poziomie
-
15. Data: 2016-06-09 09:01:38
Temat: Re: Rozkminki wentylacyjne
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
W dniu czwartek, 9 czerwca 2016 08:55:57 UTC+2 użytkownik quent napisał:
> Oj, sorry ja nie mam kominka. Kominek to zło ;-)
Siła wyższa, ja też nie chciałem ale mam :>
> Jak już będziesz rozmawiał z projektantem który będzie liczył przepływy
> to on Ci pewnie jeszcze potwierdzi.
Ten gość to ja, tzn. projektant ;)
> Ja nic nie dałem.
> To pomieszczenie i tak jest wietrzone cyklicznie przez otwieranie drzwi
> na oścież ;-)
A jak goście się zlezą, postawią 20 par wilgotnych butów i zamkną drzwi?
Taki wywiew by się wtedy przydał, żeby smrodek i wilgoć zassać ;)
L.
-
16. Data: 2016-06-09 09:10:49
Temat: Re: Rozkminki wentylacyjne
Od: quent <x...@x...com>
On 09.06.2016 09:01, Lisciasty wrote:
>> Jak już będziesz rozmawiał z projektantem który będzie liczył przepływy
>> to on Ci pewnie jeszcze potwierdzi.
> Ten gość to ja, tzn. projektant ;)
No to jak policzysz przepływy to zobacz jak to się bilansuje. Jak się da
to czemu nie.
> A jak goście się zlezą, postawią 20 par wilgotnych butów i zamkną drzwi?
> Taki wywiew by się wtedy przydał, żeby smrodek i wilgoć zassać ;)
3. zimę szczęśliwie przeżyłem bez wentylacji we wiatrołapie i dziś wiem,
że to był dobry pomysł.
Goście będą wychodzić to co i rusz będą drzwi otwierane.
Ale! Pewnie to ma jakieś znaczenie - ja mam wszędzie podłogówkę.
IMO teraz myślisz o tym trochę z przesadą ;-)
--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
-
17. Data: 2016-06-09 09:18:04
Temat: Re: Rozkminki wentylacyjne
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
W dniu czwartek, 9 czerwca 2016 09:01:09 UTC+2 użytkownik Bolko napisał:
> Czy jest sens w garderobach?
> Czy dzieci mają alergie?
Czasem mają, potem nie mają, jak to dzieci :>
> I pytanie jak małżonka jest wrażliwa na zapachy, wilgoć.
> I czy to jest dla niej ważne?
Kiedyś była wrażliwa, teraz z trójką dzieci na 60m2 ta wrażliwość
nieco się stępiła :]
> Druga rzecz jak wychwowujesz dzieci.
> Jakie jest prawdopodobieństwo że któreś dziecko (Ty tak nie zrobisz :))
> pieprznie Ci mokrej kurtki do "szafy" i nie przypomni sobie o tym przy
> następnym deszczu który będzie na następną wiosnę.
Prawdopodobieństwo takie jest bardzo wysokie :> Może nie do następnej
wiosny, bo raczej będziemy tam sprzątać i kontrolować, ale na pewno
takie zrzuty czegoś mokrego mogą tam występować...
> No i ostatnia kwestia ile to kosztuje:
> - montaż
> - konserwacja!!!!
Montaż to trudno powiedzieć, rurki już kupiłem i mam zamiar montować
sam. Każdy dodatkowy punkt oznacza puszkę rozprężną + anemostat,
co daje jakieś 60 zeta po stronie wydatków.
A konserwacja? Nic nie zamierzam konserwować, tylko opieprzać się
na trawniku i sączyć browara ;P
> BTW
> Jak mogę coś dodać to jest pierwszy układ pomieszczeń jaki mi się podoba.
> Chociaż ....:)
> Dlaczego nie ma drzwi pomiedzy spiżarnią a kuchnią?
Tam wszędzie są drzwi, w pokojach, kibelkach, spiżarni itp,
powyrzucałem tylko to wszystko z rysunku żeby nie zaciemniać.
> I tak zupełnie jeśli sky is the limit.
> Piwnica w spiżarni tzn jakiś agregat który utrzymywałby
> tam temprature na jakimś poziomie
Do takiej zabawy to planuję tzw. "lodownię" na zewnątrz,
powierzchni na działce mam wystarczającą ilość :>
L.
-
18. Data: 2016-06-09 09:20:37
Temat: Re: Rozkminki wentylacyjne
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
W dniu czwartek, 9 czerwca 2016 09:10:50 UTC+2 użytkownik quent napisał:
> 3. zimę szczęśliwie przeżyłem bez wentylacji we wiatrołapie i dziś wiem,
> że to był dobry pomysł.
> Goście będą wychodzić to co i rusz będą drzwi otwierane.
> Ale! Pewnie to ma jakieś znaczenie - ja mam wszędzie podłogówkę.
> IMO teraz myślisz o tym trochę z przesadą ;-)
Ja też mam wszędzie podłogówkę, poza spiżarnią, kotłownią i garażem.
Podłogówkarze płakali jak układali ;P
Czy myślę z przesadą? Cholewa wie, po prostu chcę jak najwięcej wątpliwości
rozwiązać na etapie, kiedy nie muszę jeszcze niczego pruć, psuć i naprawiać ;)
L.
-
19. Data: 2016-06-09 09:28:38
Temat: Re: Rozkminki wentylacyjne
Od: quent <x...@x...com>
On 09.06.2016 09:18, Lisciasty wrote:
> Montaż to trudno powiedzieć, rurki już kupiłem i mam zamiar montować
> sam.
Ale nie liczyłeś jeszcze przepływów to skąd wiedziałeś jakie przekroje
rur gdzie dać? ;-)
> Każdy dodatkowy punkt oznacza puszkę rozprężną + anemostat,
Ah, robisz na przewodach giętkich?
> Nic nie zamierzam konserwować, tylko opieprzać się
> na trawniku i sączyć browara ;P
Położysz się na trawniku jak już pokosisz, popodlewasz, pomalujesz co
tam akurat trzeba itp. - zawsze jest z czym walczyć ;DDDD
Ja aktualnie walczę z chwastnicą na trawniku. Gdybym tylko wiedział co
to za gówno w zeszłym roku jak było jej niewiele...
> Do takiej zabawy to planuję tzw. "lodownię" na zewnątrz,
A co to??
--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
-
20. Data: 2016-06-09 09:51:10
Temat: Re: Rozkminki wentylacyjne
Od: Bolko <s...@g...com>
> > Druga rzecz jak wychwowujesz dzieci.
> > Jakie jest prawdopodobieństwo że któreś dziecko (Ty tak nie zrobisz :))
> > pieprznie Ci mokrej kurtki do "szafy" i nie przypomni sobie o tym przy
> > następnym deszczu który będzie na następną wiosnę.
>
> Prawdopodobieństwo takie jest bardzo wysokie :> Może nie do następnej
> wiosny, bo raczej będziemy tam sprzątać i kontrolować, ale na pewno
> takie zrzuty czegoś mokrego mogą tam występować...
Coś o tym wiem
> > No i ostatnia kwestia ile to kosztuje:
> > - montaż
> > - konserwacja!!!!
>
> Montaż to trudno powiedzieć, rurki już kupiłem i mam zamiar montować
> sam. Każdy dodatkowy punkt oznacza puszkę rozprężną + anemostat,
> co daje jakieś 60 zeta po stronie wydatków.
> A konserwacja? Nic nie zamierzam konserwować, tylko opieprzać się
> na trawniku i sączyć browara ;P
Zaraz,zaraz nie znam to się zapytam.
Ja rozumiem że gdzieś tam bedzie silnik, tak?
To teraz pytanie:
Jak amestatów będzie jeden czy dwadzieścia to zawsze będzie taki sam silnik?