-
11. Data: 2009-07-20 17:47:21
Temat: Re: Schody wejsciowe trojkatne.
Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>
Użytkownik "Maniek4" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:h41a32$hgt$1@news.interia.pl...
> No to wiem, szukam jakiegos kompromisu narazie. Moze jakas mysl sie z tego
> urodzi. :-)
Jak szukasz kompromisu to wywieź kobitę na wczasy na czas budowania tych
schodów, niech jej głupoty po głowie nie chodzą i rób standardowo
prostokątne, ewentualnie w delikatny trapez tak jak Ci tu podpowiadają ;)
Co do prostokątnych schodów, że wydają się za duże - w czasie budowy
wszystko wydaje się zbyt duże. Jak przyjdą wykończenia to wizualnie będzie
się to wydawać o wiele mniejsze, a duże i proste schody mają swoje zalety.
Przyjdzie Ci coś wnosić do domu, nie mówię już o meblach, ale choćby jakieś
walizki, bagaże czy wózek z dzieciakiem, albo (odpukać) jakiś wózek
inwalidzki to duży i prosty spocznik ma swoje zalety. Warto jest też
pomyśleć z boku o pochylni, po której będzie można wjechać wózkiem, bo
obecne wózki dla dzieci potrafią swoje ważyć.
Dobrze jak na tym spoczniku możesz wygodnie stać otwierając drzwi i zmieści
się na nim jeszcze wózek czy kilka walizek. Przy schodach trójkątnych
będziesz tego miejsca miał niewiele. Zona będzie zauroczona takimi
trójkątnymi schodzami bardzo krótko, bo górę weźmie wygoda nad
ekstrawagancją. Dom ma być wygodny i ergonomiczny, a nie na wystawę dla
sąsiadów :)
Na koniec jeszcze jedna rada. Jak chcesz małżonce zaimponować to pomyśl o
ogrzewaniu schodów przy pomocy mat elektrycznych. Zimą największą zmorą są
oblodzone schody i podjazdy. Potrafią się robić grube skorupy, które trudno
jest rozłupać, a w trakcie łupania uszkadzają się płytki.
-
12. Data: 2009-07-20 21:40:21
Temat: Re: Schody wejsciowe trojkatne.
Od: "Maniek4" <b...@w...pl>
Użytkownik "Krzemo" <p...@g...com> napisał w wiadomości
news:25b2b86b-4021-42c4-b0a2-
>A co będzie podtrzymywać (jeżeli coś będzie) daszek nad schodami?
>Bo słupek centralny na schodach to upierdliwość przy np. wnoszeniu
>mebli...
Na wysokosci 5m z kawalkiem od gruntu jest kalenica dachu wystajacego poza
zarys scian na ponad metr. To jest strona wschodnia wiec ulewne, zacinajace
deszcze zdarzaja sie rzadko. Dach jednak wysoko i nie uniknie sie deszczu i
sniegu na schodach. Slupkow zadnych nie ma, walczylem z tym na etapie
projektu, to tylko upierdliwosc jak piszesz przy odsniezaniu, zmywaniu i
czym tam jeszcze, do tego nie za darmo. Wystajaca murlata tego dachu
podparta jest taka ukosna belka drewniana zakotwiona w scianie. Schody wiec
nie sa ograniczone zadnym ksztaltem. Nadal mysle, na razie wstawilem do
kotlowni futryne stalowa zakupiona za 57 polskich zlotych.
Pozdro.. TK
-
13. Data: 2009-07-20 21:43:34
Temat: Re: Schody wejsciowe trojkatne.
Od: "Maniek4" <b...@w...pl>
Użytkownik "Jacek "Plumpi"" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:h42ajh$5mc$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Maniek4" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:h41a32$hgt$1@news.interia.pl...
>
>> No to wiem, szukam jakiegos kompromisu narazie. Moze jakas mysl sie z
>> tego urodzi. :-)
>
> Jak szukasz kompromisu to wywieź kobitę na wczasy na czas budowania tych
> schodów, niech jej głupoty po głowie nie chodzą i rób standardowo
> prostokątne, ewentualnie w delikatny trapez tak jak Ci tu podpowiadają ;)
Oj wiem, wiem ze macie racje. Boje sie wlasnie tej ekstrawagancji i mozliwej
niefunkcjonalnosci, dla tego tu pytam.
Pozdro.. TK