eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Rury PP - jaki producent?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 35

  • 21. Data: 2009-09-17 21:21:07
    Temat: Re: Rury PP - jaki producent?
    Od: "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl>

    Maniek4 <b...@w...pl> wrote:

    > Ja 16 nie uzywalem wcale. To jakis kosmiczny wymiar do ktorego nic
    > nie mozna dokupic. Myslisz pewnie o cyrkulacji? To zrobilem 20.

    Tak, cyrkulację z tego chcę zrobić. Ale jeszcze się zastanawiam,
    chyba też kupię najpierw jedną rurkę i garść złączek i się pobawię,
    tą średnicę podobno najłatwiej zawęzić przy zgrzewaniu, jak
    faktycznie będzie tak kiepsko, to zrezygnuję na rzecz 20mm

    > Nie pod siedzenie. Wkladasz od tylu srodkiem samochodu do miejsca
    > gdzie nogi trzyma pasazer. Pozniej robisz luk za zaglowkiem
    > kierowcy

    Aha, to o tym samym myślimy.

    J.


  • 22. Data: 2009-09-17 21:25:22
    Temat: Re: Rury PP - jaki producent?
    Od: "Maniek4" <b...@w...pl>


    Użytkownik "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:h8u929$i7c$1@inews.gazeta.pl...

    > Od lat śledzę forum muratora. I bez liku widziałem wątków, w których ktoś
    > wspominał o mieszkaniu zalanym przez źle zaciśniętą złączkę na PEXie, czy
    > o źle zlutowanej i przeciekającej miedzi. O problemach z instalacją PP nie
    > czytałem NIGDY.
    > Co ciekawsze, w przypadku PEXów czytałem o instalacjach, które przeszły
    > próbę ciśnieniową, niedociśnięta złączka strzeliła dopiero potem.

    Wsrod hurtownikow slyszalem tez taka wersje, ze kiedys Kan jakims cudem
    wypuscil cala serie rury Pexal ktora z czasem rozchodzila jak na szwie. Nie
    ma idealnej technologi.

    Pozdro.. TK



  • 23. Data: 2009-09-17 21:36:57
    Temat: Re: Rury PP - jaki producent?
    Od: "Maniek4" <b...@w...pl>


    Użytkownik "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:h8u97t$ium$1@inews.gazeta.pl...

    > Tak, cyrkulację z tego chcę zrobić. Ale jeszcze się zastanawiam, chyba też
    > kupię najpierw jedną rurkę i garść złączek i się pobawię, tą średnicę
    > podobno najłatwiej zawęzić przy zgrzewaniu, jak faktycznie będzie tak
    > kiepsko, to zrezygnuję na rzecz 20mm

    Nie wiem czy warto. Kolejna srednica i kolejne scinki. Na cenie chyba duzo
    nie zaoszczedzisz. W hurtowni gdzie ja sie zaopatrywalem nawet takiej
    srednicy nie mieli. Co wazne, na calym obwodzie cieplej wody lacznie z
    cyrkulacja nakladaj od razu otuline. To determinanta przyszlych kosztow CWU.
    Na odcinkach pow. 4m na rurach CWU rob kompensacje, albo stosuj rury
    stabilizowane z powodu sporej rozszerzalnosci materialu i by uniknac
    przyszlych problemow. Zaplanuj wysokosci tak, aby te rury mozna bylo polozyc
    na pierwszej warstwie styropianu, nie na betonie. Unikniesz w ten sposob
    ogrzewania gruntu. Stosuj peszle i otuliny, by rura nigdzie nie byla na
    sztywno "zwiazana" z przegrodami.

    Pozdro.. TK



  • 24. Data: 2009-09-18 13:39:50
    Temat: Re: Rury PP - jaki producent?
    Od: "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl>

    Maniek4 <b...@w...pl> wrote:

    > Nie pod siedzenie. Wkladasz od tylu srodkiem samochodu do miejsca
    > gdzie nogi trzyma pasazer. Pozniej robisz luk za zaglowkiem
    > kierowcy
    > i koncowki gdzies tam sobie opierasz w bagazniku. Wszystkiego tak
    > nie
    > przewieziesz, nie ma mozliwosci chyba tyle ruru wygiac. Tu
    > logistyka
    > jezeli daleko moze byc klopotliwa faktycznie. Zawsze mozesz je
    > przyciac a koncowek pod podejscia itp. i tak sporo bedzie Ci
    > potrzeba.

    No i sprawa załatwiona. Pojechałem do hurtowni nastawiony na kupno
    polskich rur, ale pogadałem, przedstawiłem, ile tego chce kupić,
    wspomniałem o rychłej perspektywie szukania materiałów do CO i
    ogólnej długofalowej miłej współpracy, z drugiej strony nasłuchałem
    się jak to inne składy są be a oni cacy, od słowa do słowa na tego
    wavina dostałem taki rabat, że wyszło naprawdę niedużo drożej od cen
    tych polskich rur. Tak więc kupiłem wavina.

    A co do transportu - tak, jak piszesz dałoby radę przewieźć kilka
    rurek na krzyż a i to najwyżej 25mm, z moim zamówieniem nie było
    szans najmniejszych. Kombinowałem z rurami wystającymi przez
    przednie okno, ale samochód wyglądał jak przygotowany na turniej
    kopijników, musiałbym w przypadku węższych ulic jechać środkiem albo
    przynajmniej dużym łukiem omijać pieszych, słupy i znaki drogowe.
    Koniec końców rury ułożone łukiem od nóg pasażera, dalej pod dachem
    samochodu, wystawały spod klapy samochodu jakieś pół metra, klapa
    przywiązana postronkiem, dojechałem jakoś :-)

    Ech, gdzie te czasy, jak miałem kombiaka z relingami na dachu i
    między tymi relingami, bez żadnych poprzeczek, po prostu na kocu
    rozłożonym na dachu, ładnych parę metrów boazerii do domu zwiozłem.
    Teraz dach gładki, relingów niet, umocować nie ma do czego...

    J.


  • 25. Data: 2009-09-18 16:23:23
    Temat: Re: Rury PP - jaki producent?
    Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>


    Użytkownik "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:h8u929$i7c$1@inews.gazeta.pl...

    > A coś więcej na temat tej jakości? Konkretnie, czym przejawia się zła
    > jakość i gdzie można ją spotkać, w jakich wyrobach? Bo na tym mi w sumie w
    > tym wątku najbardziej zależy.

    Przede wszystkim w jakości tworzywa oraz jakości produkcji, która eliminuje
    wszelkie zanieczyszczenia (ciała obce i pęchcerze powietrza).

    > Jestem, jak zauważyłes nowicjuszem, ale po zakupie zgrzewarki kupiłem też
    > i garść kształtek, rurę, pozgrzewałem sobie trochę:
    >
    > http://tinyurl.com/nwgc3p

    > I szczerze mówiąc nie widzę w tym nic szczególnie trudnego. Owszem, jak
    > ktoś tu w wątku pisze, wciskając za mocno łatwo zrobić przewężenie, ale
    > jak się o tym wie, wystarczy za mocno nie wciskać i tyle. Zresztą, z tego,
    > co zauważyłem z tych nikłych własnych doświadczeń, jak się nie przegrzeje,
    > to i wcisnąć za mocno też w zasadzie się nie da.

    Takie bzdety to bardzo łatwo jest zrobić, ale spróbuj coś dociąć konkretnie
    na wymiar pod konkretną instalację. Spróbuj sobie ułożyć kilka kawałków rur
    PP na podłodze, ścianie obchodząc uskoki czy wnęki i filary, a zobaczysz, ze
    to wcale nie jest takie łatwe i wymaga sporo pracy oraz wprawy, a przede
    wszystkim mierzenia i liczenia z uwzględnieniem tych milimetrów, które
    wchodzą w złączki. Niestety przed nagrzaniem elementów, te elementy nie
    wchoidzą jeden w drugi o ten wymiar.
    O ile wszelkie inne systemy rur jesteś w stanie przymierzyć i dociąć na
    wymiar poprawiając tę długość nawet kilka razy o tyle PP musisz mierzyć z
    zapasem, który jest wciskany w złączki, a łączysz docelowo tylko raz. Jak
    się pomylisz musisz obciąć złączkę, przedłużyć odcinki rur dodając mufy i
    kawałki rury.
    Weź jeszcze pod uwagę, że rury dość mocno prężą i po nagrzaniu musisz zdążyć
    je z sobą złączyć. Opóźnienie z łączeniem powoduje, że to co nagrzałeś
    stygnie i złącza nie powstają takie jakie być powinny.


    > Od lat śledzę forum muratora. I bez liku widziałem wątków, w których ktoś
    > wspominał o mieszkaniu zalanym przez źle zaciśniętą złączkę na PEXie, czy
    > o źle zlutowanej i przeciekającej miedzi. O problemach z instalacją PP nie
    > czytałem NIGDY.

    Bo instalacji z PP robi się bardzo mało.
    To tak jak byś powiedział, że najbardziej niezawodną i kompletnie
    bezawaryjną marką w Polsce jest samochód Bentley Continental GT, bo w Polsce
    zarejestorwowane jest aż 3 sztuki i żadna z nich jeszcze się nie popsuła :D
    Jako instalator współpracuję z poważną firmą handlowo-usługową, która
    montuje instalacje. Rocznie jest tego przynajmniej po 100-150 instalacji.
    Znam tylko jeden jedyny przypadek uszkodzenia rury Pex pod posadzką. Rurę
    rozerwało tylko dlatego, że kobitka, u której to było robione po prostu
    zamroziła instalację. Nie pomyślała, że wykonana instalacja pod posadzką i
    uruchomiona musi być ogrzewana. Niestety nie zdążyła się wprowadzić przed
    zimą tak jak planowała. Żeby zaoszczędzić wyłaczyła kocioł CO.

    > Co ciekawsze, w przypadku PEXów czytałem o instalacjach, które przeszły
    > próbę ciśnieniową, niedociśnięta złączka strzeliła dopiero potem.

    Nie da się niedocisnąć. Po prostu ktoś zapomniał ją zacisnąć i tyle.

    > Dlaczego?
    > Tak, wiem, "jak będzie jakaś nieszczelność..." i tak dalej. Pytam,
    > dlaczego akurat robiąc w PP mam sobie tu narobić problemów, a przy PEXie
    > lub miedzi nie?

    Bo przy Pexie nie musisz robić aż z tak dużą precyzją, a samo wykonanie jest
    o wiele prostsze.
    Nie musisz dbać aż tak o czystość. W PP wystarczy, ze masz dłonie spocone i
    zatłuszczone i złapiesz za zgrzewane końce lub po prostu ubrudzisz kurzem,
    tynkiem czy pyłem z cegły i już w tych niejscach mogą się pojawić problemy.
    Ponadto przy pexie masz o wiele mniej złączek. Rury rozprowadzasz w jednym
    kawałku od rozdzielacza do punktu, dlatego też nie ma się co rozszczelniać,
    bo tych złącz jest niewiele i poza tym pod posadzką nie masz w ogóle złączy.
    W przypadku PP czasami musisz dać kilka złączek pod posadzką, żeby dość w
    określone miejsce, bo wszystko łączysz odcinkami prostymi tak jak rury
    miedziane.
    W przypadku rur PE i Pex układasz je jak chcesz - odcinkami prostymi, po
    łukach, gniesz kolanka itd., a wszystkie złączki robisz ponad posadzką.
    Weź także, że rury PP mają bardzo dużą rozszerzalność cieplną, dlatego
    musisz układać tak, aby zapewnić miejsce na ruchy spowodowane tą
    rozszerzalnością, a przy bardzo długich odcinkach nie zapominać o robieniu
    kompensacji.
    Jeżeli chodzi o Pexa to także ważna jest jakość rur oraz złączy, choć znam
    wiele instalacji robionych kilka lat temu najtańszymi rurami Pex oraz
    złączkami z Castoramy i Allegro i wszystkie mają się dobrze.
    Niestety bywa tak, ze klient sam sobie kupuje najtańsze materiały i chce
    tylko robociznę. Jak trzeba to się robi, ale oczywiście ja gwarancji na
    takie materiały nie daję, choć też nie słyszałem, zeby coś komuś się
    niedobrego działo.
    Znam kilka przypadków uszkodzonych (pękniętych) tanich zaworów kulowych,
    pękniętych złączek żeliwnych, kilka przypadków pozostawionych
    niezaprasowanych złączek Pexa, które się ujawniły zaraz po rozruchu
    instalacji lub przy próbach szczelności oraz kila źle zgrzanych rur PP oraz
    kilka przypadków źle poklejonych PVC. Przy czym weź pod uwagę, że ok. 60%
    robionych instalacji to Pex, ok. 30-35% miedź, a pozostałe 5% to stal, PP i
    PVC.


  • 26. Data: 2009-09-18 16:38:31
    Temat: Re: Rury PP - jaki producent?
    Od: "Maniek4" <b...@w...pl>


    Użytkownik "Jacek "Plumpi"" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:h90c62$d68$1@inews.gazeta.pl...

    > Bo instalacji z PP robi się bardzo mało.

    No nie wiem, w mazowieckim na wschod robi sie tego bardzo duzo. Mam wrecz
    wrazenie, ze wode uzytkowa z pexa robi sie wyjatkowo rzadko.

    Pozdro.. TK



  • 27. Data: 2009-09-18 18:59:37
    Temat: Re: Rury PP - jaki producent?
    Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>


    Użytkownik "Maniek4" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:h90bq6$23o$1@news.interia.pl...

    >> Bo instalacji z PP robi się bardzo mało.
    >
    > No nie wiem, w mazowieckim na wschod robi sie tego bardzo duzo. Mam wrecz
    > wrazenie, ze wode uzytkowa z pexa robi sie wyjatkowo rzadko.

    To zależy od zasobności porfeli.
    Wiesz wielu ludzi jeździ Maluchami, ale chyba stanowcza większość nie
    dlatego, że są to wygodne i porządnej jakości auta :D


  • 28. Data: 2009-09-18 19:29:02
    Temat: Re: Rury PP - jaki producent?
    Od: "Maniek4" <b...@w...pl>


    Użytkownik "Jacek "Plumpi"" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:h90lb0$m7f$1@inews.gazeta.pl...

    >> No nie wiem, w mazowieckim na wschod robi sie tego bardzo duzo. Mam wrecz
    >> wrazenie, ze wode uzytkowa z pexa robi sie wyjatkowo rzadko.
    >
    > To zależy od zasobności porfeli.
    > Wiesz wielu ludzi jeździ Maluchami, ale chyba stanowcza większość nie
    > dlatego, że są to wygodne i porządnej jakości auta :D

    Moze tak, moze nie. Efekt koncowy jest taki sam. :-)
    Lata temu, kiedy zgrzewarki sprzedawano po ukonczeniu jakiegos tam kursu
    zrobilem swoja pierwsz instalacje PP. Nigdy wczesniej nie mialem zadnej
    stycznosci z hydraulika i instalacja chodzi do dzis. Do tego z zimowymi
    przerwami, bo to domek na letnie imprezy. Oczywiscie sa wszelakie spadki i
    zawory odwadniajace na zime i kompletnie nic sie z tym nie dzieje mimo
    pierwszych krokow w zgrzewaniu. Nawet nikt mi nie mowil jak to sie robi. Nie
    widze jakichs szczegolnych zalet w stosowaniu pexa do wody uzytkowej poza
    pewnie prostota wykonania samej instalacji. Stosowanie zlaczek zaciskanych
    tez nie pozbawia tego systemu laczen np. w posadzce i cala instalacja nie
    jest tez tansza. System rozdzielaczowy nie jest uzytkowo wymagany, za to
    jeszcze bardziej podraza koszty instalacji. Nie mowie ze to jakis zly
    system, ale koncowo nie oferuje nic wiecej jak kazda inna instalacja, wiec
    porownanie z maluchem do konca uprawnione nie jest.

    Pozdro.. TK



  • 29. Data: 2009-09-18 19:30:14
    Temat: Re: Rury PP - jaki producent?
    Od: "Kris" <k...@w...pl>


    Użytkownik "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:h902j7$5so$1@inews.gazeta.pl...
    > Maniek4 <b...@w...pl> wrote:
    >
    ,> wavina dostałem taki rabat, że wyszło naprawdę niedużo drożej od cen
    > tych polskich rur. Tak więc kupiłem wavina.

    Coś Tobie doradzę. Sprzedawca też czlowiek i zarobić musi a świetych
    Mikołajów nie ma
    Stary myk sprzedawców: Spory rabat na rury a spory zarobek na kształtkach
    Z tymi rabatami to pilnuj aby były na wszystko. Bo podstawowe elementy rabat
    uzyskac łatwo a na dodatkach/akcesoriach skroja.
    Pilnuj cen na każdy najmniejszy element. U mnie gośc ceny na rury miedziane
    dał super ale na ksztaltkach chciał odbić to sobie podwojnie. Na szczęście
    byłem czujny;)))

    To samo bylo z dachem cena dachówki ok ale na dodatkach chcieli skroi.
    Jednak tarego misia na sztuczny miód trudno nab

    > A co do transportu - ,

    Transport na miejsce zapewnia sklep z reguły. Nchyba że budujesz
    kilkadziesiąt km od składu;))


    --
    Pozdrawiam

    Kris


  • 30. Data: 2009-09-18 19:51:42
    Temat: Re: Rury PP - jaki producent?
    Od: "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl>

    Jacek "Plumpi" <p...@w...pl> wrote:

    > Takie bzdety to bardzo łatwo jest zrobić, ale spróbuj coś dociąć
    > konkretnie na wymiar pod konkretną instalację. Spróbuj sobie
    > ułożyć
    > kilka kawałków rur PP na podłodze, ścianie obchodząc uskoki czy
    > wnęki
    > i filary, a zobaczysz, ze to wcale nie jest takie łatwe i wymaga
    > sporo pracy oraz wprawy,


    Wprawy i pracy - na pewno, ale myślę, że dam radę. W najgorszym
    wypadku przyjd się wypłakiwać tu na grupie :-)

    > Bo instalacji z PP robi się bardzo mało.

    Oj na podstawie forum muratora nie powiedziałbym. W nieśmiertelnych
    tamże wątkach z tytułami zaczynającymi się od "z czego", te
    poświęcone rurom są cały czas mocno obstawione zwolennikami PP.

    J.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1